Margi Posted June 3, 2013 Posted June 3, 2013 [url]http://imageshack.us/a/img833/2107/001becc.jpg[/url] jakie grzeczne aniołeczki :lol: Quote
Pink Posted June 3, 2013 Author Posted June 3, 2013 Te grzeczne anioleczki odstawily mi wczoraj na treningu "atak zgrupowany" :mad: Wykorzystujac to, ze TZ mial czas, to pojechalismy z dwoma paszczakami na raz. Grupa byla Oskara i Felix juz zna te psy, to bylo spoko ale doszedl duzy golden z innej grupy, no i oczywiscie Felix mial go na oku. A ze odbywa sie socjalizacja Felixa z psami, to zawsze cwiczymy przy nowych i chodzimy za nimi - no i tak sobie cwiczymy.... Oskar z TZ-tem 3 psy za nami. Psy siedza - jest siad-zostan, my odchodzimy po pare krokow za psy. Felix siedzi ale widze ze golden podnosi zadek pomalu, to nie oddalam sie juz za bardzo, tylko stoje w miejscu. Golden oczywiscie wstal i dawaj w strone Felixa, Felix wytrzymal troche ale jak goldek byl za blisko, to wyskoczyl do niego z zebami. Ja bylam na to przygotowana, to zrobilam susa i nadepnelam Felixowa smycz ale wlasciciel Goldka chcial go tez zlapac ale ten zrobil unik i dal noge. To wszystko widzial "biedny" Oskar i jak golden przebiegal Kolo niego, to maly sie na niego rzucil i zagnal go ujadajac na koniec placu :angryy: Normalnie banda :mad: Quote
wilczy zew Posted June 3, 2013 Posted June 3, 2013 Czepiasz się paszczaków!! Kto zaczął? Goldek a Felix musiał być czujny i chciał się bronić. Goldek uciekł swemu ludkowi,to Oskar dobra dusza pospieszył z pomocą a Ty zaraz oczerniasz dobre piesy. Quote
AnkaG Posted June 3, 2013 Posted June 3, 2013 No bo teraz masz STADO i jeden drugiego broni i pilnuje. Funfle :) A na fotach to Oskar wygląda faktycznie jak ciaputek a Felix jak dres :) Świetne chłopaki :) Quote
Pink Posted June 3, 2013 Author Posted June 3, 2013 WZ a Ty je wybierasz :eviltong: jak ja mowie, zeby gnojki siedzialy, to maja sie trzymac miejsca i ignorowac co inny pies robi. To nie jest tak, ze ktorys z tych psow (to juz drugi Taki przypadek) rzucil sie "z piesciami" do Felixa, tylko normalnie chcial do niego podejsc. Ja wiem, ze to moze byc dlatego, ze ktos mu przeszkadza w wykonaniu zadania ale kurna, nie moze byc tak, zeby do wszystkich zaraz z zebiskami szorowal. Anka, tak wlasnie wygladaja ale wyglad, to polowa ich natury, bo druga polowa jest bardziej przekorna hihi Felix jest bardzo "porzadnym" psem, on sie naprawde stara zeby opanowac "swoje zle nawyki" :loveu: on niby jest twardziel ale tak naprawde, to ten pies zyje w ciaglym stresie, stresie zeby zapanowac nad swoimi emocjami. Zeby nie pobiec z jazgotem do bramy co piec minut, bo tego nie lubie, zeby dac mi sie dotknac bez warkotu, zeby wykonac dobrze cos o co go prosze, zeby jesc delikatnie z reki nie obgryzajac mi palcow czy zeby lezec na sile, bo zarzadzam luzowanie jak widze, ze chodzi z obledem w oczach, bo za duzo sie dzieje na zewnatrz. A Oskarle, to taka cicha woda jak mowilam juz na poczatku :cool3: on jest niby Taki biedny i cierpiacy ale wykorzystuje ta swoja "poze" jak tylko moze i trzeba sie miec na bacznosci hihi Quote
zerduszko Posted June 3, 2013 Posted June 3, 2013 Twoje chłopaki, to jak moje suki :lol: Bidoki ;) Quote
wilczy zew Posted June 4, 2013 Posted June 4, 2013 Oskar jak prawdziwy sznauc-załatwia sprawę w rękawiczkach :) Quote
Pink Posted June 4, 2013 Author Posted June 4, 2013 zerduszko, policjantem nieraz trzeba byc :evil_lol: Anka a ja lubie je obserwowac. Oni sa tak rozni, ze ich charaktery przez to jeszcze intensywniej sa zauwaznalne. WZ, Oskar jest super piesiem i gdyby nie mial takiej a nie innej przeszlosci, to bylby slodkim rozrabiaka. Takim co to i przytulic mozna i powariowac. Do tego bardzo szybko sie uczy i nie uczy sie z przymusu, tylko dlatego ze mu to sprawia radoche. Uczenie traktuje jak dobra zabawe i jak sie rozbawi, to kombunuje jak tu cos glupiego przy tym wymyslec. Ostatnio przywolalam go na spacerze, siadl przede mna, mowie noga - pies leci za mna siada przy nodze, to ja sie nachylam i smaka chce do paszczy wladowac - pies sie zrywa, biegnie znowu na okolo, siada przy nodze, ja znowu sie schylam, bo mysle ze cos mu sie pomieszalo ale chce wzmocnic bliskie siadanie (boi sie nog) a on znowu - ciach i na okolo. To juz sie nie schylam a on znowu leci na okolo, siada przy nodze, znowu na okolo znowu siad. Normalnie szajbeczka :lol: a jak juz skonczyl swoje wykonanie i uznal ze wystarczy, to patrzy sie na mnie z wzrokiem "no wsadzaj do paszczy smaka". A jak nie wsadzam, bo to jego szajbeczka nie moja, to podszczekiwac zaczyna i przytupywac lapkami :evil_lol: Quote
AnkaG Posted June 4, 2013 Posted June 4, 2013 Bo on chciał smaka razy x obrotów NA RAZ a nie po trochu. Quote
malawaszka Posted June 4, 2013 Posted June 4, 2013 hahahaha umarłabym ze smiechu i po nauce :lol: Quote
Saththa Posted June 4, 2013 Posted June 4, 2013 [quote name='malawaszka']hahahaha umarłabym ze smiechu i po nauce :lol:[/QUOTE] to bardzo nie wychowawcze ejst :lol: Quote
Pink Posted June 4, 2013 Author Posted June 4, 2013 [quote name='AnkaG']Bo on chciał smaka razy x obrotów NA RAZ a nie po trochu.[/QUOTE] to samo pomyslalam :lol: Waszku, Sandra juz zauwazyla konsekwencje jakie by to spowodowalo ale i tak powiedzialam "biegaj", bo nie moglam sie opanowac, zeby nie parsknac. Oni odstawia takie rozne - jestem w pokoju, Telefon dzwoni ale zostawilam w kuchni, to wstaje, mowie do psow lezec-zostan i ide do kuchni po Telefon - gadam, gadam w kuchni, bo wyciagam z szafki smakosy przy okazji, gadam, gadam dalej - po dluzszym czasie wracam. Felix lezy zwiniety w klebek a Oskar wyciagniety na boku i spia ale w tym miejscu w ktorych kazalam im zostac. Quote
malawaszka Posted June 4, 2013 Posted June 4, 2013 no ja dlatego mam takie niewychowane bydło bo jak oni coś cudują to ja nie umiem się powstrzymać od śmiechu :splat: Quote
AnkaG Posted June 4, 2013 Posted June 4, 2013 Wasiu u mnie tak samo. Pożyczyłam książkę od koleżanki w pracy i dzisiaj się tłumaczyłam i kajałam. Na pierwszej stronie jest przybita piękna psia łapeczka. Kiedy, kto, nie wiem ... Quote
Pink Posted June 5, 2013 Author Posted June 5, 2013 Cos ten moj Dres nie ma szczescia do pogody. Wczoraj znowu nie dalo sie przeprowadzic ezgaminu, padalo przeokropnie :roll: Moze jutro nam sie uda, bo kurna w niedziele mamy juz komisyjny. Od niedzieli przestalam z nim cwiczyc - wydaje mi sie, ze spokoju mu potrzeba, bo za intensywnie dla niego to wszystko i zaczyna sie gubic. Niech sobie chlopak odpocznie umyslowo. Zebralam sie wkoncu i ustalilam termin do fryzjera - czwartek przyszly tydzien :lol: Quote
ania0112 Posted June 5, 2013 Posted June 5, 2013 Pogoda okrutna... i tak ma być do niedzieli...:placz: Pink jak tak dalej pójdzie to i komisyjny przesunął ;) A chciałam Cię pocieszyć, że nawet jakby cos poszło nie tak i byście oblali (tfu tfu) to pieska Ci nie zabiorą i dalej to będzie twój ukochany Dres :) ohhh będą pikne sznauce!!:multi: Quote
WATACHA Posted June 6, 2013 Posted June 6, 2013 [quote name='Pink']Moj wspanialy [I]Dresowicz[/I] dal mi sobie dzisiaj dupke ogolic :loveu: przypielam go na smyczy w razie jakby chcial mnie pozrec albo zwiac ale stal spokojnie i poddawal sie torturze ze spuszczonym lbem i nie zaburczal ani razu. [B]Pozniej musial odreagzowac na pluszaku i mordowal go warczac straszliwie :evil_lol:[/B] Oskarowi chcialam przejechac troche kedziorki na grzbiecie i klacie ale tak zaczal na maszynke ujadac, ze dalam sobie z tym narazie na wstrzymanie.[/QUOTE] Mój Leoś robi to samo. [quote name='Pink']Aniu w transporterach beda siedzialy :cool3: dzisiaj mielismy probe i w przyszlym tygodniu tez TZ z nami pojedze w razie co ale dobrze to funkcjonuje z tego co widze. Dzisiaj przezylam chwile grozy - Felix mi zwial z placu treningowego :mad: wyczail dziure w plocie i w dluga a ze biegaly wszystkie psy razem, to inne pociagnal za soba - tyle ze tamte wrocily na wolanie a dres polecial sobie gdzie go oczy poniosa. Znalazlam go po drugiej stronie osiedla - oczywiscie nie reagowal na mnie ale jak zobaczylam ze mnie zauwazyl, to zaczelam uciekac w przeciwna strone i pobiegl za mna ufff , tak ze jak byl juz blisko i chcial znowu zwiac, to na ostre "stoj" zareagowal.[/QUOTE] U mnie by był zawał na miejscu. [quote name='marako']Pokaż, pokaż, dołączam się. Z rozrzewnieniem wspominam czasy studenckie, kiedy z kolegą byliśmy mistrzami akademika i stawaliśmy w szranki (kręciliśmy np. pół godziny, godzinę, a potem umawialiśmy się, że na komendę przerwiemy, żeby nie było, że ktoś przegrał, bo oboje mieliśmy taką łatwość tego, że mogliśmy kręcić np. czytając książkę. A teraz kicha, próbowałam i nic.... Nawet się nie rozkręciło.[/QUOTE] Też byłam w tym dobra tylko szybko mi się nudziło. [quote name='Pink']Nie sciagalam, bo te kombinezony byly dosc grube i scisle przylegajace, to myslalam ze pluszaki dluzej wytrzymaja ... no ale sie pomylilam - ubrane przytulanki sa beee Jak TZ bedzie w domu, to zrobie Foto ze smyczami :cool3: co to ludzie juz nie wymysla :evil_lol: Musze Felixa pochwalic - [B]wlasnie na spacerze pozwolil sobie WYCIAGNAC KOSC Z JAPY [/B]:multi: wcale sie nie stawial i nie naburczal na mnie :loveu: Jestem z niego dumna - bo oddanie zarcia bez walki dla takiego lakomczucha i "psa na zarcie", to nie takie w kij dmuchal.[/QUOTE] U mnie zawsze jest problem z nowymi suczkami jeśli chodzi o zjadanie rozrzuconego żarcia, ale jakoś dajemy radę.Zazwyczaj szybciej to widzę niż one i czekam przygotowana. [quote name='Pink']Cos ten moj Dres nie ma szczescia do pogody. Wczoraj znowu nie dalo sie przeprowadzic ezgaminu, padalo przeokropnie :roll: Moze jutro nam sie uda, bo kurna w niedziele mamy juz komisyjny. Od niedzieli przestalam z nim cwiczyc - wydaje mi sie, ze spokoju mu potrzeba, bo za intensywnie dla niego to wszystko i zaczyna sie gubic. Niech sobie chlopak odpocznie umyslowo. Zebralam sie wkoncu i ustalilam termin do fryzjera - czwartek przyszly tydzien :lol:[/QUOTE] Oj widocznie jesteście tak super przygotowani, że nie trzeba Wam wczesniejszych egzaminów :) Quote
Pink Posted June 6, 2013 Author Posted June 6, 2013 [b][SIZE=5]186[/SIZE][/b] :sweetCyb::cunao::beerchug: :drinka: Quote
malawaszka Posted June 6, 2013 Posted June 6, 2013 [quote name='Pink'][B][SIZE=5]186[/SIZE][/B] :sweetCyb: :drinka:[/QUOTE] hahha brawo!!! bo rozumiem, że na 200?? :lol: :cunao::beerchug: Quote
Margi Posted June 6, 2013 Posted June 6, 2013 Gratulacje :multi::multi::multi: A teraz przetłumacz z polskiego na nasze. Quote
Pink Posted June 6, 2013 Author Posted June 6, 2013 Tak, tak 186 na 200 mozliwych. Troche nam chodzenie-bieganie bez smyczy przy pacholkach nie bardzo idzie tz Felix idzie ale za mna i wacha sobie - ja go tam nie za bardzo bez smyczy interesuje. No i aport mamy kichowaty - bo on odrazu biegnie a powinien poczekac na komende - no i nie za bardzo chce przyniesc i oddac :cool3: ale to sie nie liczy, bo aportu nie cwiczylam z nim wcale - on warczy jak oddaje aport i sie chce przeciagac i nauczony jest warczenia a tego Oskar sie boi - to nie bawie sie tak z Felixem. Quote
marako Posted June 6, 2013 Posted June 6, 2013 Ale który ma 186? (bo chyba nie na spółkę, hehe) Obaj zdają? Quote
Pink Posted June 6, 2013 Author Posted June 6, 2013 Teraz Felix zdawal - Oskar za 3 tygodnie. Oskarle jakby przestal sie nog bac tzn chodzil by i siadal blisko nog, to bylby lepszy niz Felix - juz to widze. Tyle ze Oskar jest troche do przodu, bo szkole zaczal pozniej ale cwicze z nimi jednakowo w domu. Quote
ania0112 Posted June 6, 2013 Posted June 6, 2013 Gratulacje! to jeszcze żeby tak na komisyjnym było! Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.