KWL Posted July 4, 2007 Author Share Posted July 4, 2007 Plany wyglądają następująco: Jutro Romek jedzie na zabieg, z zabiegu zostanie odebrany przez Joannę i przetrzymany przez nią do niedzieli. W niedzielę Iczing zabiera Romka do Ani. Problemy Iczing prosiła o zwrot piniędzy za paliwo, wygląda na to że troszkę nam brakuje jeszcze. Czy mam wprowadzic jakąś korektę do planów ? Czy niedziela ci odpowiada Aniu ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ania+Milva i Ulver Posted July 4, 2007 Share Posted July 4, 2007 Tak - niedziela mi odpowiada, bede czekała. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Fusica Posted July 4, 2007 Share Posted July 4, 2007 [quote name='KWL']Problemy Iczing prosiła o zwrot piniędzy za paliwo, wygląda na to że troszkę nam brakuje jeszcze. [/quote] Niestety kolejne pieniążki mogę wpłacić dopiero z następnej wypłaty... Może coś w weekend od mamy na Romka wyciągnę ale to pewnie nie będzie oszałamiająca kwota. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KWL Posted July 4, 2007 Author Share Posted July 4, 2007 [quote name='Fusica']Niestety kolejne pieniążki mogę wpłacić dopiero z następnej wypłaty... Może coś w weekend od mamy na Romka wyciągnę ale to pewnie nie będzie oszałamiająca kwota.[/QUOTE] Dziękujemy bardzo, twoje stałe wpłaty są bardzo dla Romka ważne ! Grosik do grosika :-) Ja wpłaciłem dziś jakiś drobiazg, może się uzbiera, może się jakieś bazarki wystawi :-) Poszperam w domku :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ania+Milva i Ulver Posted July 4, 2007 Share Posted July 4, 2007 Ja moge cos na bazarek wyszukac -jak Iczing przywiezie mi białasa to jej przekaże:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
przyjaciel_koni Posted July 5, 2007 Share Posted July 5, 2007 A ja się właśnie dowiedziałam, że Ania zna Panią Kasię (wspaniałą Opiekunkę Antolka). Bardzo się cieszę, że Romcio będzie w tak miłym towarzystwie..... Pani Kasia już coś wspomniała o "dokarmianiu"... Z dzisiejszych wieści - Romcio jest już po zabiegu. Dojechał do Joanny. Teraz musi dojść do siebie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Fusica Posted July 6, 2007 Share Posted July 6, 2007 Trzymam za Romka kciuki... Jestem pewna, że szybko znajdzie dom. Trzeba go tylko troszkę "podrasować" i odchuchać. Jak tylko dojdzie chłopak do siebie i podda się profesjonalnej sesji fotograficznej, to ruszymy z kampanią reklamową. Jego szanse wzrastają wraz z zainteresowaniem dogomaniaków a jest nas na tym wątku sporo. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ania+Milva i Ulver Posted July 6, 2007 Share Posted July 6, 2007 Tak-znamy sie dobrze z Kasia i razem szalejemy w schronisku:) A Antek to wspaniały pies!!!!!!!!!!! Mimo swego wieku to taki śmieszny wesołek:) i UWIELBIA MIZIANKO:) Mysle,że Romek szybko znajdzie domek:)-wierze w to mocno!!! A odchuchamy go bardzo mocno-w końcu przede wszystkim pies zazna ruchu, bo mam wielkie tereny wokoł siebie do biegania. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Zmysł Posted July 6, 2007 Share Posted July 6, 2007 Powodzenia. Trzymam kciuki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
_beatka_ Posted July 6, 2007 Share Posted July 6, 2007 juz sie nie mogę doczekać zdjęć od Ciebie Aniu jak przyjedzie do was romcio:multi: jak popracujecie nad sierścią to na pewno ludzie będą walić drzwiami i oknami:cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
przyjaciel_koni Posted July 7, 2007 Share Posted July 7, 2007 Są pewne problemy z transportem.... Nie wiemy, czy Romcio da radę jutro pojechać. Złośliwość samochodów nie ma granic.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Iskra73 Posted July 8, 2007 Share Posted July 8, 2007 Chyba jednak dojedzie . Jak wszystko dobrze pojdzie to po poludniu Romek bedzie u ANI Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
przyjaciel_koni Posted July 8, 2007 Share Posted July 8, 2007 Dziękujemy za wiadomość ! Do mnie jeszcze nie dotarły wieści. Informacja dla pozostałych zainteresowanych Romciem - Iskra73 - to właśnie moja ulubiona Opiekunka Antolka !!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
daisy Posted July 8, 2007 Share Posted July 8, 2007 Niuniek juz u Ani ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ania+Milva i Ulver Posted July 8, 2007 Share Posted July 8, 2007 Romek jest u mnie. Jest w strasznym stanie-brudny, sama skóra i kości-na prawdę tragedia. Ale ma bardzo fajny charakter-grzeczny w samochodzie. Z ulverkiem bez problemu sie dogadał-ulvik chce się z nim bawic i zaczepia, ale jeszcze nie chce Romka spuszczac ze smyczy-żeby nie uciekł. Jest bardzo otwarty do ludzi-daje sie bez problemu głaskac. Widac,ze spragniony kontaktu z człowiekiem. Dostał juz kolację i mam nadzieje,że bedzie wszytko ok. Ale potrwa to trochę zanim dojdzie do siebie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Iskra73 Posted July 8, 2007 Share Posted July 8, 2007 Juz go widzialam :) W najblizszych dniach sesja zdjeciowa:razz: :razz: Bedzie dobrze , mysle ze Romek bedzie wspanialym modelem :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
przyjaciel_koni Posted July 8, 2007 Share Posted July 8, 2007 Ogromnie dziękujemy !!!!!!! Jak same widzicie nasze obawy o Romcia nie były nieuzasadnione...... A przecież wystarczy psiaka karmić i choć trochę czasu mu poświęcać... On biedak z tygodnia na tydzień wyglądał gorzej.... I ten teren szkodliwy na stawy.... W porę pojawiła się Ania.... I oczywiście czekamy na wiadomości i zdjęcia !!!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ania+Milva i Ulver Posted July 8, 2007 Share Posted July 8, 2007 Co moge o nim powiedziec po paru godzinach: Romek na pewno nie jest psem uległym-była mała szczepa z psem moich rodziców-takim małym pimpkiem co mysli,że jest duzy:) Romek nie ustapił. Mojego Ulverka tez by z chęcią porzadnie zdominował gdyby nie był na smyczy:) Ale jak nikt go za mocno nie meczy to z pewnościa dogada się z innym psem-ma wielka ochotę sie pobawić, wybiegac i wyszalec na całego...no ale nie zaryzykuje na razie puszczenia go bez smyczy. Romek jest bardzo uwazny i czujny. Byłby dobrym stróżem-tylko szczek ma taki jak u starszego psiaka....nie wiem dlaczego. Jak od niego odchodze to szczeka biedulek a mi sie serce kraje.... Bez problemu dogaduje się z moja siostra-ma 11 lat. Chyba w ogóle lubi bardziej kobiety:) Może to uraz jak go jakis facet katował.... Co tu duzo mówic -ten pies ma na prawde fajny charakter-nadaje się do domu gdzie jest zwierzaczek-ale musi byc mu uległy, bez problemu akceptuje dzieci wieksze-nie wiem jak z małymi-piszczącymi by było:) No i dom z ogrodem-wtedy było by super!!! Mam nadzieję,że po jakiś 10 kąpielach bedzie widac ,że jest biały:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
paros Posted July 8, 2007 Share Posted July 8, 2007 To jak będą zdjęcia to zrobię aktualizację ogłoszeń :lol: Czekamy na piękne fotki ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
przyjaciel_koni Posted July 8, 2007 Share Posted July 8, 2007 Aniu w kwestii facetów - jest dokładnie tak jak napisałaś - zobacz pierwszy post..... Dlatego Romcio woli kobiety.... Zawsze troszkę się boję sytuacji, jakie mogą się wydarzyć pomiędzy psiakami w pierwszym okresie. Taki "szczepy" nie zawsze są przejściowe... Co do tego "szczeku" - może mu warunki zaszkodziły, a tak poważnie, to nie wiem, ja nigdy nie słyszałam jak szczeka. Był taki bardzo spokojny... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ania+Milva i Ulver Posted July 8, 2007 Share Posted July 8, 2007 U mnie szczeka jak cholera:) Jest bardzo czujny i jak tylko cos zaszelesci w ogrodzie to od razu daje znac. Co do tych szczep to zobaczymy jak bedzie dalej-ale jesli chodzi o mojego Ulvera to nie ma problemu-to takie ustawianie sie jak na razie. Kurcze nie chce wchodzic do budy...czy on tam spał w budzie w ogóle czy moze na zewnatrz na piachu??????? Acha i co ze sterylka tzn ze szwami-czy trzeba je wyciagac czy sa samorozpuszczalne??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
przyjaciel_koni Posted July 8, 2007 Share Posted July 8, 2007 Na piachu, jak na piachu....raczej na błocie.... Jest to prawdopodobne, bo część takiej szopki przy budzie miała daszek, to było zaraz obok samej budy i sięgał tam łańcuch. Zobaczymy.... O szwy się dowiem jutro. Teoretycznie powinny być rozpuszczalne, ale dla pewności zapytam. Zapytałam teraz - są rozpuszczalne. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Witokret Posted July 8, 2007 Share Posted July 8, 2007 Kobitki przepraszam, że się wtrącę... już od niejednego weta słyszałam, że nie ma szwów "samorozpuszczalnych" (takowe są tylko stosowane do narządów wewnętrzynych). Sama również miałam okazje się przekonać jak one działają. Suńka zabrana ze schronu i wysterylizowana miała założone takie właśnie szwy. Po dłuższym czasie wdał się niezły stan zapalny, gdyż okazało się, że weci uznali, iż te szwy same się "rozpuszczą" - co do końca z reguły nie następuje - lepiej uważać i dokładnie oglądać szew, a jak nitki sterczą z powstałych już strupków i delikatnie wychodzą, to je po prostu samemu usunąć :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
przyjaciel_koni Posted July 8, 2007 Share Posted July 8, 2007 [quote name='Witokret']Kobitki przepraszam, że się wtrącę... już od niejednego weta słyszałam, że nie ma szwów "samorozpuszczalnych" (takowe są tylko stosowane do narządów wewnętrzynych). Sama również miałam okazje się przekonać jak one działają. Suńka zabrana ze schronu i wysterylizowana miała założone takie właśnie szwy. Po dłuższym czasie wdał się niezły stan zapalny, gdyż okazało się, że weci uznali, iż te szwy same się "rozpuszczą" - co do końca z reguły nie następuje - lepiej uważać i dokładnie oglądać szew, a jak nitki sterczą z powstałych już strupków i delikatnie wychodzą, to je po prostu samemu usunąć :lol:[/quote] Bardzo słuszna uwaga !!!! Faktycznie może być jeden lub dwa do usunięcia. Mnie się również przypomniało, że Klivia miała "rozpuszczalne", a jeden trzeba było usuwać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KWL Posted July 9, 2007 Author Share Posted July 9, 2007 Relacja z podróży Tak Romcio jest fajnym kontaktowym psiakiem, który ma dużo energii :-) Podroz przebiegła nadspodziewanie spokojnie, nasz chłopak większą część jej po prostu przespał na poduszkach które miał rozłożone w bagażniku :-) Co do stosunku do innych psów to z moich wprawdzie bardzo krótkich obserwacji wynika że owszem Romek sobie w kaszę dmuchać nie da :-) Ale nie jest też psem który nakręca się agresywnie, więc jego zachowanie jest zupełnie naturalne - bardzo zresztą przypomina w relacjach z innymi psami mojego Lucka. Dość gadania zdjęcia: Ostatnie chwile przed podróżą [IMG]http://img49.imageshack.us/img49/9462/romek02ou2.jpg[/IMG] [IMG]http://img529.imageshack.us/img529/1708/romek03ap5.jpg[/IMG] [IMG]http://img115.imageshack.us/img115/6248/romek04et8.jpg[/IMG] Podziel się ze mną ! Mała przekąska na postoju :-) [IMG]http://img177.imageshack.us/img177/3695/romek06ln0.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.