Jump to content
Dogomania

ZOSIA- 14 lat, nowotwór, zaćma, chore serce...ze mną na zawsze- MA DOM [*]


Recommended Posts

Posted

cioteczki...Zosia dzisiaj była u Pana doktora...

niestety te żółte wymioty wróciły a sunia osłabła i trzeba było zareagować.

Okazało się, że Zosia ma zapalenie watroby- przyjęła 3 zastrzyki i przez tydzień ma brać też tabletki.

Pan doktor mino to podziwiał, że taki wiekowy piesek a jest w ogólnie dobrej formie;)

 

Dużo stresu Zosie kosztowało by wejść do gabinetu...ale dała rade- teraz spi:)

Posted

obiecałam zdjęcia i MUSZe wreszcie dotrzymać słowa...tylko- w tygodniu nie mam kiedy a co weekend pada;) ale postaram sie filmik nakręcić w tą niedziele:) BARDZO SIE POSTARAM

 

ogólnie Zosia ma się dobrze, tylko jakby jej sił ubyło:( często tak chwiejnie chodzi, dalsze spacerki już całkiem odpadły, bo siły starczają tylko by przejść dystans 3-4 sąsiednich domów i z powrotem....za to po ogródku jeszcze lubi sobie biegać jak ma lepszy dzień ;)

 

Wet dziś powiedział, że to co najbardziej Zosi szkodzi to jej PESEL:( a na to nie ma ratunku:(

ale ja i tak wierze mocno, że ta wątroba szybko sie wyleczy a potem słoneczko zaświeci i z Zosią znów będe spacerować po parku:) ona jest taka kochaniutka, przychodzi się do mnie przytulać, lubi być głaskana pod bródką i za uszkami.....W nocy budzi mnie jej tuptanie, bo przenosi się ze 'swojego' pokoju do kuchni, po drodze wąchnie sobie pod drzwiami naszej sypialni:) to taki rytuał ;)

W dzień śpi w 'swoim' pokoju, a jak jej tam wejdziemy, bo np. chcemy zabrać jakąś książkę, to od razu robi foch! najpierw patrzy z pod byka, potem ostentacyjnie wzdycha (głośno!) podnosi się i obrażona idzie do kuchni:D to jest mega zabawne:)

oczywiście- nie chcemy złościć Zosi i zwykle po ksiązki chodzimy tylko jak Zosia nie śpi;)

 

Musze trochę filmików Wam porobić.... :)

Posted

Starość nie radość niestety.

Izuś wiele osób z dolegliwościami wątroby i dróg żółciowych chwali takie ziółko, które się nazywa ostropest plamisty.

Można w zielarskim kupić,kosztuje grosze w porównaniu z różnymi wątrobowymi lekami.

Ziółko jest bardzo łatwe w obsłudze bo wystarczy je dosypać do jedzenia, jest bez smaku i zapachu.

Na pewno nie zaszkodzi. Wyczytałam że psom i kotom też można podawać.

Dawka dla ludzi to 2 łyżeczki dziennie, Zosi możesz dać niecałą łyżeczkę na dzień.

Wspomaga pracę wątroby. Kilka osób z mojego otoczenia, które zaczęły to brać bardzo sobie to chwalą

i twierdzą, że wiele dolegliwości ustąpiło.

Oczywiście nie mam na myśli, żeby nie dawać leków, które wet zalecił, tylko jak już wybierze te leki

to można by ją tym wspomagać

Posted

Dzięki Myszko za porade;)

Na razie wet kazał podawać Zosi dodatkowo Essentiale Forte- pól tabletki dziennie i od dziś zaczynam.

Wczoraj Zosia miała ciężki dzień, była bardzo słaba, zjadła tylko ciutke ( na szczęście z tabletką) i spała prawie bez przerwy, ale już wieczorem jej się poprawiło :) zjadła kurczaka z ryżem i pobiegała chwilke w ogrodzie.

Mam nadzieje, że dziś będzie jeszcze lepiej, bo wymiotów w nocy nie było, więc musi być dobrze:)

 

Pozdrawiam Was i dziękuje za wsparcie...

Posted

2 łyżeczki dziennie. Można dosypać do zupy, do sałatki, jest bez smaku i zapachu.

Dzięki :D

 

Mam nadzieję, że Zosi dobrze minęła nocka.

Starość jest kiepska :(

Posted

Starość to Pan Bozia źle wymyślił, ale na to nic nie poradzimy.

Ale starość w domu wśród swoich, a starość w schronie, albo pod mostem, albo przy budzie, to dwie różne bajki.

Zosia mimo wszystko to szczęściara:):)

Posted

Starość to Pan Bozia źle wymyślił, ale na to nic nie poradzimy.

Ale starość w domu wśród swoich, a starość w schronie, albo pod mostem, albo przy budzie, to dwie różne bajki.

Zosia mimo wszystko to szczęściara:) :)

 

Pewnie, że Zosia to szczęściara- kochana, zaopiekowana i rozpieszczana. Wszystkim psiakom życzę takiego domku.

 

A poza tym naprawdę pięknie wygląda :D

  • 2 weeks later...
Posted

kochane, wciąż nie mogę dojść do siebie po tym wszystkim...Zosia umarła w moich ramionach, byłam z nią do końca:(

 

jeździliśmy z nią wszędzie, ale jak jeden wet chciał ratować wątroba to żoładek wysiadł, potem stawy i serce....

ten ostatni wet powiedział uczciwie, że ona jest bardzo stara i naprawde nic już się nie da zrobić. Po kroplówce i lekach rozkurczowych poczuła się fatalnie....

 

w ciągu jednego tygodnia wszystko waliło się jak domek z kart z godziny na godzinę:(

 

mój Boże- to takie niesprawiedliwe:( dwa tygodnie temu biegała jak wariat po ogrodzie...teraz już jej nie ma:(

:(

Posted

kochane, wciąż nie mogę dojść do siebie po tym wszystkim...Zosia umarła w moich ramionach, byłam z nią do końca:(

 

jeździliśmy z nią wszędzie, ale jak jeden wet chciał ratować wątroba to żoładek wysiadł, potem stawy i serce....

ten ostatni wet powiedział uczciwie, że ona jest bardzo stara i naprawde nic już się nie da zrobić. Po kroplówce i lekach rozkurczowych poczuła się fatalnie....

 

w ciągu jednego tygodnia wszystko waliło się jak domek z kart z godziny na godzinę :(

 

mój Boże- to takie niesprawiedliwe:( dwa tygodnie temu biegała jak wariat po ogrodzie...teraz już jej nie ma:(

:(

 

Biegaj Zosieńko za TM zaopiekuj się moją Azą, Figunią, Misiem i Kajtuniem.

 

Serce boli, siedzę w pracy i płaczę.

 

Izuniu, uratowałaś Zosi życie, dzięki Tobie była u Pauliny, a potem u Ciebie miała najcudowniejszy dom i wspaniałych, kochających ludzi. Na starość nie ma rady....

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...