Jump to content
Dogomania

Cindy - wesoły psi dzieciak - już w DS- powodzenia Kochana Królewno!!!


Gabi79

Recommended Posts

[quote name='Martika@Aischa']Gabi najważniejsze że nic wam się nie stało ......wyobrażam sobie co przeżyłaś ....wstrętni gówniarze :angryy: nudzi im się najwidoczniej :angryy:[/QUOTE]

Chcieli pieniędzy, takie małolaty 12, 13 lat, już byli podpici, czy naćpani

Po powrocie do domu dostałam takiej histerii, cała się trzęsłam.

I oczywiście pierwsza moja myśl była taka, że takie potwory na pewno krzywdzą zwierzęta.

Jak uchronić psiaki, którym szukamy domu przed złem tego świata????

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Gabi79']Chcieli pieniędzy, takie małolaty 12, 13 lat, już byli podpici, czy naćpani

Po powrocie do domu dostałam takiej histerii, cała się trzęsłam.

I oczywiście pierwsza moja myśl była taka, że takie potwory na pewno krzywdzą zwierzęta.

Jak uchronić psiaki, którym szukamy domu przed złem tego świata????[/QUOTE]

Niestety Gabi to nie wykonalne ....za dużo potworów na tym świecie !!!!!
Ale musimy próbowac je chronic i sprawdzac domy ...sprawdzac i jeszcze raz sprawdzac !!! Ufac ale kontrolowac !!!
Smutna prawda.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Gabi79']Chcieli pieniędzy, takie małolaty 12, 13 lat, już byli podpici, czy naćpani

Po powrocie do domu dostałam takiej histerii, cała się trzęsłam.

I oczywiście pierwsza moja myśl była taka, że takie potwory na pewno krzywdzą zwierzęta.

Jak uchronić psiaki, którym szukamy domu przed złem tego świata????[/QUOTE]

masakra, co za gnojki :angryy: :mad: a u nas za to dziewczyny w podobnym wieku goniły i straszyły koty, w tym malutkie, jedna babeczka zwracała im uwagę, to zaczęły jej robić na złość :angryy: i co z takimi począć? ehhh jakby u nas była jedna karmicielka i starsza osoba to pewnie by życia nie miała, na szczęście oprócz starszych babeczek obok z bloków jest też moja koleżanka z bloku, która również dokarmia, młoda i wygadana i sobie nie da w kaszę dmuchać, jak coś ja się też dołączę i kolejna jeszcze taka, więc mamy te koty na oku :) hmm chociaż my to już chyba nie jesteśmy młode tylko w średnim wieku :lol: o rany ale ten czas leci :roll:

Edited by kolejna kobietka
Link to comment
Share on other sites

Ludzie są coraz gorsi....:angryy::angryy::angryy: I co najgorsze jest ich więcej i więcej!! Tez miałam kilka dni temu podobną sytuację,szłam z Boskiem i przyczepiło się dwóch kolesi też z mętnymi oczami i zaczęli wyzywać: "zaj**e Ci psa,zaj**e Cię!! "I to jeszcze pod domem,ale było rano,nikogo nie było,więc nawet nikt tego nie widział.To co się dzieje to jest straszne :(:(

Zaciskam kciuki za Cindy!!!!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='AgusiaP']Gabrysiu dobrze, że to tak się skończyło...a ludzie nie było nikogo kto by Ci mógł pomóc?

Trzymam kciuki, żeby jutro pani zadzwoniła :)[/QUOTE]

[quote name='kolejna kobietka']masakra, co za gnojki :angryy: :mad: a u nas za to dziewczyny w podobnym wieku goniły i straszyły koty, w tym malutkie, jedna babeczka zwracała im uwagę, to zaczęły jej robić na złość :angryy: i co z takimi począć? ehhh jakby u nas była jedna karmicielka i starsza osoba to pewnie by życia nie miała, na szczęście oprócz starszych babeczek obok z bloków jest też moja koleżanka z bloku, która również dokarmia, młoda i wygadana i sobie nie da w kaszę dmuchać, jak coś ja się też dołączę i kolejna jeszcze taka, więc mamy te koty na oku :) hmm chociaż my to już chyba nie jesteśmy młode tylko w średnim wieku :lol: o rany ale ten czas leci :roll:[/QUOTE]

[quote name='Beatkaa']Ludzie są coraz gorsi....:angryy::angryy::angryy: I co najgorsze jest ich więcej i więcej!! Tez miałam kilka dni temu podobną sytuację,szłam z Boskiem i przyczepiło się dwóch kolesi też z mętnymi oczami i zaczęli wyzywać: "zaj**e Ci psa,zaj**e Cię!! "I to jeszcze pod domem,ale było rano,nikogo nie było,więc nawet nikt tego nie widział.To co się dzieje to jest straszne :(:(

Zaciskam kciuki za Cindy!!!![/QUOTE]

Dziękuję dziewczyny za trzymanie kciuków, ja staram się nie myśleć o tym, że jutro 12ty.
Ale jednak ta myśl powraca.
Chwilami mam przeczucia, że będzie happy end, a chwilami, że wręcz przeciwnie.
Co do wczorajszej sytuacji, to byłam tak zszokowana i zdenerwowana, że nawet nie wiem, czy w pobliżu byli jacyś ludzie.
Najbardziej mnie zbulwersowało, ile w takich małolatach jest zła, agresji i chamstwa, mieli góra 13 lat, a co jak będą mieli 15?
Zadźgają kogoś nożem?
No, ale nie ma sensu już tego roztrząsać.

Dzisiaj Cindy "załatwiła" - dla odmiany mojego sandała.
To moja wina, bo przed pracą wyszłam z K. a potem z C. właśnie w tych sandałach. Doszłam do wniosku, że będzie mi w nich chlodno i zmieniłam na tenisówki.
Sandały zostały w przedpokoju......
Z jednego została sama podeszwa. Drugi jest w całości, ale co mi po nim????????
[B]Jestem wściekła na siebie[/B]:mad:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Gabi79']Najbardziej mnie zbulwersowało, ile w takich małolatach jest zła, agresji i chamstwa, mieli góra 13 lat, a co jak będą mieli 15? [/QUOTE]
Wiadomo Gabi skąd, od tatusiów i mamuś :(:(
W domu od małego spotykają się z agresją i chamstwem.
Najważniejsze, że nic Wam się nie stało.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='obiezyswiat75']Wspólczuję... Ale z drugiej strony - masz teraz pretekst żeby sobie kupić nowe buty :)[/QUOTE]

One były prawie nowe, założone kilka razy, ale jak wiadomo PRAWIE ROBI WIELKĄ RÓŻNICĘ

[quote name='Mysza2']Wiadomo Gabi skąd, od tatusiów i mamuś :(:(
W domu od małego spotykają się z agresją i chamstwem.
Najważniejsze, że nic Wam się nie stało.[/QUOTE]

Pierwszy raz mnie coś takiego spotkało, cholerne gnojki:angryy:

Zaczynam się denerwować tym, że jutro 12ty.

Najbardziej będzie mi głupio i przykro, jak p. Izabela wcale nie zadzwoni, ok. kończę już z tymi pesymistycznymi myślami.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Beatkaa']Wysyłam mega pozytywne myśli ;) Ja mocno wierzę,że będzie ok!!!! :thumbs::thumbs:

No to po butach masz!:shake:[/QUOTE]

Beatko, ja się okropnie denerwuję przed jutrem, ja bym mogła kilka par butów poświęcić, żeby tylko Cindy znalazła najwspanialszy domek na świecie.
A w/w łobuzica wróciła przed chwilą ze spaceru i szaleje. Kajtuś ukrył się w łazience.

Idziemy spać, DOBRANOC:sleep2::sleep2::sleep2:

Link to comment
Share on other sites

Pani nie dzwoniła:-(

Ja od rana się denerwuję.

Dzwoniłam do Agusi, żeby się trochę wygadać i wyżalić.

Nie wiem, czy jeśli pani nie zadzwoni do wieczora to zadzwonić do niej???

Co chwilę zmieniam zdanie na ten temat.

Nie wiem, czemu tak się denerwuję?????

Link to comment
Share on other sites

Wiecie, co ja najlepszego zrobiłam???

Myśląc, że dzwonię do p. Izy, która miała się dzisiaj odezwać w spr. Cindy zadzwoniłam do tej baby z Bielawy (ta pierwsza chętna). Zapisałam sobie ją Adopcja Cindy, a p. Izę Izabela Adopcja i mi się pochrzaniło.
Przed chwilą dostałam sms-a od p. Izy i dopiero wtedy mnie oświeciło. Jestem:stupid::stupid::stupid::stupid:
Przepraszam za zamieszanie!!!!!!!
[B]

Pani Iza zadzwoniła do mnie i rozmawiałyśmy prawie godzinę. To wspaniała osoba mądrze kochająca zwierzęta.
Totalnie zakręcona na punkcie zwierząt.

Niestety Państwo nie mogą adoptować Cindy, chodzi o sprawy zdrowotne. [/B]
Mieli nadzieję, że wszystko się inaczej poukłada.
Nie byliby w stanie poświęcić kolejnemu zwierzakowi tyle czasu i uwagi ile potrzebuje.
Bardzo żałuję, bo p. Iza jest fantastyczna.
Obiecała pomóc w ogłaszaniu Cindy poprzez ogłoszenie na FB i umieszczanie na różnych stronach i portalach.

Edited by Gabi79
Link to comment
Share on other sites

[quote name='obiezyswiat75']...………………nie mogę usunąć, to edytuję :) ...........[/QUOTE]

Dzięki Eluś!!!!

[quote name='Beatkaa']To bardzo szkoda,że nie mogą adoptować Cindy :( Ale oczywiście rozumiemy i w takim razie szukamy dalej domku dla ślicznotki....[/QUOTE]

[quote name='Kamila Proc']wielka szkoda...[/QUOTE]

Tak, ja też bardzo żałuję.

Rzadko kiedy po rozmowie tel. (w tym wypadku dwóch) jestem na 100% przekonana, że tej osobie dałabym psa bez wahania.

Pani Iza jest naprawdę fantastyczną osobą. Z takim podejściem do zwierzaków, jak my tutaj.
Wiem, że u Państwa Cindy miała by raj na ziemi.




Tel. milczy, zapytań mailowych brak.

Przez te wczorajsze nerwy i totalne zamotanie w nocy mi się śniło, że byłam z Myszą i Agusią na jakiejś wizycie p/a.

Po drodze przyplątał się mały biało-czarny piesek.

Wstałam dzisiaj o 10.30 to mój rekord.

Miałam porobić Cindy jakieś nowe fotki, to jak na złość bateria się rozładowała.

Cindy wczoraj po południu szalała z taką małą rudą sunią.

Sunia poszła do domu, a Cindy biegała dalej, zaliczając swoją ulubioną ogromną kałużę.

Była cała mokra i brudna, jak świnka, więc po powrocie od razu ją wykąpałam.

Dzisiaj przez pół godziny było czesanie:lol:

Wiecie co, żałuję, że Cindy nie zamieszka z p. Izą i jej rodziną, ale fakt, że istnieją tacy fantastyczni ludzie napawa mnie optymizmem:loveu:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...