Jump to content
Dogomania

***Waldemarowy obłęd w ciapki czyli - Popyrtany Pointer Gallery ***


Majkowska

Recommended Posts

Wróciłam i przebrnęłam przez zaległości :D
Banerek śliczny, w życiu bym różowego nie wybrała (prośba o śliczniusi miała być żartem :oops:), ale szaleć to szaleć - będziemy z Pyzulcem różowe :loveu::loveu: Ale poproszę o podpis autorki, bo skoro stałaś się sławna, to niech wszyscy na Dogo wiedzą, że firmowe :evil_lol:

A jeśli chodzi o teściowe to ja nigdy nie narzekam :p Mój pierwszy mąż okazał się być (delikatnie rzecz ujmując) człowiekiem mało sympatycznym, za to jego rodziców kochałam bardzo. Za to obecna teściowa mogłaby stanowić symbol wszystkich dowcipów o "mamusiach". Ale, jak to pięknie ujęła moja przyjaciółka, lepiej mieć ch*%$wych teściów i fajnego męża, niż odwrotnie. Sprawdziłam na własnej skórze i jest to szczera prawda :D

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Dzieńdobry , wracam do żywych :)

Jesteśmy po moim pierwszym, od jakichś 2 tyg ,spacerze.
Pogoda była tak cudna że nie mogłam nie pójść, zresztą nie mogłam tego zrobić psu...
Wald wczoraj mnie przeraził... Z pozoru spokojny, cichutki, akceptujący to że narazie nie biegamy, grzecznie śpiący w klateczce. Do czasu jak nie postanowiłam z nim poćwiczyć na ringówce i nie odkryłam że jest w tragicznym stanie depresyjnym. Nie ten sam Wald... Łeb w dół, oczy błagalnie spoglądające tępym spojrzeniem , ogon bezwładnie wiszący między nogami, łapy rozjechane, zgarbiony, kręgosłup zapadnięty... :shake: Biedne psisko nie miało ani ochoty na zabawę piłeczką... O staniu wystawowym aż nie wspominam...
Aż wzięłam puchary i cyknęłam sesję coby widać było jaki szczęśliwy jest jako wielokrotny medalista :evil_lol:
[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-jPPIIscC1YA/UxySuKIRDUI/AAAAAAAAVrA/tBTDj7zpUjs/s512/marzec%20122.jpg[/IMG]

[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-75s20we2Oqk/UxySv2dAjfI/AAAAAAAAVrQ/-PnpWSpVycY/s512/marzec%20141.jpg[/IMG]

Ogólnie wczoraj szczęściem tryskał...
[IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-pPT7N7YME-U/UxyS02hVhMI/AAAAAAAAVsI/qaa0dkSqgrQ/s576/marzec%20174.jpg[/IMG]

[IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-oZyIkbIPbxo/UxyS6W0nX3I/AAAAAAAAVtA/dBwyRgcSh7E/s576/marzec%20250.jpg[/IMG]

[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-Wql-3Z7OLM4/UxyS7Hq_tXI/AAAAAAAAVtI/GUcgUMXOko4/s576/marzec%20251.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

To najbrzydsza jego sesja jaka kiedykolwiek była :D

[IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-bei6fN5IOJg/UxyS4mgaKMI/AAAAAAAAVsw/MmCev5cQEbU/s576/marzec%20197.jpg[/IMG]

[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-IEinbJy6YTg/UxyS0GGr_II/AAAAAAAAVsA/Gu2yUWvc3YY/s512/marzec%20167.jpg[/IMG]

Czy coś ze mną niewporządku??
[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-cSQsClvibJk/UxyS5diMZ8I/AAAAAAAAVs4/Da6pB45IGn0/s576/marzec%20207.jpg[/IMG]

Nuuuudaaaaa
[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-o94DuktqcWk/UxyS3uctLyI/AAAAAAAAVso/Ak2rlJUNCEA/s512/marzec%20196.jpg[/IMG]

[IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-_ELLY8Z66C0/UxyS2UvJgbI/AAAAAAAAVsY/qN9QBByyGtw/s576/marzec%20183.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Choć nie powinnam to wczoraj wieczór wzięłam go na obiegnięcie osiedla. Chyba od razu mu się polepszyło jak rozruszał gnaty.
Gdy biegłam koło wybiegu zobaczyłam faceta, który na coś gwizdał... Juz przestraszyłam się że znów spotkam się z tą opętaną astką (apropos, chyba ją kiedyś już raz spotkałam i... bawiły się z Waldkiem), a tu z krzaków wyleciał wielki pies ala lab. Zaczął się taniec kozacki ale psy zaraz przystąpiły do zabawy. I tu po raz kolejny zauważyłam zasadę - w momencie kiedy do Waldka dobiega pies a ja go zmuszam do pójscia dalej Wald tamtego atakuje i bardzo się spina. Gdy tylko pozwolę mu do psa podejść to rozluźnia się i zaczyna zabawę jakgdyby nigdy nic.
Tu zastanawiam się co właściwie powinnam robić w momencie kiedy ja chcę biegać z psem czy jeździć na rowerze, a dolatuje do mnie jakiś pies... Dawniej odciągałam Waldka i kichałam na to czy właśnie pies olewa wrzeszczącego właściciela i leci za nami na środek jezdni, ale teraz ze względu na własnego psa bardzo mnie to zastanowiło. Nie chciałabym zakorzeniać dodatkowych tendencji i powodów do ataku psów...

Jak wracałam to pod samym domem też spotkałam jakieś małe "płaskie " zwierzątko. Najpierw myślałam że to kociak, ale był za długi więc stwierdziłam że to może być kuna. Potem jednak coś mnie tknęło, bo to zwierzątko wlazło pod auto i zaczęło się gapić na mnie z bliska z zainteresowaniem. Zaczęłam ciumkać, a ono wyskoczyło i z "miaukiem" biegło w moją stronę ale przyhamowało na widok Waldka i wróciło pod auto a potem zwiało. Tak ostatecznie pomyślałam że to mogła być fretka która komuś nawiała i była oswojona, może trzeba było wrócić i ją złapać...

////

Za to dnia dzisiejszego całą naszą familią poszliśmy na skały. Wiedziałam że będzie full ludzi, ale właściwie o to mi chodziło , bo Waldka chcę przed wystawą trochę poćwiczyć w różnych warunkach.
Wald dziś był zupełnie innnym psem...
[IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-OC59JkWUNXo/UxyS83aTY3I/AAAAAAAAVtY/wCc4VtVemJM/s576/marzec%20256.jpg[/IMG]

[IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-mzvCb2-8dMw/UxyS-91Z4TI/AAAAAAAAVto/3BT1N22Re7Y/s576/marzec%20262.jpg[/IMG]

Wraz ze swoimi 20 metrami szalał ile wlezie :D
[IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-Tvcq5KhWBbw/UxyTAS2r18I/AAAAAAAAVtw/U-wDHdoewE4/s576/marzec%20267.jpg[/IMG]

i nosił patyczki :D
[IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-P4anC7MJLzM/UxyTBXLL4pI/AAAAAAAAVt4/8yn-DAMCLEU/s576/marzec%20268.jpg[/IMG]

[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-aFIti72gBCI/UxyTChubZfI/AAAAAAAAVuA/zLnPaAaECv4/s576/marzec%20269.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Zawsze jak jesteśmy na tej łączce to musi dowalić się do jednego kawałka gdzie namiętnie kopie. Kiedyś chyba sama wezmę łopatę i pójdę sprawdzić co tam jest, bo aż nie możliwe żeby głupie krety czy myszy aż tak go przyciągały...

On wyraźnie nawiązuje tam z czymś podziemnym kontakt...
[IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-Rzq26ljBeVE/UxyTFG_-6BI/AAAAAAAAVuY/pq0YX2ot6yM/s512/marzec%20274.jpg[/IMG]

halooo, czy jesteście tam??
[IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-UlrkYr-MqKY/UxyTGNK4CzI/AAAAAAAAVug/7OA_E8beUxU/s512/marzec%20275.jpg[/IMG]

ej słyszycie mnieeeee??
[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-U5ytjdfnUwY/UxyTGhEvyuI/AAAAAAAAVuo/wp8afTuZRFs/s512/marzec%20276.jpg[/IMG]

ja was słyszę...
[IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-3_JuVskzopI/UxyTHnT8DeI/AAAAAAAAVuw/Ze3yBPvGdLc/s512/marzec%20278.jpg[/IMG]

A teraz moje bioenergołapy zbadają zawartość tego tajnego miejsca...
[IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-y46KwbU0CsY/UxyTI0SpuOI/AAAAAAAAVu4/SZ6S8QDe_N0/s512/marzec%20279.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Słyszę!!! Słyszę ich!!!!! Wyczuwam ich obecność!!!
[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-MD7QX9-SclI/UxyTJzQ-vsI/AAAAAAAAVvA/x41mZcNnkeA/s576/marzec%20282.jpg[/IMG]

I w tym dramatycznym momencie zła i okrutna pańcia odciąga pointerka z miejsca gdzie biedaczyna nawiązuje kontakt z niewidocznym światem...

Żeby trochę odwrócić jego uwagę od kopania znalazłam mu pasjonujące zajęcie - szukanie i aportowanie. I to nie byle jakie bo użyliśmy kawałka bażancich piórek.
Radość była ogromna

[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-wbFDTPGOVtU/UxyTLKbxunI/AAAAAAAAVvI/xv9Y9CkSiHU/s576/marzec%20286.jpg[/IMG]

[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-s2xU9PZkvak/UxyTOLLnZfI/AAAAAAAAVvY/AahMeJQTynQ/s576/marzec%20293.jpg[/IMG]

[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-ergnlMRMByo/UxyTPJGD0VI/AAAAAAAAVvg/tewjGhgoXzc/s576/marzec%20325.jpg[/IMG]

[IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-eQWofgr1D4M/UxyTQD0YrxI/AAAAAAAAVvo/Y5LUo3Vgzx4/s576/marzec%20330.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Niestety pierwsze piórka zostały potraktowane zbyt radośnie i rozpadły się przy którymś z kolei szarpnięciu.
Szkoda że wcześniej nie wpadłam na pomysł z piórkami (właściwie wpadłam ale nigdy nie miałam ich skąd wziąć i aportowałam z Waldkiem kawałek futra z lisa), bo Waldkowi to sprawia ogromną frajdę. Widziałam nawet że zastanawia się trochę nad wystawianiem tych piórek, choć nie jest pewien, bo zapach jest zmieszany z klejem (tu zawaliłąm totalnie, bo pokleiłam je tak że więcej tam kleju niż piór)...
Miałam jeszcze więcej piór, bo kiedyś dostałam trochę (od faceta którego wystawił moj piesiu jak ten obierał w garażu bażanta ;)) ale wsadziłam je do wazonu żeby ozdabiały moje piękne zasuszone róże (jedna była ślubna, a druga na pierwszą rocznicę) i... teściowa zabrała to wszystko do brata. Jak się dowiedziałam to omal nie padłam, no ale cóz...
Wykorzystaliśmy całkowicie to co mieliśmy. Usmiałam się z Waldka , bo za piórkami to by i na drzewo wlazł, tylko nie pomyślał że od drugiej strony byloby mu łatwiej dopaść ;)
[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-rGhq9lYVvqo/UxyTSTu-pKI/AAAAAAAAVv4/3N5m49FXNQk/s576/marzec%20336.jpg[/IMG]

Stał pod drzewem i ujadał i skowytał i jojczał :D
[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-_VvU30G3vQM/UxyTT-8-X1I/AAAAAAAAVwA/u49Ry65iNYg/s512/marzec%20340.jpg[/IMG]

[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-9fROzS08ceU/UxyTVOq7GpI/AAAAAAAAVwI/XwrrM-SuatQ/s512/marzec%20347.jpg[/IMG]

[IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-1mnffmcDTUQ/UxyTWrha5HI/AAAAAAAAVwQ/r4JhXx9l-nc/s512/marzec%20348.jpg[/IMG]

Nasze dzielne poczynania obserwowała chwilę młoda para , której Wald nie zauważył bo był tak nakręcony na piórka. Dopiero jak się zaśmiali i pojawili się w kąciku jego oka to się ocknął że ktoś stoi i ruszył z ujadaniem. Na szczęście był na linie, więc przystąpiłam na długości jakichś 5 metrów i Walda zawróciło. Tż mówi że dość intensywnie nim miotnęło o ziemię czego nie widziałam po patrzałam pod swoje buty na wyślizgujący się spod nich sznurek... Ludzie nie przejęli sie jakoś bardzo, wręcz podobno zaśmiali się, a Waldek został odholowany na bok i wymusztrowany...:mad:

Link to comment
Share on other sites

Cwiczyliśmy też pozycję. Jakoś nam nawet to wyszło , bo w domu była klęska totalna i Wald bardziej był podobny do sterego konia niż psa...
[IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-WfBVNPtjpp8/UxyTXurcN3I/AAAAAAAAVwY/z_uM1i-1CNg/s576/marzec%20360.jpg[/IMG]

Potem zwoje 20 metrowego czerwonego sznura przejął pańcio , który miał poćwiczyć z pieskiem podczas gdy ja zajmowałam się Kinią...
[IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-z67TVPTkX-g/UxyTdr_uONI/AAAAAAAAVxA/3-mgJXlNjVk/s576/marzec%20381.jpg[/IMG]

Efekt był taki że pańcio nieumiejętnie wypuścił psa do szukania trzymając linę i gdzieś na 19 metrze dopiero zatrzymał rozpędzonego,a lina rozcięła mu doszczętnie palec. Smycz przetarła mnie nie raz, ale jeszcze nie widziałam żeby aż tak rozciachała...
Już więcej się nie podjął...
[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-Jy0d1aoCzpk/UxyTY7cqiUI/AAAAAAAAVwg/aElPlKv0RVQ/s576/marzec%20369.jpg[/IMG]

[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-QfQl-0nDXT8/UxyTaBEv6qI/AAAAAAAAVwo/boj6zwvJ8o0/s576/marzec%20370.jpg[/IMG]

[IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-SP2us-x7CoQ/UxyThvScqQI/AAAAAAAAVxQ/OpAFvS17Ol0/s576/marzec%20385.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Wald jeszcze chwilę poszukał i wróciliśmy do domu...

[IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-hNKaslRHERQ/UxyTi00BnqI/AAAAAAAAVxY/UdpHd09SHME/s576/marzec%20386.jpg[/IMG]

[IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-Q5PbgkOM3Wg/UxyTj1sNzZI/AAAAAAAAVxg/YrnmLq8bRQw/s576/marzec%20388.jpg[/IMG]

[IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-MRLz5XjirAo/UxyTlLr4DWI/AAAAAAAAVxo/j31hlcNukhI/s576/marzec%20390.jpg[/IMG]

[IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-I89SSGiQv3M/UxyTmadv9HI/AAAAAAAAVxw/tTpDlh9wte0/s576/marzec%20392.jpg[/IMG]

[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-KS6_y5nW1WM/UxyTqut36GI/AAAAAAAAVyY/mUpsEs5w5js/s512/marzec%20402.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Kinia się czuje niewiadomo jak.
Nie ma już gorączki, zachowuje się względnie normalnie, dużo się śmieje, ale też drze się o wszystko - bo zauważy na stole kubek i ona go chce, bo piesek się odsunie a ona chce go dotykać, bo jej chcę kaszkę z noska zetrzeć czy guzik zapiąć itd...
I nie wiem czy jej coś dolega i jest sfrustrowana czy to elementy terroru.
Choć zauważyłam na jej ciele małe plamki, więc mam pewne podejrzenia że to może być trzydniówka, bo tak wyczytałam a gorączkowała właśnie jakieś 3 dni.
Ewentualnie obawiam się jeszcze czego innego - ostatnio zostawiłam przypadkiem po kąpieli Kini gąbkę na wannie (na codzień ją chowam bo teściowej wszystko jedno czyja gąbka jest czyja i myje tym zarówno siebie jak np wannę :roll:) i przy następnej kąpieli poczułam z gąbki piękny kwiatowy zapach... Burknęłam pod nosem sobie że pewnie wpadła w łapy teściowej i bardzo starannie ją wypłukałam. Dziś myłam wannę cifem i poczułam dokładnie ten sam piękny kwiatowy zapach...:smhair2:
Gąbkę już wyrzuciliśmy , ale obawiam się że Kinię mogliśmy przemyć jakimś delikatnym roztworem cifa...:crazyeye: TŻ powiedział że zapyta teściowej czy czasem nie używała tej gąbki, ale ja wiem że nawet jak użyła to zrobi zaskoczoną minę i powie że nieeeeeee...
Mam nadzieję że się mylę...


A w temacie Kini :

[IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-ys4Fq-H1V1w/UxySpnHAYqI/AAAAAAAAVqg/J2kT1YPG53g/s576/marzec%20100.jpg[/IMG]

[IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-1BTUVrw6h58/UxySr45jRiI/AAAAAAAAVqo/xac3kLQNHC0/s576/marzec%20101.jpg[/IMG]

Trzeba się już przesiadać na spacerówkę, bo dzidziuś nie chce leżeć ;)
[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-62NyQaNs8do/UxyTbFRnIYI/AAAAAAAAVww/7lmCo_gBb2M/s512/marzec%20378.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[url]https://lh5.googleusercontent.com/-UlrkYr-MqKY/UxyTGNK4CzI/AAAAAAAAVug/7OA_E8beUxU/s512/marzec%20275.jpgą[/url] waszą

Unarłam xD
Ile zdjęć, jaki opis ooooj uwielbiam tą waszą galerię :D
Wald jest obłędny! W prawdzie sama nie chciała bym mieć takiego psa bo chyba bym nie wytrwała w cierpliwości ale jest UROCZYYY! <3

Ja do środy jestem u mamy i korzystam z cudownych znajomych mi terenów i cuuuuudownej pogody <3

Link to comment
Share on other sites

ale super foty, jak zawsze :D
ja też wczoraj byłam na skałkach ale z zupełnie innej strony - zaraz się też wybieram, ale na max godzinę, wybiegać gnoja za piłką, bo później z powrotem lazę na zajęcia.. kiedy my się spotkamy w końcu, ciociu? :-(

a odnośnie gąbki i teściowej, to po prostu... :angryy: makabra, ja mam takiego jednego znajomego, któremu obojętnie, czy to ręcznik 'ludzki', czy przed chwilą wycierałam w niego psa :diabloti: i generalnie żarcie z owłosionej podłogi - super,czemu nie, a jak przetrzeć blat, to najlepiej ścierką, którą później wytrze sobie buzię :loveu: ma 26 lat a nieogar życiowy na poziomie 8-latka :loveu:

Link to comment
Share on other sites

my idziemy na spacerek z babcią, ale tak ok 15, bo na 14 idziemy do lekarza. Potem tylko szybko wrócić do domu po Wartkunię i wioooo.
Męczę biedaka ciągłym staniem, pokazywaniem zębów itd i z przykrością stwierdzam że zapomniał tego co rok temu wydawało mi się wyuczone...

Link to comment
Share on other sites

No i jesteśmy po spacerku i po lekarzu.

Z lekarzem tak jak myślałam - poszliśmy po ptokach czyli wepchaliśmy się w stado chorych dzieciaków ze zdrową Kinią. Lekarka potwierdziła trzydniówkę i dała młodej jakieś 2 leki - jedno coś wit C bodajże a drugie calciumcośtam, w dodatku zgodziła się ze mną ( zauważyłam że mamy jednakowe zdanie we wszystkich kwestiach:loveu:) co do bezsensowności tamtego leczenia - tamta lekarka kazała nam 5 razy dziennie dziecku czyścić nosek wodą morską a potem nasivinem( zrobiłam to raz i podziękowałam) i podawać ogólnie jakieś szalone dawki.
Jedno nam się nie udało w wizycie - przed samą przychodnią spotkałyśmy naszą położną i zatrzymałyśmy się z nią pogadać dosłownie na 2 minuty... O te 2 minuty spóźniłyśmy się do gabinetu, bo przyszłyśmy pod drzwi o 13.41 a miałyśmy na 13.40, i już do środka wlazła jakaś baba...:roll:Z jednej strony rozumiem,bo pewnie bym sama nie czekała, z drugiej strony bylam wściekła bo cała poczekalnia to chore dzieci, w tym jedna dziewczynka zanosząca się od kaszlu i smarkająca a goniąca po korytarzu w te i nazad. W efekcie weszłyśmy jakąś godzinę później:roll:
Po wizycie natychmiast poleciałam po Warchlacza i poszliśmy na skały.
Już na wstępie byłam zdenerwowana, ale nie sądziłam że dziś spacer będzie aż taki.
Najpierw Wald oszalał i zaczął wyć - jego punkt krytyczny to przejście gdzie kończy się nasze osiedle a wchodzi się na uliczkę skałkową.Traci już zmysły gdy dochodzimy do miejsca gdzie siedzą stada gołębi i tam zawsze wystawia i odcina się od świata. W takim odcięciu pozostaje gdy wchodzimy na przejście i dostaje nerwicy - wprawdzie wytrzymuje w siadzie itd ale aż pali się żeby szybko na uliczkę wkroczyć, dyszy nerwowo, trzęsie się i popiskuje. Już wpisałam to przejście w wieczorny punkt programu i zawsze jak biegam to robimy na przejściu postój na opanowywanie emocji , ale jest dokładnie to samo - już przy gołębiach (których na wieczór nie ma) zaczyna zapierać się żeby tylko obrać kierunek na uliczkę...
Potem oczywiście wpadamy na jamnika i kota, które siedzą sobie na schodach przy samej ulicy w nieogrodzonym domu... Kolejna podnieta.
Potem ujadają nam psy wprost do uszu,więc też lekka kicha z ćwiczenia.
I jesteśmy już na skałkach ;)


[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-eDpcN6jP5GE/Ux3-iZB1EWI/AAAAAAAAV1A/Jvr9ZINPhCk/s576/10.03%20032.jpg[/IMG]

[IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-M9dwQ-ubj18/Ux3-ja6gUhI/AAAAAAAAV1I/s6FnxY5OJqo/s576/10.03%20033.jpg[/IMG]

[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-nWLNrbwg1Bo/Ux3-kTYhhqI/AAAAAAAAV1Q/VsvYh90ccRI/s576/10.03%20034.jpg[/IMG]

Dziś ludzi było trochę, ale stwierdziłam że jak tylko nie będzie zbyt dużo rowerów to Waldka puszczę. Puściłam ale tylko na chwilę, zresztą on się też puścił - galopem prost w pola - i już prawie sobie przechlapał ale jak tylko zagwizdałam to zawrócił,więc nie miałam o co się czepić. Mimo to widziałam że nos pracuje mu bardzo ostro więc podpięłam linę. Nie przeszliśmy kawałka jak Wald wskoczył na wysoko zarośniętą łąkę i zaczął coś kombinować, kilka razy zrobił stójkę bardzo nisko przy ziemi, a za moment wyskoczyła sarna. Przydepnęłam tylko koniec liny (zostawiając jeszcze rezerwę do wyślizgnięcia się) i stwierdziłam że zrobię to naturalnie czyli tak jakby liny nie było - jeśli wyleci na 20 metrów i wróci spowrotem siłą odrzutu to jego wybór. Jak tylko zaczął ekscytację od razu przywołałam do mnie i grzecznie przyszedł i usiadł:loveu:Potem wprawdzie próbował wysunąc się z obroży, ale jedno słowo i już siedział na dupsku jak grzeczna i mądra Wartkunia. Nawet się nie oglądał za sarenką, choć wąchanie mu się włączyło intensywne.

Wiem że na zdjęciu nie wygląda może jakoś rewelacyjnie, ale to właśnie Waldka stójka - zamarł skamieniały i patrzał nisko przed siebei.
[IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-o5pUWg3G5is/Ux3-VoW7kQI/AAAAAAAAVzg/5jAnfRGsqQg/s576/10.03%20038.jpg[/IMG]

[IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-_c-THc9L11M/Ux3-TRYM7oI/AAAAAAAAVzQ/jLt2e027FS4/s576/10.03%20036.jpg[/IMG]



Stwierdziłam że pójdziemy na łąkę tam gdzie ostatnio i plan jest taki : najpierw zabawa, wyszalejemy się, potem praca i posłuszeństwo a na koniec trochę showtrainingu :D
Po drodze spotkaliśmy 3letniego samca fila braseilo , z którym Wald się zaczął bawić - psy bardzo sobie spasowały, obydwa takie ciapciaste kluski lubiące rzucać innymi pieskami po ziemi. Wald spróbował stłamsić tamtego raz - ale jak tamten chciał mu oddać i rąbnął nim o beton z całym impetem tak się aż Wald skurczył w sobie ;)

Link to comment
Share on other sites

[IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-TQWB2EHxhOg/Ux3-WihtrSI/AAAAAAAAVzo/nZG4VEN7tss/s576/10.03%20041.jpg[/IMG]

[IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-iwo91QadbLA/Ux3-YJUbYPI/AAAAAAAAVzw/LQVC-zdStxE/s576/10.03%20042.jpg[/IMG]

Namierzamy zwierzynę
[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-lXRgo4goa6I/Ux3-ZXfTTbI/AAAAAAAAVz4/CuFWyep9FcM/s576/10.03%20044.jpg[/IMG]

Krzaki wcale wogóle nam nie przeszkadzają, najważniejsze że nie plączemy się :roll:
[IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-C93iRNgyXIY/Ux3-axPWnKI/AAAAAAAAV0A/c2jRJjnWi9E/s576/10.03%20045.jpg[/IMG]

I na polankach :
[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-At2TVcjteSE/Ux3-cydNwzI/AAAAAAAAV0Q/Qo7-5Nx22dY/s576/10.03%20052.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...