Alise Posted August 29, 2013 Posted August 29, 2013 [quote name='vege*']pity z każdej strony są masakrycznie brzydkie jak dla mnie :lol:[/QUOTE] Też mi się nie podobają. Za to amstaff jest piękny. :loveu: Quote
xxxkaluniaxxx Posted August 29, 2013 Posted August 29, 2013 [quote name='vege*']pity z każdej strony są masakrycznie brzydkie jak dla mnie :lol:[/QUOTE] Nie znasz się :evil_lol::evil_lol: Quote
vege* Posted August 29, 2013 Posted August 29, 2013 [quote name='Alise']Też mi się nie podobają. Za to amstaff jest piękny. :loveu:[/QUOTE] Asty też mi się nie podobają ;) [quote name='xxxkaluniaxxx']Nie znasz się :evil_lol::evil_lol:[/QUOTE] Sportowy pit jest obrzydliwy, same mięśnie naciągnięte skórą, żebra i kręgosłup na wierzchu, o fuuuuj :mdleje: Quote
xxxkaluniaxxx Posted August 29, 2013 Posted August 29, 2013 Sportowy pit jest właśnie bombowy :eviltong: Quote
Floriska Posted August 29, 2013 Posted August 29, 2013 [quote name='motylek1007']ja bym nikomu nic nie obcinała ;P[/QUOTE] zgadzam się ;) Quote
Leokadia Posted August 29, 2013 Posted August 29, 2013 Pity, każde, chociaż sportowe najbardziej mi sie podobają:loveu: Te mięśnie:p Quote
vege* Posted August 29, 2013 Posted August 29, 2013 To ja chyba jakaś dziwna jestem, ale mi się to wgl nie podoba, wręcz odrzuca mnie :shake: Quote
Floriska Posted August 29, 2013 Posted August 29, 2013 [quote name='vege*']To ja chyba jakaś dziwna jestem, ale mi się to wgl nie podoba, wręcz odrzuca mnie :shake:[/QUOTE] Nie łam się! ;p Mnie też TOTALNIE odrzuca... nie lubię i już. Quote
vege* Posted August 29, 2013 Posted August 29, 2013 [quote name='Floriska']Nie łam się! ;p Mnie też TOTALNIE odrzuca... nie lubię i już.[/QUOTE] PJONA :grins: Quote
Instant Posted August 29, 2013 Posted August 29, 2013 [quote name='xxxkaluniaxxx']Sportowy pit jest właśnie bombowy :eviltong:[/QUOTE] Byliśmy z TŻ-tem w Szwajcarii w lutym tego roku i w naszym hotelu mieszkał facet z dwoma pitami, właśnie z tego sportowego typu :loveu: Piękne, piękne psy... A jakie miały charaktery, do każdego człowieka leciały na mizianko, obskakać i poślinić :evil_lol: TŻ wpadł po uszy, a ja stwierdziłam, że jak kiedyś nas skusi TTB, to TYLKO sportowy pit. Quote
vege* Posted August 29, 2013 Posted August 29, 2013 [quote name='Instant']Byliśmy z TŻ-tem w Szwajcarii w lutym tego roku i w naszym hotelu mieszkał facet z dwoma pitami, właśnie z tego sportowego typu :loveu: Piękne, piękne psy... A jakie miały charaktery, do każdego człowieka leciały na mizianko, [B]obskakać [/B]i poślinić :evil_lol: TŻ wpadł po uszy, a ja stwierdziłam, że jak kiedyś nas skusi TTB, to TYLKO sportowy pit.[/QUOTE] A ja przeczytałam 'obsikać':roflt: Quote
xxxkaluniaxxx Posted August 29, 2013 Posted August 29, 2013 (edited) [quote name='Instant']Byliśmy z TŻ-tem w Szwajcarii w lutym tego roku i w naszym hotelu mieszkał facet z dwoma pitami, właśnie z tego sportowego typu :loveu: Piękne, piękne psy... A jakie miały charaktery, do każdego człowieka leciały na mizianko, obskakać i poślinić :evil_lol: TŻ wpadł po uszy, a ja stwierdziłam, że jak kiedyś nas skusi TTB, to TYLKO sportowy pit.[/QUOTE] Pity są cudne :loveu: U mnie prędzej czy później będzie pit :evil_lol:no może nie całkiem u mnie ale u brata bo mu się marzy :lol:na 100% za to będę mieć bullka :loveu: i będę z nim wymiatać na zawodach :diabloti: póki co próbuje u mojego obecnego "pita" wyhodować jakiekolwiek mięśnie :evil_lol: Edited August 29, 2013 by xxxkaluniaxxx a czy musi być powód? xD Quote
Leokadia Posted August 30, 2013 Posted August 30, 2013 Ja właśnie uwielbiam umięśnione psy, i dlatego kocham pity, bo u nich jest to tak fajnie wyeksponowane:loveu: Quote
evel Posted August 30, 2013 Posted August 30, 2013 Jeśli pies nie ma genetycznych predyspozycji do bycia mięśniaczkiem to może być ciężko coś z niego wycisnąć - moja suka to raczej typ rozlazły, limfatyczny, klockowaty i w szczycie formy wygląda tak, że jest szczupła i można z łatwością wyczuć żebra, ale żeby była jakoś fajnie umięśniona to niekoniecznie, plus ma naprawdę duuużo luźnej skóry, przez co efekt jest taki sobie. A znam psa, który ma praktycznie niewiele aktywności fizycznej, a jest tak umięśniony, że można dostać ślinotoku :) Quote
Leokadia Posted August 30, 2013 Posted August 30, 2013 Mam to samo z moim, i chociaż od kiedy jest u mnie, ma tyle samo aktywności przez cały czas, staram się go motywować do biegania, skakania, pływania, ma tylko lekki zarys mięśni, i nic więcej z niego nie mogę wydobyć. Widocznie jemu nie dane jest zostać postrachem osiedla, choć i mięsnie by mało pomogły, to tylko jamnikowaty kundello;) Quote
Obama Posted August 31, 2013 Posted August 31, 2013 Przy zachwytach sportowymi pitami trzeba pamiętać,że taka sylwetka to jednak wymaga pracy.Samo się nie robi. To jednak trudne psy i należy mieć na uwadze ich predyspozycje oraz potrzebę pożytkowania energii. Quote
xxxkaluniaxxx Posted August 31, 2013 Posted August 31, 2013 [quote name='Obama']Przy zachwytach sportowymi pitami trzeba pamiętać,że taka sylwetka to jednak wymaga pracy.Samo się nie robi. To jednak trudne psy i należy mieć na uwadze ich predyspozycje oraz potrzebę pożytkowania energii.[/QUOTE] A no dla mnie to jasne jak słońce :cool3: Dobra karma, suplementy, bieganie przy rowerze/za piłeczką/po górkach :p pływanko, obroża/szelki z obciążeniem, oponka no i WP, CP itd :evil_lol: A no i właściciel ciapą być nie może :p Quote
Dioranne Posted August 31, 2013 Author Posted August 31, 2013 O pitach mi tu pierniczą, Nico się smuci przez Was. :mad: Quote
Floriska Posted August 31, 2013 Posted August 31, 2013 [quote name='Dioranne']O pitach mi tu pierniczą, Nico się smuci przez Was. :mad:[/QUOTE] Słuszna uwaga! Dawaj fotki psiaka!! Quote
Dioranne Posted September 1, 2013 Author Posted September 1, 2013 Na razie nic nowego nie mam, trzeba się zebrać i w miarę możliwości wariata w miejscu uczepić. Mój mądry i inteligentny pies właśnie zaczepia myszoskoczki i jest niezmiernie oburzony iż one nie chcą się z nim bawić. Wygląda to dość komicznie. :lol: Pragnę się także pochwalić, że Nico ma trzech kumpli z jajkami. Na razie niestety tylko przez płot, bo owe pieski na spacerki nie wychodzą, ale przynajmniej to. ;) Quote
rika Posted September 4, 2013 Posted September 4, 2013 Heeeej, Jak to możliwe, że tu nie bywam? :eviltong: My też będziemy na wystawie w Pozku :cool3: nie będziemy się raczej wystawiać, ale wpadniemy pooglądać... Quote
Dioranne Posted September 5, 2013 Author Posted September 5, 2013 Nie wiem, jak to możliwe... :grins: W Poznaniu może będę sama, może w ogóle mnie nie będzie. Zależy czy walną nam jakiś sprawdzian czy będzie spokój. Na dwa dni przed zielonogórską wystawą (matko, ale mi ten pies wstydu narobi) mam dość duży sprawdzian z historii z klasy I. Kocham historię, ale gorszego terminu to nie było? :mad: Quote
Alise Posted September 6, 2013 Posted September 6, 2013 Dioranne, za bardzo się tą szkołą chyba przejmujesz :eviltong: Quote
Dioranne Posted September 7, 2013 Author Posted September 7, 2013 Żartuję, ja w mojego pieseczka bardzo wierzę, bo jest przecudowny i najlepszy na świecie. :loveu: Może i za bardzo się przejmuję, ale biorąc pod uwagę zakres materiału. Przeżyję. Wczoraj mieliśmy drugą lekcję w psim przedszkolu. Imłody w porównaniu z ostatnimi zachowywał się [B]cudownie[/B]! Mimo, że doszły trzy nowe psy, a i osób było znacznie więcej. Dwa, trzy razy szczeknął na początku, ale później uspokoił się i było OK. Od połowy zajęć przestał przejmować się obcymi ludźmi, do niektórych zaczął nawet podchodzić w celach obwąchania z mordą zamkniętą na kłódkę. :p Psy, które doszły to: jamniki Amor i Kasandra, a także mieszaniec Mila. Nico nie przepada za psami, które są nadpobudliwe i po chwili wąchania zaraz zaczynają go gonić, trącać łapą itd. Wtedy zaczyna warczeć i nie jest miło. Dlatego było spięcie z Abi, Oharą i Milą. Są to psy większe od niego, szczególnie Ohara, więc nawet trochę go rozumiem. Jednak będziemy pracować, żeby wariatów też tolerował. Trzeba mu wmawiać, że jest dobermanem. :evil_lol: Jednak, gdy Abi i Ohara były zajęte sobą podszedł do nich, zaczął wąchać. Ale odciągnęłam go, bo w tamtej sytuacji trzy psy to trochę za dużo, a on był chwilę po spięciu z Milą. Amor to fajny jamnior, odważny, ale spokojny. Nie wariuje tak, jak "wielkopsy". Więc po krótkim obwąchaniu można orzec, że mamy pierwszego, jajecznego kumpla. I to nie przez płot. Nie było żadnego spięcia, także jestem dumna. Natomiast Kasi, też jamniczka była od początku strachliwa i nieufna (tak, jak Nico ostatnio, tyle że ona siedziała cicho). Przed innymi psami uciekała, sama też nie bardzo chciała podchodzić. Pod koniec zajęć, zmierzamy już do samochodu, a tu Nicolas się zatrzymuje, podchodzi do małej i zaczyna ją wąchać, merdać ogonkiem. A Kasi nie uciekła! Mam psa terapeutę. :cool3: Także zajęcia zaliczam do udanych. Z pracą było trochę gorzej, bo było tyle ciekawych piesków, a i małe dzieci były, także wszystko strasznie ciekawe. Ale nie pracował źle, tylko miał momenty, że był totalnie rozkojarzony i nawet smaczki nie pomagały. Następne spotkanie w przyszłym tygodniu, mam nadzieję, że już normalnie będzie się bawić chociaż z Abi, bo Ohara jest już na prawdę ogromna, w porównaniu z ostatnimi zajęciami. A Abi jeszcze mieści się w zasięgu wzrostowym młodego. Natomiast dziś kolejny duży sprawdzian. Przychodzi do nas rodzina, około 8 osób, więc jestem niezmiernie ciekawa, jak młody się zachowa. Planuję zapoznać go z owymi osobami poza terenem domu i ogrodu, bo na "swoim" terenie ryjec mu się nie zamyka, gdy ktoś wejdzie, mnie ma wówczas kompletnie w d., także chcę zobaczyć, jak zachowa się poza ogrodzeniem. Może będzie obojętny tak, jak wczoraj na zajęciach. Mocno na to liczę. ;) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.