dziuniek Posted May 14, 2014 Author Posted May 14, 2014 [SIZE=3]Cały miesiąc był pod znakiem opieki nad Gracją. Nie dane nam było cieszyć się nią dłużej. Wczoraj odeszła. Znów tak bardzo żal, że kolejny psiak wyrzucony na starość i może z powodu choroby z własnego domu trafił do schroniska. Tak późno jej pomoglismy i tak mało mogliśmy jej dać. Trochę spacerów, lepszego jedzenia, czystego spanka i głasków, które przyjmowała z rezerwą, pewnie z powodu rozwijającej się w niej choroby. Nie zapomnimy Cię, Gracjo! [/SIZE][IMG]http://i60.tinypic.com/2uqn02b.jpg[/IMG] [IMG]http://i61.tinypic.com/os7uk8.jpg[/IMG] [SIZE=3] [/SIZE][IMG]http://i58.tinypic.com/2pt2u60.jpg[/IMG] [IMG]http://i62.tinypic.com/kdplxj.jpg[/IMG][SIZE=3] [/SIZE] [IMG]http://i61.tinypic.com/voluom.jpg[/IMG] [IMG]http://i59.tinypic.com/24yajdh.jpg[/IMG] Quote
sleepingbyday Posted May 16, 2014 Posted May 16, 2014 dziuniek, właśnie przeczytałam :-(. mam nadzieję, że odeszła w spokoju... Quote
dziuniek Posted June 28, 2014 Author Posted June 28, 2014 (edited) Tak mnie zajęły ostatnio bidaki z Palucha, że nie mam czasu pisać o własnych. A jest nie za ciekawie. Latka płyną i zwierzęta się starzeją, o wiele szybciej niż my. Tak niedawno, a minęło już 13 lat, kiedy przywieźliśmy z Komorowa zagłodzona kotkę. Była tak chuda, że oprócz kości i oczu nic nie miała. Nazwaliśmy ją roboczo Duzie Oko. To Jadwinia, była tak zagłodzona, że dopiero po sterylizacji nabrała ciała. Początkowo zjadała nam skórki od pomidorów, pewnie tylko tym się żywiła na śmietniskach. Potem już była bardzo gruba, najgrubsza w domu. I teraz w ciągu trzech tygodni został z niej cień kota. Szafirek-paluchowy weteran, chory na serce, zwichnięta soczewka w oku, zerwane wiązadło. Od roku nie widzi zupełnie. Też w ciągu zimy schudł, a ciałka miał trochę. Więc znowu kot do koszyka, pies w szelki i wio! do Elwetu, którego nie odwiedzaliśmy od ostatniej wizyty z Gracją, czyli raptem półtora miesiąca. Pobranie krwi, badanie...Wyniki... Jadwinia ma nadczynność tarczycy, będzie brać leki. Szafirek-jakieś szmery w sercu (dotychczas ich nie było), jakiś proces autoimmunologiczny i być może coś z nerkami, jeszcze będę rozmawiać z lekarzem po otrzymaniu wyników moczu. A póki co parę fotek: [SIZE=4]To właśnie Jadwinia: [/SIZE][IMG]http://i58.tinypic.com/m7ufip.jpg[/IMG] [SIZE=4]Wielki Marcus na wiosennym wypasie:[/SIZE] [IMG]http://i57.tinypic.com/vpafph.jpg[/IMG] [SIZE=4]Klara, najmłodsza "stażem" śpi, a potem łapie komara:[/SIZE] [IMG]http://i62.tinypic.com/1zwx3.jpg[/IMG] [IMG]http://i59.tinypic.com/6eg83l.jpg[/IMG] Edited July 4, 2014 by dziuniek Quote
dziuniek Posted June 28, 2014 Author Posted June 28, 2014 (edited) [SIZE=4]Spać można wszędzie:samemu, z Piotrusiem (przytulnie), pod fotelem, na kanapie z Jadwinią (też przytulnie), a nawet kotu pod ogonem: [/SIZE] [IMG]http://i59.tinypic.com/2dv8y9e.jpg[/IMG] [IMG]http://i58.tinypic.com/2zdziuf.jpg[/IMG][IMG]http://i62.tinypic.com/2ez61qv.jpg[/IMG][IMG]http://i61.tinypic.com/flh7o3.jpg[/IMG] [IMG]http://i60.tinypic.com/t83kg3.jpg[/IMG] Edited June 28, 2014 by dziuniek Quote
dziuniek Posted June 28, 2014 Author Posted June 28, 2014 (edited) [SIZE=4]Nigdy nie myślałam, że będę psa kąpać co tydzień!!! Ale tylko krowa nie zmienia poglądów...W wannie, na mokro Karusek wygląda jak terier Jacka Russella z czarnymi plamami na całym ciele: [/SIZE][IMG]http://i61.tinypic.com/wwhdv5.jpg[/IMG] [SIZE=4]A to Karusek z latarkami zamiast oczu: [/SIZE][IMG]http://i57.tinypic.com/16anvr5.jpg[/IMG] Edited June 28, 2014 by dziuniek Quote
dziuniek Posted June 28, 2014 Author Posted June 28, 2014 [SIZE=4]Piotruś przeskoczył samego siebie: taki niskopodłogowy, ociężały starszy Pan wdrapał się po kanapie na kredens. Dużo można nauczyć się od kotów... [/SIZE][IMG]http://i57.tinypic.com/2v0zif5.jpg[/IMG] Quote
dziuniek Posted June 28, 2014 Author Posted June 28, 2014 [SIZE=4]No i na koniec Pańcia obciążona swoimi milusińskimi, Marcus, Bursztynek, Karusek(ukryty z tyłu). [/SIZE][IMG]http://i57.tinypic.com/2i8ukhi.jpg[/IMG] Quote
Anula Posted June 28, 2014 Posted June 28, 2014 Dziuniek,masz śliczne zwierzątka i takie zadbane.Tak sobie myślę,że gdyby nie one to ile by Tobie przyjemności umknęło bycia z nimi,pomagania im,opiekowania się nimi,a one by nie miały tyle szczęścia aby być z Tobą. Życzę wszystkim zdrówka i aby choróbska od nich odeszły. Quote
Nutusia Posted June 28, 2014 Posted June 28, 2014 Sielskie obrazki :) "Okupację" też przeżywamy na co dzień ;) Zdrówka dla zwierzyńca, sił dla Pańci! Quote
dziuniek Posted June 28, 2014 Author Posted June 28, 2014 (edited) [quote name='Anula']Dziuniek,masz śliczne zwierzątka i takie zadbane.Tak sobie myślę,że gdyby nie one to ile by Tobie przyjemności umknęło bycia z nimi,pomagania im,opiekowania się nimi,a one by nie miały tyle szczęścia aby być z Tobą. Życzę wszystkim zdrówka i aby choróbska od nich odeszły.[/QUOTE] Aniu, zawsze mówię, ze przebywanie ze zwierzętami to ogromna radość i odprężenie, one mają taką naturę, jak w tej bajce o aniele-psie. Edited June 29, 2014 by dziuniek Quote
AgaG Posted June 29, 2014 Posted June 29, 2014 dopiero dziś natrafiłam na ten wątek. Bardzo mi jest bliski los biedaków porzuconych na stare lata i w chorobie i cieszę się, że są ludzie tacy, jak Ty. :) Poczytalam tylko troszeczkę, tak wyrywkowo.. parę historii o staruszkach z Palucha. Nie mogę zrozumieć tej paranoi, która jest w schronisku na Paluchu... Skoro chcesz wziąć psa, choćby najbardziej chorego, czemu się sprzeciwiają, skoro to ratunek dla psa.. A poza tym lecząc go poza schronem, odciążasz wetów schroniskowych, dzięki czemu zyskują czas na zajęcie się innymi psami tego wymagającymi...To tak oczywiste, że normalnemu człowiekowi nie trzeba tłumaczyć... W krakowskim schronisku nie ma tego absurdu.. Owszem, czasem się zdarzało - szczególnie dawniej, że zniechęcano w gabiecie weterynaryjnym do wzięcia psa różne osoby, które udało mi się znaleźć jako chetne do adopcji i które przyprowadzałam do schroniska. Ale ja nigdy nie otrzymałam zakazu wzięcia psa, jakiegokolwiek psa, nawet najbardziej starego, chorego, pogryzionego... również gdy mówiłam, że na razie będzie miał tylko tymczasowy dom.. czy hotel. Inna rzecz, że w pewnym sprawach byłam bardzo stanowcza i uparta.. i np. nie obchodziło mnie, że zdaniem schronu nie podołam dzwiganiu 13 kilowego psa na 3 piętro..:) Raz miałam sytuację (ale dawno temu), że robiono problemy z wydaniem do hotelu suczki z nowotworem, która była w stanie stabilnym, ale terminalnym... Zrobiłam jednak raban i wydano mi ją. Gdy wzięłam w maju tego roku Fenomenka bardzo bardzo chorego i wyniszczonego, usłyszałam podziękowanie w schronie Szlak mnie trafia na ten Paluch... co za ludzie tam pracują... Nie raz krytykowałam krakowskie schronisko, ale jak widać, gdzie indziej jest znacznie gorzej... :( Czy jest podstawa prawna do odmowy wydania chorego psa ze schronu, skoro adoptujacy zobowiązuje się objąć go opieką weterynaryjną? Quote
dziuniek Posted June 29, 2014 Author Posted June 29, 2014 Ago! Przez te dwa lata dużo się zmieniło. Paluch wydaje już chore i stare psy, oczywiście trzeba się podpisać, że jest się świadomym choroby zwierzęcia. Reszta na pw. :lol: Quote
malagos Posted June 29, 2014 Posted June 29, 2014 Podziwiam Dziuniek od zawsze, i bardzo się cieszę, ze są takie Osoby. A jak widzę, co się dzieje na co dzień w centrum Warszawy, ciągłe happeningi (jak wczoraj jakieś Żywe Trupy, ohyda....), strajki, manify, to tym bardziej podziwiam Ciebie, Wandziu, bo mieszkasz w tym "centrum wydarzeń".. Quote
dziuniek Posted June 29, 2014 Author Posted June 29, 2014 [quote name='malagos']Podziwiam Dziuniek od zawsze, i bardzo się cieszę, ze są takie Osoby. A jak widzę, co się dzieje na co dzień w centrum Warszawy, ciągłe happeningi (jak wczoraj jakieś Żywe Trupy, ohyda....), strajki, manify, to tym bardziej podziwiam Ciebie, Wandziu, bo mieszkasz w tym "centrum wydarzeń"..[/QUOTE] Jak się nie ma co się lubi, to się lubi, co się ma. Wolałabym mieszkać w leśniczówce, w wielkiej puszczy, to moje marzenie. Ale tam trudno zarobić na życie...Może kiedyś... Quote
sleepingbyday Posted June 29, 2014 Posted June 29, 2014 jak kiedys powiedziała mi malagos -mogłam mieć miło i przyjemnie, po swiecie jeździc, życia zażywać, to nie - piesków mi się zachcialo ;-). Quote
malagos Posted June 30, 2014 Posted June 30, 2014 [quote name='sleepingbyday']jak kiedys powiedziała mi malagos -mogłam mieć miło i przyjemnie, po swiecie jeździc, życia zażywać, to nie - piesków mi się zachcialo ;-).[/QUOTE] Jeszcze i tak mam dobrze, że mogę wyjechać na kilka dni, bo zostanie Tomek. Ale we dwoje, to raczej nie pojedziemy....Chyba,że nasza 18-letnia Aga ogarnie te 6 psów, koty, żółwie, papugi... Quote
dziuniek Posted July 17, 2014 Author Posted July 17, 2014 Trochę z naszego życia:[video]http://pl.tinypic.com/r/fmoobc/8[/video] Przed chwilą Marcus pieścił Karuska ( nie zdążyłam nagrać), ale temu jeszcze mało! A tu Bursztynek, powinien występować w cyrku:[video]http://pl.tinypic.com/r/317bpqe/8[/video] Quote
dziuniek Posted July 17, 2014 Author Posted July 17, 2014 (edited) [SIZE=3]No i jak wiecie, od wczoraj jest z nami Ramik-szkielecik psa, bez oka, drugie kompletnie ślepe. W schronisku wychudł, wymiotował, usunięto mu oko. W piątek lecznica, trzeba sprawdzić, skąd ta chudość. Zdjęcia wkleję nowe, wyraźniejsze, jak zrobię. Reszta na wątku z mojej sygnaturki.[/SIZE] [IMG]http://i58.tinypic.com/1ik75c.jpg[/IMG] Edited July 20, 2014 by dziuniek Quote
sleepingbyday Posted July 17, 2014 Posted July 17, 2014 witaj ramiku po lepszej stronie lustra. Quote
dziuniek Posted July 20, 2014 Author Posted July 20, 2014 [SIZE=3]Jaka u nas pogoda??? Wystarczy spojrzeć na Marcusa. Jeżeli chowa się po kątach, to będzie deszcz. Jeżeli włazi mi na głowę, będzie burza, o tak:[/SIZE][IMG]http://i58.tinypic.com/14abkwj.jpg[/IMG] [IMG]http://i61.tinypic.com/2446r0i.jpg[/IMG] [SIZE=3]Marcusik chowa się za mnie, jak miło, że ma do mnie takie zaufanie![/SIZE] Quote
dziuniek Posted July 20, 2014 Author Posted July 20, 2014 [IMG]http://i59.tinypic.com/r0s4sy.jpg[/IMG] [SIZE=3]Łóżko (i pod łóżkiem) pańci jest najpewniejszym schronieniem.[/SIZE] Quote
dziuniek Posted July 20, 2014 Author Posted July 20, 2014 [IMG]http://i61.tinypic.com/2rrnf9w.jpg[/IMG] [SIZE=3]Bursztynek i dwa ślepaczki na spacerku niedzielnym[/SIZE] Quote
dziuniek Posted July 20, 2014 Author Posted July 20, 2014 [IMG]http://i57.tinypic.com/244qiq1.jpg[/IMG] [SIZE=3]Ramik ma w pyszczku czerniaka złośliwego:-( Płaczemy, ale nie przy nim. On musi mieć teraz jak najlepiej! [/SIZE] Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.