Jump to content
Dogomania

BEN - pies, który nigdy nie miał prawdziwego domu. MA DOM :)


Aga-ta

Recommended Posts

Obiecane ogłoszenia dla Bena , zaraz będę część aktywować .


[COLOR=#000000][INDENT]
[LIST=1]
[*][URL="http://www.gumtree.pl/cp-psy-i-szczenieta/katowice/ben-piekny-i-madry-pies-czeka-na-dom-586316187"]http://www.gumtree.pl/cp-psy-i-szcze...-dom-586316187[/URL]
[*][URL="http://www.morusek.pl/ogloszenie/225997/Ben-piekny-i-madry-pies-czeka-na-dom/#.U1gZ6Fd9nys"]http://www.morusek.pl/ogloszenie/225.../#.U1gZ6Fd9nys[/URL]([URL="http://www.doadopcji.pl/ogloszenie/225997/Ben-piekny-i-madry-pies-czeka-na-dom/"]http://www.doadopcji.pl/ogloszenie/2...-czeka-na-dom/[/URL])
[*][URL="http://www.cafeanimal.pl/ogloszenia/oddam-zwierzaka-do-adopcji/psy/Ben-piekny-i-madry-pies-czeka-na-dom,108578"]http://www.cafeanimal.pl/ogloszenia/...-na-dom,108578[/URL]
[*][URL="http://www.do-adopcji.pl/psy/osoby-prywatne/ben-piekny-i-madry-pies-czeka-na-dom_i4177"]http://www.do-adopcji.pl/psy/osoby-p...a-na-dom_i4177[/URL]
[*][URL="http://tlenek.pl/ogloszenie/ben-piekny-i-madry-pies-czeka-na-dom.html"]http://tlenek.pl/ogloszenie/ben-piek...ka-na-dom.html[/URL]
[*][URL]http://sellit.pl/ogloszenie.php?id=126329[/URL]
[*][URL="http://www.przygarnijzwierzaka.pl/ogloszenia/Ben,-piekny-i-madry-pies-czeka-na-dom-id88342.html"]http://www.przygarnijzwierzaka.pl/og...m-id88342.html[/URL]
[*][URL="http://chorzow.oglaszamy24.pl/ogloszenie/1131425506/chorzow-Ben-piekny-i-madry-pies-czeka-na-dom.html"]http://chorzow.oglaszamy24.pl/oglosz...ka-na-dom.html[/URL]
[*][URL="http://www.adopcjapsa.pl/adopcja-psa-pies-szuka-domu,ogloszenie,93890,Lw==.html"]http://www.adopcjapsa.pl/adopcja-psa...3890,Lw==.html[/URL]
[*][URL="http://e-zwierzak.pl/pl/ogloszenie/68395/ben--piekny-i-madry-pies-czeka-na-dom-/"]http://e-zwierzak.pl/pl/ogloszenie/6...czeka-na-dom-/[/URL]
[*][URL="http://www.psy.pl/adopcje/art19072,ben-piekny-i-madry-pies-czeka-na-dom-.html"]http://www.psy.pl/adopcje/art19072,b...a-na-dom-.html[/URL]
[*][URL]http://zwierzeta.azbazar.pl/ogloszenia/93577/[/URL]
[*][URL="http://www.neeon.pl/1324504-ben-piekny-i-madry-pies-czeka-na-dom.html"]http://www.neeon.pl/1324504-ben-piek...ka-na-dom.html[/URL]
[*][URL]http://www.szarik.pl/adopcje_pies.php?id=11974[/URL]
[*][URL="http://www.naszezwierzaki.info/15-oddam/10215-ben-piekny-i-madry-pies-czeka-.html"]http://www.naszezwierzaki.info/15-od...es-czeka-.html[/URL]
[*]Olx
[*]Pupil
[*]Zwierzaki.nasza-lista
[*]Lento
[*]Petsy
[*]Owi
[*]Petworld
[*]Ale gratka
[*]Pineska
[*]Ćwirek
[*]Kup sprzedaj
[*]Eoferty
[*]Bez rodowodu
[*]Śląska tablica
[*]Słoniu
[/LIST]
[/INDENT]
[/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

Z Benem jest gorzej. Dużo gorzej. Traci sierść cały czas - to pewnie ze stresu. Z psami kontakatu praktycznie nie ma, Beatę uwielbia, ale i szanuje. Tu jest ok. Ale niestety Ben zaczął warczeć na ludzi. (Pani z fundacji Hovawarckiej a później teściowa Beaty zostały obwarczane).

Aga-ta zgodziła się na uspokające suplementy diety. Pani z fundacji hovciowej zamówiła pierwsze opakowanie preparatu weterynaryjnego.
Może trochę go to uspokoi, bo jego zachowanie ewidentnie jest podszyte lękiem.

Mój wyjazd się przesunął, ale to ze względu na wczorajszą wizytę PA Loba.
Planuję pojechac w niedzielę i chcę chwilę posocjalizować Bena, ale powiem szczerze, nie wiem, czy w ogóle będę w stanie z nim popracować.

Link to comment
Share on other sites

Nie jestem specjalistką w tej dziedzinie, więc mogę tylko powiedzieć co myślę. Uważam, że Ben nie nadaje się do adopcji. Jesli Ben wywinie taki numer w nowym domu, to z niego wróci do hotelu w trybie ekspresowym :( Inna sprawa: ilu potencjalnych właścicieli będzie miało wiedzę żeby Benowi pomóc?
Gdyby pies był pod moja opieką zastanowiłabym się nad umieszczenie go gdzieś, gdzie jest behawiorysta. Podobno tak jest w hoteliku w Głogoczowie.
Będzie drożej - wiadomo. Ale może uzyska pomoc profesjonalisty? Może przerwiemy krąg strach - takakowanie psów- warczenie na ludzi?
Beata nie jest w stanie udzielić Benowi specjalistycznej pomocy, której on potrzebuje. Gdyby był chory, lub ranny, byłby leczony. Problem z psychiką nie jest mniej poważny.

Link to comment
Share on other sites

Dziewczyny , pozwolicie , że się wtrącę ?;)
Jak wygląda , tak w skrócie rozkład dnia Bena ?
Ma możliwość wychodzenia na spacery w miejsca publiczne , poznawania nowych ludzi , przebywania poza swoim terenem w większej grupie ludzi i psów ? Bo jeśli jego świat ogranicza się do bezpiecznej i znanej przestrzeni posesji , swojego wydzielonego miejsca w domu i towarzystwa tylko znanych mu osób , do których ma zaufanie - to on się nigdy nie zsocjalizuje . Owszem , jest szczęśliwy i ma poczucie bezpieczeństwa ale żadnych nowych bodźców i możliwości oswajania się ze światem zewnętrznym , którego nie zna i dlatego sie go boi .
Na obcych zaczyna warczeć bo po prostu naruszają jego bezpieczną przestrzeń .

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ayame Nishijima']Nie jestem specjalistką w tej dziedzinie, więc mogę tylko powiedzieć co myślę. Uważam, że Ben nie nadaje się do adopcji. Jesli Ben wywinie taki numer w nowym domu, to z niego wróci do hotelu w trybie ekspresowym :( Inna sprawa: ilu potencjalnych właścicieli będzie miało wiedzę żeby Benowi pomóc?
Gdyby pies był pod moja opieką zastanowiłabym się nad umieszczenie go gdzieś, gdzie jest behawiorysta. Podobno tak jest w hoteliku w Głogoczowie.
Będzie drożej - wiadomo. Ale może uzyska pomoc profesjonalisty? Może przerwiemy krąg strach - takakowanie psów- warczenie na ludzi?
Beata nie jest w stanie udzielić Benowi specjalistycznej pomocy, której on potrzebuje. Gdyby był chory, lub ranny, byłby leczony. Problem z psychiką nie jest mniej poważny.[/QUOTE]

to samo pomyślałam możemy prosić o wypowiedź osobę, która jest za niego odpowiedzialna :roll:

Link to comment
Share on other sites

Niestety Aga-ta jest za granicą, wraca za 2 tygodnie, do tego czasu prosiła abym decydowała za nią. Jednak takiej decyzji podjąć nie mogę w jej imieniu.[quote name='ania75']to samo pomyślałam możemy prosić o wypowiedź osobę, która jest za niego odpowiedzialna :roll:[/QUOTE]

Link to comment
Share on other sites

Nie wiem czy takim dobrym pomysłem jest przenoszenie psa do kolejnego hotelu - takiego przerzucania z miejsca na miejsce nie zniesie dobrze pies o normalnej psychice , a co dopiero Ben :shake: Jeśli już - to wizyta behawiorysty u Bena i przygotowanie planu pracy z psem w miejscu , w którym juz czuje się bezpiecznie i komfortowo .

Link to comment
Share on other sites

......a trzeba bylo nie mówic ze monika083 lansuje hotelik lilutosi, jej propozycja była bardzo dobra.
hotelik ktory ma mozliwosc skorzystania z pomocy behawiorysty................

a teraz ?? znowu przenosiny.
hmm, podobno wszystko było miodzio, podobno ben zmienił sie o 360 stopni, byly o nim informacje z hoteliku-same doskonalosci .........

Link to comment
Share on other sites

Doda mam Cię powyżej dziurek w nosie...niedługo lodówkę otworzę a Ty wyskoczysz. Powiedział Ci ktoś kiedyś, że jesteś bardzo pretensjonalną osobą? może powinien sprowadzić Cię na ziemię. Twoja fałszywość i obłuda nie zna granic. Jeśli przyszłaś tutaj znów zamieszanie robić to ja Ci dziękuję za współpracę.[quote name='Doda_']......a trzeba bylo nie mówic ze monika083 lansuje hotelik lilutosi, jej propozycja była bardzo dobra.
hotelik ktory ma mozliwosc skorzystania z pomocy behawiorysty................

a teraz ?? znowu przenosiny.
hmm, podobno wszystko było miodzio, podobno ben zmienił sie o 360 stopni, byly o nim informacje z hoteliku-same doskonalosci .........[/QUOTE]

Link to comment
Share on other sites

Poczekajmy na wizytę Ayame - może dowiemy się coś więcej..... Przenoszenie Benia po raz kolejny raczej też mu nie pomoże - może jednak wizyta behawiorysty i jego wskazówki na początek.... :shake: tak mi ten pies leży na sercu ale szukanie mu domu w tym momencie wydaje się bez sensu bo on zaraz wróci z adopcji ....

Link to comment
Share on other sites

Jestem, jestem...

Dziewczyny, psia psychika to tylko moje hobby. Nie mam stosownego wykształcenia, dlatego moje wypowiedzi nie powinny byc traktowane jako wiążące.

Widziałam jak jest u Beaty. Wiem, że Ben próbował biegac z innymi psami (to bylo uper i wydawalo się, ze nastąpił postęp) ale tylko raz się na to odważył. Później ich unikał.
To nie jest tak, że Ben totalnie nie ma kontaktu z psami i ludźmi. Ale to za mało. Nawet ja z moją niewielka wiedzą bałabym się konkretniej zadziałać, żeby nie pogorszyć sprawy. To samo czuje Beata. Ben nie jest i nie powinien być poligonem doświadczalnym dla behawiorystek - amatorek.
Z rozmów z Beatą wywnioskowałam, że psiak nie jest izolowany i miewa kontakt z obcymi sobie ludźmi, nikt nigdy mu się szczególnie nie narzucał, ale Ben zawsze uciekał. Widziałam to na własne oczy kiedy przyjechałam w odwiedziny. Wtedy udało mi się go opanować i nawet podprowadzić do obcych. Tylko, że wtedy Ben był wycofany.
Nie wiem jak będzie tym razem, ale jeśli wykaże napędzoną strachem agresję, to niestety ja nie dam rady nic z tym zobić. Ben nie jest malym psem a ja... no cóż. Powiedzmy, że jego niezbyt silne szarpnięcie na tej smyczy może uniemożliwić mi samodzielny powrót do domu i spowodować dłużej trwające konsekwencje.

Pasuje chyba również przypomnieć, że Ben trafił do Beaty jako pierwszy Jej podopieczny, poniekąd z braku wyboru: W innych hotelach nie było miejsca, a dotychczasowym nie mógł zostać, gdyż atakował psy. Musiał być przeniesiony już, teraz, natychmiast.
Przypomnę też, że Ben był już u behawiorysty - ten zalecił 6m odleglości pomiędzy Benem i innymi psami. O ile mogło to nie prowokować ataków, to raczej nie miało jak pomóc na dłuższą metę.
No i na koniec zwrócę uwage na jeszcze jedno: W okolicy hotelu nie ma dużego miasta, gdzie można by szukać fachowej pomocy w zakresie psiej psychologii.

Beata pracowała z Benem maksymalnie delikatnymi metodami. Wprowadziła kilka zasad: Ben wiele zyskał w dziedzinie posłuszeństwa, ale tez miał możliwość poczuć się "potrzebny". Był masowany dla rozluźnienia i odstresowania, pobudzenia wydzielania endorfin. Nie pomoglo.

Ben był gryziony w schronisku. Poważnie zagrożone bylo wręcz jego życie. A przeciez psy nie próbuja zagryźć innych całkiem bez powodu. Od początku było wiadomo, że z Benem jest kiepsko. Nie ma co się dziwić, ze sam hotel i spokój nie wystarczy, że Ben potrzebuje więcej. Z resztą - wybaczcie wypominanie - zwracałam na to uwage juz wczesniej.

Teraz Ben ma dostać weterynaryjny preparat uspokajający. Taki prosty o delikatnym działaniu. Może i w tym stanie jest już pora na psychotropy, ale nie mnie o tym decydować. Może ten delikatniejszy lek pomoże? Marta z Glogoczowa zaleciła dla Igora obróżkę z feromonami. Może to niezły pomsł równiez dla Bena? Ale to kosztuje...
Obawiam się tylko, że ewnentualnie zastosowana farmakologia zahamuje Jego ataki, ograniczą lęk... Ale nie rozwiążą problemu. Nie wiem, czy jest sens czekać na cud. Gdyby to był mój pies, umieściłabym go w hotelu z behawiorystą, żeby był pod ciągłą obserwacją a jego socjalizacja przebiegała w optymalny sposób.

Ale ja w żaden sposób za Bena ne odpowiadam.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='elik']Ayame, wielkie dzięki. Tu konieczna jest decyzja Aga-ta :([/QUOTE]

Nie ma za co, elik.
Żal mi Bena ja diabli, chciałabym móc mu bardziej pomóc. Ale, kurczę, to wszystko mnie przerasta. Nie wiem co siedzi w jego głowie... WYgląda to tak, jaby on chciał zyć w stadzie, ale nie umiał się porozmieć.

Link to comment
Share on other sites

A nie ma gdzies w okolicy szkoly dla psow, gdzie pod okiem specjalisty Ben moglby socjalizowac sie z innymi psami? Wyszloby pewnie taniej , niz indywidualne spotkania z behawiorysta.
Ja chodzilam do szkoly z moim psem i sporo nam to dalo.Nie chodzi mi o nauke komend, tylko wlasnie socjalizacje z innymi psami i ludzmi.
Jest tez hotelik ze szkoleniowcem w Warce , u Jamira.Koszt bezdomnych psow wynosil kiedys ok 450 zl.Ale sa faktycznie socjalizowane, wyprowadzane do miasta itd.
Zdaje sie , ze kolo Krakowa jest tez taki hotel,dawno temu trafil tam dogomaniacki "agresywny" spaniel, ktory zaliczyl kilka powrotow z adopcji, w koncu trafil tam i zostal juz na stale.Musze znalezc watek i poszukac gdzie to dokladnie bylo.

edit: znalazla, hotelik jest niestety pod Warszawa:/
tutaj link na fb.
[URL]https://www.facebook.com/pages/Terapia-Psów/195976697112963?fref=nf[/URL]

A tutaj strona Jamora
jamor(kropka)pl (nie wchodzi tu link.)

Edited by monika083
Link to comment
Share on other sites

Hm trudna sprawa z naszym Benkiem - bo i kasy nie ma za wiele i kolejna zmiana miejsca też byłaby dla niego trudna ale trzeba szukać dla niego jakiejś fachowej pomocy ..... ciekawa jestem czy tak jak pisze monika083 nie dałoby się zorganizować jakiegoś szkolenia w szkole dla psów??

Ben ma tylko 110 zł stałych deklaracji :-(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ania75']Hm trudna sprawa z naszym Benkiem - bo i kasy nie ma za wiele i kolejna zmiana miejsca też byłaby dla niego trudna ale trzeba szukać dla niego jakiejś fachowej pomocy ..... ciekawa jestem czy tak jak pisze monika083 nie dałoby się zorganizować jakiegoś szkolenia w szkole dla psów??

Ben ma tylko 110 zł stałych deklaracji :-([/QUOTE]
I to właśnie ogranicza, a praktycznie uniemożliwia pobyt Bena w hotelu z bahawiorystą :(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='elik']I to właśnie ogranicza, a praktycznie uniemożliwia pobyt Bena w hotelu z bahawiorystą :([/QUOTE]

Trzeba poreklamowac watek gdzie sie da i dozbierac deklaracje.Ja moja przedluzam o pol roku, czyli do grudnia, i bede wplacac zawsze pod koniec msc, bo tak mam wyplate.

Link to comment
Share on other sites

Ja juz po wizycie. Ben bal się mnie bardzo, ale kompletnie ignorowany przeszedł w końcu w odległości około metra. Dużego pogorszenia od odtatniego razu nei zauważyłam, naawet klik aparatu jakby mniej mu przeszkdzał... Nie obwarczał mnie ale bardzo uważałam żeby go nie zestresować.
Ben strasznie traci sierść przez cały czas. to juz nie jest zwykłe linienie, to raczej stres. Wiem, ze ma dostać obróżkę feromonową (u Vigo ponoc działa nieźle) i dwa syropki. Jeden bardzo delikatny, drugi troche mocniejszy. (Preparat weterynaryjne) Weterynarz wybierze czym i w jakiej dawce go częstować.
Obdarowującej Pani należą się wielkie podziękowania.

Może dzięki temu trochę się uspokoi? Może wtedy u da mu się bardziej otworzyć na świat? Nie wiem jak ten pies dozył takiego wieku. On nie potrafi zachować się ani wśród psów ani wśród ludzi. To bardzo smutny widok.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...