Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='Pan33']Opinie są różne i źródła również:
[I]Gdy pies trafia do rodziny ludzkiej staje się ona jego stadem. Będąc jeszcze szczenięciem, od samego początku pies obserwuje zachowania opiekuna i na tej podstawie ocenia swoje szanse na przyjęcie pozycji dominanta. Większość problemów dominacyjnych zaczyna się jednak między okresem dojrzewania i dorosłości (między 6 a 24 miesiącem życia psa). Sytuacje konfliktowe wywołane są najczęściej dostępem do pożywienia lub opanowania przestrzeni (np. łóżka, fotele, itd.).[/I]źródło [URL]http://www.lupus1.com.pl/faq.php?info=12[/URL][/QUOTE]

Jeżeli od początku, pozwalamy psu wskakiwać na łóżko czy fotel i np. siadamy sobie na innym fotelu "żeby go nie budzić" to po pewnym czasie pies ten fotel traktuje jak swój "kojec, legowisko, etc." i nagle po 20 miesiącach chcemy psa zgonić, to wiadomo, że się wkur... i warknie czy nawet złapie za ręke, ale... jeżeli psu od poczatku wpajamy ze to czy leży na łóżku to tylko nasza dobra wola, i ze po komendzie ma robić zjazd, to nie ma opcji, żeby zaprotestował.

  • Replies 193
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Pies nie "staje się dominantem", na litość! A już na pewno nie w kontaktach z ludźmi. Po prostu jak pieskowi się nie stawia żadnych ograniczeń, nie daje się do zrozumienia, że w domu panują zasady to nawet pinczerek miniaturowy wyrośnie na kawał cholery ;)

Rozśmieszyło mnie to, mój biedny pies pewnie siedzi i planuje, jakby tu przejąć przywództwo nad światem, bo nie dość, że może chodzić po meblach, to jeszcze pierwsza przez drzwi przechodzi, bo [B]mnie[/B] jest tak wygodniej, no ani chwili spokoju dla biednego psa :evil_lol:

Posted

[quote name='evel']Pies nie "staje się dominantem", na litość! A już na pewno nie w kontaktach z ludźmi. Po prostu jak pieskowi się nie stawia żadnych ograniczeń, nie daje się do zrozumienia, że w domu panują zasady to nawet pinczerek miniaturowy wyrośnie na kawał cholery ;)

Rozśmieszyło mnie to, mój biedny pies pewnie siedzi i planuje, jakby tu przejąć przywództwo nad światem, bo nie dość, że może chodzić po meblach, to jeszcze pierwsza przez drzwi przechodzi, bo [B]mnie[/B] jest tak wygodniej, no ani chwili spokoju dla biednego psa:evil_lol: [/QUOTE]

A mój pies, coś szwargocze po niemiecku... Bo śpi na łóżku... Już się nie nazywa Junior, a Adolf. :evil_lol:

PS. Coś warczy DAS IST MAINE BETT !! DAS IST MAINE !!

Posted

Spoko, aż wyskrobałam maila do lecznicy. Człowiek się stara, tłumaczy, edukuje, pokazuje na przykładach, a tu bęc - no na stronie u weteryniarza tak napisali, to tak jest! I kropka.

Umieram z ciekawości, czy mi cokolwiek odpiszą :evil_lol:

Posted

no to powodzenia w "byciu alfą" jeśli ogranicza się to jedynie do nie wpuszczania psa na łóżko:evil_lol:
a swoją drogą, z TD pamiętam jeszcze jak to należało siadać na psim legowisku w myśl zasady, że alfa może korzystać z każdego legowiska:evil_lol:

Posted

... o której bogatym doświadczeniu internet milczy :)

Pan, papierek zoopsychologa czasem znaczy niewiele. Osobiście bardziej cenię kogoś, kto sam siebie nazywa szkoleniowcem, czy trenerem, kto ma własnego psa czy własne psy, z którymi coś w życiu osiągnął, który spędza godziny na rzetelnej pracy z innymi psami, który "zęby na psach zjadł", który potrafi doradzić indywidualnie w każdym przypadku, a nie powtarza obalone przez samego autora (sic!) bzdury, które nic nie znaczą. A jak przeczytałam dalej w artykule o ściąganiu "psa dominanta" na siłę z kanapy to włos mi się zjeżył na głowie - dobra porada! Tylko, cholera, potem mamy sporo pogryzień...

Posted

[quote name='Pan33']tekst na stronie lecznicy jest autorstwa [I]Roksany Lewandowskiej - zoopsychologa [/I][/QUOTE]

Po kursie korespondencyjnym?
Nikt kto ma trochę oleju w głowie nie szerzy takich pierdów. Szczególnie po wycofaniu się twórcy tej teorii z własnego "dzieła" :roll:
Pies to nie wilk, człowiek to nie pies, nie mowy o jakiejś dominacji, tylko braku dobrego wychowania, granic, zasad.

Posted

[FONT=&quot] [/FONT]"Przez cały czas opiekun musi być cierpliwy, spokojny, nie wpadać w złość nie atakować psa. Powinien przyjąć postawę dominanta, tzn. chodzić wyprostowany, dumnym krokiem, jakby chciał pokazać psu kto tu jest najważniejszy." Najlepiej jeszcze, chodzić na 4 łapach z głową uniesioną ku górze, z przyczepionym do tyłka, kijem o długości minimum 100 cm. który ma służyć jako naprężony ogon, psa , dominanta...

Posted

[quote name='GAJOS']Zgadzam się. Teoria Dominacji w moim mniemaniu bierze dosłownie wszystko ZA CHĘĆ ZDOMINOWANIA człowieka... Nawet to, że pies się położy w jakimś tam miejscu to nic innego nie robi tylko obmyśla plan, maluje swastykę i zapuszcza wąsa, i chce zdobyć władzę nad światem... Również nie jestem zwolennikiem smakołyków jako coś za co pies ma zrobić wszystko... są sytuację w, których smaczki i kliker, można schować sobie w buty. Wszystko jest kwestią obserwacji konkretnego osobnika, i pomieszanie dyscypliny z miłością w odpowiednich proporcjach i konsekwętnym ekzegwowaniu tego czego chcemy [.......]
A mi się znudziło, bycie [COLOR=#ff0000]PAK LIDEREM[/COLOR] (przywódcą) więc się dziele tą rolą z psem, śpimy na jednym łóżku, [COLOR=#ff0000]jemy to samo, surowe, upolowane mięso[/COLOR], i chyba ja się staje troche psem, a on troche człowiekiem... A ogólnie, oboje to jesteśmy wilkami...ale tylko trochę, bo te łózko, net, komputer, komórka, uniemożliwia mi bycie całkiem wilkiem, a mojemu psu, przeszkadza obroża, szelki i smycz... kurde ;/ Lipa.[/QUOTE]

[quote name='evel']Pies nie "staje się dominantem", na litość! A już na pewno nie w kontaktach z ludźmi. Po prostu jak pieskowi się nie stawia żadnych ograniczeń, nie daje się do zrozumienia, że w domu panują zasady to nawet pinczerek miniaturowy wyrośnie na kawał cholery ;)
Rozśmieszyło mnie to, mój biedny pies pewnie siedzi i planuje, jakby tu przejąć przywództwo nad światem, bo nie dość, że może chodzić po meblach, to jeszcze pierwsza przez drzwi przechodzi, bo [B]mnie[/B] jest tak wygodniej, no ani chwili spokoju dla biednego psa :evil_lol:[/QUOTE]

no, ja mam takiego, co to regularnie podejmuje próby panowania nad światem. strasznie to upierdliwe....

[quote name='Beatrx']no to powodzenia w "byciu alfą" jeśli ogranicza się to jedynie do nie wpuszczania psa na łóżko:evil_lol:
a swoją drogą, z TD pamiętam jeszcze jak to należało siadać na psim legowisku w myśl zasady, że alfa może korzystać z każdego legowiska:evil_lol:[/QUOTE]

ale czy koniecznie musi???? ;-)

[quote name='GAJOS']"Przez cały czas opiekun musi być cierpliwy, spokojny, nie wpadać w złość nie atakować psa. Powinien przyjąć postawę dominanta, tzn. chodzić wyprostowany, dumnym krokiem, jakby chciał pokazać psu kto tu jest najważniejszy." Najlepiej jeszcze, chodzić na 4 łapach z głową uniesioną ku górze, z przyczepionym do tyłka, kijem o długości minimum 100 cm. który ma służyć jako naprężony ogon, psa , dominanta...[/QUOTE]

ja piernicze, nie dośc, ze w pracy trzeba trzymać fason, to jeszcze maszerować po domu??? boszszsz, za dużo tych obowiązków. jutro oddaję przywództwo psowi....

Posted

[quote name='sleepingbyday']ale czy koniecznie musi???? ;-).[/QUOTE]
no jak ktoś wyjeżdża z takim tekstami to chyba raczej musi być "alfą" bo inaczej pies zyska władzę nad światem i co będzie:diabloti:

Posted

:roflt:podoba mi się, muszę sobie doczepić taki kij a potem trochę wyżreć z obu misek i położyć się w kojcu na pół godziny... i kupię sobie pajączka na spacery, bo jak się zagapię i przygarbię to mnie zeżrą te moje wilki...:look3:

Posted

[quote name='Beatrx']no jak ktoś wyjeżdża z takim tekstami to chyba raczej musi być "alfą" bo inaczej pies zyska władzę nad światem i co będzie:diabloti:[/QUOTE]

w końcu porządek i uczciowśc. zna z was ktoś nieuczciwego psa??

[quote name='asiak_kasia']No i bezwzględnie trzeba pozorować jedzenie z psiej miski, PRZED podaniem jej psu :diabloti:[/QUOTE]


ironizujemy, ale miałam takiego tymczasa, którego obowiązkowo musiałam zdominowac ze 2-3 razy dziennie, bo inaczej był podminowany i niespokojny. to było w zasadzie mechaniczne, nie zapomnieć podnieść go albo złapać za kark. inaczej próbował dominować zgodnie z najbardziej stereotypowym podejściem do TD a robiło mu to bardzo źle. to był dominujący, ale autystyk i źle znosił psychicznie, jak się zapomniałam i go nie zdominowałam kilka razy....

Posted

[quote name='sleepingbyday']w końcu porządek i uczciowśc. zna z was ktoś nieuczciwego psa??




[B]ironizujemy, ale miałam takiego tymczasa, którego obowiązkowo musiałam zdominowac ze 2-3 razy dziennie, bo inaczej był podminowany i niespokojny. to było w zasadzie mechaniczne, nie zapomnieć podnieść go albo złapać za kark. inaczej próbował dominować zgodnie z najbardziej stereotypowym podejściem do TD a robiło mu to bardzo źle. to był dominujący, ale autystyk i źle znosił psychicznie, jak się zapomniałam i go nie zdominowałam kilka razy....[/B][/QUOTE]

Pies-psu nie równy, szczególnie jeżeli mówimy o psach po przejściach. Aczkolwiek "wyśmiewamy" ogólne założenia tej teorii. Bo bądźmy szczerzy, zdrowy psychicznie pies, nie planuje przejęcia władzy nad światem. I takie sygnały jak siadanie na jego legowisku, czy też "jedzenie" z miski wcześniej są hmm...dziwne?

Ja swojego rota tez kilkakrotnie "zglebowałam", szczególnie jak mu się jazda na pieski za płotem uruchomiła. Także, to nie tak, że słowo dominacja to "śmiechy chichy". Po prostu ogólne założenia TD są absurdalnie nie przystające do rzeczywistości. I opieranie całego szkolenia psa na takiej teorii, dla mnie mija się z celem.
Natomiast, całe "klu" TD w mojej opinii opiera się na konsekwentnym działaniu. Ciągle i w kółko powtarzaniu jakichs rytuałów. I dlatego przynosiła efekty :roll:

Posted

Ja rozumiem, że psa trzeba czasami położyć, jak się [COLOR=#ff0000][B]źle W DANEJ SYTUACJI W DANYM MOMENCIE zachowa[/B][/COLOR], ale nie, że wczoraj mi po wyjściu na spacer, wystartował do psa, który go obszczekiwał i próbował atakować, to dzisiaj przed wyjściem go pizdne na bok, żeby mu nie odbiło... Albo przed wyjściem z domu, go położę żeby mu czasem pod moją nieobecność nic nie odwaliło, i żeby czasem nie chciał przejąć władzy nad światem, bo jak ja później wrócę do domu to mi na podłodze się będzie niewygodnie spało...

Posted

[quote name='sleepingbyday']
ironizujemy, ale miałam takiego tymczasa, którego obowiązkowo musiałam zdominowac ze 2-3 razy dziennie, bo inaczej był podminowany i niespokojny. to było w zasadzie mechaniczne, nie zapomnieć podnieść go albo złapać za kark. inaczej próbował dominować zgodnie z najbardziej stereotypowym podejściem do TD a robiło mu to bardzo źle. to był dominujący, ale autystyk i źle znosił psychicznie, jak się zapomniałam i go nie zdominowałam kilka razy....[/QUOTE]
jak rozumiem udajesz, ze jesz z jego miski, kładziesz mu się na posłaniu, przechodzisz przez wszystkie przejścia pierwsza i takie tam?

Posted

A taką właśnie 'mądrość' wyczytałam przed chwilą na goldenowym forum: "[COLOR=#000000][FONT=Verdana] skakanie na nas czy na gości nie jest oznaką radości a zaznaczeniem kto jest "szefem" na danym terytorium." [/FONT][/COLOR]:roll: To doszukiwanie się wszędzie na siłę dominacji zaczyna mnie trochę już bawić...:shake:

Posted

[quote name='Ewa&Duffel']A taką właśnie 'mądrość' wyczytałam przed chwilą na goldenowym forum: "[COLOR=#000000][FONT=Verdana] skakanie na nas czy na gości nie jest oznaką radości a zaznaczeniem kto jest "szefem" na danym terytorium." [/FONT][/COLOR]:roll: To doszukiwanie się wszędzie na siłę dominacji zaczyna mnie trochę już bawić...:shake:[/QUOTE]

Kurczę, tak szczerze, to myślałam, że moda na TD już trochę minęła... A tutaj nadal pokutuje i ma się dobrze :roll:

Posted

[quote name='Ewa&Duffel']A taką właśnie 'mądrość' wyczytałam przed chwilą na goldenowym forum: "[COLOR=#000000][FONT=Verdana] skakanie na nas czy na gości nie jest oznaką radości a zaznaczeniem kto jest "szefem" na danym terytorium." [/FONT][/COLOR]:roll: To doszukiwanie się wszędzie na siłę dominacji zaczyna mnie trochę już bawić...:shake:[/QUOTE]

Moim zdaniem to ekscytacja, która nie jest dobra, bo niektóre psy się nakręcają zbyt mocno, i później cięzko takiego potwora okiełznać np.na spacerze. Z jednej strony to miłe, a z drugiej - raz może skakać a za chwile dostaje opierdziel, żeby nie skakał, bo będziemy brudni, etc.

Ale jak już pisałem, wszystkie niechciane zachowania, są podpinane pod TD... Dziwne tylko, że ludzie, którzy na prawdę poświęcają czas na pracę z psem, nie mają psów , które chcą zdobyć władzę nad światem...

Posted

[quote name='GAJOS']Ja rozumiem, że psa trzeba czasami położyć, jak się [COLOR=#ff0000][B]źle W DANEJ SYTUACJI W DANYM MOMENCIE zachowa[/B][/COLOR], ale nie, że wczoraj mi po wyjściu na spacer, wystartował do psa, który go obszczekiwał i próbował atakować, to dzisiaj przed wyjściem go pizdne na bok, żeby mu nie odbiło... Albo przed wyjściem z domu, go położę żeby mu czasem pod moją nieobecność nic nie odwaliło, i żeby czasem nie chciał przejąć władzy nad światem, [B]bo jak ja później wrócę do domu to mi na podłodze się będzie niewygodnie spało..[/B].[/QUOTE]


no, ale powinnaś być zadowolona, że nie musisz spać na klatce schodowej ;-)


[quote name='Beatrx']jak rozumiem udajesz, ze jesz z jego miski, kładziesz mu się na posłaniu, przechodzisz przez wszystkie przejścia pierwsza i takie tam?[/QUOTE]

nie, no co ty, zresztą ja nawet nie znam dobrze TD ;-). ale za kark i do góry naprawdę trzeba było (on potem znalazł ds, o dziwo, bo był najbardziej walniętym psem, jakiego znałam i to naprawdę dziwnie walniętym. naprawdę był autystyczny i naprawdę dominacyjny, choć brzmi to bez sensu... niestety już nie zyje, nasz kajko dziwaczek.).
musiał czuć, ze opiekun ma siłę, wtedy po prostu czuł się bezpiecznie. i to wydaje mi się całą ideą TD - w stadach przecież ten, kto ma władze, opiekuje się innymi stada członkami. a ludzie oczywiście interpretują jako ambicjonalny feudalizm i jednowładztwo dla własnej korzyści. typowe dla przerośniętych mózgów....

Posted

[quote name='sleepingbyday']no, ale powinnaś być zadowolona, że nie musisz spać na klatce schodowej ;-)
sleepingbyday, Powinienem powinienem bo ja jajka mam - znaczy jestem facetem :D

Posted

[quote name='sleepingbyday'] ale za kark i do góry naprawdę trzeba było.[/QUOTE]
hmmm... przecież tak robi suka ze szczylami, jak je przenosi z miejsca na miejsce. może on tego potrzebował faktycznie jako oznaka bezpieczeństwa, tak sobie to kojarzył, a nie z dominacją. tak samo jak położenie siłowe psa na glebie nie jest dominacją, bo ten sławetny alpha roll to zwierzątko w stadzie samo z siebie robi przed dominującym osobnikiem.

Posted

[quote name='Beatrx']tak samo jak położenie siłowe psa na glebie nie jest dominacją, bo ten sławetny alpha roll to zwierzątko w stadzie samo z siebie robi przed dominującym osobnikiem.[/QUOTE]

Jak mój pies zrobi coś naprawdę idiotycznego i podchodzę do niej w nastroju takim, że mam ochotę jej oderwać łeb (np. jak mi suka poleciała oszczekać swojego wroga z pierwszej trójki listy wrogów :roll:) to rzeczywiście pies mi się sam wykłada, nie muszę go nawet palcem dotykać...

Ale tak z drugiej strony, żeby wyglebić psa, kiedy jest taka potrzeba, trzeba umieć to zrobić - a na ulicach widzę, że większość ludzi ma z tym problem, o ile w ogóle się decyduje na takie rozwiązanie, pies się wywija albo nawet rzuca na właściciela :roll: Więc jakieś tam pojedyncze elementy z TD w praktyce wcale nie są proste ;)

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...