Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Albo nasączyć skórkę z chleba, zasmarować pasztetem...
Albo takąnasączoną skórkę chlebową zawinąć w kawałek kiełbaski..
Albo rzeczywiście zapytać w aptece..ale mogą pomyśleć, że chcesz jakieś prochy w tym sprzedawać...:evil_lol:

Posted

[quote name='agaga21'] był właśnie w kapsułkach ale takich sporych, o średnicy 50groszówki[/QUOTE]O matko! Toż to jakieś kapsuły były :evil_lol:.

[quote name='Tengusia']wylej preparat na koteczka i problem z glowy :evilbat::evilbat::evilbat:[/QUOTE]Obawiam się, że to byłby sposób jedynie na to, żeby białas nie zjadł koteczka :evil_lol:.

[quote name='halbina']ja bym jednak strzykawką...[/QUOTE]Ja jednak nie mam serca. Ani siły (szarpanina). Ani kondycji (gonienie psa po mieszkaniu). :shake:

[quote name='Jasza']Albo nasączyć skórkę z chleba, zasmarować pasztetem...
Albo taką nasączoną skórkę chlebową zawinąć w kawałek kiełbaski..[/QUOTE]14 mililitrów to sporo. Całą kromkę bym chyba musiała nasączyć :roll:. Brałam taką opcję pod uwagę, muszę przetestować. Może poszarpana na takie małe kawałki, które Bazyl pewnie połknie... Tylko boję się, że on zapach wyczuje i nici z planu ;).

[quote name='Jasza']Albo rzeczywiście zapytać w aptece..ale mogą pomyśleć, że chcesz jakieś prochy w tym sprzedawać...:evil_lol:[/QUOTE] :evil_lol: :evil_lol: :evil_lol:

Posted

[quote name='Jasza']Nowa królowa dopalaczy....:diabloti:[/QUOTE]Chyba jednak nie zostanę następczynią Dawida B., za dużo zachodu ;).
Znalazłam na allegro puste kapsułki. Mogę kupić ile dusza zapragnie - 50, 100, 200 a nawet 1000 w jednym opakowaniu. Ale do największych (mają ponad 2 cm długości) można wlać zaledwie niecały mililitr, czyli takich kapsuł musiałabym napełnić 14 dziennie :-o.
Trzeba wymyślić cosik innego. TZ ma już pewne koncepcje, sprawdzimy, zrelacjonuję.


Pogoda nasza piękna, polska, złotojesienna ;).
Leje.
Szaro.
Buro.
Sennie.

Dla pocieszenia oka zielenią odgrzebałam kilka starych zdjęć, które obrazują bezradność małego rozumku wobec wielkiej przeszkody :evil_lol:.

No bo co zrobić, gdy nagle, na ścieżce, którą chodzi się praktycznie codziennie pojawi się zawalidroga (a wraz z nią dramat, bo przejść się nie da)?!

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/433/0a13046957bfe31a.jpg[/IMG][/URL]

Sprawa wydaje się dość prosta. Na ścieżce przeszkoda, przejść się nie da, to trzeba usiąść i poczekać aż ktoś przeszkodę usunie :lol:.

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/433/cc71795f68a496a0.jpg[/IMG][/URL]

A że nikt taki się nie pojawił to białas zaczął kombinować. Pokręcił się kilka razy, podszedł, odszedł, spojrzał na panią z pytaniem "co robić?!", usiadł, wstał, spojrzał na panią z wyrzutem, aż w końcu zbliżył się do przeszkody i jego mały argentyński rozumek podjął wysiłek myślenia :evil_lol: (co widać nawet w spojrzeniu białasa).

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/433/a4f02ced944e1d4f.jpg[/IMG][/URL]

I tak sobie szedł, szedł, szedł wzdłuż przeszkody, aż nagle wyszedł ponad nią i wtedy..... dotarło doń, że przecież przeszkodę można wyminąć! :multi:

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/433/a2b3f88fd32f0da8.jpg[/IMG][/URL]

Co czym prędzej uczynił, zadowolony z genialnego odkrycia :evil_lol:.

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/433/9ad0873f6dc60050.jpg[/IMG][/URL]

Posted

A ponieważ mały rozumek od genialnego odkrycia wcale, a wcale się nie powiększa to w drodze powrotnej miejsce miał ten sam dramat :evil_lol::evil_lol::evil_lol:.

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images8.fotosik.pl/428/9005dc66ff3c72a5.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images8.fotosik.pl/428/ea1c7a50201a75ed.jpg[/IMG][/URL]

I tak było codziennie, dopóki zmęczona tłumaczeniem, że przeszkody są po to, by je omijać, usunęłam zawalidrogę ;).

Posted

A Bazylek wiedział, na pewno wiedział, że jak troszkę poudaje, to Pańcia te wstrętne gałęzie, te przeszkody chaszcze-gąszcze zabierze precz...
A te zdziwienie w spojrzeniu Maciaszku, to było na pewno zdziwienie pod tytułem: "Jeszcze nie rozumiesz???
To jak długo mam jeszcze stać tutaj, żebyś to wstrętne coś zabrała???"

Posted

[quote name='Jasza']A te zdziwienie w spojrzeniu Maciaszku, to było na pewno zdziwienie pod tytułem: "Jeszcze nie rozumiesz???
To jak długo mam jeszcze stać tutaj, żebyś to wstrętne coś zabrała???"[/QUOTE]I pewnie tak właśnie było ;).

[quote name='JOMA']Jednym słowem - grunt to dobrze wytresowana pani :evil_lol:[/QUOTE]Tak dobrze to wcale nie - zwlekała z oczyszczenie ścieżki przez kilka spacerów ;).

Posted

[quote name='Jasza']I co tam u Was?
Tak cicho znowu..[/QUOTE]A tak jakoś to życie falami płynie, raz na górze, raz na dole...

Proszę Państwa oto miś.

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/443/faf3146fa1149897.jpg[/IMG][/URL]

Miś jest bardzo grzeczny dziś.

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/443/2dabaa43c24b39f6.jpg[/IMG][/URL]

Chętnie państwu łapę poda.

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/443/2a6fbefefd75200e.jpg[/IMG][/URL]

Nie chce podać? A to szkoda.

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/443/5aa6a29af07e49cb.jpg[/IMG][/URL]

Posted

[video=youtube;C7GGZzJfqPA]http://www.youtube.com/watch?v=C7GGZzJfqPA&feature=related[/video]

[video=youtube;_9T1LXLU8Es]http://www.youtube.com/watch?v=_9T1LXLU8Es&feature=related[/video]

[video=youtube;YYZiDSDMyhU]http://www.youtube.com/watch?v=YYZiDSDMyhU&feature=related[/video]

Posted

Skoro słodki, to proszę, raz jeszcze :). Takich fot (i zbliżonych) mam najwięcej :diabloti:.

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images8.fotosik.pl/449/b77277f96713fc11.jpg[/IMG][/URL]

Posted

Chciałam wrzucić kilka zdjęć, ale fotosik zastrajkował :shake:. Może jutro się ocknie?

A skoro nie ma zdjęć to będą literki.

Białas dziadzieje. Słabną mu stawy czy co? Często (choć nie zawsze), gdy pospaceruje dłużej niż 15-20 minut to zaczyna "szurać" tylnymi nogami, zdarza mu się potknąć, chodzi tak "graćmato", czasami nóżka mu się powinie.
Albo to coś zestawami albo tak objawienie się jego zmęczenie?
Ale dziś na przykład miał dość długi spacer i cały przeszedł prężnie i bez szurania kapciami.
Więc może to coś innego? Hmmmm...
Na stawy w każdym razie dostaje Caniviton forte, bo tak zarządził pan wet, gdy byliśmy u niego w lecie - żeby jesienią zacząć podawać, więc podajemy. Ku uciesze Bazyla, bo tabletki są duże i chyba smaczne - gdy ma je dostać toczy ślinę ;).

A na wczorajszym spacerze wylazł z niego, po raz milionowy, żarłok obrzydliwy. Rzucił się na jakieś resztki z kebaba czy czegoś innego, które ktoś zostawił na ławce, na skwerku. Niestety resztki te były zawinięte w folię aluminiową, więc ja rzuciłam się, żeby z białasowej paszczy wydobyć zdobycz. Udało się. Zdobycz wylądowała w śmietniku. Niezadowolony czworonóg szybko namierzył następny spory fragment folii aluminiowej i rzucił się nań z impetem godnym słonia. Ponieważ "pakunek" ten namierzyłam nieco wcześniej niż białas to tym razem nie czyniłam żadnych szybkich ruchów ;). Folia ta była bowiem zbita w taką jakby kulę, która uprzednio została najwyraźniej podpalona i w efekcie dość mocno się zwęgliła. Gdy Bazyl ją złapał do pyska rozpadła się na kawałki, zostawiając niezbyt chyba fajny posmak, gdyż przez kilka najbliższych minut białas wywalał jęzor ze wstrętem, próbując pozbyć się zwęglonych resztek :evil_lol:.

A z innej beczki.
Autor słów "Życie, życie jest nowelą, której nigdy nie masz dosyć" powinien przynajmniej 2 razy w roku wystawiać się na publiczne cięgi za napisanie takich bredni.
Pewnie wiecie, że stres czasami otumania i zamula, co może powodować różne sytuacje, najczęściej średnio zabawne (jak pomyłki w pracy albo manko w kasie, bo źle się klientowi wydało), ale niekiedy może i generować sytuacje zabawne.
Wyszłam dziś rano na spacer z białasem. Taki prawie standardowy. Prawie, bo nie poszliśmy po chleb (a szkoda, bo tam pewnie pani życzliwie zwróciłaby mi uwagę). Wychodząc z bloku spotkaliśmy sąsiada, przywitaliśmy się z ochroniarzem, potem, z oddali, podzieńdobrowaliśmy z innym sąsiadem, spotkaliśmy kilka przypadkowych osób, poszliśmy do sklepiku kupić 2 rzeczy i nikt, ale to absolutnie NIKT nie powiedział mi, ani w żaden inny sposób nie zwrócił mi uwagi na to, że mam na grzywce wałek do włosów :evil_lol: :evil_lol: :evil_lol:. Zauważyłam dopiero sama, w szybie samochodu, koło którego zatrzymałam się, bo Bazyl podsikiwał krzaczek. Gdybym była bez białasa to chodziłabym tak z tym wałkiem cały dzień?! :roll: :evil_lol:

Posted

[quote name='Jasza']Maciaszku....ale zrobiłaś Bazylowi obciach...:diabloti::evil_lol::-?:-?[/QUOTE]:evil_lol:.
Myślisz, że mnie znienawidzi? ;).


Przyłapany na lizaniu się.

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images8.fotosik.pl/449/05ad23818826185b.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images8.fotosik.pl/449/4e46e06b1063d3c5.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images8.fotosik.pl/449/c6bd74dc6c4b41ac.jpg[/IMG][/URL]

Posted

Myślę, że nie wiem co musiałabyś zrobić, żeby Cię znienawidził...
No, chyba, że to JEMU założyłabyś wałeczek na spacer....:diabloti:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...