beataczl Posted December 29, 2013 Posted December 29, 2013 sama jestem ciekawa pod jaka rase podchodzi... skonsultuj dziuniek bedzie wiadomo co dalej robic... Quote
Nutusia Posted December 30, 2013 Posted December 30, 2013 Mój sąsiad o mało przez niedoleczony ząb oka nie strasił! Z zębami nie ma żartów - popsute sieją spustoszenie w całym organizmie :( Quote
sleepingbyday Posted December 30, 2013 Posted December 30, 2013 to jest racja, trzeba to zrobić, strah jest, ale tylko wyleczenie zebów przerwie błędne koło. Quote
malagos Posted December 30, 2013 Posted December 30, 2013 Trzeba pewnie zaryzykować, nie ma innego wyjscia. Quote
dziuniek Posted December 30, 2013 Author Posted December 30, 2013 Lupusik był dziś u miłej i bardzo profesjonalnej pani stomatolog. Wrócił z wielką siatką butelek, strzykawek i igieł. Od dziś co dzień kroplówka, antybiotyk i witaminy, za tydzień badanie krwi i ew. "fotel dentystyczny". Trzeba mu przepłukać wątrobę (żeby nie siadła po zabiegu) , wzmocnić organizm i wybić trochę bakterii w paszczy, która przedstawia widok tragiczny: dziury po wypadniętych zębach, zgnilizna, kamień, przetoki do kości, dziury aż do nosa. Tragedia!!! Bardzo, bardzo cenię panią Dardzińską, zresztą ona też opiekuje się szpitalem, więc nie patrzy psu tylko na zęby, ale na stan ogólny. Quote
Migotka2007 Posted December 30, 2013 Posted December 30, 2013 Podnosze watek i daje znac, ze potrzebne na to wszystko fundusze - na leczenie Lupka. Jeli macie Dziunkowe konto/mozliwosc zrobienia bazarku/zbierania cegielek - bardzo o to prosze? Znam nieco Dziuniek i wiem, ze sama nie poprosi. Czesc z nas ma ta ceche, prawda? Pomaga innym, calemu swiatu, ale kiedy same potrzebujemy pomocy (w tym takze finansowej) na leczenie naszych zwierzakow - to milczymy. Dziunku, nie gniewaj sie, ze to napisalam. Quote
lika1771 Posted December 30, 2013 Posted December 30, 2013 [quote name='Migotka2007']Podnosze watek i daje znac, ze potrzebne na to wszystko fundusze - na leczenie Lupka. Jeli macie Dziunkowe konto/mozliwosc zrobienia bazarku/zbierania cegielek - bardzo o to prosze? Znam nieco Dziuniek i wiem, ze sama nie poprosi. Czesc z nas ma ta ceche, prawda? Pomaga innym, calemu swiatu, ale kiedy same potrzebujemy pomocy (w tym takze finansowej) na leczenie naszych zwierzakow - to milczymy. Dziunku, nie gniewaj sie, ze to napisalam.[/QUOTE] Dokladnie kochana dziuniek nie poprosi a Saldo: 9 zł.W tym miesiacu Ci nie pomoge mialam sporo wydatkow z choroba majej mamy i Martunia,a teraz corka mi przywiozla chucherko z pseudo,ale w lutym cos wplace. Quote
teresaa118 Posted January 1, 2014 Posted January 1, 2014 Jak sie ogarne z moimi finansami, to tez zapukam o konto. A moze juz teraz dostane? Quote
sleepingbyday Posted January 2, 2014 Posted January 2, 2014 ja z finansami dupa :-(. jakiś bazarek może uskutecznię? ale teraz, to my szukamy kilka psów. sami. w mieście warszawie pustki, a okna niebieskie od ekranów, wszyscy piszą, jak im przykro, że pies zaginął, oby się znalazł. takiego wała, ze sam bez pomocy znajdzie sie niewidomy staruszek. Quote
dziuniek Posted January 2, 2014 Author Posted January 2, 2014 [SIZE=4]Lipsiku, bardzo, bardzo, bardzo dziękuję!!![/SIZE] Quote
Bogusik Posted January 2, 2014 Posted January 2, 2014 Ciocia dziuniek,małe wsparcie finansowe już w drodze i powinno dotrzeć w przyszłym tygodniu!:smile: Oby tylko Lupuskowe serduszko wytrzymało zabieg...Będę mocno zaciskać kciuki! :kciuki: Quote
dziuniek Posted January 2, 2014 Author Posted January 2, 2014 Cioteczki, dzięki Wam za wszystko! Lupusik nieco lepiej, tzn. chodzi po mieszkaniu i układa się tam, gdzie ja siedzę. Kiedy czuł się tak bardzo źle, leżał tylko w przedpokoju (tam też ma legowisko, żeby nie spał na gołej podłodze). To takie przykre, gdy zwierzę "usuwa się" z życia, kiedy czuje się tak bardzo źle. No i dziś znów dostałam "całuska" po nosie, tym razem nic smakowitego nie jadłam, więc mam nadzieję, że był przeznaczony tylko dla mnie. :lol: Quote
Bogusik Posted January 2, 2014 Posted January 2, 2014 [quote name='dziuniek']Cioteczki, dzięki Wam za wszystko! Lupusik nieco lepiej, tzn. chodzi po mieszkaniu i układa się tam, gdzie ja siedzę. Kiedy czuł się tak bardzo źle, leżał tylko w przedpokoju (tam też ma legowisko, żeby nie spał na gołej podłodze). To takie przykre, gdy zwierzę "usuwa się" z życia, kiedy czuje się tak bardzo źle. No i dziś znów dostałam "całuska" po nosie, tym razem nic smakowitego nie jadłam, więc mam nadzieję, że był przeznaczony tylko dla mnie. :lol:[/QUOTE] Tak, bardzo cieszą takie wiadomości,kiedy schorowany starowinek poczuje się lepiej :smile:I nieważne,czy to potrwa tylko chwilę,godzinę czy dzień.Ważne,że wraca na ten czas do życia...A "całusek" od Lupuska,był na pewno przeznaczony dla Ciebie,bo jak tu nie kochać takiej wspaniałej opiekunki! :smile: Do koperty włożyłam jeszcze 8 tabletek Dehinel plus na robale.Fakt,że to "kropla w morzu" na tą ilość kilogramów,którą podałaś :shake: Ale jak zwierzaczki będą do 5kg wagi ciała,to nawet 16-stka się załapie ;) Quote
dziuniek Posted January 4, 2014 Author Posted January 4, 2014 Wyrywanie zębów odroczone. Wyniki krwi jeszcze ciągle bardzo złe. Kroplówki co drugi dzień, leki nadal. Lupusik ma teraz chęć do jedzenia, chociaż lepiej mu pachną inne rzeczy niż jego niskotłuszczowa, wątrobowa dieta:indyk, warzywa, ryż ew. kaszka manna albo płatki owsiane (rzadziej, bo odwapniają). Ale je, nawet daję mu cztery razy dziennie, bo strasznie chudy, a wszystkie żebra sterczą. Trochę jest "żwawszy", ale wciąż spacerki bardzo powolne. Quote
Raffa Posted January 5, 2014 Posted January 5, 2014 Przepraszam, że w tym wątku, ale proszę chociaż o podrzucenie [url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/247663-Wszystko-si%C4%99-wali-problemy-ze-zwierzy%C5%84cem-Potrzebujemy-wsparcia!/page4[/url] :( Quote
dziuniek Posted January 8, 2014 Author Posted January 8, 2014 Cioteczki, bardzo dziękuję Wam za finansowe wsparcie! Rozliczenia na początku, w poście 3. Na koncie Lupusika jest kwota, która choć częściowo starczy na zabieg, bo jeszcze musimy opłacić badania, te, które były i które czekają- trzeba zbadać znów krew przed zabiegiem. Na razie Lupusik je wszystko, co dostaje cztery razy dziennie, ale żeberka nie chcą się schować pod tłuszczykiem :shake: A powinien chociaż trochę przytyć. Trochę znów kaszle, nie wiem, czy sercowo, czy zębowo. W każdym razie chodzi sobie po mieszkaniu i nie chowa się w przedpokoju jak przedtem. Kroplówki robię, chociaż oboje tego nienawidzimy!!! Quote
sleepingbyday Posted January 9, 2014 Posted January 9, 2014 kurczę, niedobrze.jka maja się wyniki poprawic, skoro te zębiska bakteriami i wszelkim syfem zalewaja organizm. Quote
dziuniek Posted January 9, 2014 Author Posted January 9, 2014 Dziś nad ranem Lupusik napędził mi ogromnego stracha. Obudziłam się, bo chyba "zaszczekał" (nie pisałam tego, ale on nie może normalne szczekać, jakby miał coś z krtanią), leżał na podłodze trochę podsiusiany, jak nieżywy. Zaniosłam go na posłanie, a on leżał i "robił" bokami. Podłożyłam mu pieluszkę pod głowę, postawiłam sobie stołeczek i postanowiłam czuwać, już myślałam, że to jego ostatnie chwile. Ale nic się nie działo, więc po godzinie położyłam się do łóżka z widokiem na jego posłanie. Właściwie do tej pory nie wiem, co to było. Wczoraj lepiej się czuł, dziś też. Tzn. czasami staje gdzieś i "zamyśla się", a potem klap-na podłogę, chodzi bardzo wolno. Ale uświadomiło mi to, że w każdej chwili może być źle-zresztą lekarz mówił, że przy takiej wadzie serca może np. nastąpić zator płuc. Ciągle mnie martwi ta jego piekielna chudość, jakbym go głodziła, a on przecież je dużo i treściwie. Quote
sleepingbyday Posted January 13, 2014 Posted January 13, 2014 o kurczę, faktycznie zawału można dostać. ale też kurczę faktycznie Lupus ma darowane od losu - a póki zyje sobie spokojnie i w komforcie, to te ataki trzeba brać z dobrodziejstwem inwentarza, no bo co mozna? zęby można, fakt, no ale tu wiadomo, czekamy. Quote
Mazowszanka13 Posted January 13, 2014 Posted January 13, 2014 Zapraszam na bazarek z przetworami :) Wejście przez banerek. Quote
Xibalba Posted January 14, 2014 Posted January 14, 2014 Dzień dobry, zapraszam na wątek Leosia, proszę choćby o podrzucanie [url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/249877-Leo-jest-za-weso%C5%82y-zbyt-energiczny-i-ciekawy-%C5%9Bwiata-i-przez-to-niechciany%21-Pomocy%21/page2[/url] Gdybyście robili bazarek dla Waszych psiaków to proszę o link. Pozdrawiam :) Quote
interismael2000 Posted January 14, 2014 Posted January 14, 2014 Dziuniek i jak dzisiaj się ma Twój pupil? Quote
dziuniek Posted January 14, 2014 Author Posted January 14, 2014 [quote name='sleepingbyday'] faktycznie Lupus ma darowane od losu - a póki zyje sobie spokojnie i w komforcie, to te ataki trzeba brać z dobrodziejstwem inwentarza, no bo co mozna? zęby można, fakt, no ale tu wiadomo, czekamy.[/QUOTE] No i się chyba nie doczekamy. Wyniki badań niestety, złe. Wątroba jakby wraca do normy, parametry złe, ale o niebo lepsze niż na początku i jakby się naprawiają, za to pojawił się mocznik we krwi i podwyższona kreatynina. Czyli nerki odmawiają posłuszeństwa, a to już jest bardzo niedobrze, bo o ile wątroba może się zregenerować, nerki powoli obumierają:shake: Póki co Lupusik je chętnie cztery razy dziennie swojego zamordowanego indyka z płatkami ryżowymi i marchewką (ew, burakami lub pietruszką), nawet przytył wreszcie 20 dkg, jest ożywiony, chodzi za mną po domu, nawet jak mu się chce, staje przy drzwiach wejściowych(co prawda kąty oblewa nadal regularnie) i wychodzi na spacerki, niestety bardzo wolno mu one idą. Znowu będę mu musiała robić kroplówki, tym razem stanowią one coś w rodzaju dializy, ale jak długo można kłuć psa i na jak długo to starczy? Okropnie mnie to wszystko smuci, ale cóż, powoli mój dom zamienia się w hospicjum, niech i tak będzie...Lepiej tu, niż w schronisku... Mam ochotę się modlić, żeby koniec miał spokojny, ale jak trzeba będzie, nie pozwolę mu cierpieć. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.