dogses Posted December 13, 2012 Author Posted December 13, 2012 (edited) Tak na szybko (bo zaraz muszę jechać na spotkanie): Wizyta u weterynarz: 1. Uszy - wyglądają w porządku 2. Wnętrostwo - tak jak przypuszczałam; 1 jądro ma w pachwinie, kastracja? na pewno nie teraz 3. Prostata - w porządku 4. Przepuklina okołoodbytowa - wetka sprawdzała dokładnie (Hepiemu bardzo się nie podobało te badanie :( ), nie ma złogów kału, Hepi nie ma dużych problemów z wypróżnianiem się, ta przepuklina na razie mu niczego nie utrudnia więc wetka proponuje to zostawić na razie; gdyby mu się tam gromadził kał i miał duże problemy z wypróżnieniem wtedy dopiero zabieg 5. Skóra - nie wygląda to dobrze, codziennie lub co 2 drugi dzień trzeba myć szamponem dziegciowym, później pobierze wymaz, poza wygryzieniami po pchłach, które gryzły go w ogromnych ilościach, jest też łojotok 6. Wyniki badań - nie jest źle, ogólnie widać zaniedbanie, niedożywienie; leukocyty (białe krwinki) ponad normę (może być wiele przyczyn tego) Weterynarz martwią urobilinogen, leukocyty i erytrocyty w moczu, a także mocznik. Ale nie wiadomo jakie są tego przyczyny. Poprosiła że jak będziemy robić prześwietlenie to żeby objęło one pęcherz moczowy i ogon. No i tu się zaczynają problemy jeśli chodzi o RTG. Na wstępnie weterynarz z tej jedynej przychodzi powiedział, że szkoda pieniędzy na prześwietlenie. Zrobił tylko kręgosłup i powiedział,że pies ma jakieś zwyrodnienie i ono się jeszcze nie zrosło, więc Hepiego boli każde schodzenie ze schodów. Stąd też maluszek pewnie siedzi w jednym miejscu, bo go za bardzo boli. Pytam się czy jakieś środki przeciwbólowe - usłyszałam tylko, że tak. Ale żadnych środków przeciwbólowych nie dostał, więc jutro jeszcze dzwonię do mojej weterynarz. Niestety jak się okazało, ona nie odczytuje wyników - tylko ten 1 weterynarz w Świdnicy. Nie uwzględnił mojej prośby o ujęcie ogona, który wyraźnie zaniepokoił panią doktor. Stwierdził też, że nie trzeba mu kupować super karmy, wystarczy najgorsza tylko taka którą będzie chciał jeść. Szkoda pieniędzy na droższą. I to jest właśnie Świdnica - na to tylko mogę liczyć. Zastanawiam się z tymi środkami przeciwbólowymi, muszę jutro do wetki zadzwonić. Czy do rtg powinnam mieć jakąś karteczkę/opis od weta dołączoną? Skany wyników i rachunków umieszczę jak wrócę, teraz muszę na 18 lecieć na spotkanie. edit: Hepi dostaje środki przeciwbólowe. Edited December 15, 2012 by dogses Quote
keakea Posted December 13, 2012 Posted December 13, 2012 O masz, znalazł się "decyzyjny" od tego, czy psu potrzebny rtg i jaką karmę ma jeść :( Quote
dogses Posted December 13, 2012 Author Posted December 13, 2012 Jeszcze jedno. Moja weterynarz dała Hepiemu 6 lat (zaglądała w zęby), ten z prześwietlenia dał mu 8-10 lat (na podstawie jego wyglądu). Nie mam pojęcia ile on ma lat - ale ma już zaćmę widoczną. Nie wiem ile wpisać w książeczkę ;) Ogólne zalecenie jest takie żeby pies doszedł do siebie, choć to zajmie trochę czasu. Nasza wetka mówi, że jak od teraz będzie już dostawał dobrą karmę, będzie w ciepły miejscu, bez stresów i w miłości to odżyje. Quote
keakea Posted December 13, 2012 Posted December 13, 2012 Na pewno dobra karma i bezpieczeństwo mu pomogą, ale kurczę, jak tu się upewnić, czy mu nic nie jest poważnego bez tego dokładnego rtg i usg? :( Quote
paula_t Posted December 13, 2012 Posted December 13, 2012 To się nazywa "lekarz z powołaniem". Nie rozumiem, co to znaczy, że weterynarz "nie uwzględnił prośby". Ja jestem klientem, to są moje pieniądze, płacę i wymagam, usługa jak każda inna (to nie do Ciebie personalnie dogses, tylko głośno komentuję zachowanie weta):angryy: To jest psiak, który wymaga sporej ilości czasu, wiedzy i dobrego weterynarza przy boku, żeby mógł dojść do siebie Quote
Javena Posted December 13, 2012 Posted December 13, 2012 Dotarłam tu przez banerek paula_t,ale nie bezposrednio,bo nie działa ,tylko szukałam jej postów. Tak mnie wzruszył los tego psiaka:-( i ta ludzka obojetnosć,nie tylko mieszkańców ,ale i "weterynarzy" . Wpłace małą dyszkę i w najbliższym czasie zrobie jakis bazarek. [B]Hepi bedzie jeszcze piekny.[/B] Quote
Olga7 Posted December 13, 2012 Posted December 13, 2012 [quote name='paula_t']To się nazywa "lekarz z powołaniem". Nie rozumiem, co to znaczy, że weterynarz "nie uwzględnił prośby". Ja jestem klientem, to są moje pieniądze, płacę i wymagam, usługa jak każda inna (to nie do Ciebie personalnie dogses, tylko głośno komentuję zachowanie weta):angryy: To jest psiak, który wymaga sporej ilości czasu, wiedzy i dobrego weterynarza przy boku, żeby mógł dojść do siebie[/QUOTE] [COLOR=#000080]Ma rację paula .Ten wet od Rtg mając zalecenia wyrazne weta prowadzącego Hepiego powinien a nawet musi wykonać tak rtg i w takim zakresie ,jak zaleca wet zlecający takie badania Rtg .Jego wlasne zdanie nie musi interesować wlasciciela psa a tym bardziej weta prowadzacego leczenie. Co to za gbur jakiś i wet,ktory nie liczy się ze zdaniem lepszego od niego weta i jeszcze podważa jego autorytet a tym samym szkodzi też psu? Jesli pies ma zalecone taki zakres Rtg jaki potrzebny jest do solidnej diagnozy i leczenia ,to ten wet z RTg ma wykonać zalecone RTG i nie powinien nawet komentować niedorzecznie tego ,co zaleca wet prowadzący. A tym bardziej glupio ,bezsensownie doradzać a nawet narzucać dwoje zdania co do zakresu RTG ,karmienia danego zwierzęcia ,jego pielęgnowania -jesli nikt nie pyta go wcale o zdanie a przychodzi tylko ze zleceniem wykonania Rtg i ma określony zakres tego badania. [/COLOR] Quote
paula_t Posted December 13, 2012 Posted December 13, 2012 [quote name='Javena']Dotarłam tu przez banerek paula_t,ale nie bezposrednio,bo nie działa ,tylko szukałam jej postów. Tak mnie wzruszył los tego psiaka:-( i ta ludzka obojetnosć,nie tylko mieszkańców ,ale i "weterynarzy" . Wpłace małą dyszkę i w najbliższym czasie zrobie jakis bazarek. [B]Hepi bedzie jeszcze piekny.[/B][/QUOTE] Starałam się właśnie to naprawić, ale coś dalej nie działa:/ Będę kombinować dalej. Quote
dogses Posted December 13, 2012 Author Posted December 13, 2012 (edited) [quote name='paula_t']To się nazywa "lekarz z powołaniem". Nie rozumiem, co to znaczy, że weterynarz "nie uwzględnił prośby". Ja jestem klientem, to są moje pieniądze, płacę i wymagam, usługa jak każda inna (to nie do Ciebie personalnie dogses, tylko głośno komentuję zachowanie weta):angryy: To jest psiak, który wymaga sporej ilości czasu, wiedzy i dobrego weterynarza przy boku, żeby mógł dojść do siebie[/QUOTE] Przyzwyczaiłam się do takich "lekarzy" :( Marzę o tym, by jakiś DT się znalazł, najlepiej w dużym mieście albo chociaż z kliniką, gdzie na miejscu można zrobić badania . Nawet nie wiem co z tymi środkami przeciwbólowymi...przecież go boli :( Dzwonię jutro do wetki. [quote name='Javena']Dotarłam tu przez banerek paula_t,ale nie bezposrednio,bo nie działa ,tylko szukałam jej postów. Tak mnie wzruszył los tego psiaka:-( i ta ludzka obojetnosć,nie tylko mieszkańców ,ale i "weterynarzy" . Wpłace małą dyszkę i w najbliższym czasie zrobie jakis bazarek. [B]Hepi bedzie jeszcze piekny.[/B][/QUOTE] Dziękujemy :) niestety to jest właśnie moje miasto. Dlatego tak bardzo chciałabym znaleźć mu dobry DT, gdzie byłby pod właściwą opieką. On potrzebuje czasu i dobrej opieki, a przede wszystkim dobrej karmy którą będę mogła dzięki Wam kupić:loveu: [quote name='Olga7'][COLOR=#000080]Ma rację paula .Ten wet od Rtg mając zalecenia wyrazne weta prowadzącego Hepiego powinien a nawet musi wykonać tak rtg i w takim zakresie ,jak zaleca wet zlecający takie badania Rtg .Jego wlasne zdanie nie musi interesować wlasciciela psa a tym bardziej weta prowadzacego leczenie. Co to za gbur jakiś i wet,ktory nie liczy się ze zdaniem lepszego od niego weta i jeszcze podważa jego autorytet a tym samym szkodzi też psu? Jesli pies ma zalecone taki zakres Rtg jaki potrzebny jest do solidnej diagnozy i leczenia ,to ten wet z RTg ma wykonać zalecone RTG i nie powinien nawet komentować niedorzecznie tego ,co zaleca wet prowadzący. A tym bardziej glupio ,bezsensownie doradzać a nawet narzucać dwoje zdania co do zakresu RTG ,karmienia danego zwierzęcia ,jego pielęgnowania -jesli nikt nie pyta go wcale o zdanie a przychodzi tylko ze zleceniem wykonania Rtg i ma określony zakres tego badania. [/COLOR][/QUOTE] Szkoda gadać. To nie tylko wina wetów. U nas ludzie nie przejmują się swoimi zwierzętami, byle tylko jak najmniejszym kosztem je utrzymywać. Tutaj opieka nad zwierzętami najczęściej jest w kontekście "czy mi się opłaca to robić czy nie". Najgorsze to to, że nie wiem dalej co z tym ogonem. Miał go uwzględnić na prześwietleniu a tego nie zrobił. A moja wetka powiedziała, że to trzeba zrobić. To wspaniała kobieta, jedyna normalna. edit: nasza wetka oglądała rtg i powiedziała, że jest tak jak myślała, czyli zwyrodnienie :( Edited December 15, 2012 by dogses Quote
dogses Posted December 13, 2012 Author Posted December 13, 2012 (edited) Tutaj całkiem niezłe wyniki badań: [URL="http://toz.swidnica.pl/wp-content/uploads/2012/12/skan-004.jpg"] skan 1[/URL] [URL="http://toz.swidnica.pl/wp-content/uploads/2012/12/skan-005.jpg"]skan 2[/URL] no i to co pisałam wcześniej, co z badań prostaty, odbytu i tego wszystkiego wyszło. Weterynarz od rtg mówił, że te upadki Hepiego są spowodowane właśnie tym zwyrodnieniem. Nie wiem tylko co z tymi przeciwbólowymi środkami. Na to wygląda, że na razie trzeba go zostawić w spokoju. Cioteczki, jaką karmę polecacie? Edited December 13, 2012 by dogses Quote
Panna Marple Posted December 13, 2012 Posted December 13, 2012 A czy Hepi chętnie je? Bo jeśli tak, to odkarmienie i znalezienie wlaściwej karmy nie będzie trudne. Moje szkielety karmiłam małymi porcjami (one miały tak skurczone żołądki z głodu, że nawet gdyby chciały, to nie były w stanie zjeść więcej za jednym razem) Quote
dogses Posted December 13, 2012 Author Posted December 13, 2012 [quote name='Panna Marple']A czy Hepi chętnie je? Bo jeśli tak, to odkarmienie i znalezienie wlaściwej karmy nie będzie trudne. Moje szkielety karmiłam małymi porcjami (one miały tak skurczone żołądki z głodu, że nawet gdyby chciały, to nie były w stanie zjeść więcej za jednym razem)[/QUOTE] No właśnie nie. Jakoś tak nie specjalnie jest skory do jedzenia. Za to Marian chętnie po nim czyści michę. Quote
Panna Marple Posted December 13, 2012 Posted December 13, 2012 [quote name='dogses']No właśnie nie. Jakoś tak nie specjalnie jest skory do jedzenia. Za to Marian chętnie po nim czyści michę.[/QUOTE] Moim zdaniem to typowe, że głodzone zwierzę nie rzuca się na jedzenie. Na początku dawałabym mu dobre puszki-mokre żarcie łatwiej wchodzi. Ja swoim dawałam Royal Canin - puszki są drogie, ale psiaki pięknie przybrały na wadze. Potem, stopniowo przestawiałam je na suchą karmę, bo nie potrafiły jej jeść (zjadły kilka kuleczek i koniec). Zalewałam karmę odrobiną rosołku, żeby namokła i łatwiej wchodziła. Poza tym, jeśli psiak chory to i apetyt nie dopisuje:-( Quote
Javena Posted December 14, 2012 Posted December 14, 2012 Biedne te stworzenia. Podaj prosze nr konta,gdzie mogę wpłacić. Nie jest to duzo,ale moze cos z bazarku sie uzbiera więcej. Quote
Rudzia-Bianca Posted December 14, 2012 Posted December 14, 2012 Spróbujcie z tym proszkiem do robienia zawiesiny RC co podawałam linki. To jest chyba bardzo smaczne dla psów, bo moja największa na świecie niejadka jadła to . DO tego jest tego niewielka stosunkowo ilość na dzienną dawkę , bo to mocno skoncentrowane jest . Quote
Jasza Posted December 14, 2012 Posted December 14, 2012 Dogses - przede wszystkim - ukłony dla Was.:modla::modla::modla::modla: Dzięki, że go zabraliście. Jest przepiękny! [B]Poproszę o konto[/B], wpłacę 20 PLN a po świętach -obiecuję - bazarek. Będzie u Was do czasu znalezienia DT? Quote
dogses Posted December 14, 2012 Author Posted December 14, 2012 [quote name='Javena']Biedne te stworzenia. Podaj prosze nr konta,gdzie mogę wpłacić. Nie jest to duzo,ale moze cos z bazarku sie uzbiera więcej.[/QUOTE] Dziękuję pięknie:loveu:, nr poszedł na PW. [quote name='Jasza']Dogses - przede wszystkim - ukłony dla Was.:modla::modla::modla::modla: Dzięki, że go zabraliście. Jest przepiękny! [B]Poproszę o konto[/B], wpłacę 20 PLN a po świętach -obiecuję - bazarek. Będzie u Was do czasu znalezienia DT?[/QUOTE] Dziękujemy:loveu: Gdyby nie nasza znajoma, która mieszka w centrum to bym nawet o nim nie wiedziała:-( Hepi jest piękny, a jak mu sierść odrośnie i nabierze ciałka to będzie jeszcze piękniejszy :) Hepi zostanie u nas do momentu, aż nie wyrobię fizycznie. Mój TŻ po nowym roku będzie wyjeżdżał za granicę (nie wiadomo jeszcze kiedy), więc jak zostanę sama to nie dam rady opiekować się Hepim przy moim inwentarzu :( ale na razie nie będziemy się tym martwić. Póki co Hepi musi odzyskać siły i chociaż trochę zaufać człowiekowi. Quote
dogses Posted December 14, 2012 Author Posted December 14, 2012 (edited) Rudzia-Bianca i Panna Marple - dziękuję za rady:loveu: uff, udało mi się umówić na coś przeciwbólowego dla Hepiego :) dostanie Meloxicam, który działa przeciwzapalnie - o ile dobrze usłyszałam :razz: Mieszkam na II piętrze i schodzenie ze schodów jest dla malucha bolesne :-( Chciałabym z Hepim pojechać do Wrocławia. Wyniki krwi nie są złe, tu wiem co mam robić (odżywianie głównie), ale wątpliwości (co z tą przepukliną, wnętrostwem, ogonem, rtg itp.) chciałabym przedyskutować z jeszcze innym weterynarzem. Może powie coś innego? Tak dla świętego spokoju. To są Wasze pieniążki, dlatego pytam czy warto jechać z Hepim do Wrocławia? Bo wiadomo, że biedak będzie musiał łącznie 120 km jazdy się przemęczyć w aucie, ale może warto? Koszt podróży naszym autem to będzie ok. 30 zł. Mi chodzi tylko o to, by mieć 100% pewność że jestem na dobrej drodze. A u mnie każdy weterynarz mówi co innego na temat Hepusia :razz: np. ten od rtg powiedział, że trzeba mu zrobić kastrację z powodu tego wnętrostwa, a moja wetka mówi, że Hepi jest za stary na kastrację. Edited December 15, 2012 by dogses Quote
fiorsteinbock Posted December 14, 2012 Posted December 14, 2012 Qrde skonczyly mi sie czopki przeciwbólowe Pyralginy, ktore wetka dawala mi dla psów. A w aptece mowią, że juz nie produkują tych czopków. Jesli macie mozliwość jechac do Wrocławia, to chyba jedyne rozwiązanie zważywszy na opiekę weterynaryjną w Swidnicy :/ Quote
Javena Posted December 14, 2012 Posted December 14, 2012 Bazarek dla Hepiego ,może będzie pare złotych? [url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/237399-ŻYCZENIA-ŻYCZENIA-i-tylko-życzenia-do-24-12-22-00?p=20139102#post20139102[/url] Quote
keakea Posted December 14, 2012 Posted December 14, 2012 [quote name='Javena']Bazarek dla Hepiego ,może będzie pare złotych? [URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/237399-ŻYCZENIA-ŻYCZENIA-i-tylko-życzenia-do-24-12-22-00?p=20139102#post20139102[/URL][/QUOTE] Właśnie sobie zaklepałam jedną na otwarcie bazarku :) Quote
dogses Posted December 14, 2012 Author Posted December 14, 2012 [quote name='Javena']Bazarek dla Hepiego ,może będzie pare złotych? [URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/237399-ŻYCZENIA-ŻYCZENIA-i-tylko-życzenia-do-24-12-22-00?p=20139102#post20139102[/URL][/QUOTE] Ale super bazarek :multi: pomysł rewelacyjny. [quote name='keakea']Właśnie sobie zaklepałam jedną na otwarcie bazarku :)[/QUOTE] Dziękujemy za piękne życzenia:loveu::loveu: Quote
dogses Posted December 14, 2012 Author Posted December 14, 2012 Dotarły pieniążki od cioci keakea i bea100 :loveu: Podziękowania od coraz piękniejszej, małej mordki Hepiego: [IMG]http://toz.swidnica.pl/wp-content/uploads/2012/12/PC140848.jpg[/IMG] Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.