Łódź-DWIE JAMNICZKI ,matka z córką, MAJĄ DOM!!!!!

[outsi]

Dzięki Bianka!!!!!!

[BIANKA1]

[quote name='outsi']Dzięki Bianka!!!!!![/quote]

Nie ma za co :lol:
Zasmieciłyśmy wątek . Zaraz nas Ciotki zjadą :shake:
Albo i nie :cool3:

[basia0607]

Malgosiu ! czym nowym zapełnisz pustke w domu ? Co nowego u Twoich "kurek" ?

[malagos]

Mam już ustalony plan - jak wrócę ze szkolenia w sobotę, pogadamy z kobieta z sasiedztwa, której sunia powinna mieć starylkę. Postaramy sie jej pomóc. Potem kolejny tydzień szkoleniowo-wyjazdowy i ....mozemy wziać Zulkę z Wielunia (tylko, kurteczka, gdzie jest Wieluń?...:oops: )

[BIANKA1]

Też nie wiem :oops::oops::oops:

[Matusz]

a może wypadałoby w końcu zmienić tytuł ??? :eviltong::eviltong:

[BIANKA1]

[quote name='matusz5']a może wypadałoby w końcu zmienić tytuł ??? :eviltong::eviltong:
[/quote]
A już myślalam , że ktoś wie gdzie leży Wieluń :evil_lol:

[Matusz]

prosze tutaj mapka

[IMG]http://img526.imageshack.us/img526/4383/wielunen0.jpg[/IMG]

[BIANKA1]

Malagos , to od Ciebie rzut beretem :diabloti:

[malagos]

No to ciekawa jest, kto tak rzuca tym beretem :crazyeye:
250 km do Warszawy, stąd 100 do mnie :crazyeye:
Bianka, do Ciebie bliżej! :cool3:

[Matusz]

[quote name='BIANKA1']Malagos , to od Ciebie rzut beretem :diabloti:[/quote]


nom, rzut, a nawet 2 :diabloti:

[BIANKA1]

Zawsze miałam problem z czytaniem map :shake:

[tanitka]

czy sa jakies wiadomości od moich sympatii?:loveu:

[malagos]

Napisałam wczoraj maila do państwa, czekam na odpowiedź. Ewentualnie wieczorkiem zadzwonie i zapytam, tym bardziej, ze państwo chcieli pomóc psiakom w jakimś schronisku czy przytulisku i mam kilka propozycji :cool3:

[katya]

Pomóc to znaczy jeszcze adoptować? :cool3:

[malagos]

nie adoptować, ale dać pieniadze, karmę, koce i takie tam potrzebne rzeczy.

[malagos]

No i sa wiesci o dziewczętach! Mają się swietnie, mają swoich państwa, a państwo mają niespotykane sliczności :loveu:

[tanitka]

no to dobrze, że śliczności są kochane w nowym domu:lol:

[nata od jadzi]

a ja to będę tęsknić za nimi :-( ale najważniejsze że znalazły swoje miejsce na świecie...

[malagos]

Jamnicvzkimaja sie doskonale. Nowi państwo bardzo dbają o nie, a ja czasem je mogę obejrzeć w wideo-skypie :p

[tanitka]

[QUOTE]a ja czasem je mogę obejrzeć w wideo-skypie :p[/QUOTE]

ale Ci fajnie!!! jak wygladają? na zadowolone??:lol:

[jola od jadzi]

Malagos, a może jakieś konkretniejsze wiadomości posiadasz o rudaskach, może jakieś zdjątka? Proszę!!!!!

[jola od jadzi]

Malagos, jak żyją nasze ślicznotki?

[Ayia]

co u naszych jamniczek? jak sie czuja?

[malagos]

Pod moją nieobecność (Mazury, pole namiotowe i takie tam...:cool3: ) pańciowie zwrócili sie o pomoc, by przechować jamniczki przez weekend, bo jadą na wesele do Lublina. Mój mąż i siostra zgodzili się (ja nie mialam nic do gadania, bo byłam daleko od domu :eviltong: ) i po przygodach, bo nawalił 30 km od naszej miejscowości samochód, suczki dotarły, z wyprawką, kocykami, spankami, jedzeniam, surowym indykiem, kurczakiem :evil_lol: Od razu poczuły się jak u siebie, pobiegły ściezką do sadu, za nimi moje suczki (bagatela, 8 sztuk w sumie). W nocy spały z moim Tomkiem, chodziły na spcerki z moja siostrą. W poniedziałek pan przyjechał po nie pozyczonym autkiem, dlatego jamniczki nie od razu pozały. Ale jak zobaczyły pana Tomka i panią Ewę, malo nie oszalały! Zaraz wskoczenie na ręce, lizanie po twarzy, nadstawinie gardziołków do drapania! Podobno bardzo to było wzruszajace, a świadczy o wielkiej miłosci w obie strony :p