mdk8 Posted October 30, 2013 Posted October 30, 2013 [quote name='margoth137']masakra:( przecież pies się musi przyzwyczaić, w parę dni tego nie zrobi:([/QUOTE] mój zabrany ze schroniska wył 2 tygodnie jak zostawał sam. Przetrzymałam sąsiadów i wszystko się unormowało. Po prostu trzeba chcieć. A jak widać tutaj chęci brak....Tacy ludzie nie powinni adoptować psów po przejściach skoro nie mają cierpliwości i nie potrafią zrozumieć,że taki psiak potrzebuje CZASUUUUUUUUUUUUUU. Quote
Panna Marple Posted October 30, 2013 Posted October 30, 2013 A czy domek już zadecydował ostatecznie? czy nie chcą skorzystać z porad i dać Bonikowi szansę? Quote
Lili8522 Posted October 30, 2013 Posted October 30, 2013 [quote name='Panna Marple']A czy domek już zadecydował ostatecznie? czy nie chcą skorzystać z porad i dać Bonikowi szansę?[/QUOTE] Tam jedna osoba jest zdecydowanie na NIE :-( Quote
madziakato Posted October 30, 2013 Posted October 30, 2013 Beznadziejnie...współczuję...A może chociaż dadzą mu szansę z behawiorystą? Quote
Panna Marple Posted October 30, 2013 Posted October 30, 2013 Ku...wa, przecież on tam był TYLKO dwa tygodnie! Co można powiedzieć po tak krótkim czasie? Czy oni nie rozumieją, że to duża zmiana dla Bombka była, że zmienili się ludzie-opiekunowie, otoczeni, wszystko i że ma prawo czuć się zdezorientowany, zagubiony? Quote
madziakato Posted October 30, 2013 Posted October 30, 2013 A gdzie on teraz mieszka, w jakim miescie...... Quote
Lili8522 Posted October 30, 2013 Posted October 30, 2013 Niestety ale nie będę nikogo do niczego zmuszać... :shake: zauważyłam że teraz baardzo dużo zwrotów jest... aż strach psy wyadotowywać... Teraz najważniejsze jest to aby gdzieś go umieścić... Mamy czas do niedzieli... Katastrofa... Quote
madziakato Posted October 30, 2013 Posted October 30, 2013 [quote name='Lili8522']Niestety ale nie będę nikogo do niczego zmuszać... :shake: zauważyłam że teraz baardzo dużo zwrotów jest... aż strach psy wyadotowywać... Teraz najważniejsze jest to aby gdzieś go umieścić... Mamy czas do niedzieli... Katastrofa...[/QUOTE]To może chociaż wspomogą finansowo.....:shake: Quote
Panna Marple Posted October 30, 2013 Posted October 30, 2013 [quote name='Lili8522']Niestety ale nie będę nikogo do niczego zmuszać... :shake: zauważyłam że teraz baardzo dużo zwrotów jest... aż strach psy wyadotowywać... Teraz najważniejsze jest to aby gdzieś go umieścić... Mamy czas do niedzieli... Katastrofa...[/QUOTE] Tak, ludzie chcieliby psa idealnego, bez wad. I żeby ot tak bez niczego móc poczuć się jak litościwy pan, który dał dom bezdomniakowi, a ten bezdomniak od pierwszej chwili powinien być nieskończenie wdzięczny. Ale żeby trochę od siebie dać, trochę czasu, cierpliwości i pracy, to już nie za bardzo Quote
pinczerka_i_Gizmo Posted October 30, 2013 Author Posted October 30, 2013 Tyle dobrze, że Bombuś pojechał w okolice naszego miasta, a nie na drugi koniec Polski... Quote
margoth137 Posted October 30, 2013 Posted October 30, 2013 [quote name='Panna Marple']Tak, ludzie chcieliby psa idealnego, bez wad. I żeby ot tak bez niczego móc poczuć się jak litościwy pan, który dał dom bezdomniakowi, a ten bezdomniak od pierwszej chwili powinien być nieskończenie wdzięczny. Ale żeby trochę od siebie dać, trochę czasu, cierpliwości i pracy, to już nie za bardzo[/QUOTE] to niech sobie pluszaka kupią:( Quote
yunona Posted October 30, 2013 Posted October 30, 2013 Czy oni byli przygotowani, że psiak ze schronu może w domu sikać przez pierwsze 3-4 tyg., że może mieć lęk separacyjny, czyli szczeka lub wyje jak zostaje sam, że może niszczyć albo ugryźć niespodziewanie. ? Ja przeszłam to dwa razy, zwijałam dywany na okres miesiąca, ale ponieważ adopcja była świadoma miałam miesięczny urlop na wyprowadzenie psiaków na prostą. Niestety trzeba popracować, szczekanie i posikiwanie na spoko można było wyeliminować. I wcale ciężka praca, jedynie konsekwencja i upór. Bonuś taki śliczny, myślę, że ludzie za lekko podeszli do adopcji, teraz może być gorzej, bo psiak na pewno traumę złapie. Ciekawe czy za siku nie był karcony , ja pikole nieodpowiedzialni to chyba za delikatne słowo. Ciekawe jak oni by się czuli na jego miejscu, ciekawe czy choć przez chwilę pomyśleli o tym. Wątpię. Potraktowali jak pieska z wystawy. Tu masz stać i nie ruszaj się. Masakra z durniami. Skończę bo jak zacznę epitety słać to mnie zbanują :eviltong:. Sprawdzajcie dokładnie domki i ludzie powinni być świadomi, że trzeba na początku popracować z psiakiem a nie bić , bo i takie numery nam się zdarzały. Szkoda taki sliczny psiak a już nerwusek, porzucony dwukrotnie, mam nadzieję, że im też odpłacone zostanie dwukrotnie, bo w przyrodzie nic nie ginie :mad: Quote
Majkowska Posted October 30, 2013 Posted October 30, 2013 [quote name='mdk8']mój zabrany ze schroniska wył 2 tygodnie jak zostawał sam. Przetrzymałam sąsiadów i wszystko się unormowało. Po prostu trzeba chcieć. A jak widać tutaj chęci brak....Tacy ludzie nie powinni adoptować psów po przejściach skoro nie mają cierpliwości i nie potrafią zrozumieć,że taki psiak potrzebuje CZASUUUUUUUUUUUUUU.[/QUOTE] A jak się bierze szczeniaka to co robi? Wyje, szczeka, ujada,skacze po meblach i wszystko to trzeba mu wybaczyć. Kurcze, tego nie rozumiem, ludziom się wydaje że wezmą psa postawią i on będzie jak figura stał i żadnego problemu nie sprawi. A jeszcze jak adoptowany to niech skrzydła za to państwu wyrosną ... Dla Bonka to straszna sytuacja, tyle czasu był u Lili, tyle czasu w dobrym domu, pod dobrą opieką, kochany i rozpieszczany, potem znalazł dom gdzie chyba czuł się nieźle, a tu masz babo placek... Wylotka. A ja dopiero co niedawno śmiałam się że Lili przewrażliwiona i nikt nie jest godny jej psów... Quote
madziakato Posted October 30, 2013 Posted October 30, 2013 [quote name='yunona']Czy oni byli przygotowani, że psiak ze schronu może w domu sikać przez pierwsze 3-4 tyg., że może mieć lęk separacyjny, czyli szczeka lub wyje jak zostaje sam, że może niszczyć albo ugryźć niespodziewanie. ? Ja przeszłam to dwa razy, zwijałam dywany na okres miesiąca, ale ponieważ adopcja była świadoma miałam miesięczny urlop na wyprowadzenie psiaków na prostą. Niestety trzeba popracować, szczekanie i posikiwanie na spoko można było wyeliminować. I wcale ciężka praca, jedynie konsekwencja i upór. Bonuś taki śliczny, myślę, że ludzie za lekko podeszli do adopcji, teraz może być gorzej, bo psiak na pewno traumę złapie. Ciekawe czy za siku nie był karcony , ja pikole nieodpowiedzialni to chyba za delikatne słowo. Ciekawe jak oni by się czuli na jego miejscu, ciekawe czy choć przez chwilę pomyśleli o tym. Wątpię. Potraktowali jak pieska z wystawy. Tu masz stać i nie ruszaj się. Masakra z durniami. Skończę bo jak zacznę epitety słać to mnie zbanują :eviltong:. Sprawdzajcie dokładnie domki i ludzie powinni być świadomi, że trzeba na początku popracować z psiakiem a nie bić , bo i takie numery nam się zdarzały. Szkoda taki sliczny psiak a już nerwusek, porzucony dwukrotnie, mam nadzieję, że im też odpłacone zostanie dwukrotnie, bo w przyrodzie nic nie ginie :mad:[/QUOTE]Amen. Smutne to strasznie....:-(Ale- co potrzeba, jak pomóc? Quote
Lili8522 Posted October 31, 2013 Posted October 31, 2013 Ja już na temat właścicieli nie będę się wypowiadać. Teraz najważniejsze jest znaleźć mu przystań koniecznie domową.... Nie chce żeby tkwił w kojcu na zewnątrz w zimie... Tylko nawet jak znajdziemy hotel to nie mamy ani deklracji ani pieniążków, na koncie zaledwie 30 zł... heh... :-( Quote
Lili8522 Posted October 31, 2013 Posted October 31, 2013 Przychodzę z wieściami... Dexterka zgodziła się przyjąć Bonika do siebie, możemy w niedziele go już tam zawieźć :multi: Koszt to 350 zł z karmą, Boni jeśli nie będzie stwarzał problemów wobec psów Dexterki będzie mieszkał z nimi w domu także będą to wymarzone warunki dla niego! :multi::loveu: [B]Cioteczki [SIZE=3][COLOR=#ff0000]prosimy[/COLOR][/SIZE] o pomoc finansową... on ma tutaj tyle Cioteczek kibicujących... jak każda da po 5 zł to chodź połowę nazbieramy :modla::modla::modla:, musimy mu pomóc po raz kolejny (wystarczy że ja nawaliłam i nie mogę go zabrać teraz do siebie :-(:-(:-() potrzebujemy też pieniążków na transport bo to 200 km w jedną stronę... [/B] Quote
madziakato Posted October 31, 2013 Posted October 31, 2013 [quote name='Lili8522']Przychodzę z wieściami... Dexterka zgodziła się przyjąć Bonika do siebie, możemy w niedziele go już tam zawieźć :multi: Koszt to 350 zł z karmą, Boni jeśli nie będzie stwarzał problemów wobec psów Dexterki będzie mieszkał z nimi w domu także będą to wymarzone warunki dla niego! :multi::loveu: [B]Cioteczki [SIZE=3][COLOR=#ff0000]prosimy[/COLOR][/SIZE] o pomoc finansową... on ma tutaj tyle Cioteczek kibicujących... jak każda da po 5 zł to chodź połowę nazbieramy :modla::modla::modla:, musimy mu pomóc po raz kolejny (wystarczy że ja nawaliłam i nie mogę go zabrać teraz do siebie :-(:-(:-() potrzebujemy też pieniążków na transport bo to 200 km w jedną stronę... [/B][/QUOTE]Jak dobrze, że macie miejsce dla niego... Ja się dołożę pod koniec następnego tygodnia. Quote
Lili8522 Posted October 31, 2013 Posted October 31, 2013 [quote name='madziakato']Jak dobrze, że macie miejsce dla niego... Ja się dołożę pod koniec następnego tygodnia.[/QUOTE] Dziękujemy pięknie! Kto jeszcze pomoże? Stałe deklaracje są na wage złota.... :modla: Quote
mdk8 Posted October 31, 2013 Posted October 31, 2013 stałej już nie dam rady ale czasami coś dorzucę, poproszę nr. konta. Quote
Kasiaw201 Posted October 31, 2013 Posted October 31, 2013 [quote name='Lili8522']Dziękujemy pięknie! Kto jeszcze pomoże? Stałe deklaracje są na wage złota.... :modla:[/QUOTE] Ja też, bo w tej chwili nie wiem ile Quote
Lili8522 Posted November 1, 2013 Posted November 1, 2013 [quote name='mdk8']stałej już nie dam rady ale czasami coś dorzucę, poproszę nr. konta.[/QUOTE] Dziękuję, już śle - każdy grosik na wagę złota :) Quote
Majkowska Posted November 1, 2013 Posted November 1, 2013 cioteczka zabije mnie ale : po raz setny prosze o nr konta :D Quote
madziakato Posted November 1, 2013 Posted November 1, 2013 Ja też poproszę, chyba że jest taki sam jak do Dropsia?:razz: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.