Jump to content
Dogomania

KOREK- smutny, młody pies wyrzucony z samochodu- DOCZEKAŁ SIĘ! MA DOM


kiyoshi

Recommended Posts

[quote name='kiyoshi']uwielbiam zaglądać na ten wątek...aż się łezka w oku kręci (ze szczęścia i wzruszenia oczywiście)
Pozdrawiam WAS bardzo![/QUOTE]


Ja też uwielbiam ten wątek i tą cudną psią parkę:loveu::loveu::loveu:

Link to comment
Share on other sites

  • 2 months later...
  • 2 weeks later...

Oj, dawno nie byłam na dogo, nowe ustawienia mnie odstraszają, ale kiedyś wszystko nadrobię! Tymczasem na początku września byliśmy w Beskidzie Sądeckim - 9 dni wędrowania :)

 

Zadowolony Saxon w pierwszym dniu wakacji, na szlaku na Halę Pisaną i Halę Łabowską:

 

3612cee2f9feb769med.jpg

 

Szczęsliwa Arija na szlaku:

 

ee48c44448cb0914med.jpg

Link to comment
Share on other sites

wow...ale cudowna wycieczka:) znów łezki szczęścia kręcą mi się w oczach...

Neelith zastanawia mnie gdzie nocujecie z psiakami??? wiem, że nie ma wielu schronisk/ hotelów pro-psich...może kiedys zgłosze się po namairy;)

Wymiziaj Saxona ode mnie! Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

wow...ale cudowna wycieczka:) znów łezki szczęścia kręcą mi się w oczach...

Neelith zastanawia mnie gdzie nocujecie z psiakami??? wiem, że nie ma wielu schronisk/ hotelów pro-psich...może kiedys zgłosze się po namairy;)

Wymiziaj Saxona ode mnie! Pozdrawiam

Na szlaku spotkaliśmy Państwa z rudym sierściastym (boczył się na troszkę na Saxona) i byli zdziwieni, że mamy bazę wypadową w Piwnicznej, zamiast wędrować z psiakami od schroniska do schroniska. Oczywiście też tak byśmy chcieli, ale wydawało mi się niemożliwe, że wszędzie nas przyjmą z psiakami, a przecież nie ma co ryzykować, że zostanie się w górach bez dachu nad głową. Tymczasem oni twierdzili, że wszędzie zabierają psa i nigdy nie mają problemu z noclegiem :O No nie wiem, może trochę przesadzali? Tak czy owak my się zatrzymaliśmy w Piwnicznej w bardzo tanim, ale przyjemnym pokoiku u Pani Uli, dosłownie na skrzyżowaniu szlaków. Pani Ula spytała tylko czy będziemy wyprowadzać psy na smyczy, bo wcześniej byli goście z malutkim jamnikiem, który... zadusił kurę! Dla mnie trochę niepojęte, że ktoś nie pilnuje swojego psiaka, zwłaszcza gdy po terenie spacerują inne zwierzaki. Nasze diablątka nawet nie spoglądały na kury, na szlaku nie czepiały się owiec, krówek ani koni, spinały się tylko na widok kotów. Za to gdy przechodziliśmy przez jakąś miejscowość wszystkie psy z wioski się zbiegały :diabloti: Raz to nawet z osiem psów nad odprowadzało na drodze szczekaniem :) Ale nasze górskie sierściuchy zaangażowały się w dogtrekking i przeważnie pędzą do przodu na nic nie zważając. Polecam pas biodrowy i smycz z amortyzatorem, Beskid Sądecki i Piwniczną :grins:

Link to comment
Share on other sites

Ale trafiły te wasze sierściuchy , weszłam sobie popatrzyć na szczęśliwe mordy jeszcze raz:)

Neelith, jakiej firmy masz ten pas? Bo się zastanawiam nad kupnem.

 

Wysłałam Ci namiary na priv. Polecam, to zupełnie coś innego niż zwykła smycz (choć mój mąż zawiązuje długą smycz wokół bioder i nie narzeka na takie prowadzenie przez Ariję) i wcale nie trzeba mieć haszczaka w zaprzęgu :)
 

Link to comment
Share on other sites

  • 2 months later...

kiyoshi, ostatnio raczej kisimy się w domu. Do końca roku jest mało prawdopodobne (niestety!) abyśmy gdzieś się wybrali. Za to w styczniu jakaś zimowa wyprawa powinna się udać - bardzo byśmy chcieli!

Póki co cieszymy się drobnymi przyjemnościami. Saxonik - uwaga - już nie szczeka na mojego tatę! :) Oczywiście nadal nie pozwala mu się dotknąć, za to kilku kolejnym osobom udało się go pogłaskać! W ogóle nic nie robi sobie z obecności dzieci - widać, że ich się nie boi. Musiał doświadczyć jakiejś krzywdy ze strony mężczyzn, ale jest coraz lepiej.

Jeśli chodzi o domowników to stał się jeszcze bardziej przytulaśny i domaga się głaskania i uwagi. Jest absolutnie przecudowny! Natomiast z Ariją łączy go jakaś niezwykła więź - tego nie da się inaczej określić. To jak te psy razem się dogadują jest wspaniałe.

Rzecz jasna Saxon ma też w sobie diabła i znowu przekopał mi podwórko - ma takie napady, a wtedy nic co zielone nie ma szans. No cóż, darowałam sobie odtwarzanie ogródka, spróbuję to jakoś ogarnąć na wiosnę.

A oto kilka nudnych zdjęć domowych:

 

Chwila nieuwagi i już kanapa zajęta:

5ce954e42f67ac74m.jpg

 

Najnowsza miejscówka Ariji, trochę mało miejsca, ale można poczuć się jak człowiek:

ecc8f12d0349cb64m.jpg

 

Wygimnastykowany Saxon:

ea251842b26f5353m.jpg

 

A tak ze swawolnym Saxonem spędzamy wolne chwile:

e2631e4fe4586eaem.jpg

 

Idzie zima, spać się chce:

182081964a5ce690m.jpg

 

Saxon leniwiec, lubi sobie poleżeć wygodnie:

9de83f0988c6d175m.jpg

 

A tu starsze zdjęcie sprzed kilku tygodni - ostatnie ciepłe dni:

6cf57a781ffe3799m.jpg

 

I jeszcze starsze zdjęcie z wakacji - Arija ze swoim ukochanym ludziem:

[URL=http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/017eb457f958df12.html]017eb457f958df12m.jpg[/URL]

 

Pozdrawiamy całą paczką!

Link to comment
Share on other sites

popieram to co napisałaś Myszko:)

ja również kocham takie "nudne" zdjęcia i takie cudowne wątki:)

 

myślę Neelith, że Korek boi się Twojego taty bo pewnie przypomina mu jakoś poprzedniego właściciela:( tego który bez serca wyrzucił go z samochodu pod stadionem:( :(

to niesamowite, że odnalazł po tym wszystkim swoje WŁASNE najprawdziwsze miejsce na Ziemii) i ręce do głaskania, i takie wspaniałe, cieplutkie miejsca do spania, swoich ludzi i wielką miłość- Arijkę:) cudna ta Wasza gromadka:)

 

pozdrawiam:)

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...