Jump to content
Dogomania

Pan Pinczer Terrorysta :)


Dioranne

Recommended Posts

[B]Pauliii[/B] dokładnie 13 lipca wracamy z wakacji i jesteśmy gotowi na wspólne spacerki. Mam tylko nadzieję, że pogoda dopisze. ;)
[B]Flea_mbb[/B] z naturalnie stojącymi też, najlepsze są kłapouchy! :p

Cześć mamiś! Bękarcik Jareczka miewa się znakomicie, jest zamknięty na dworze, w kojcu, bez żarcia i wody. :evil_lol: Je to co se upoluje, czyli najczęściej robale wszelakiego rodzaju. Ja go nie karmię?! Największe dżdżownice z całego ogródka dostaje. :eviltong:

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Cisza panowała, ponieważ od szóstego byliśmy na wakacjach. ;) Na razie nie mam siły na opowiadanie, ale jestem z Niculca dumna. Siad robi już bez smaka, nie obszczekiwał wszystkiego w okół... Teraz bierzemy się do roboty jeśli chodzi o socjal i mam nadzieję, że będzie dobrze. I wyrośnie kolejny idealny pies na Dogo, o! :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

[B]Sawmj[/B] witaj w naszej wiecznie zaniedbywanej galerii! :eviltong:
[B]grzybnia[/B] na razie czekam na odpowiedź psiej szkoły, próbujemy robić jakieś sztuczki (siad już umie, mój mądrala!). Ale bardzo dziękuję za chęć pomocy. Z wystaw rezygnujemy. Spróbujemy wkręcić się w sport, wystawy to jednak na ten czas zajęcie nie dla mnie. Początkowo myślałam, że się do tego nadam, ale nie to nie to. Już widzę, jak mój Nicolas zamiast się piknie prezentować wariowałby z każdym psem na ringu. :lol:
[B]Flea_mbb[/B], ale on tak fajnie ciapowato wygląda z tymi uszyskami. Jeszcze, jak je dziwnie poustawia to w ogóle... Właściwie lubię psy kłapouche, więc mam psa dla siebie idealnego. I ten "świński ogonek", jak mawia moja mama. :loveu:
Dzisiaj byliśmy na wspólnym spacerku z Wiktorią i Lisą. Miałam wiele obaw jeśli chodzi o Nico, ponieważ ma zapędy gwałciciela. Ma niby jedną suczkę, jako koleżankę, ale jest to suczka około 20-letnia, ledwo się ruszająca. Wyrozumiała staruszka, tak powiem. Jednak mój dzielny pies spisał się idealnie! Chyba Setus ma konkurencję jeśli chodzi o podryw Lisy! ;) Na koniec jedno, brzydkie zdjęcie z wakacji ukazujące, jak mój inteligenty pies buntuje się przeciwko wyjazdowi i przeszkadza pańci złożyć pościel. Chyba w Niesulicach mu się podobało. W większych szczegółach opowiem Wam o naszych wakacjach później.
[IMG]http://img194.imageshack.us/img194/8776/sfgc.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[B]Cytryno[/B] oczywiście, tradycyjnie obsypałam Was zdjęciami. Na następny spacer tak, jak powiedziała [B]wiki4 [/B]zabierzemy aparat i może uda nam się uchwycić wariatów.
[B]faith35[/B], gdy ostatnio go ważyłam - 2.70kg. Mój duży pies obronny. :loveu:

Link to comment
Share on other sites

[B]Flea_mbb[/B], ale zapewniam, że gruby nie jest. Dobrze czuć żebra, ładną ma linię. Pewnie ta waga spowodowana jest ilością mięśni w tym małym ciałku! :lol:
[B]Cytryno [/B]oczywiście, że nie! Tym bardziej, że Nico zazwyczaj brany jest za szczenię dobermana, ewentualnie jamnika, ratlerka, sarenkę... Jeszcze nikt nie powiedział, że to pinczer miniaturowy.
Zapomniałam o czymś! Gdy czekałam na Wiktorię z Lisą, razem z Nico mijaliśmy się z dość agresywnym a'la malinosem (chyba), który stawał nawet na tylnych łapach, by się dorwać do młodego. A mój dzielny piesek popatrzył na niego z kpiną i poszedł za mną. :eviltong: Jestem dumna!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Dioranne'][B]Flea_mbb[/B], ale zapewniam, że gruby nie jest. Dobrze czuć żebra, ładną ma linię. Pewnie ta waga spowodowana jest ilością mięśni w tym małym ciałku! :lol:[/QUOTE]
Gruby na pewno nie jest:) Mimo, że jest zwinięty widać to na zdjęciu.
Moje małe też od razu wpycha zadek na pościel bez nawleczki;)

Link to comment
Share on other sites

Prawdopodobnie w czwartek jedziemy z Niculcem nad morze, na 3 dni. Nie wiemy niestety, gdzie, bo nigdzie nie możemy znaleźć wolnych noclegów. Postaram się zrobić, jakieś ładne foty, jak mój dzielny pies walczy z wielką wodą. :evil_lol: Oprócz tego dzisiaj mieliśmy wypadek, przez który wylądowaliśmy u weterynarza. Nico prawdopodobnie uderzył się o mur, gdy wracał do domu z ogródka (zawsze pędzi, jak wariat, zawsze blisko tego murka...) i dość mocno się poobijał. Gdy tylko go dotknęłam piszczał wniebogłosy. Martwiłam się, że może się połamał, albo zerwał więzadło. Na całe szczęście tylko się boleśnie poobijał. Dostaliśmy leki przeciwbólowe, które mamy podawać do czwartku i obserwować. Po zastrzyku, który dostał u wet nastąpiła poprawa, już nie piszczy, gdy tylko się go dotknie. Teraz mały jest trochę lękliwy jeśli chodzi o dotyk, ale mam nadzieję, że wkrótce minie. ;)

Link to comment
Share on other sites

Kiedy nasza Pani weterynarz usłyszała słowo 'kontuzja' zaraz w stronę młodego poszło pytanie: [I]Za dużo harcowałem, prawda? [/I]:lol: Trafne w 100%. Już kilka razy o mur się otarł, a teraz musiał wpaść w niego z dość dużą siłą, bo nawet, gdy sam się ruszył - piszczał strasznie. Wszyscy w domu myśleli, że to złamanie... Na całe szczęście te przeczucia się nie sprawdziły. Dużo dziś śpi, ale nie dziwię mu się - dzień pełen wrażeń.

Link to comment
Share on other sites

Mopsów nie lubię - chrapią. A mi, jak ktoś nad uchem chrapie to nie usnę. :evil_lol: Ale odetchnęłam z ulgą, bo każda większa kontuzja wykluczyłaby nas z socjalizacji, ćwiczenia sztuczek, a przede wszystkim unieszczęśliwiłaby młodego. Ruchliwe z niego bydle, chociaż potrafi się wyciszyć i grzecznie pospać w kennelu. ;) Za to, gdy mu odbije to nie ma zmiłuj. Pocieszam się faktem, że mały z niego knypek i domu z ziemią nie zrówna. Imię papierkowe i przydomek idealnie pasują.

Link to comment
Share on other sites

A jak jest z jego 'instynktem obronnym'. Pinczer dziadka poczuwał się zawsze do tego, żeby całej wsi oznajmić, że to ON idzie na podwórko, ON tu rządzi. A krzyk takiego piszczącego maleństwa jest strasznyyy, twój tez takie gadatliwy?:eviltong:

Link to comment
Share on other sites

Jak się postara to jego szczek nie jest piskliwy. Kiedy 'bronił' Lisy na ostatnim spacerze, dość poważnie szczeknął. Ale pies 'obronny' niewątpliwie z niego jest. Wprawdzie nie obszczekuje każdego przechodnia na ulicy, a w większości przypadków na mijane psy nie zwraca uwagi. Jeśli chodzi o ogród - zdarzy się, że obszczeka sąsiadów, których nie zna lub klientów, którzy do niego przychodzą. Wtedy staram się go odwołać. Nie zawsze wychodzi, często ma mnie w czterech literach, ale ćwiczymy. ;) W domu jest cicho. Poprzedni pies szczekał, jak najęty, gdy tylko usłyszał, że ktoś głośno rozmawia na ulicy. Jako, że była niewidoma to pewnie takie głośne rozmowy były dla niej niepokojącym odgłosem i dawała nam znać, że coś jest nie tak. Natomiast Nico na takie bzdury nie zwraca uwagi, gdy jest w domu - wszystko poza murami go nie obchodzi. Jeśli jest na ogrodzie, nocą (żeby się załatwił), a ktoś przechodzący, albo przesiadujący na sąsiedniej SkatePlazie (jak ja tego cholerstwa nienawidzę...) będzie krzyczał, albo głośno mówił - wtedy młody się boi i drze do domu.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...