gosia7 Posted November 26, 2012 Author Share Posted November 26, 2012 [quote name='iwonamaj']Nie wiem co robić :(... Może bezpieczniej w schronie i stamtąd go wyciągać...[/QUOTE] jak trafi do boksu,gdzie go np.nie zagryzą i będzie co wyciągać... mrowa23 dziękujemy,będziemy myśleć nad Twoją propozycją, tylko chodzi mi o to,że ja nie będę mogła bywać w Poznaniu,więc i problem z adopcją... edek,daśka dziękuję,że przybyłyście Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iwonamaj Posted November 26, 2012 Share Posted November 26, 2012 Oczywiście :)... Tylko zaczynamy od zera, a malutko tu nas, na FB też tylko 5 osób... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewu Posted November 26, 2012 Share Posted November 26, 2012 Trzeba piesia rozsyłać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
auraa Posted November 26, 2012 Share Posted November 26, 2012 zapisuję ale nie wiem jak pomóc.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gosia7 Posted November 26, 2012 Author Share Posted November 26, 2012 (edited) Wróciłam. Był. Leżał bidak na betonie. Zawiozłam karton i 2 ręczniki.Nie wiem czy się położy,za to wmeldował się w to jeden z kotów:) Piesio zjadł pół durszlaka ryżu(bezpośrednio z durszlaka,bo był tak głodny,że nie dał przełożyć,a ja mądra głowa wlokłam się tam razem z durszlakiem)z 800g Animondą. Wylizał do cna. Nalałam wody. Prosiłam,by rano mu dali suche (zostawiłam 3kg Chappi). I żeby go nie przeganiali... Obiecali,że dadzą,ale na moje prośby,by na noc wzięli go do swojej budki-stanowczo zaprotestowali. Najgorsze,że tam jakieś btoniary,ciężarówy jeżdżą,a on chodzi po tej ulicy... Nie wiem czy dobrze widzi,ma jakieś zmętniałe oczy. I chyba jest wykastrowany,nie obmacałam,bo trzeba by troche czasu na zapoznanie,a transportujący pośpieszał. [IMG]http://i49.tinypic.com/1496qdf.jpg[/IMG] [IMG]http://i50.tinypic.com/vpf9dg.jpg[/IMG] [IMG]http://i48.tinypic.com/2lbgsva.jpg[/IMG] [IMG]http://i45.tinypic.com/2zfu54y.jpg[/IMG] [IMG]http://i48.tinypic.com/r2n6vo.jpg[/IMG] Edited November 26, 2012 by gosia7 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sambo_os1 Posted November 26, 2012 Share Posted November 26, 2012 Ci panowie nie mogą mu postawić czegokolwiek,nie wiem nawet jakiejś palety aby na gołej ziemi nie leżał? Nie mam pojęcia co zrobić.W schronisku to wiecie jak jest,albo mu się uda albo nie uda,delikatnie mówiąc,zależy na jakie towarzystwo trafi.Być może że on słabo widzi,skoro tak biega po ulicach :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sambo_os1 Posted November 26, 2012 Share Posted November 26, 2012 Idę na wydarzenie i zaproszę znajomych [quote name='iwonamaj']Zapraszam [URL]http://www.facebook.com/events/503716062996204/?context=create[/URL][/QUOTE] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gosia7 Posted November 26, 2012 Author Share Posted November 26, 2012 Zapraszaj proszę. Zawiozłam karton i ręczniki. Panowie generalnie mają dość dobre serca(dokarmiają tamtejsze koty,zresztą zależy od zmiany),pogłaszczą,spytali dziś z troską :"To co ,znajdzie się coś dla niego(czyt.miejsce gdzieś)?", ale to wszystko.Był taki głodny,że łykał w locie.Jutro z rana mają dać mu suche,bo bałam się,żeby na raz tyle opędzlował (zjadł z kg). Żaden jednak go nie weźmie:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dellf Posted November 26, 2012 Share Posted November 26, 2012 Rozważyliśmy z TŻ możliwości dania mu tymczasu. Niestety, przy kilkunastu chorych zwierzakach nie damy rady :shake: Nie wiem, jak pomóc. Mogę chyba tylko ogłoszenia w necie robić Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewu Posted November 26, 2012 Share Posted November 26, 2012 Okropna sytuacja, a może ktoś ma jakąś altanę na ogrodzonej działce i użyczy pieskowi schronienia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gosia7 Posted November 27, 2012 Author Share Posted November 27, 2012 nie wytrzymam dłużej tego napięcia. Trzeba DZIŚ coś z nim zrobić, nie może tam zostać,bo nie wiem czy będzie kogo ratować (samochody,bętoniary,ciężarówki wokół- a kierowcy z nich najmniej myśla o psie...:(:(:(,ważniejsze jest całe auto!) .........Pomóżcie........!!!!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
edek Posted November 27, 2012 Share Posted November 27, 2012 Strasznie mi go szkoda, nie mam jak mu pomóc :shake:. Mogę dać 10 złstałej, więcej nie dam rady :placz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iwonamaj Posted November 27, 2012 Share Posted November 27, 2012 Co robić??? Spać nie mogłam :(... Jedyne wyjście to hotelik i potem intensywnie ogłaszać... Ale czy udźwigniemy koszty? :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iwonamaj Posted November 27, 2012 Share Posted November 27, 2012 Na wydarzeniu "naszego" psiaka ktoś wkleił takie [URL]http://www.facebook.com/events/246064218854294/[/URL] Poszukują zaginionego psiaka. Czy to nie on??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
edek Posted November 27, 2012 Share Posted November 27, 2012 [quote name='iwonamaj']Na wydarzeniu "naszego" psiaka ktoś wkleił takie [URL]http://www.facebook.com/events/246064218854294/[/URL] Poszukują zaginionego psiaka. Czy to nie on???[/QUOTE] Wydaje mi się, że to nie on, tamten ma czarną plamę nagłowie i jest napisane, że ma krótki brązowy ogonek :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Igam Posted November 27, 2012 Share Posted November 27, 2012 [quote name='edek']Wydaje mi się, że to nie on, tamten ma czarną plamę nagłowie i jest napisane, że [U]ma krótki brązowy ogonek :shake:[/U][/QUOTE] na pewno nie ten Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dellf Posted November 27, 2012 Share Posted November 27, 2012 [quote name='ewu']Okropna sytuacja, a może ktoś ma jakąś altanę na ogrodzonej działce i użyczy pieskowi schronienia.[/QUOTE] to jest dobry pomysł! Ja mam działkę, ale to 50 km od miasta i bez budy. Budę można na szybko zrobić, ale pokonywać taką odległość celem karmienia jest niemożliwością. Może ktoś ma bliżej??? Czas nagli, podobno za kilka dni wreszcie zima ma zawitać! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iwonamaj Posted November 27, 2012 Share Posted November 27, 2012 Też mi się tak wydaje... Szkoda, trzeba wobec tego skupić się, jak pomóc :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Morska Posted November 27, 2012 Share Posted November 27, 2012 Jeśli byście znalazły kogoś do karmienia w Nieporęcie, to mogę podać kontakt do właścicielki działki, jeśli się zgodzi. Tam już jest buda, duża, ale wokoło zakłady np. cementu. Jeśli robiłby podkopy, to musiałby być na lince. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iwonamaj Posted November 27, 2012 Share Posted November 27, 2012 Na Dogomanii nie znalazłam nikogo z lokalizacją Nieporęt :shake:... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gosia7 Posted November 27, 2012 Author Share Posted November 27, 2012 Działka byłaby ok,ale z człowiekiem obok. Nie wyobrażam sobie wsadzić psa na pustą działkę i tylko raz dziennie wpadać ,żeby dać miskę. Pies to nie kot. Musi mieć człowieka. Przynajmniej z daleka. Nie wiem jak się zachowa,czy nie będzie chciał szukać ludzi, uciekać,wydaje się towarzyski. Gdzie ja go potem będę szukać? Nie podejmę się tego. A jak coś złego wydarzy się nocą? Kto tego dopilnuje? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iwonamaj Posted November 27, 2012 Share Posted November 27, 2012 Oczywiście, to tylko w przypadku, gdyby ktoś był bardzo blisko i często odwiedzał psiaka... Zapowiadają ochłodzenie niedługo :(... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
paros Posted November 27, 2012 Share Posted November 27, 2012 może tu w Kobyłce w całodobowej lecznicy z hotelikiem [URL]http://arka24h.pl/kontakt[/URL] negocjujcie :thumbs: Lecznica Weterynaryjna Całodobowa ARKA ul. Krechowiecka 33 05-230 Kobyłka tel. kontaktowy: 662 104 356 22 760 30 98 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gosia7 Posted November 27, 2012 Author Share Posted November 27, 2012 dzięki, ale jak cokolwiek negocjować, kiedy mamy tylko 10zł stałej od edek... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
paros Posted November 27, 2012 Share Posted November 27, 2012 [quote name='gosia7']dzięki, ale jak cokolwiek negocjować, kiedy mamy tylko 10zł stałej od edek...[/QUOTE] powiedz, że śpi na betonie .... że składamy się na hotelik :-( a w międzyczasie trzeba PILNIE szukać dla niego dt lub domu. Idą mrozy!!! Może jakieś jednorazowe wpłaty na opłacenie pobytu. Ja oferuję jednorazowo 100 zł :lol:na dobry początek na nowe życie. Można na fb poprosić o wsparcie i chyba istnieje możliwość wpłacania bezpośrednio do lecznicy (musicie spytać). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.