WATACHA Posted June 22, 2015 Share Posted June 22, 2015 Bywa i tak.Ja kiedyś poszłam do szkoły i na dole kapnęłam się, że nie wzięłam plecaka Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Saththa Posted June 23, 2015 Share Posted June 23, 2015 Ja wczoraj szłam na mała imprezkę. zamknęliśmy psy, dom i w połowie osiedla się kapnęliśmy, ze nie wzięliśmy alkoholu :P Ani picia ani nic. nawet sobie nie naszykowaliśmy aby zabrać wróciliśmy zapakowaliśmy plecak i wyruszyliśmy znowu :P. urlop by się i nam przydał. Ostatni urlop przeszło 2 lata temu był. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ulana Posted June 26, 2015 Author Share Posted June 26, 2015 A więc kolejny etap Młodego zakończony. Nagroda za najlepiej w szkole napisany test z historii wcale mnie nie zdziwiła. Trzymałam się jakoś, ale w domu się rozkleiłam i uroniłam łezkę, że on już taki prawie dorosły. :) A potem spaliśmy równo wsystkie tsy - Pies, Młody i ja. Jeszcze przynajmniej tydzień nerwów... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Margi Posted June 26, 2015 Share Posted June 26, 2015 E no to już coś do przodu.Będzie dobrze. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ania0112 Posted June 26, 2015 Share Posted June 26, 2015 Czemu tydzień nerwów? Co jest? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ulana Posted June 29, 2015 Author Share Posted June 29, 2015 Czekamy po prostu na listy przyjętych do szkół i jak to zwykle bywa mama bardziej się martwi niż dziecię. Dobija mnie to czekanie - chciałabym już wiedzieć. Nie wiem dlaczego to wszystko musi tyle trwać? Dwa miesiące czekać na wyniki testu to już wystarczający horror jakiś. Pomijam horrorowatość samego systemu testowego, który uważam za idiotyczny. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Saththa Posted June 29, 2015 Share Posted June 29, 2015 A więc kolejny etap Młodego zakończony. Nagroda za najlepiej w szkole napisany test z historii wcale mnie nie zdziwiła. Trzymałam się jakoś, ale w domu się rozkleiłam i uroniłam łezkę, że on już taki prawie dorosły. :) A potem spaliśmy równo wsystkie tsy - Pies, Młody i ja. Jeszcze przynajmniej tydzień nerwów... BRAWO! Będzie dobrze :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AnkaG Posted June 29, 2015 Share Posted June 29, 2015 ulana - to dopiero początek stresów ha ha. Później matura, studia itd. :) Będzie dobrze :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ulana Posted June 30, 2015 Author Share Posted June 30, 2015 ulana - to dopiero początek stresów ha ha. Później matura, studia itd. :) No, nie. Tak mnie pocieszasz. Koleżanka z pracy rzekła mi, że teraz to zupełnie nie mam się czym przejmować, bo to wszystko drobiazgi są, a najgorsze będzie wtedy jak przyprowadzi mi do domu dziewczynę, powie, że ma być jego żoną, a to nie dość, że będzie paszkwil, to jeszcze kretynka. To dopiero pocieszanie jest! No i nie wiem teraz czym się martwić mam - liceum, maturą czy synową? ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Saththa Posted June 30, 2015 Share Posted June 30, 2015 Teraz to sie już liceum nie martw, bo i tak już nic nie zmienisz :P a do matury daleka droga, długotrwały stres jest niezdrowy. A synową zaczniesz się martwić jak rzeczywiście przyjdzie paszkwil kretynka. Mądrego Młodego masz pewnie przyprowadzi ładną nie kretynkę :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ulana Posted July 2, 2015 Author Share Posted July 2, 2015 Wieści z ostatniej chwili - Młody dostał się do wymarzonej szkoły i wymarzonej klasy! Hura, hura!!! :) :) :) Ufff. Jak się cieszę. :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
WATACHA Posted July 2, 2015 Share Posted July 2, 2015 Brawo ! Możesz odetchnąć :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ulana Posted July 2, 2015 Author Share Posted July 2, 2015 Chyba się upiję. :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Margi Posted July 2, 2015 Share Posted July 2, 2015 Gratulacje Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ulana Posted July 2, 2015 Author Share Posted July 2, 2015 Dzięki. :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Saththa Posted July 3, 2015 Share Posted July 3, 2015 No i dobrze ;) Gratulacje raz jeszcze ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ulana Posted July 6, 2015 Author Share Posted July 6, 2015 Jak tam upały? Nie dały się we znaki Waszym psom? Zibcio całą sobotę i niedzielę przesiedział na działce w domu pod stołem. Wychodził tylko wieczorem i wcześnie rano. Dziś też na porannym spacerze chodził tylko w cieniu. Teraz coś się zaczyna chmurzyć, ale temperatura nadal koooszmarna. Przyszła wychowawczyni już kazał Młodemu nabyć książki (dostał listę przy składaniu wymaganych świadectw itp), z których się będzie szykował do olimpiady. "Wrobiła mnie" jęczał zadowolony. I już dziś pognał do księgarni. :) 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
WATACHA Posted July 6, 2015 Share Posted July 6, 2015 Takie dziecko to skarb :) My niedaleko więc pogoda taka sama.Chwilę popadało, a skwar jak był tak jest.Moje psiaki tylko leżą i sapią, szczególnie Mentor. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ulana Posted July 6, 2015 Author Share Posted July 6, 2015 U nas też trochę kapnęło i... dalej bez zmian. Zibciowi mózg się chyba zlasował. Albo nos. Już nie wiem...Kiedy wracaliśmy ze spaceru jak zwykle biegł pierwszy po schodach z moją chustką w zębach i jak zwykle stanął na wycieraczce nosem w stronę drzwi i grzecznie czekał aż dojdę. Tylko, że to były drzwi mieszkania sąsiadów piętro niżej! Mówię mu: "Na górę!" A ten odsunął się tylko jak to robi zawsze, żebym mogła otworzyć. No to go nieco bardziej wymownie skierowałam na schody. Wchodził powoli, patrząc wciąż na mnie zdziwionym wzrokiem z ogromnym pytaniem w oczach: "No co ty? Zwariowałaś? Dlaczego mamy iść na strych???" Chyba dopiero przy samej wycieraczce załapał, że to jest właściwe miejsce. W dodatku w tym mieszkaniu sąsiadów jest pies, pinczer, facet, nie suczka, którego Zibi omija łukiem, bo jest ciut niezrównoważony. A teraz się tam pchał. Łudzę się, że to upał, a nie wrodzone kretyństwo mojego psa. Takie dziecko to skarb :) To jest skarb. I to jaki. :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ania0112 Posted July 6, 2015 Share Posted July 6, 2015 Haha opowieść fajna. Nie martw się jemu Tex może zdarzyć się bycie zakreconym. Brokat i skrzat weekend w domu , na dworze masakra dla nich. Jeszcze brokat jakoś myśli bo idzie cieniem i jak czeka na nas to też w cieniu, a skrzat idzie tak jak popadnie wiec jakby zabrać ja na dłużej na dwór czy jakąś działkę to nie zdziwiłbym się gdyby padła z przegrzania pustak mały :) ale generalnie skrzat ma masakre ledwo się ucieszy czy przejdzie w domu i już Ziaja. Inka ok, leży w cieniu lub na zimnym , zdecydowanie najlepiej radzi sobie z ciepłem. W niedzielę od 18 do 21byla ze mną nad woda:) bardzo się cieszyla Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Saththa Posted July 7, 2015 Share Posted July 7, 2015 Zibcio też zakręcony jak Pańcia :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ulana Posted July 7, 2015 Author Share Posted July 7, 2015 Inka ok, leży w cieniu lub na zimnym , zdecydowanie najlepiej radzi sobie z ciepłem. W niedzielę od 18 do 21byla ze mną nad woda:) bardzo się cieszyla Zibi by wodę przyjął jako karę jakąś albo dopust boży. Polewał go Wojtek w niedzielę zimną wodą, bo straszny żar był i nawet w domku gorąco, to obraził się i tyle. Czemu on tej wody tak nie cierpi? Kotopies, normalnie. Zibcio też zakręcony jak Pańcia :) No fakt. :) Ostatnio coś dziwne rzeczy się dzieją na tej naszej klatce schodowej - a to pańcia zapomina o psie, a to pies zapomina gdzie mieszka. :) :) :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted July 7, 2015 Share Posted July 7, 2015 No, nie. Tak mnie pocieszasz. Koleżanka z pracy rzekła mi, że teraz to zupełnie nie mam się czym przejmować, bo to wszystko drobiazgi są, a najgorsze będzie wtedy jak przyprowadzi mi do domu dziewczynę, powie, że ma być jego żoną, a to nie dość, że będzie paszkwil, to jeszcze kretynka. To dopiero pocieszanie jest! No i nie wiem teraz czym się martwić mam - liceum, maturą czy synową? ;) buuahaha wymarzona teściowa :v hahahaha ale się ubawiłam :D gratulacje dla młodego za zdobycie wymarzonego miejsca w szkole Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Saththa Posted July 7, 2015 Share Posted July 7, 2015 Kurcze a może za zimną woda go polaliście :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ania0112 Posted July 7, 2015 Share Posted July 7, 2015 Ale to nie tak. Inka też nie lubi być polewana i wtedy ucieka ale jeziorko czy rzeczka są jak najbardziej ok! A to Zibi tak boi się wody kiedy on przecież żeglarz jest nie? Jak na łódkę jedziecie to też tak stroni od wody? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.