Jump to content
Dogomania

Pink

Members
  • Posts

    2070
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Pink

  1. Dziewuszki, przyczlapalam zlozyc Wam wszystkiego najlepszego w Nowym Roku !!! oby nam sie :-) U nas okejos i bez wiekszych zmian. Oskar ma sie dobrze a Hippcio - chociaz najzdrowszym psem to on juz nie bedzie. to tez daje rade i jest git hihi
  2. Pisalam juz u Waszki, ze Hippcio mi sie rozchorowal - juz jest lepiej ale pare dni walczylam z biegunka i ciaglym rzyganiem. Najbardziej balam sie zeby nie bylo czegos w zoladku, bo jak wiadomo Hippo potrafi wszystko zezrec, od waty z rozprutego przez siebie poslania - po gumowe maty do wycierania butow :pissed: USG bylo czyste, wyniki tez w normie - no oprocz watrobowych ale podwyzszone ma od zawsze i jedzie na Hepatilu caly czas. Dostal antybiotyk i reszte przeciwbiegunkowa, do tego kroplowke. Wczoraj poszlam na powtorke i dodatkowo zrobic zdjecia, na ktorym wyszlo zapalenie scianek zoladka ... i zdecydowalysmy z wetka, ze zeby wykluczyc na sto procent cialo obce, to zrobimy Foto z kontrastem - no i kurna po podaniu kontrastu Hippo dostal drgawek. Atak byl dosc silny - nie taki jak w domu nieraz mu sie zdarza - wszyscy sie przestraszyli a ja myslalam, ze zejde. Dzisiaj juz poszlam spokojniej na zastrzyki i tak gadalysmy z wetka czy czasem nie zaczac mu dawac przeciwpadaczkowych hmmm z tym ze ja narazie sie przed tym bronilam, bo on jednak i ta trzustke mial nie za halo (teraz wynik jest juz dobry), no i z ta watroba tez nie sto procent. Fakt wynik jest duzo lepszy, bo nie przekracza juz podwojnej normy ale Luminal czy Depakline czy nawet Pexion, to wszystko wali na watrobe i trzustke - sama nie wiem co robic.
  3. A ja kurna sie zastrzele - teraz przy tych skornych problemach u Hippcia zrezygnowalismy z antybiotyku, zeby juz go nie meczyc wiecej a jakas wirusowke zoladkowa mi podlapal. Rzyga, rozwolnienie jak szlag ... zrobilam mu USG brzucha, bo on to nieraz dziwne rzeczy potrafi zezrec ale czysto jest. Smekta, wegiel, nospa - nic nie pomagalo wczoraj, dzisiaj juz jest lepiej ale chyba jednak antybiotyk bedzie :madgo: Pase go Enterogelanem Akut zeby mi z sil nie opadl i wlewam mu drinki energetyzujace - jak bedzie rzygal w nocy, to rano na antybiotyk. Jedno dobre, to to ze pije - kurcze
  4. Asia, ja tez Was podczytuje od czasu do czasu :jumpie: czy Hippo do Fidela podobny hmmm z mordy chyba tak ale Fidel jest Taki ladny smukly i "zgrabny" a Hippcio, to Taki sfilcowany olbrzym - no napakowany jest hihi taka niezgrabula - ciaptak :megagrin:
  5. Fix z poducha super :klacz: ja tym moim paszczom, to nawet miekkiego legowiska do klatek wlozyc nie moge, bo odrazu wyzarte jest. W klatkach Maja takie sztywne podgumowane maty tzn pod spodem jest guma a na wierzchu misiek, ktore sa tak przyciete ze nie mozna ich lapnac po bokach ale jak ostatnio je pralam i wlozylam Oskarowi taka miekka z filcem w srodku, to Hippo odrazu sie do niej dorwal. Wyciagnal z oskarowej klatki, polozyl sie i mamlal - tak wymamlal, ze dostal sie do srodka i jak zwykle filc zaczal wyzerac :lmaa: a ja pozniej chodze za nim i z tylka mu wyciagam ech.
  6. Fot narazie nowych niet, bo Hipcio znowu chodzi w koszulce :megagrin: Zrobilam mu taka fajna miekka szersza obroze, owinieta mikrofibra ale tak mi sie w nocy wydrapal, ze i mikrofibre zdarl i w obrozy dziury porobil - no to wsadzilam go w koszulke. W koszulce chyba ma juz zakonotowane, ze drapac sie nie mozna i nie drapie. Chociaz dzisiaj wyzarl pol przodu, bo chyba sciagnac chcial :pissed: Musze jeszcze czesciej go golic - chociaz do fryzjera woze go, jeszcze dodatkowo pomiedzy goleniem z Oskarem, bo zauwazylam ze jak ma ciut dluzsze klaki i zaczynaja mu sie krecic, to wteczas wlasnie zawsze sie cos ze skora zaczyna dziac.
  7. Ja ostatnio slucham na spacerach sluchowisk sensacyjnych na IPadzie i mialam takie krotkie przerobione opowiadanie Kinga. Poszlam z chlopakami w las pod wieczor i tak jakos nieprzyjemnie mi sie zrobilo przy tym sluchowisku, ze darlam do domu - szybko jak nigdy :megagrin:
  8. c.d. Kanapowe miski - foty nieaktualne, bo miski dorwala fryzjerka :megagrin:
  9. U nas spoko, tylko czas za szybko leci i normalnie nie wyrabiam :siara: Hippcio znowu troche zaropial, no to sie kapiemy, smarujemy, leczymy ale tym razem juz bez antybiotyku. Nie jest zle, bo przerwy ze zdrowa skora sa juz coraz dluzsze a jak scierwo znowu go zlapie, to zmiany sa juz coraz mniejsze i szybciej sie goja. Teraz po niecalym tygodniu ma ladne strupy i mniejsze mozna juz po rozmiekczeniu delikatnie i pomalutku zaczac sciagac. Do tego siersc w tych miejscach nie wylazi i nie ma golych plackow jak kiedys. Zdjec nie dodam w tym poscie, bo juz chyba piaty raz pisze i po kazdym wstawieniu foty mi blokuje i wyslac nie moge.
  10. Zuziak smieszny a ten Sliniak biedny strasznie. Waszku wyslalam Ci Telefon do tych ludzi co to suczysko znalezli a tu jest strona tej drugiej szkoly www.dogteam.pl. Niech tam sprobuja. A jakbys sie z nimi kontaktowala i chcieli by moze wsparcia duchowego, to ja moge do nich podjechac, pogadac, wyjasnic pare spraw i rzucic okiem na suke.
  11. Najlepszego dla mojego ulubienca :megagrin: ... o nie zauwazylam ze filmik jest, trzeba obejrzec a Ty sie kuruj, bo wszedzie pelno chorobsk lazi po ludziach.
  12. U mnie sie miniaturki normalnie da powiekszyc i widac zarosnietego Kuroka :klacz:
  13. Waszek, kiedy ta wizyta ma sie odbyc? ja narazie jestem na wyjezdzie ale na Weekend mogla bym byc w domu, jakby koniecznie na juz byla potrzebna.
  14. Oskar jak przestaje sie go glaskac, to tez probuje zlapac zebami za reke - niby w zabawie tzn. na poczatku lapal dokladnie za reke ale jak sie kapnelam o co chodzi, to dostal prztyczka w nos i teraz lapie sobie powietrze, tak niby "no nic nie robie, nic nie robie". WZ, poprostu przestaje sie nim interesowac - glaskac czy wstaje i odchodze jak zaczyna lizac. Na poczatku bylo hardcore, bo on podchodzac juz lizal powietrze - trzeba bylo wstac albo sie odwrocic i ignorowac, jak stracil zainteresowanie i tym samym przestal lizac, to znowu sie nim zainteresowac ale tak zeby w tym zainteresowaniu bylo cos ciekawszego np zabawka, smakos - tak zeby nie skupial sie na moim zainteresowaniu nim, tylko bardziej na czyms innym - zeby mu bylo lzej ale zeby sie kapnal, ze glaskam go, lub inteleruje sie nim tylko wtedy jak nie wystawia jezora, bo jak lize, to dupa blada. A ze robil to na okraglo, to trzeba bylo bez przerwy tracic zainteresowanie :megagrin:
  15. Safi jest jak Oskar - robi niby za aniolka, lizusa a w gruncie rzeczy to ciagle jatki u mnie z Felixem, to przez Oskara byly. Ja mowilam, ze to cicha woda jest hihi Hippo to olewa i dlatego im sie uklada. Taka sama sprawa jest w relacjach miedzy ludzkich, jak mu sie za duzo popusici, to strasznie to wykorzystuje, nakreca sie, nie mozna go opanowac, swiruje, pobudza sie na maksa, lata, skacze - jak znowu zaczynasz cos wymagac, to chodzi jak zbity pies. Ciagle w strachu jak przykurcz - wydaje mi sie, ze to Taki jego sposob na zycie i w czesci to jest gra, bo wie ze w wiekszosci taka postawa wlasnie wygra. Lizania, to nie moglam go bardzo dlugo oduczyc - jeszcze nieraz probuje jak sie zapomni ale u Oskara lizanie, bylo normalnie nie do zniesienia, cos okropnego.
  16. Jezdzilismy troche po Holandii, chociaz wiekszosc czasu spedzilismy w Amsterdamie. O slonosc wody musiala bym zapytac paszczaki, bo nie probowalam - moze one zdarzly. A raczej Hippo, bo Oskar to darl tak na suchy piasek jak fala przychodzila, ze sie kurzylo :megagrin: Ale miejsce fajne, psio przyjazna plaza, multum psiakow .... dodam, ze dobrze ulozonych - nie to co Hippo, ktorego z linki spuscic nie bylo mozna, bo startowal do wszystkich przechodzacych psow :pissed: Ale Oskarle hasal sobie pozniej calkiem luzem na spacerach - tylko trzeba bylo nieraz sprawdzic czy w grupie psow ktora obok ciebie idzie tez jest, czy aby sie w innej gdzies nie zapodzial hihi ale pilnowal sie super sam i do tego w razie wiekszej kotlowaniny zwiewal do mnie.
  17. Tak, to dosc aktualne foty. Zamarznac nie zamarzniemy, bo pogoda nam dopisuje. Fakt nocki sa juz zimnawe ale w dzien mamy po 20-scia pare stopni, slonecznie i jest calkiem przyjemnie. Mielismy juz wracac ale prognozy sa zadziwiajaco optymistyczne, to jeszcze posiedzimy sobie troche nad morzem.
  18. Pozdrawiamy urlopowo - pogoda nam dopisuje od tygodni i sprawdamy czy w morzu polnocnym jest bardziej slona woda ;)
  19. On na Barona nie wyglada ... z taka rozesmiana morda nie mozna sie Baron nazywac :lol: Moj Hippopotam nie ma kompletnie pociagu plciowego, suka sasiadow juz ktorys raz sie cieczy, psy z calej wioski sie zlaza a Hippo nic. Nawet przy ogrodzeniu jej nie wacha, nie interesuje go ... wisi mu suka i dynda :cool3:
  20. Tak, przewaznie zawsze razem sa. Oskar jest w Hipcia wpatrzony i lazi za nim i robi to co Hippo. To lezenie z morda na podlodze, to ma tez od Filipa, bo wczesniej nigdy tak nie lezal ... za to Filip nauczyl sie od Oskara przybiegac na zawolanie - chyba nikt nigdy tego od niego nie wymagal, bo on na spacerach to jak kon byl - szedl do przodu tam gdzie mu pasowali i na nic nie zwracal uwagi. A jak sie go zawolalo, to stawal fakt ale nie ruszal sie z miejsca, tylko stal i czekal - dopiero jak zobaczyl, ze Oskar w te pedy do mnie biegnie, to on tez zaczal. Ale na spacerach jest teraz smiesznie, bo psy nie umieja juz same chodzic. Jak idziemy w dwojke z TZ-tem, to prowadzac kazdy po psie, jest lekka zadyma a jak psy ida Kolo siebie, to juz wszystko gra. Z jednej strony przy Oskarze fajnie, ze ma takiego stabilnego psa przy sobie ale z drugiej jakby byl sam, to byl by bardziej usluchany :diabloti: bo teraz jak widzi, ze Hippo czegos nie robi co ja chce, to on tez nie a taki grzeczny piesek byl :lol:
  21. ha, Felix byl taki - tak sie wdzieczyl i w oczka patrzyl, ze hej :cool3: I robil to ze wszystkimi ludzmi ... a juz najpiekniej wygladal, jak ktorys z sasiadow grila robil. Siadal jak posazek przy plocie i oczkami tylko wodzil i wzdychal cichutko :lol:
  22. To chyba tez zalezy od psiej siersci - jak jade 3mm pudlowego Hippo, to niby jest krotko ale pies wyglada normalnie z gestym jezykiem na calym ciele a Oskara na krotko to 6mm trzeba robic a i tak w miejscu znaczen na klatce i caly brzuch ma lyso po tym.
×
×
  • Create New...