Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[SIZE=3][B]To [/B]jeszcze zeby ostatecznie zamknac nasza wspolprace ze schronem, napisze, ze [B][COLOR=red]NIE wolno nam brac zadnych psow ze schroniska do hotelikow[/COLOR][/B].[/SIZE]
[SIZE=3]Powiatowy nie wyrazil zgody na DT, tylko adopcje wchodza w gre. Zycze powodzenia w zejsciu ze stanu na 250 psow.[/SIZE]

[SIZE=3]Ja sie ostatecznie przenosze z pomoca do Basi1968, jak tylko wroce do Polski i zakoncze projekty, to ruszam z allegro dla Basinych zwierzakow oraz bede oplacac hoteliki i sterylki w miare mozliwosci finansowych.[/SIZE]

[SIZE=3]To tyle ode mnie w sprawie 'wspolpracy' na linii wolont-schron.[/SIZE]

Posted

[quote name='Ulka18'][SIZE=3][B]To [/B]jeszcze zeby ostatecznie zamknac nasza wspolprace ze schronem, napisze, ze [B][COLOR=red]NIE wolno nam brac zadnych psow ze schroniska do hotelikow[/COLOR][/B].[/SIZE]
[SIZE=3]Powiatowy nie wyrazil zgody na DT, tylko adopcje wchodza w gre. Zycze powodzenia w zejsciu ze stanu na 250 psow.[/SIZE]

[SIZE=3]Ja sie ostatecznie przenosze z pomoca do Basi1968, jak tylko wroce do Polski i zakoncze projekty, to ruszam z allegro dla Basinych zwierzakow oraz bede oplacac hoteliki i sterylki w miare mozliwosci finansowych.[/SIZE]

[SIZE=3]To tyle ode mnie w sprawie 'wspolpracy' na linii wolont-schron.[/SIZE][/QUOTE]


Prawdziwi pseudo miłośnicy zwierząt!:(

Posted

Tak? a na podstawie jakiego przepisu prawnego taki zakaz????? Schronisko nie jest prywatne! i podlega zasadom takim, jak inne.. lepiej by psy się zagryzały? a może inny mają pomysł, jak się pozbywać psów????

Posted

a ja jestem ciekawa co ma piernik do wiatraka tzn. [B]powiatowy[/B] do zabierania psów do hotelików. To leży przecież w gestii kierownika schroniska, a nie kogoś odpowiedzialnego za stan zdrowotny i sanitarny zwierząt.

Posted

gdzie pisemnie widnieje ten zakaz? kto się może dowiedzieć?? nalezy raban zrobić wokól tego. A schronisko chce wydawac do domów tymczasowych i hoteli? a powiatowy nie?

Posted

To jest jakies zarzadzenie glownego weta nt. gdzie ma przebywac pies bezdomny. Mam ta instrukcje na domowym kompie, postaram sie sciagnac od Mlodej jej nazwe.
Tak czy tak mamy sie cieszyc, ze nam nie kaza sciagac tych psow, ktore sa juz w hotelach z powrotem do schroniska!!!

Posted

[B]Yoko[/B], przeciez napisalam, ze to prawdopodobnie jest instrukcja glownego lekarza weterynarii z dnia 20.5.2011 , 3680_GIWz.420-AW-32-11-schroniska-dla-zwierzat.
Ale w niej z kolei nie ma zakazu adopcji na DT, jest tylko napisane, ze dokumentacja danego zwierzecia ma zawierac : 'date opuszczenia schroniska oraz imie, nazwisko i adres osoby, ktorej przekazano zwierzę'. Nie ma w niej slowa o zakazie i o tym, ze powiatowy ma kontrolowac adopcje i czy sa do DS czy do DT. Ale widac oni wiedza lepiej, co jest dobre dla bezdomnych psow, na pewno zageszczenie w boksach i przepelnione schronisko.

[B]Radunia[/B], do nas nikt nie musi pisac oficjalnych pism, jestesmy nikim dla schroniska i powiatowego, ot banda idiotow wydajacych wlasna kase, zeby psy czegos nauczyc przed adopcja i zapewnic im godziwe warunki.

Posted

Yoko - niestety całkiem często schroniska nie wydają psów oficjalnie do DT/hoteliku. Choćby Ronald chyba był wyadoptowany na Magdę z forum corgi. Ja też ze Swarzędza wyadoptowałam na siebie jednego staruszka, bo inaczej się nie dawało.
Ale jak dla mnie to jest to po prostu zła wola połączona z chęcią wykazania się "patrzcie ile mamy adopcji". Pies adoptowany ładnie wygląda na liście. A te w DT - to w sumie nadal jednak podlegają pod schronisko.

Posted

Jeśli adoptujesz psa i stajesz się jego właścicielem to możesz go umieścić w hotelu i opłacać, Twoja wola. Przecież się nad nim nie znęcasz. Co ma schronisko mieć do hotelu? Powiedzmy, że jestem sobie Pani XX i adoptuję psa, to umieszczając go w hotelu, hotel podpisuje umowę ze mną, ja opłacam swoje zwierzę i co mi zrobi schronisko? Gdybyśmy nie dbali o te psy, albo umieszczali w wątpliwych pseudo-hotelach to jak najbardziej zgadzam się, że schronisko może, a nawet powinno interweniować. W innym przypadku byłaby to czysta złośliwość. Schronisko powinno pomagać w znalezieniu domów dla tych psów, a nie utrudniać.

Posted

No nie do końca wg PIW, ponieważ na umowie schroniskowej jest punkt, że poinformujesz schronisko, jeśli psa oddasz w inne ręce i nie mieszka pod podanym na umowie adresem! Dokładnie rozpatrywana była kwestia Martina, że pies jest adoptowany, mieszka w hotelu, a schronisko nie zostało o tym poinformowane i nie ma tego odnotowanego w papierach! Wg mnie kwestia nie do sprawdzenia w żadnym przypadku, gdyż nikt o tym schroniska nie informuje, a to nie jeździ na wizyty poadopcyjne!

Posted

Martin opuszczając schronisko jechał na DT/hotel, nie był adoptowany przez nikogo, miał ze sobą czystą umowę adopcyjną dla przyszłego właściciela, którą po ewentualnej adopcji odsyła się do schroniska. I wtedy jakoś było OK, a potem co się zaczęło to wiemy. Teraz Martin jest mój, ja jestem za niego odpowiedzialna i ja go opłacam. Żeby schronisko martwiło się tak o losy psów, które wydają do DS to byłoby cudownie, niech robią chociaż wyrywkowe wizyty poadopcyjne, zamiast gnębić wolontariuszy.

Posted

Ja w umowie miałam jedynie napisane, że w razie złego traktowania grozi mi odpowiedzialność karna oraz że schronisko zastrzega sobie prawo przeprowadzenia inspekcji w miejscu pobytu zabranego zwierzęcia i w razie stwierdzenia nieodpowiednich warunków, zabrania go do schroniska.
To tyle. Schronisko nie ma prawa ingerować w kwestię gdzie przebywa zwierzę jeśli w tym miejscu nie dzieje mu się krzywda.
Na tej zasadzie mój były TZ nie mógłby się opiekować moim psem bo Mel w czasie moich wyjazdów przebywa u niego (czyli nie w miejscu swojego "zameldowania"). To samo z wyjazdami psa na wakacje/przeprowadzkami/itd itp.
Jak dla mnie czepianie się, że pies jest w hotelu/DT to po prostu zła wola (chyba, że rzeczywiście warunki są złe).

Posted

To jest jakiś koszmar, a nie zła wola. Dyminy- 2. Nie możemy odpuścić...
A co do hoteli to proponuję, żeby schorn zaczął się sam zajmować socjalizacją psów, głaskła na dobranoc, wyprowadzał codziennie i uczył chodzenia na smyczy, podstawowych komend, leczył, sterylizował, szczepił, to hotele i DT nie będą psom potrzebne :diabloti:

Posted

[quote name='KasiaKia']Martin opuszczając schronisko jechał na DT/hotel, nie był adoptowany przez nikogo, miał ze sobą czystą umowę adopcyjną dla przyszłego właściciela, którą po ewentualnej adopcji odsyła się do schroniska. I wtedy jakoś było OK, a potem co się zaczęło to wiemy. Teraz Martin jest mój, ja jestem za niego odpowiedzialna i ja go opłacam. Żeby schronisko martwiło się tak o losy psów, które wydają do DS to byłoby cudownie, niech robią chociaż wyrywkowe wizyty poadopcyjne, zamiast gnębić wolontariuszy.[/QUOTE]

Wydaje mi się, że Pani z PIW pokazywała nam Twoją umowę adopcyjną na Martina jako argument, że pies jest w hotelu a nie własnym domu, o czym nie poinformowano schroniska! Ale głowy nie dam sobie uciąć! Wiem, że to czepianie się, bo schronisko w ogól nie sprawdza gdzie pies został wyadoptowany i czy nie dzieje mu się krzywda! Moim zdaniem PIW w ogóle nie powinien się taką kwestią zajmować, ale jak widać jest inaczej!

Posted

Żeby tak wszystkich sprawdzali to bym się nawet cieszyła, że tak się dba o zwierzęta... ale jak jest, wszyscy wiemy. Zainteresowanych zapraszam na wątek Martina, tam jest wszystko na bieżąco podawane. Wiadomo gdzie jest pies, jakie warunki ma, a gdzie będzie docelowo mieszkał to też nie będzie owiane żadną tajemnicą. Jeśli kiedyś schronisko będzie chciało zrobić mu wizytę poadopcyjną to serdecznie zapraszam, nie mam niczego do ukrycia!

Posted

Dzisiejszy artykuł w rzeszowskich Super Nowościach:
[URL]http://supernowosci24.pl/czy-psy-z-mieleckiego-schroniska-w-mielcu-trafiaja-do-laboratoriow/[/URL]

[IMG]http://img594.imageshack.us/img594/8131/schron.jpg[/IMG]

Posted

Czy schronisko zostało gdzieś przeniesione?
Do niedawna znajdowało się przy ulicy Targowej.
Bardzo rzeczowy ten artykuł :diabloti:! I tyle w nim inforamcji. No, no, no. Postarał się redaktor. Pulitzera mu!!!

Posted

[quote name='KasiaKia']Żeby tak wszystkich sprawdzali to bym się nawet cieszyła, że tak się dba o zwierzęta... ale jak jest, wszyscy wiemy. Zainteresowanych zapraszam na wątek Martina, tam jest wszystko na bieżąco podawane. Wiadomo gdzie jest pies, jakie warunki ma, a gdzie będzie docelowo mieszkał to też nie będzie owiane żadną tajemnicą. Jeśli kiedyś schronisko będzie chciało zrobić mu wizytę poadopcyjną to serdecznie zapraszam, nie mam niczego do ukrycia![/QUOTE]
Mogę przedstawić jako jeden z przykładów psiaka z Zabrnia - w jak "cudowne sprawdzone miejsce" wydaja psiaki prosto ze schroniska. Normalnie rzygać się chce na to odbijanie piłeczki.
Dziewczyny się dwoją i troją żeby pomóc psom, wydrzeć je z tych slamsów - byłam tam nie raz w schronie i nie wiem jak [B]normalny człowiek[/B] może patrzeć na cierpienie tych istot. Jak mogą patrzeć na to kobiety /bo tam przecież kobiety rządzą wewnątrz schroniska/. Matko naprawdę nie chce mi się juz tego wszystkiego - afer, dogadywania, doszukiwania, obelg, wyzwisk - strasznie to dołuje. Ja kocham te biedy na czterech łapuńkach /trzech/ i będę im pomagać tylu ilu mogę pomóc

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...