Jump to content
Dogomania

Sznupoksiąg, czyli z brodaczem dzień po dniu...


ulana

Recommended Posts


Zdopingowana słońcem za oknem i tym, że w pracy mam labę przez trzy dni postanowiłam założyć galerię mojego psa. :)

Sznupoksiąg… Nie wiem czy urośnie ona aż do wielkości księgi, ale mam nadzieję, że z Waszą pomocą będzie miała chociaż kilka stronniczek.
Dzień po dniu… Zapewne nie będę aż tak systematyczna, tym bardziej, że ostatnio bardziej jestem zabiegana niż kiedykolwiek wcześniej – może to będzie tydzień po tygodniu, może miesiąc po miesiącu…
Z brodaczem… No oczywiście – wszak to sznaucer! W dodatku czarnobrody. Jak ów sławny pirat. I pływa na żaglach jak ów sławny pirat. Ale na tym kończą się podobieństwa. Woda dla niego jest całkowicie obcym żywiołem, nie napada na nikogo po przybiciu do brzegu, oczy ma na swoim miejscu – lewe i prawe, a czarną ma sierść jedynie, zaś duszę i charakter białe. No, może kremowe... Bardziej już chyba przypomina kapitana Jacka Sparrowa – każdy smakołyk na horyzoncie jest jego Czarną Perłą, o którą będzie walczył do upadłego na różne sposoby.

Proszę Państwa – oto On
!

2woznfr.jpg(pl.wikipedia)


Oj nie, oj nie, cóż za fatalna pomyłka! ;)

Teraz już na pewno
On -


Your Kamrat DON JUAN *Zibi*

2dloo5c.jpg

5al3iq.jpg


24qodox.jpg

 

Edited by ulana
Link to comment
Share on other sites

A teraz jako byczek Fernando. :)

286vmh3.jpg

Nie wiem jak na nowej dogo zrobić spis treści, skoro nie mam numerów postów ani narzędzia do tego, aby bezpośrednio w wybrane miejsce pójść. Piszę więc strony, ale wg mego komputera. Pewnie u Was może być inaczej...

Wybiórczy spis treści:
- Dwa początki - s. 1
- To koza ! - s. 1
- Zaokrętowanie czyli pierwsze chwile razem - s. 3

- Wystawowe abordaże - od s. 4


- Rejs na smyczy - s. 6

- Morskie opowieści 2010 - s. 7


- Czuwaczek - s. 8
- Śpioch - s. 14

- Mazurskie opowieści
- Rejs pierwszy - s. 15

- Imię - s. 18

- Rejs 2014 - od s. 43

 

- We mgle - s. 16


- Jesień idzie - s. 21
- Kiełbaski jesienne - s. 21
- Słomiana wdowa - s. 23

- Król Jesieni - s. 24

- Podsumowanie roku naszej Księgi - s. 25

- Święta - s. 26

- Kąpanko -s.27

- Bilans plusów i minusów - s. 32

Link to comment
Share on other sites

przyletlam jak ino sie dowiedzialam i wiatm sie serdecznie
a jaikiez moje zdziwienie bylo gdy przeczytalam Don Juan!!!i
bo chyba nie wiesz ze moja to Donna Juana!!!!

alez on jest piekny i jak sie fajnie prezentuje na pokladzie
a i na reszcie zdjec piekny jest
czekam na wiecej i zdjec i opowiesci

Link to comment
Share on other sites

Będą, będą, nie martw się. :) Ale na razie jestem rozdarta między dogo, odpytywanie synalka (jakaś klasówka) i kuchnię, bo mężulek z delegacji wraca i muszę zadbać o niego.
Co do zdjęć, to nie mam wprawy w zamieszczaniu dużych ilości naraz i nie wiem czy tak można w ogóle. Pojedynczo to strasznie długo trwa. No, muszę się poduczyć tego i owego.

Donna Juana?! No, nie!
To parką mogliby być gdyby nie różnica wielkości.:) :) :)

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE][URL="http://i49.tinypic.com/2dloo5c.jpg"][COLOR=#4444ff]http://i49.tinypic.com/2dloo5c.jpg[/COLOR][/URL] nie taka obca wydaje się;-)[/QUOTE]

Ale on tu jest na lądzie! Wszędzie sucho i jeszcze słoneczko grzeje. :)

Miałam na myśli to, że nie cierpi kąpieli. I to nie tylko takiej łazienkowej, ale i w morzu czy jeziorze. Nie skoczy do wody za patykiem ani za piłką. Za kumplem psem też nie - próbowaliśmy różnych metod.
W czasie rejsu to ma swoje dobre strony. Znałam ONka, który tak uwielbiał pływać, że niestety na żagle się nie nadawał i musiał zostawać w domu - po prostu skakał z pokładu do wody i płynął za łódeczką. Nie było na niego siły. A może to być niebezpieczne. Pies na pokładzie musi być karny jak nigdzie indziej.
No, ale nam z Zibulcem to nie grozi.

Tak więc mokra woda jest mu obca i nieprzyjazna. :)

Link to comment
Share on other sites

Dwa początki

 

Nie ulega wątpliwości, że ta historia ma dwa początki, zupełnie od siebie niezależne.

Początek pierwszy to dzień nieznany z daty, w którym mały Wojtek powiedział magiczne słowa: „Bardzo chciałbym mieć pieska.”, a jego rodzice wznieśli się na szczyty dyplomacji (czytaj: oszustwa i krętactwa), tłumacząc mu, że jeszcze jest za mały, bo piesek wymaga opieki itd., itp., a w duszy mając nadzieję, że dziecku przejdzie i nie będą musieli mu nigdy tłumaczyć, że jest megaalergikiem i o żadnym piesku nie może być mowy. Jakże się przeliczyli! Nie wiedzieli, że wtedy światem szła godzina spełniająca. Z miesiąca na miesiąc synalek wiedział coraz więcej o psach, znał niemal wszystkie okoliczne burki i rozpoznawał na ulicy rzadkie rasy, wprawiając w podziw właścicieli. Rósł nam młody kynolog. W końcu, po ponad dwóch latach cierpliwość malca została nagrodzona. Pani doktor pozwoliła na psiaka. „Lepiej, żeby nie liniał” - dodała na koniec przełomowej wizyty. A więc terier. Tylko jaki? Żaden nam nie pasował. Mogliśmy nawet dostać w prezencie pięknego, białego westika, ale… wtedy nie byłoby… :)

Początek drugi to dzień bardzo konkretny – 27 czerwca 2009 roku. Wówczas to w olsztyńskiej hodowli przyszedł na świat miot czarnych diabełków. Siedmiu samych chłopaków! No, trochę przesadziłam – jeden, Don Diego, jest czarno-srebrny. Wytworna mama - Your Kamrat MISS WA-MA i jeszcze wytworniejszy tata - Char N’Co ONE MORE FOR THE ROAD, ani nawet pani hodowczyni - nikt nie wiedział, że stało się to w jednym tylko celu… A już na pewno my nie mieliśmy wtedy o niczym pojęcia. :)

To pierwsze zdjęcie Zibusia, jeszcze w hodowli.

[url=http://www.fotosik.pl]f7da6c57a7e86224.jpg[/URL]

Edited by ulana
Link to comment
Share on other sites

[quote name='malawaszka']no już lubię tego Wojtusia :loveu:[/QUOTE]

[quote name='Fides79']z powyższej opowiastki wynika, że Wojtuś to bardzo rezolutny chłopiec ;)[/QUOTE]

Udał mi się. :loveu: :loveu: :loveu:

[B]Saththa [/B]nie powiedziałam Ci dzień dobry - nadrabiam niedopatrzenie. Witaj i zaglądaj!

[B]Eria[/B] dzięki. Witaj i zaglądaj!

Link to comment
Share on other sites

To koza!
 

Skoro spodobał Wam się synalek, to następną opowieść zacznę od niego.

Owóż Wojtka nie przekonały jakoś okoliczne sznaucerki. Stwierdził nawet kiedyś, że to koza, nie pies. A przecież wymarzony szczeniak nie może być narzuconym przez starych zwierzęciem kopytnym. I co tu robić?...Postanowiliśmy się nie poddawać i przekonać synka dyplomatycznie (jak to my) ;). Zabraliśmy go więc na klubową wystawę sznaucerów. A tam –

I kudłate, i łaciate, pręgowane i skrzydlate, te co skaczą i fruwają na nasz program zapraszają!

(No, może trzeba by usunąć „pręgowane i skrzydlate”, bo takich sznupków w życiu nie widziałam, ale już fruwanie musi zostać koniecznie.)

Jednym słowem – sznaucerki wszelkiej maści i wielkości, w dodatku sama elita… Sukces intrygi przeszedł nasze najśmielsze oczekiwania. Czarne okazały się najpiękniejsze, a tam w bejbikach szedł taki mały glutek – nie wyskubany jeszcze, najmłodszy z całej wystawy.
To była miłość od pierwszego wejrzenia. Do końca dnia synalek nie mówił o niczym innym tylko o jego oczkach, nosku też czarnym, kudłatości okropnej i o tym jak to dzielnie i odważnie obwąchiwał się z olbrzymem i…

Tak, tak, dobrze myślicie – to był właśnie Zibuś.

Za tydzień jechaliśmy do Olsztyna… :)

Na tych zdjęciach jest Zibuś z braciszkiem. Kto zgadnie who is who?


[url="http://www.fotosik.pl"]4b48a6b0f47706a3med.jpg[/URL]

[url="http://www.fotosik.pl"]72f1b5bc6a29bbc3.jpg[/URL]

I jeszcze kot pani hodowczyni, z ktorym od początku wychowywał się Zibi. Do dziś dnia lubi koty i uwielbia się z nimi bawić. Niestety one niekoniecznie to rozumieją...

[url="http://www.fotosik.pl"]36b4bd98264a4facmed.jpg[/URL]

Edited by ulana
Link to comment
Share on other sites

[QUOTE][B]Saththa [/B]nie powiedziałam Ci dzień dobry - nadrabiam niedopatrzenie. Witaj i zaglądaj!
[/QUOTE]

Nie szkodzi nie szkodzi;)

[url]http://images42.fotosik.pl/683/4b48a6b0f47706a3med.jpg[/url] jak nie wyskubany to pewnie ten co zadkiem do nas stoi;)

Koza nie sznaucer - hahah

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Tekla64']kot... umarlam[/QUOTE]
Ale czemu?

[B]Rozwiązanie :)[/B]

Drodzy uczestnicy konkursu - wszyscy jesteście zwycięzcami!
W nagrodę - kwiatuszki
:Rose::Rose::Rose::Rose::Rose::Rose::Rose::Rose::Rose::Rose::Rose:

Otóż - sama nie jestem pewna, ktory malec to Zibi :)

Kiedy jechaliśmy po niego zastanawiałam się czy go poznam, bo wszak wszystkie czarne kulki takie same. A jak zobaczyłam tych dwóch malców tak samo czarnych i kudłatych - nie miałam wątpliwości. A dziś mam...
Skłaniam się ku temu z prawej, ale to tylko domysły.

No to jeszcze dwa zdjątka malca już u nas w domu. Sorki za jakość zdjęć - nie dysponowałam innym sprzętem niż prosty automacik.

[IMG][URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images38.fotosik.pl/1862/b93c9fa20f94e98dmed.jpg[/IMG][/URL][/IMG]

[IMG][URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images35.fotosik.pl/1724/02a56b0bf91aa769med.jpg[/IMG][/URL][/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...