Jump to content
Dogomania

Pan Pinczer Terrorysta :)


Dioranne

Recommended Posts

Wróciliśmy znad Bałtyku, a dokładniej - Sarbinowa. Nico mnie nie zawiódł, na plaży odpoczywał, kopał, zażył także kąpieli, ale nie szczekał na każdego przechodnia, nie zwracał uwagi na krzyczące dzieci. Jednak mamy pewien problem z obcymi ludźmi - Nico warczy, szczeka, a później próbuje dziabnąć. Dzieje się tak tylko w momencie, gdy ktoś zbliża się do niego rękami. Dlatego zasmuciliśmy kilka dzieciaków, bo nie mogły pogłaskać małego pieska. Oczywiście kilkanaście razy zostaliśmy zapytani o rasę, usłyszeliśmy stwierdzenie, że Nicolas to jamnik czy też doberman... Mieliśmy nawet dość ciekawą, ale krótką rozmowę:
- Przepraszam co to za rasa? Jamnikowate coś prawda?
- To pinczer miniaturowy.
Mina znawcy - bezcenna. :evil_lol: Taka cena posiadania psa, którego rasy nikt nie zna. Chociaż utarcie nosa takiemu znawcy zaczyna mi się podobać, haha. Pewnie moja paplanina niezbyt Was obchodzi. Mam dużo zdjęć, czas się podzielić.
Na początek: postój w Machlinie.[CENTER][IMG]http://i43.tinypic.com/2pzir2r.jpg[/IMG]
Skupienie na pysku mego psa - rzecz niezmiernie rzadka. :eviltong:
[IMG]http://i42.tinypic.com/ma800x.jpg[/IMG]
Coś przyciągnęło uwagę Nicolasa. Podejrzewam, że żarełko na stole. :diabloti:
[IMG]http://i41.tinypic.com/2ahck0w.jpg[/IMG]
[I]Pańcia nr 2 ma brzydką fryzurę. Trzeba poprawić. ;)
[/I][/CENTER]
Ciąg dalszy - jutro.

Link to comment
Share on other sites

Smyczka kupiona na krótko przed przybyciem młodego, na leszczyńskiej wystawie. Nie powiem też mi się podoba. :p Jego uszka żyją własnym życiem, dość niesfornym, jak widać. Nie mogą się zdecydować czy stać czy zwisać... I powiem Wam, że na co dzień nie widać różnicy w jego wzroście. Podczas ostatniej wizyty u weterynarza, wetka stwierdziła "jak on urósł", a my żadnej różnicy nie widziałyśmy. :evil_lol: Właśnie nie mam bladego pojęcia, jak się klei te uszyska wredne. Wiem, że kleić można, ale zakładałam, że będzie naturalny. Ale nie miał być naturalny, aż w takim stopniu. :D

Link to comment
Share on other sites

Dziękuję za wszelkie komplementy w stronę mojego berbecia. :loveu:
[B]Beardedo[/B], a Twój maluch wygląda, jak chomik i co. :eviltong: Jak ochłoniesz po odbiorze to koniecznie zakładaj wątek malucha. Chcę chomika pooglądać, rozumiemy się? UFO [B]riki[/B] i Twój chomik - zestaw doskonały. :lol:
Zdjęcia postaram się wstawić jutro. Upały w Lesznie niesamowite, siedzimy, więc w domu i chłodzimy się na wszelkie możliwe sposoby. Czyli leniuchujemy sobie. I zdjęć nam się nie chce wstawiać, o! Tak na marginesie - Nico umie już [I]waruj[/I], a [I]siad[/I] robi nawet, kiedy nie mam smakołyka. :loveu: Wprawdzie przy [I]waruj[/I] najpierw położy się (albo inaczej - padnie) na ziemię, a potem obraca się na plecki i każe drapać po brzusiu. Musimy to dopracować, żeby [I]waruj[/I] nie wyglądało w naszym przypadku dość nietypowo. :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Uszka od tygodnia postanowiły, że wrócą do wersji pierwotnej - szlachetnie oklapniętych. I na razie w takiej formie się utrzymują. Mam cichą nadzieję, że takie pozostaną już na zawsze.
Dodatkowo dziś przyszło do nas zamówienie zwierzakowe. Nicolas dostał nową zabawkę - Skinneeez. Tym razem szopa, który (o zgrozo!) ma aż dwie piszczałki. :evil_lol: Jednak mimo wszystko nadal najukochańszą zabawką mego dobermana jest gąska tej samej firmy, która:
- nie ma już piszczałki
- ma dziurę w dziobie
- nie ma skrzydeł, przez co ma dziurę na wylot (można przełożyć palec)
- nie ma już nóżek
Nicolas i tak ją kocha. :lol:

Link to comment
Share on other sites

Na początek - przepraszam za brak zdjęć. Może kiedyś reszty się doczekacie. :evil_lol:
[B]
maryg22[/B] oj tak. Duży chłop już z niego. U nas najpierw była gąska, która obecnie wygląda, jak zwykła szmatka, teraz jest szop. Jednak miłość do Panny Gąski nadal pozostała i szop jest na drugim planie.
[B]wiki4[/B] zależy, jak umówiłyście się z Setusową. Prawdopodobnie na żwirownię będę miała podwózkę, ale nie ma mnie aktualnie w Lesznie, wracam dopiero w poniedziałek wieczorem. Cały tydzień 19-25 mam wolny, wyjeżdżam później 29 i wracam 31.
[B]Alise[/B] plany były bogate, a do tej pory nie wypaliło nic. Tak się nam wszystko poukładało. Dziś złożyłam formularz do psiej szkoły, czekam na odpowiedź w sprawie terminów spotkań. Agility odkładam na przyszły rok, kiedy Nico dorośnie i pokonamy obecne problemy z psychiką młodego. Bardzo ładnie skacze, nie chciałabym tego zmarnować. Kiedyś na pewno zaczniemy startować, a jeśli się uda i ogarnę te wszystkie techniki rzutów - to może i na frisbee się uda. Jednak na razie w 100% poświęcam się temu co jest teraz. ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Dioranne']
[B]Alise[/B] plany były bogate, a do tej pory nie wypaliło nic. Tak się nam wszystko poukładało. Dziś złożyłam formularz do psiej szkoły, czekam na odpowiedź w sprawie terminów spotkań. Agility odkładam na przyszły rok, kiedy Nico dorośnie i pokonamy obecne problemy z psychiką młodego. Bardzo ładnie skacze, nie chciałabym tego zmarnować. Kiedyś na pewno zaczniemy startować, a jeśli się uda i ogarnę te wszystkie techniki rzutów - to może i na frisbee się uda. Jednak na razie w 100% poświęcam się temu co jest teraz. ;)[/QUOTE]
A jakie ma problemy z psychiką?

Link to comment
Share on other sites

[B]wiki4 [/B]to poczekam, aż się uda zgadać. Bo my cały czas na spacerki jesteśmy chętni.
[B]Alise[/B] przede wszystkim agresja w stosunku do nas i obcych osób. Nie było mnie trzy dni, Nico został z mamą w domu. Wtedy zaczął dominować, ugryzł moją mamę, gdy próbowała mu wyjąć z pyska jakieś świństwo. Jak wróciłam i sprowadzałam go do parteru - też mnie ugryzł. I to nie jest lekkie, ostrzegawcze, ale do krwi. Teraz, gdy jestem w domu, jest spokojnie, ale gdy wyjadę to nie wiem co mu znowu do łba strzeli. :roll: Dlatego póki jest młody to udamy się do specjalisty, bo ja boję się przegiąć, a nikt inny z rodziny go nie naprostuje. Teoria teorią, ale wolę zobaczyć, jak to się robi poprawnie niż spaprać sprawę, bo coś tam źle zrobię. ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Dioranne'][B]wiki4 [/B]to poczekam, aż się uda zgadać. Bo my cały czas na spacerki jesteśmy chętni.
[B]Alise[/B] przede wszystkim agresja w stosunku do nas i obcych osób. Nie było mnie trzy dni, Nico został z mamą w domu. Wtedy zaczął dominować, ugryzł moją mamę, gdy próbowała mu wyjąć z pyska jakieś świństwo. Jak wróciłam i sprowadzałam go do parteru - też mnie ugryzł. I to nie jest lekkie, ostrzegawcze, ale do krwi. Teraz, gdy jestem w domu, jest spokojnie, ale gdy wyjadę to nie wiem co mu znowu do łba strzeli. :roll: Dlatego póki jest młody to udamy się do specjalisty, bo ja boję się przegiąć, a nikt inny z rodziny go nie naprostuje. Teoria teorią, ale wolę zobaczyć, jak to się robi poprawnie niż spaprać sprawę, bo coś tam źle zrobię. ;)[/QUOTE]
Oj, to nieciekawie faktycznie. Niestety prawie każdy ma jakieś problemy, tak bywa. Dobrze, że działasz :)

Link to comment
Share on other sites

Czyli typowy zadziorny pin w wieku dojrzewania się załącza :diabloti: dobrze że działasz, takiemu maluchowi trzeba dosadnie pokazać że nie warto pokazywać rogów

No i niestety tak to jest jak ma się rodzinę która ulega psu....miałam tymczasa przez pół roku, właśnie taki pinczerowaty był :) i ani mi ani TZ nie wlazł na głowę. Niestety ale musiałam go raz zostawić na tydzien u mojej mamy i tam Treek pokazał swoją prawdziwą zołzowatą naturę :angryy: mama po 3 dniach zadzwoniła że mamy psa zabierać bo jej nie pozwala wchodzić do kuchni i musi go odganiać miotłą :evil_lol:

Zresztą z pierwszego DS też wyleciał na zbity pysk za kozaczenie w stosunku do dziadków tych państwa. Dwa miesiące starczyły i sterroryzował całą rodzinę. A dziadkowie własnie tacy spolegliwi, nie potrafili nawet go opieprzyć za wskakiwanie na stół czy wyrywanie z rąk jedzenia....

Link to comment
Share on other sites

Dokładnie tak. Nie lubię psów bez charakteru, tych wszystkich "miękkich kluch" - to nie dla mnie. Wystarczy, że po powrocie go obróciłam na plecy kilka razy i mnie nawet nie próbuje ugryźć. Wszystko da mi z pyska wyjąć, w większości przypadków się mnie słucha (czasami są według niego lepsze rzeczy do roboty). Natomiast wykaz jest taki:
- mama - mało korekt, kar, dużo tulenia za nic praktycznie
- ciocia - żeby tylko pieseczkowi krzywdy nie zrobić
- babcia - hojnie karmiąca psa podczas posiłku, nic nie da jej się wmówić
Ciocia także czasami jest atakowana i oczekuje, że szkolenie zmieni tu wszystko. Będę chodzić na nie tylko z mamą, bo babcia sama w domu zostać nie może na tak długi czas. Więc kurcze, jeśli ciocia nie raczy jasno mu pokazać kto jest kim, to szkolenie - owszem, pomoże - ale obawiam się, że ona po kilku miesiącach znów może zostać uznana za niższą w hierarchii. O babcię nie ma co się martwić, Nico praktycznie do niej nie podchodzi, ma ją generalnie gdzieś, więc tu mam spokój... ;)

Link to comment
Share on other sites

Ja też dużo tulę za nic :oops::eviltong: Dla mnie Tila to taka słodzinka, że bym ją zjadła. :roll:
Pinczery właśnie kojarzyły mi się z charakternymi psiakami. I też właśnie gdzieś czytałam, że w okresie dojrzewania, zwłaszcza samce zaczynają często dominować.
Tila na szczęście nie ma w sobie wcale agresji, mogę jej mieszać w misce ręką, oglądać ząbki, wyjmować z pyska trawę, tarmosić co tylko chce. Nieraz warczy (raczej tak mruczy) przy zabawie, jak się za bardzo pobudzi.

Link to comment
Share on other sites

Ja mam bulteriera, suczkę i ona też nigdy nie miała żadnych zapędów dominacyjnych :) ale inna sprawa, że od początku mocno postawiłam na dyscyplinę, wymagałam posłuszeństwa i nie pozwalałam psu na zbyt dużo jeśli mnie nie słuchał. No i mieszkałam tylko z TZ więc nie miałam psującej wszystkie efekty mojej pracy rodziny :)

ale już brat mojej suki ostro przetrenował swoich włascicieli. SPotkaliśmy ich raz przypadkiem na wakacjach w górach i twierdzili że nigdy więcej bulika :D

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...