Jump to content
Dogomania

Fusica

Members
  • Posts

    1572
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Fusica

  1. Powrzucałam ogłoszenia na parę portali (adopcje, morusek, olx, alegratka).
  2. Człowieki wielkiego serca!!! Suczka porzucona w lesie. Ma ok. 6 m-cy i będzie średniakiem. Załatwia się wyłącznie na dworze. Została odrobaczona, zakroplona i czeka ją właśnie pierwsze szczepienie. Jest bardzo towarzyska wobec ludzi i zwierząt. Jej siostra znalazła już dom, a ona przebywa w domu tymczasowym. DT postawiło warunek 2 tygodnie. Po tym czasie mała trafi do schroniska. Kontakt: [email protected]
  3. Dom zasiedlony, znajdą uliczną :-) Po tygodniu od ogłoszenia, nikt się nie zgłosił, więc pewnie zostanie. Dziękuję wszystkim za informacje.
  4. Jak się określą, to poinformuję zainteresowanych. Umowa jest taka, że do połowy czerwca przesyłam informacje, a potem siadamy i rozmawiamy, które sierściuchy odwiedzamy.
  5. Piękne chłopaki. Przekazałam do poszukujących.
  6. Wszystkie dotychczasowe psiaki (zdjęcia i opisy) przesłałam do poszukującej rodziny. Zobaczymy, może któryś z chłopaczków skradnie im serce. Jeśli pojawią się kolejne, również zostaną przesłane.
  7. Izo, czy doczytałaś, że psiak mieszkałby na zewnątrz? Musi mieć porządne futro. Poszukujący dom deklaruje regularne spacery ale nie jestem pewna czy będą uprawiali biegi czy dog trekking. Jeśli to psiak, który np. mieszkał z ludźmi w domu i jest przyzwyczajony do ich ciągłej obecności i "asystowania", to może być mu trudno zamieszkać na podwórku. Jeśli jednak nie, a zaproponowane warunki odpowiadają Twoim wymaganiom, to proszę o zdjęcia psiaka.
  8. Piękny futrzak. Wysyłam info. do poszukujących.
  9. Dla mnie cudo. Uwielbiam takie potargane wilkołaki. Niestety z Wawy do Was daleko, a rodzina przed podjęciem decyzji powinna poodwiedzać psiaka. Niemniej jednak przedstawię im portfolio kawalera.
  10. Kropko, ja wszystko rozumiem (po jednego z moich psich-synów jechałam 450 km) ale możesz zdradzić mi tę tajemnicę i podać jednak nazwę miejscowości? Oczywiście jeśli to nie jest schronisko przy np. tajnej bazie wojskowej ;-)
  11. Ja również sobie tego życzę. Nie jestem w stanie ręczyć w 100% za żaden dom, poza swoim własnym. To co mogę zrobić, to na wstępie zaufać, że ludzie którzy mogliby kupić na bazarze dowolnego szczeniaka za grosze, chcą psa adoptować i oferują mu dom z ogrodem oraz opiekę. Nie robią tego bezrefleksyjnie, bo mogliby wpaść do najbliższego schroniska i zabrać "najładniejszego", a poprosili o pomoc w znalezieniu "właściwego". Jak już znajdę odpowiedniego kandydata, to przyjdzie czas na poznanie, wiwisekcje i kontrole, a i tak pewności nie będę miała nigdy. Takie życie.
  12. Czysta biologia, oczywista dla każdego normalnego, w miarę ogarniętego człowieka. Warunki, które proponuje rodzina to raj w porównaniu ze schroniskowym boksem i dla odpowiedniego psa będą idealne. Obiecuję, że postaram się "żeby był, ale (nie) tak jakby go nie było".
  13. Kropko, a gdzie chłopcy stacjonują? Gdyby któryś przypadł do gustu poszukującym, będę chciała najpierw z nimi przyjechać na randkę rozpoznawczo-zapoznawczą.
  14. Wszystkim, którzy umieścili psiaki z okolic Warszawy bardzo dziękuję i obiecuję, że informacje trafią do poszukującego domu. Jeśli, któryś spowoduje u nich żywsze bicie serc, będę się odzywała, bo zamierzam (jak zwykle) osobiście dopilnować, żeby związek psio-ludzki był udany. Tych, którzy uważają, że warunki oferowane przez dom są wystarczające i odpowiednie dla znajdujących się pod ich opieką kawalerów na wydaniu, proszę o dalsze umieszczanie informacji.
  15. Ponownie proszę o dokładne czytanie i nie nadinterpretowanie moich słów. Napisałam "małe doświadczenie", a nie brak doświadczenia. Oznacza to, że rodzina miała już psa ale bez "znaczących problemów behawioralnych", więc nie chciałabym ich obciążać psem trudnym, zdziczałym czy wybitnie agresywnym. Właśnie po to, żeby się nie okazało, że ich przerosło. Droga Jolantino, odwrócę pytanie. Dlaczego wątpisz w to, że ta rodzina powinna mieć psa? Czy tylko dlatego, że nie chcą schorowanego staruszka z problemami, który koniecznie musi mieszkać w domu? Czy naprawdę dom z ogrodzonym terenem i ludzie, którym nie zależy na rasowym szczeniaku, to zły dom? Naprawdę nie ma zrównoważonego średniego lub dużego kundla z porządnym futrem, nadającego się do mieszkania na zewnątrz?
  16. Nie przypominam sobie, żebym pisała, że będzie tylko narzędziem do pilnowania posesji, chociaż każdy pies, który ma takiego farta i własną posesję, pilnuje jej bo takim stworzyła go matka natura. Nigdzie nie napisałam również, że pies ma być bezproblemowy, a "bez znaczących problemów behawioralnych". Proszę o dokładne czytanie ze zrozumieniem. Mam spore doświadczenie w szukaniu domów i zdecydowana większość z nich, to były domy bardzo udane.
  17. Myślę, że tak. To jest rodzina, która deklaruje również wychodzenie na spacery.
  18. Niestety do Zgierza mamy trochę daleko, a pies z domem musi się poznać. Proszę o psiaki z Warszawy lub okolic.
  19. Piszę w imieniu poszukujących psiaka do domu z ogrodem w okolicach Warszawy. psiak mieszkałby na zewnątrz, preferowany samczyk w wieku do 3-4 lat, średnia lub duża wielkość, w domu nie ma dzieci i kotów, dom nie ma szczególnych preferencji dotyczących wyglądu. Z mojej strony prośba o to, żeby psiak nie miał znaczących problemów behawioralnych lub medycznych (dom mało doświadczony). Proszę o zdjęcia z krótkim opisem (wiek, charakter, miejsce pobytu, tel. kontaktowy). Informacje będę przesyłała do poszukujących. Naprawdę proszę o psiaki, które nadają się do mieszkania na zewnątrz.
  20. Proszę o info. dotyczące wieku psiaka, wymagania dla domu (czy może np. mieszkać na zewnątrz czy psiak wymaga specjalistycznej opieki czy ma jekies problemy behawioralne) i gdzie się znajduje.
  21. Zrobiłam jeszcze jedną morfologię... "w rozmazie stwierdzono mikrofilarie". To nie są dobre wiadomości. Z wiadomości przekazanych przez weta i informacji, które znalazłam w necie wynika, że przed nami trudne i drogie leczenie. Na razie dostał Milbemax i advocata. Najważniejsze jest pytanie, jak dużo dorosłych postaci filarii w nim mieszka i gdzie. Najlepiej by było gdyby to była skórna postać dirofilariozy ale niestety nie stwierdzono uniego żadnych guzków i zmian skórnych. Druga możliwość to dirofilarjoza płucno-sercowa i tu kończą się żarty. Wciąż mało mamy wiedzy o tym robalu (przywędrował do nas z cieplejszych stron, a głównym roznosicielem są komary). Czy ktoś zmagał się z tym paskudztwem? Jak przebiegało leczenie? Jakie były jego efekty?
  22. Amisomi życzę wielu psich przyjemności po drugiej stronie mostu, a jego opiekunkom bardzo dziękuję za wytrwałość i poświęcenie. Dziękuję, że poznał prawdziwą ludzką troskę i opiekę do samego końca.
  23. Wysłałam podkłady dla Amisa i mam nadzieję, że się przydadzą. Jeśli jednak opiekunki dojdą do wniosku, że "Starociowi" należy się już spokój i wyprawa za tęczowy most, proszę o przekazanie ich innemu psiakowi w potrzebie. Smutny ten staruszkowy ryjek na focie, oj smutny...
×
×
  • Create New...