Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='stepelkaa']chyba dlatego, ze jeszcze niezaakceptowane przez moderatora ;)[/QUOTE]

Mnie otwiera sie pierwszy link, dwa nastepne skopiowałaś po wyjsciu z ogłoszenia Czakiego. Wyswietla sie lista ogłoszeń.

Posted

Chciałam powiedzieć, że z Czakim mamy problem. Wczoraj jeszcze było dobrze, a dziś rzuca się na ludzi. Na spacerze szedł spokojnie i nagle podskoczył do dziewczyny ręki dziewczyny obok której wcześniej przechodził spokojnie. Stwierdziłam, że może mu się z kimś skojarzyła. Potem rzucał się do starszego mężczyzny, potem do psa ( wcześniej tylko szczekał i obwąchiwał się) , a następnie do ludzi przychodzących do naszego domu ( z czego jedną z dziewczyn już wcześniej poznał i nie było problemu). Wczoraj przychodziła do nas ciocia, której nigdy wcześniej nie widział, czyli wkraczała na nasz teren i nic. Wszystko było dobrze, skakał ale bez złości, a dziś taka zmiana i to w tak małym czasie. Nikt go nie uderzył, nie nastraszył na spacerze ani nic. Także nie wiemy co zrobić, doradźcie...

Posted

Matko nie mam pojęcia co zrobić i nie wiem czym może być spowodowane takie zachowanie...
Zaczynam się martwić bo z tego co piszesz Aniu yo nie było tylko w stosunku do jednej osoby...
Co w niego wstąpiło... do tej pory się tak nie zachowywał...

Posted

[quote name='stepelkaa']Chciałam powiedzieć, że z Czakim mamy problem. Wczoraj jeszcze było dobrze, a dziś rzuca się na ludzi. Na spacerze szedł spokojnie i nagle podskoczył do dziewczyny ręki dziewczyny obok której wcześniej przechodził spokojnie. Stwierdziłam, że może mu się z kimś skojarzyła. Potem rzucał się do starszego mężczyzny, potem do psa ( wcześniej tylko szczekał i obwąchiwał się) , a następnie do ludzi przychodzących do naszego domu ( z czego jedną z dziewczyn już wcześniej poznał i nie było problemu). Wczoraj przychodziła do nas ciocia, której nigdy wcześniej nie widział, czyli wkraczała na nasz teren i nic. Wszystko było dobrze, skakał ale bez złości, a dziś taka zmiana i to w tak małym czasie. Nikt go nie uderzył, nie nastraszył na spacerze ani nic. Także nie wiemy co zrobić, doradźcie...[/QUOTE]

Co ten Czaki wyprawia?????
Nie wiem, co doradzić, zmartwiłam się.............

A może coś mu jest, np. coś go boli, nie wiem.......

Pamiętam, jak kiedyś mój Misiu, gdy był chory i rozdrażniony złapał faceta za nogawkę, co nigdy wcześniej, ani późnniej się mu nie zdarzyło w stosunku do nikogo

Posted

Jednemu z moich psiaków zdarza się zareagować niefajnie na jakąś obcą osobę, ale to są bardzo rzadkie epizody i głównie dochodzi do nich w przypadku facetów w kapturach zasłaniających twarz, więc najpewniej to wspomnienia z przeszłości... Martwi mnie to, że Czaki zrobił to kilkukrotnie tego samego dnia... Może faktycznie coś go boli? Lub czegoś się przestraszył? A może chce bronić pańci?

Posted

[quote name='Panna Marple']Jednemu z moich psiaków zdarza się zareagować niefajnie na jakąś obcą osobę, ale to są bardzo rzadkie epizody i głównie dochodzi do nich w przypadku facetów w kapturach zasłaniających twarz, więc najpewniej to wspomnienia z przeszłości... Martwi mnie to, że Czaki zrobił to kilkukrotnie tego samego dnia... Może faktycznie coś go boli? Lub czegoś się przestraszył? A może chce bronić pańci?[/QUOTE]

Może te osoby mialy coś wspólnego np. w ubiorze, co mu skojarzyło z kimś, kto go skrzywdził, albo faktycznie bronił Stepelki.

[B]Tylko, jak zapobiec takim sytuacjom??????????[/B]

Posted

trzeba psiaka obserwować. Wysyła pewnie jakieś sygnały- może się jeży, albo podkula ogon, jest spięty. Trzeba na niego zerkać i przede wszystkim się nie stresować. Stanowcze nie mówić - PRZED- właśnie patrzeć na sygnały.
Może go za bardzo rozpieszczacie i pozwalacie "na wszystko"?
Tylko nie zrozumcie mnie źle- chce coś rozsądnego doradzić.

Posted

Nie jestem żadną behawiorystką ani szamanką innej maści. Ale kiedyś miałam psa, który z agresją atakował inne psy. Ponieważ mieszkaliśmy w bloku był to duży problem. Po konsultacjach z fachowcami wyglądało to tak, że wychodząc z psem na spacer zawsze mieliśmy smakołyki w kieszeni. Na początku wymawiając głośno imię psa podawaliśmy smakołyki jak na widoku pojawiał się pies. Z biegiem czasu nie suka przestała reagować na psy z daleka. Później trenowaliśmy w ten sposób przechodzenie obok obcego psa. Tzn my zawsze szybciej wołaliśmy sukę i podawaliśmy jej smakołyk zanim ona zdążyła zareagować na innego psa. Na koniec było tylko przywołanie i nagroda w postaci głaskania i pochwały. Pies zaczął po 3 miesiącach normalnie funkcjonować ale cały czas był prowadzany na smyczy i oczy mieliśmy dookoła głowy. Na wszelki wypadek. Później pies poszedł do adopcji i nowi właściciele robili tak samo ale tylko przywołaniem psa.
Może to pomoże?

Posted

Zmartwiłam się.
Stepelko, ale wyprowadzasz go na smyczy prawda?
To mały pies więc chyba nie problem opanować takie zachowania na spacerze.
Na początek unikajcie mijania się z ludżmi w bardzo bliskiej odległości, może on po prostu boi się.
To co pisze stzw też przeczytaj uważnie i spróbuj w ten sposób.
Moja Saba waży 38 kg i podobnymi metodami jak pisze stzw radzę sobie z jej napalaniem się na inne psy.
Czaki to mały psiak, łatwo go zastopować, jak pokazuje takie zachowania i reagować ostrym głosem że to zachowanie nie jest pożądane.

Posted

Na pewno nie jest tak, że jest zbyt rozpieszczony, więc to odpada. Co do smyczy, to nigdy nie jest puszczony a i tak wcale nie łatwo go utrzymać. Ma dużo siły i dziś rzucał się tak, że aż latał. Osoby te miały wspólnego ze sobą tylko tyle, że widział je podczas tego samego spaceru. No nic zobaczymy jak będzie jutro, miejmy nadzieję, że to nie będzie się powtarzało, bo nigdy wcześniej tak nie robił. Może będzie okej ;)

Posted

Czy on się rzuca, żeby zagryżć, czy z chęci do zabawy? z ciekawości? Miałam ten problem z Werką z mojego podpisu. Zajrzyj na jej wątek albo zadzwoń do mnie 506 170 230. Tylko błagam - po 12.00.

Posted

Dziś już zachowuje się znowu normalnie, tzn do psów tak średnio ale w stosunku do ludzi tak jak zawsze ( pomijając wczoraj). Zobaczymy jak będzie dalej, w sumie nie mam pojęcia czemu tak się zachowywał ale przeraziliśmy się nie na żarty, no cóż będę zdawać relacje. I mam też prośbę, czy mógłby ktoś napisać treść ogłoszenia dla Czakiego ? Zależy mi na tym, bo na tablicy chciałam dodać na właśnie przynajmniej 3 województwa, ale 2 z 3 mi usunięto bo nie potrafię napisać tak różnego od poprzedniego, żeby moderator nie zauważył i pomyślalam, że z innej ręki tekst zawsze będzie brzmiał inaczej i może się uda ;)

Posted

Zaglądam do Czakiego, dobrze że dzisiaj jest grzeczny.
Co do tekstu to spróbuję, ale nie wiem czy mi się uda, właśnie dowiedziałam się o bezdomnym kotku, który ma coś z oczkiem, jutro postaram się go namierzyć i złapać

Posted

Kompletnie się na behawiorystyce nie znam, mój własny pies powinien się wieeeeelu zachowań nauczyć:evil_lol:
Dobrze, że dzisiaj już spokojniej było.
Stepelko, a spróbuj jakby zamienić kolejność druga połowa tekstu na początek, a pierwsza na koniec, ale tak, żeby się kupy trzymało, czasem przechodzi ;)

Posted

Ufff cieszę się, że dzisiaj ta sytuacja się nie powtórzyła i mam nadzieję, że już się nie powtórzy...
Gabi ślicznie dziękuję, że napiszesz tekst dla Czakusia a może spróbować tak jak pisze Paula?;)

Posted

Oto tekst:
[B][COLOR=#4b0082] Śliczny Czaki wyrzucony z samochodu szuka kogoś, kto go pokocha na zawsze

Czaki to nieduży, czarny, długowłosy piesek w wieku ok. 5 lat.
Jest bardzo wesoły i energiczny. Waży 9 kg
Został wyrzucony z samochodu, jak zbędny przedmiot przez kogoś, komu zapewne ufał i kto był dla niego ważny.
Cudem uniknął śmierci pod kołami samochodu.
Jest grzeczny, akceptuje inne psy, czasem na niektóre szczeka, ale nie wykazuje agresji.
Wobec ludzi jest łagodny i posłuszny. Na smyczy trochę ciągnie.
Bez problemu zostaje sam w domu przez kilka godzin, utrzymuje czystość, niczego nie niszczy.
Wpatruje się w człowieka, jakby prosił, aby nic złego już go nie spotkało.
Chętnie podaje łapkę, słysząc zwrot: „Idziemy na spacerek” szaleje z radości.
Lubi zabiegi pielęgnacyjne np. czesanie.
W gabinecie weterynaryjnym jest grzeczny, pozwala się obejrzeć i zbadać bez problemu.
Będzie szczęśliwy zarówno w domu z ogrodem (ale nie w budzie), jak i w mieszkaniu w bloku.
Ważne, żeby miał przy sobie ukochanego człowieka.
Może zamieszkać z innym pieskiem.
Czaki obecnie przebywa w domu tymczasowym w Starachowicach.
Jest zdrowy, odrobaczony, wykastrowany, przed adopcją zostanie zaszczepiony.
Warunkiem adopcji jest przeprowadzenie wizyty przedadopcyjnej i podpisanie umowy adopcyjnej.[/COLOR][/B]

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...