karina1002 Posted January 25, 2011 Posted January 25, 2011 [quote name='gawronka'][B]Monia, w Zwierzaku można płacić kartą? :roll:[/B] mam umówioną sterylizację mojej suczki na początku lutego do dr Lenkiewicz(tą , którą polecałyście). Powiedziałam jej ,że polecono mi ją jako jedną z lepszych vetów do sterylizacji to była wzruszona, serdecznie podziękowała i powiedziała ,że jej bardzo miło. :cool3:[/QUOTE] Wydaje mi się, że [B]już można[/B], ale najlepiej zadzwoń i się upewnij. Quote
Guest monia3a Posted January 25, 2011 Posted January 25, 2011 [quote name='jaanna019']monia3a, który pies czeka na szkolenie?[/QUOTE] Dokładnie ten z tego wątku: [URL]http://www.dogomania.pl/threads/178321-SKUBI-bez-naszej-pomocy-trafi-do-schronu...-post-63/page3[/URL] pisałam o nim wcześniej. Mamy 300 zeta i brak drugie tyle. Skubi to nasz psiak i szkoda by było jakby ludzie się całkiem zniechęcili i oddali - nawet nie chcę o tym myśleć. [B]gawronka[/B] dobry wybór lecznicy - ja jestem bardzo zadowolona z zabiegu. Moja Molly ma problemy z serduszkiem więc mówię szczerze bałam się ją sterylizować gdzie indziej, zabieg przeszła bardzo dobrze, po wybudzeniu była noszona na rękach przez młodego Pana doktora, który przejął się, że malutka płacze ;) został ochrzczony tatusiem chrzestnym :D Jeśli chodzi o płatność kartą to już chyba można - zdaje się widziałam terminal do płatności ale pewna nie jestem. Płaciłam gotówką. Quote
kaszanka Posted January 25, 2011 Posted January 25, 2011 [quote name='joanna83'][B] [B]Bakteria[/B] tak sobie myślę, że z nią nie można bawić się w żadne zabawy, które ją pobudzają (rzucanie patyczka, szarpanie się zabawkami itp.). Ona nie potrafi się wyciszyć po takiej dawce adrenaliny. [/QUOTE] Nie zgodze sie z opinią że Bajce potrzeba wyciszenia - jak na teriera to ona teraz ma wyciszenie - spokojną rodzinę pełną michę i regularne spacery. Jaby była zestresowana to siedziałaby w końcie oby z dala od otoczenia albo przejawiałaby jakąś psia fobię. Ale to moje zdanie i jedynie na podstawie opisu Bakteri więc nie bedę sie upierała, jak dzisiaj sie wyrobię to z wielką chęcią podjadę do Bakterii aby osobiście poznac Bajkę i może trafnie coś oszacować. Im więcej osób zdoła poznać psa i wystawić opinię tym lepiej. Quote
Bakteria Posted January 25, 2011 Posted January 25, 2011 [quote name='karina1002']Asia, własnie z tego co pisze Emilka, to mi się wydaje, że ona się wszystkiego boi, nie zna, jest całkowicie zestresowana i w taki a nie inny sposób sobie z tym tak radzi. Jej poziom stresu jest strasznie wysoki, a z zewnątrz to wygląda jakby ją energia rozpierała i chciała szaleć. Z tych opisów wydaje mi się, że ją najpierw trzeba nauczyć wyciszenia, znaleźć przyczynę tego stresu, odstersować, nie pobudzać. Może dostaje jakieś komunikaty, które są dla niej sprzeczne. Ale to można stwierdzić u szkoleniowca. Bo oko z zewnątrz zawsze coś zobaczy innego.[/quote] Zgadzam się w 100%. Ona wyraźnie jest zestresowana, nie wie co ma ze sobą zrobić, wszystkiego jest dla niej za dużo. Tylko dlaczego? Skoro z samochodami, grupami ludzi, psami spotyka się na co dzień... Nie chodzę z nią w jakieś zupełnie nowe miejsca, tylko na w miarę stałe trasy. Z drugiej strony muszę z nią dużo chodzić, wybiegać, wyszaleć bo inaczej w domu jest nie do wytrzymania, skacze po biurkach, biega, szczeka. W domu nie ma się czym stresować, podobnie jak wkoło bloku, więc i dlatego nie siedzi w kącie, tylko jest grzeczna. Po prostu są jakieś bodźce, których nadmiar wpływa tak na nią, zachowuje się jakby nie wiedziała co to jest ruch uliczny, coś jeździ, ktoś krzyczy, gdzieś zaszczeka i psa "nie ma". Gdyby to były same problemy w stylu: atakuje psy, szarpie, wyrywa się to może i dałabym radę. Największym problemem jest to, że kiedy wpada w amok, nie można do niej dotrzeć, jest kompletnie głucha, nieczuła na nic. Quote
zachary Posted January 25, 2011 Posted January 25, 2011 majreg, o jakich facetów Ci chodzi,że nie wiedzą,iż miłość jest najważniejsza?....Ja jestem kobietą i wiem, że miłość jest w życiu najważniejsza, ale Bajce w tej chwili nie miłości najbardziej trzeba/to każdy pies ma w dogomaniackich domach zapewnione:lol::loveu:/ale .....klucza do jej duszy...a on drogo kosztuje.... Quote
majreg Posted January 25, 2011 Posted January 25, 2011 [quote name='zachary']majreg, o jakich facetów Ci chodzi,że nie wiedzą,iż miłość jest najważniejsza?....Ja jestem kobietą i wiem, że miłość jest w życiu najważniejsza, ale Bajce w tej chwili nie miłości najbardziej trzeba/to każdy pies ma w dogomaniackich domach zapewnione:lol::loveu:/ale .....klucza do jej duszy...a on drogo kosztuje....[/QUOTE] Oj przepraszam. Sądziłam , że jesteś facetem.:oops: Nie wątpię,że Bajka ma dobrze, tylko pomyslałam,że jesli tak jak teraz miałaby długo to może by jej przeszło to szaleństwo. Quote
kaszanka Posted January 25, 2011 Posted January 25, 2011 [quote name='Bakteria']Nie chodzę z nią w jakieś zupełnie nowe miejsca, tylko na w miarę stałe trasy. Z drugiej strony muszę z nią dużo chodzić, wybiegać, wyszaleć bo inaczej w domu jest nie do wytrzymania, skacze po biurkach, biega, szczeka.[/QUOTE] Skacze i szczeka bo rozpiera ja energia - musisz ją rozładowywać na spacerach A co do stałych tras to nie byłabym taka pewna, że to dobry pomysł - nowa trasa - nowe rzeczy - nowe zapachy - zainteresowanie mózgu, który zaczyna pracować a więc zużywać energię. Sprawdź z ciekawości czy jak podejdziesz w nowe miejsce to nie zmieni sie jej energia - oczywiście na lepsze) Warto spróbować. Ja np. z Sonią (przypadek odwrotny, wycofany pies z podkulonym ogonem) wyrabiałam stałą trasę ale właśnie po to aby się rozluźniła w obeznanym otoczeniu i to skutkowało bo wiedziała, że nic jej nie zaskoczy i czuła się pewnie i bezpiecznie. W twoim przypadku robiłabym zupełnie odwrotnie. Jeżeli zauważysz, że w nowym miejscu pies spuszcza łeb - coś węszy przytrzymuje się - to będzie sukces Quote
bbgm Posted January 25, 2011 Posted January 25, 2011 w Zwierzaku na 100% kartą można płacić.Zawsze to robię. Quote
jaanna019 Posted January 25, 2011 Posted January 25, 2011 Dziewczyny która ma "wolne" konto i poprowadzi skarpetę? Quote
Guest monia3a Posted January 25, 2011 Posted January 25, 2011 [quote name='kaszanka']Skacze i szczeka bo rozpiera ja energia - musisz ją rozładowywać na spacerach A co do stałych tras to nie byłabym taka pewna, że to dobry pomysł - nowa trasa - nowe rzeczy - nowe zapachy - zainteresowanie mózgu, który zaczyna pracować a więc zużywać energię. Sprawdź z ciekawości czy jak podejdziesz w nowe miejsce to nie zmieni sie jej energia - oczywiście na lepsze) Warto spróbować. Ja np. z Sonią (przypadek odwrotny, wycofany pies z podkulonym ogonem) wyrabiałam stałą trasę ale właśnie po to aby się rozluźniła w obeznanym otoczeniu i to skutkowało bo wiedziała, że nic jej nie zaskoczy i czuła się pewnie i bezpiecznie. W twoim przypadku robiłabym zupełnie odwrotnie. Jeżeli zauważysz, że w nowym miejscu pies spuszcza łeb - coś węszy przytrzymuje się - to będzie sukces[/QUOTE] [B]kaszanka[/B] właśnie źle mówisz - Bajka jak ma zajęcie typu dłuższy spacer z zabawami to ona bardziej się nakręca i jest nie do opanowania. Ona ma problem behawioralny i do niej trzeba specjalisty a specjalista to koszty. Czasem się odechciewa zabierać psy z ulicy bo nie wiadomo co dalej. Mam nadzieję, że Alina będzie miała czas i spotka się z Emilką jak najszybciej i poradzi choć trochę jak postępować z Bajką. Quote
jaanna019 Posted January 25, 2011 Posted January 25, 2011 Bajka potrzebuje specjalisty, tu nie ma co eksperymentować bo można jej zaszkodzić. A z dobrych wieści - spaniel "mój" dziś trafił do nowego domu, a jutro jadę na wizytę do kandydatów na dom dla Fifka :) Quote
joanna83 Posted January 25, 2011 Posted January 25, 2011 Bajka jest już umówiona z p. Aliną na weekendowe spotkanie. Emilka umówimy się w piątek, czy to będzie sobota czy niedziela ok? Kaszanko widać, że nie masz doświadczenia z nadpobudliwymi psami, bo gdyby Bakteria postępowa według Twoich rad, to osiągnęłaby dokładnie odwrotny skutek. Bajka potrzebuje wyciszenia i to jest pewne. Jest bez przerwy nakręcona i zastanawiam się, czy narazie Emila nie powinna w ogóle zrezygnować z długich spacerów na rzecz jakiś spokojnych zabaw np tropienia, szukania przedmiotów itp. Bajka jest niesamowicie zaniepokojona na spacerach, tak jakby nigdy nie była w podobnych sytuacjach (ulica, samochody, przechodnie itp.) Dziś próbowała swoich sił ze Snupem, który jest 3 razy większy od niej. Snup ma ranki na łapach. Dobrze, że to cierpliwy chłopak :cool3: Ania a co za domek dla Fifiego się szykuje? Quote
Guest monia3a Posted January 25, 2011 Posted January 25, 2011 O jak się cieszę, że spanielek w końcu się wyprowadził z tamtego domku :) Domek dla Fifka mam nadzieję okaże się tym właściwym. Ja swojego konta nie użyczę bo nie chcę mieć skarbówki na głowie :eviltong: Quote
jaanna019 Posted January 25, 2011 Posted January 25, 2011 Dla Filipka szykuje się rodzina z 7miotelnim dzieckiem dlatego jutro składamy wizytę, żeby poznać rodzinę i zobaczyć stosunki pies-dziecko i odwrotnie. Pani planowała psa i właśnie sznaucera miniaturę ale za rok bo myślała, że dziecko jest za małe Zobaczymy co z tego będzie ;) Quote
kaszanka Posted January 25, 2011 Posted January 25, 2011 [quote name='joanna83']Bajka jest już umówiona z p. Aliną na weekendowe spotkanie. Emilka umówimy się w piątek, czy to będzie sobota czy niedziela ok? Kaszanko widać, że nie masz doświadczenia z nadpobudliwymi psami, bo gdyby Bakteria postępowa według Twoich rad, to osiągnęłaby dokładnie odwrotny skutek. Bajka potrzebuje wyciszenia i to jest pewne. Jest bez przerwy nakręcona i zastanawiam się, czy narazie Emila nie powinna w ogóle zrezygnować z długich spacerów na rzecz jakiś spokojnych zabaw np tropienia, szukania przedmiotów itp. Bajka jest niesamowicie zaniepokojona na spacerach, tak jakby nigdy nie była w podobnych sytuacjach (ulica, samochody, przechodnie itp.) Dziś próbowała swoich sił ze Snupem, który jest 3 razy większy od niej. Snup ma ranki na łapach. Dobrze, że to cierpliwy chłopak :cool3: Ania a co za domek dla Fifiego się szykuje?[/QUOTE] Dziewczyny ja przy swoich "racjach" się nie upieram - bo tak jak powiedziałam, nie widziałam psa i tylko wywnioskowałałam to co przeczytałąm z Bakteriii opisu. Wiem Joanna, że byłaś dzisiaj na spacerze z Bajką i twoja wypowiedź jest bardziej adekwatna do sytuacji. Ja miałam teriery i wiem, że to psy które NIE MOGĄ się nudzić, a uspokajanie tych wulkanów przynosi właśnie odwrotny skutek. Prowadzone przez twardych właścicieli są ułożone i posłuszne, ale jak tylko wyczują słabość pana to potrafią dosłownie i w przenośni "wejść na głowę". Zaproponowałam spotkanie z Bakterią bo byłam ciekawa zachowania Bajki - jak nie chcecie to ja się narzucać nie będę. Quote
magda7k Posted January 26, 2011 Posted January 26, 2011 [quote name='monia3a'] Ja swojego konta nie użyczę bo nie chcę mieć skarbówki na głowie :eviltong:[/QUOTE] A możemy użyć konta TOZowego? Quote
Guest monia3a Posted January 26, 2011 Posted January 26, 2011 Tak,możemy. Ale na wszystko będą potrzebne faktury i rozliczenie będzie raz w miesiącu. Quote
karina1002 Posted January 26, 2011 Posted January 26, 2011 [quote name='joanna83']Bajka jest już umówiona z p. Aliną na weekendowe spotkanie. Emilka umówimy się w piątek, czy to będzie sobota czy niedziela ok? [/QUOTE] Ooo, i to jest news dnia :multi: Bardzo się cieszę. Aż z chęcią bym poszła popatrzeć co Alina radzi. Ale i tak się wszystkiego dowiem potem :eviltong: [quote name='kaszanka']Ja miałam teriery i wiem, że to psy które NIE MOGĄ się nudzić, a uspokajanie tych wulkanów przynosi właśnie odwrotny skutek. Prowadzone przez twardych właścicieli są ułożone i posłuszne, ale jak tylko wyczują słabość pana to potrafią dosłownie i w przenośni "wejść na głowę". [/QUOTE] kaszanka, wiadomo, że wulkany energii trzeba "wyganiać, wylatać" itd. Ale z tego opisu wygląda, że zachowanie Bajki nie wynika z chęci wybiegania, tylko z jakiegoś stresu. Niektóre psy są lękliwe i reagują inaczej. Zestresowany pies nie musi siedzieć w kącie i unikać wszystkich. Niektóre psy sa nadpobudliwe, a my dorzucając im jeszcze więcej sapcerów, biegania, ćwiczeń wzmagamy poziom stresu, i to się może stać niebezpieczne. Poczekajmy na opinię fachowca. A Bakteria to nie jest słaby właściciel. Tyle psów przewaliło się przez jej dom, że nie pozwoli sobie wejść na głowę. Quote
kaszanka Posted January 26, 2011 Posted January 26, 2011 [quote name='karina1002'] Ale z tego opisu wygląda, że zachowanie Bajki nie wynika z chęci wybiegania, tylko z jakiegoś stresu. Niektóre psy są lękliwe i reagują inaczej. Zestresowany pies nie musi siedzieć w kącie i unikać wszystkich. Niektóre psy sa nadpobudliwe, a my dorzucając im jeszcze więcej sapcerów, biegania, ćwiczeń wzmagamy poziom stresu, i to się może stać niebezpieczne. Poczekajmy na opinię fachowca. A Bakteria to nie jest słaby właściciel. Tyle psów przewaliło się przez jej dom, że nie pozwoli sobie wejść na głowę.[/QUOTE] W miedzy czasie rozmawiałam z Bakterią o Bajce poprzez prywatne wiadomości i dostałąm odpowiedz, że dzisiaj to nie ma sensu już spotkanie bo Bajka wybiegała się na spacerze z joanna83 i jej dużym psem i teraz ŚPI PADNIĘTA. Więc jakby wybieganie pobudzał ją do sytuacji stresowych i lękliwych to po takim wyhasaniu nie padła by do spania a wariowała. To zdanie potwierdza moją teorię : "zmęcz teriera (a to nie nie jest łatwe) a będziesz miał spokój". Ja nie chcę się wymądrzać (nie bierzcie tego w takich kategoriach) ja po prostu chciałam pomóc młodej dziewczynie i bez spotkania z psem nie potwierdzę ani zaneguję swojej opinii bo to zbędne. A o włażeniu na głowę to tak ogólnie się odniosłam raczej do terierów niż do Bakterii domu :) Quote
karina1002 Posted January 26, 2011 Posted January 26, 2011 [quote name='kaszanka']W miedzy czasie rozmawiałam z Bakterią o Bajce poprzez prywatne wiadomości i dostałąm odpowiedz, że dzisiaj to nie ma sensu już spotkanie bo Bajka wybiegała się na spacerze z joanna83 i jej dużym psem i teraz [B]ŚPI PADNIĘTA[/B]. [B]Więc jakby wybieganie pobudzał ją do sytuacji stresowych i lękliwych to po takim wyhasaniu nie padła by do spania a wariowała.[/B] [/QUOTE] Ale z tego co ja zrozumiałam, nie jest problemem zachowanie w domu, tylko reakcja na świat ja otaczający właśnie na zewnątrz podczas spacerów: na psy, na samochody, na ludzi, na wszystko. I spacery są uciązliwe, bo to jest szarpanina, nie spacer. Ją stresuje świat zewnętrzny, nie bieganie. A że na tych "spacerach" się męczy i leży padnięta, to już inna sprawa. Dobrze, że potrafi spać, bo nie zawsze takie psy to potrafią. Quote
kaszanka Posted January 26, 2011 Posted January 26, 2011 [quote name='Bakteria']Z drugiej strony muszę z nią dużo chodzić, wybiegać, wyszaleć bo inaczej w domu jest nie do wytrzymania, skacze po biurkach, biega, szczeka.[/QUOTE] Jak już mówiłam - moja opinia na podstawie opisu od Bakterii. I nie zaprzeczam, że pies może mieć głębszy problem. Bakteria a jeszcze powiedz czy jak skacze i szczeka w domu to podskoki wykonywane są w półobrocie albo z gwałtownymi odskokami do tyłu? Quote
Bakteria Posted January 26, 2011 Posted January 26, 2011 [quote name='kaszanka']Bakteria a jeszcze powiedz czy jak skacze i szczeka w domu to podskoki wykonywane są w półobrocie albo z gwałtownymi odskokami do tyłu?[/QUOTE] A co to ma do rzeczy...? W domu skacze w zabawie albo kiedy chce wyjść, więc to chyba nie ma nic wspólnego ze skakaniem na podwórku. A że śpi padnięta to znaczy, że po prostu się zmęczyła, ale nie znaczy, że kiedy wyszła wieczorem to się nie nakręciła, bo była zmęczona. Ona nie jest nadpobudliwa, nie skacze i nie szarpie się bo ma za dużo energii i nie wie co ma z nią zrobić. Ona tak sobie radzi ze stresem, z nadmiarem wrażeń. Twoja Sonia chodzi z podkulonym ogonem i przyklejona do Ciebie, a Bajka chce wszystko pożreć, uciec, pobiec przed siebie, a że nie może to się nakręca jeszcze więcej. Przynajmniej ja tak to rozumiem. Zobaczymy co powie p. Alina, na razie to po rozmowie z nią wiem, że to nie jest praca na kilka tygodni, a praca może nawet przez całe życie psa i że takim psom strasznie ciężko znaleźć dobre domy, chyba że naprawdę trafi się "miłośnik"... Żeby jeszcze była yorkiem albo chociaż labradorem :p a to ani urodziwe ani zdrowe psychicznie.. Na razie staram się unikać sytuacji, w których jej odbija, zamiast szarpania i biegania chowam jej zabawki po domu (trochę jeszcze nie rozumie o co mi chodzi jak biegam po domu i krzyczę szukaj, szukaj :evil_lol: ale powoli łapie i faktycznie ją to męczy ). Linka schowana, spacery tylko spokojne na smyczy i w spokojne miejsca, gdzie nic nie królewny nie denerwuje... Quote
kaszanka Posted January 26, 2011 Posted January 26, 2011 [quote name='Bakteria']A co to ma do rzeczy...?..[/QUOTE] Nie jesteś w stanie odpowiedzieć na proste pytanie czy tak czy nie? Ma do rzeczy bo teriery całym swoim ciałem prowadza dialog z właścicielem. A odnośnie biegania z nią po domu z zabawkami - to nie wiem czy przypadkiem nie pokazujesz jej - że zezwalasz na szaleństwa w swoim mieszkaniu i w swojej obecności. Jeżeli nie chcemy określonego zachowania psa topowiniśmy je raczej eliminować. jakbym nie miała Soni to bym chętnie wzięła Bajkę do siebie. Quote
dreag Posted January 26, 2011 Posted January 26, 2011 [quote name='monia3a']Ja swojego konta nie użyczę bo nie chcę mieć skarbówki na głowie :eviltong:[/QUOTE] A co Ci niby ta skarbówka zrobi:razz:? Przecież wszystko udokumentowane..., a zresztą co to za kwoty... A sama to mnie namówiła, jędza jedna:eviltong:. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.