Jump to content
Dogomania

Sunia szkielet z krowim łańcuchem na szyi za TM :( Przepraszamy Daszeńko (*):(


handzia

Recommended Posts

[quote name='zachary'][COLOR=#3E3E3E][URL="http://www.dogomania.pl/forum/members/152685-Lilith2"]Lilith2[/URL]
[IMG]http://www.dogomania.pl/forum/images/statusicon/user-online.png[/IMG][B][IMG]http://www.dogomania.pl/forum/images/ranks/0amator.gif[/IMG][/B][IMG]http://www.dogomania.pl/forum/images/reputation/reputation_pos.png[/IMG]


[RIGHT]DołączyłJun 2013Posty10[/RIGHT]

[/COLOR]
[COLOR=#000000][B][IMG]http://www.dogomania.pl/forum/images/icons/icon1.png[/IMG][/B][INDENT]Kot Gabrysia jest u mnie, jestem właścicielką mieszkania w którym Klaudia K , bo tak się przedstawiła przebywała z porywami od grudnia 2012r, i żeby nie było niedomówień wyjaśnię na forum wszystko co się działo w tym czasie, Miłosz przyjaciel mojego syna poznał Klaudie bo pod takim imieniem ją poznaliśmyw listopadzie zeszłego roku, opowiadała ze jest pracownikiem Otoz, która została delegowana do Rzeszowa, oby stworzyć tu nowy oddział, a ponieważ mieszkała gdzieś kątem szukała pokoju na dłużej, Miłosz bardzo zakochany i wiedząc, że mam wolny pokój, poprosił czy nie użyczyłabym, aby mogła się zatrzymać, wprowadziła się w grudniu z Tobim i Gabryśką. Stwarzała świetne pozory na początku i tak jak niektórzy z Was też obdarzyłam ją zaufaniem, niestety tak od lutego zaczęła znikać na 2-3 tygodnie tłumacząc że to ona musi się leczyć (operacja kolana), to zaraz potem ojciec ( cieżki stan rak) to pogrzeb kolegi( tu jak wybyła w kwietniu to wróciła 20 maja), zaczęły się moje podejrzenia, ponieważ znikała, a w domu zostawały psy średnio 4 sztuki którymi zajmował się Miłosz i mój syn. nasze podejrzenia skumulowały się kiedy w maju odkryliśmy, że posługuje się również innym dowodem osobistym na nazwisko Wioletta P. pozwoliłam sobie sprawdzić FB, jak że mnie tam zaprosiła i dane również mi się nie zgadzały i to co na nim pisała, odkryliśmy również że jest podobna do kobiety poszukiwanej listem gończym, pewności nie mieliśmy do końca, ale ponieważ wszystkiego się wypierała, powiadomiłam odpowiednie organa i została zatrzymana, wszystkie nasze podejrzenia okazały się prawdą. Obecnie przebywa w areszcie, więc jej konta są nieczynne, również wyjaśniam że nie było żadnego dziecka, choć w maju po powrocie usłyszałam z kolei ja, że jest w ciąży,ale nie uwierzyłam, zbyt wiele się już składało aby sądzić że jest świetną bajkopisarką.Psy po jej zatrzymaniu odebrała ode mnie Danavas, kotkę zatrzymałam, będzie miała naprawdę dobry dom.Jeżeli idzie o psy Daszę i Fenka to jak juz wiecie zostały uśpione. Piszę ponieważ zastanawiacie się nad sytuacją Miłosza, został tak samo wmanewrowany jak i wy, potrafiła być bardzo wiarygodna, znam chłopaka od dziecka, wiem jaki jest wszyscy zostaliśmy oszukani ale on podwójnie, ulokował uczucia i to wielkie w osobie takiej jak Katarzyno -Klaudio- Wioletcie. Jak macie jakieś pytania proszę pytać pisać wszystko co wiem odpowiem.
Pozdrawiam[/INDENT]
Psy "wioli" odebrała danavas.... Jak przeczyta to jakiś scenarzysta od kryminałów, to będzie miał "świetny materiał" na nowy film...[/COLOR]:cool3:[COLOR=#000000]

[/COLOR][/QUOTE]
Z tego co doczytałam z policyjnej strony, Wiolka nie przebywa w areszcie, tylko została zabrana do więzienia, bo karę miała zasądzoną wcześniej. Tak więc sądy i te sprawy ma już z głowy, tak mi się wydaje.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 2.5k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='malawaszka']no nie rozumiecie bo Kama79 zapewne źle zacytowała (tak samo jak Wy cytując Kamę) - wg mnie od "Dżizys Krajst..." i dalej ta wiązanka to są słowa Kamy79 i jej życzenia dla "wiolki" :shock:[/QUOTE]
O ja pierdziele...zwariuje przez to wszystko jak nic.....:flaming:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='wilczy zew']osoby aresztowane a nie osądzone również przebywają w więzieniu[/QUOTE]
[url]http://www.podkarpacka.policja.gov.pl/komendy-miejskie-i-powiatowe/kmp-rzeszow/wydarzenia/art1867,7-lat-ukrywala-sie-przed-policjantami.html[/url]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='gameta']Moich nie rozwiałaś, dla mnie możesz być Wiolą. I mam to głęboko gdzieś. Tak jak i resztę "nowych" userów tego forum[/QUOTE]

Nie wypowiem się na temat sprawy "Wioli" bo jej nie znam, ale do tego się odniosę: czy "wiola" lub inne jej wcielenia były na wątkach od wczoraj? nie, działały tu już dłuższy czas, i działały jak widać skutecznie, więc w zasadzie jeśli chcesz mieć "gdzieś" wszystkich "nowych" userów tego forum, to musisz to "gdzieś" mieć baaardzo pojemne, bo powinnaś tam zmieścić wszystkich zalogowanych po tobie, czyli po 2008 roku- dziwię się, że jako "stary wyjadacz" nie miałaś "gdzieś" poprzednich Wioletek lub innych czarodziejek, może dziś forum byłoby "krainą szczęśliwości". Wyrażam swoje zdanie ponieważ poczułam się urażona Twoim wpisem jako zalogowana na forum długo po tobie, a więc w zasadzie "nowa". Założę się, że to nie ostatnia afera z DT, i złożę się również, że znowu będą wpisy typu: nie spodziewałyśmy się, tak długo była na forum i tak dużo pomagała. Zamiast obrażać nowych userów po prostu można więcej wymagać od DT, szczególnie płatnych.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='rozi']Yucca, zupełnie bez powodu poczułaś się urażona - gamecie chodzi o nowych, którzy pojawiają się przy okazji afer.[/QUOTE]

A nie pomyślałyście przez chwilę że te "osoby pojawiające się przy okazji afer" siedzą na tym forum pare lat, a dopiero taka tragedia zmotywowała to zarejestrowania się i próby pomocy?

To forum pozwala na obserwacje wątków bez konieczności rejestracji, jeśli się nie ma nic mądrego do powiedzenia to się nie pisze i jak tak uważam i nie miałam powodu by się rejestrować a zwierzaki reklamowałam przez fb, dziewczyny z grzywkowej grupy potwierdzą.
Pisałam już to i napiszę i tutaj, pomagam w sposób jaki jedyny przyszedł mi do głowy w tej chwili, a z racji że mieszkam na drugim końcu Polski niewiele mogę, więc zbieram informacje z dogo o wcieleniach do kupy, bo to mogę zrobić, gdyby ktoś podrzucił mi inny pomysł co mogłabym zrobić, też postaram się pomóc.

Staram się nie odpowiadać na zaczepki typu " o bosz zalogowała się pare dni temu, aferzysta, chce wypłynąć na aferze" kurcze co to znaczy że chce wypłynąć na aferze?! Po kiego groma mi jakieś wypływanie na forum? Zapewne będzie tak że jak sprawa się rozwiąże i przycichnie ja również nic nie będe pisać aż do momentu gdy znów będzie trzeba pomóc , a wtedy jakaś kolejna się znajdzie co w moim profilu sprawdzi że jestem aktywna tylko przy aferach i znów będzie "aferzystka!", bezsens.

Będę po prostu robić swoje i oby to w jakiś sposób pomogło.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Lokey']
niewiele mogę, więc zbieram informacje z dogo o wcieleniach do kupy, bo to mogę zrobić, gdyby ktoś podrzucił mi inny pomysł co mogłabym zrobić, też postaram się pomóc.

[/QUOTE]
to ja Ci podrzucam taki pomysł, żebyś nie brała się za coś, czego jak sama napisałaś "nie rozumiesz"
[U]bo jednej rzeczy nie rozumiesz na pewno - wciągasz na swoją czarną listę bogu ducha winne osoby i robisz im czarny PR - jak na przykład córkę Pokera - a to już jest szczyt absurdu[/U] :shake:

Ty się stąd zmyjesz i będzie miała w nosie, a za posądzonymi niesłusznie osobami smród się będzie ciągnął.......

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ajula']to ja Ci podrzucam taki pomysł, żebyś nie brała się za coś, czego jak sama napisałaś "nie rozumiesz"
[U]bo jednej rzeczy nie rozumiesz na pewno - wciągasz na swoją czarną listę bogu ducha winne osoby i robisz im czarny PR - jak na przykład córkę Pokera - a to już jest szczyt absurdu[/U] :shake:

Ty się stąd zmyjesz i będzie miała w nosie, a za posądzonymi niesłusznie osobami smród się będzie ciągnął.......[/QUOTE]


Ajula zacznijmy od tego że to wy ją wpisałyście na tą listę w tym wątku a ja tylko zebrałam to do kupy, sytuacja się wyjaśniła i dziewczyna została usunięta ze wszystkich moich postów więc żadnego smrodu nie ma i koniec jej tematu bo smród robimy ciągnąc temat o niej. Co do rozumienia to nie tylko ja tu czegoś nie rozumiem ale wszystkie się zastanawiacie jak było naprawdę, na nic już nie ma 100% pewności a ja wolę się dopytać niż siedzieć cicho! Jak widać po tej historii, siedzenie cicho nie popłaca.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ajula']to ja Ci podrzucam taki pomysł, żebyś nie brała się za coś, czego jak sama napisałaś "nie rozumiesz"
[U]bo jednej rzeczy nie rozumiesz na pewno - wciągasz na swoją czarną listę bogu ducha winne osoby i robisz im czarny PR - jak na przykład córkę Pokera - a to już jest szczyt absurdu[/U] :shake:

Ty się stąd zmyjesz i będzie miała w nosie, a za posądzonymi niesłusznie osobami smród się będzie ciągnął.......[/QUOTE]

[B]Wyjęłaś mi to z ust ....[/B]w 100% się z tym zgadzam.
Lokey zarejestrowałaś się i robisz "porządek" tak naprawdę wprowadzając totalny CHAOS. Wprowadzasz na czarną listę nicki które nie istnieją lub bogu ducha winne osoby.
Jak na osobę " nową" doskonale poruszasz się na tym forum co daje do myślenia.
Poza tym wystarczy spojrzeć jak umiejętnie zmieniasz style pisania...na początku Twoje posty pozbawione były wszelkich środków stylistycznych ..kropka ...przecinek ...wielka litera aż nie dało się czytać. Teraz przypomniałaś sobie że one istnieją???
Wybacz ale jesteś conajmniej osobą IRYTUJĄCĄ!!!
Jeśli chcesz pomóc to zapraszam na wątki gdzie trzeba naprawdę wspomóc psy w potrzebie...zrobić ogłoszenia ...poszukać DT ...itp.

Link to comment
Share on other sites

właśnie zadzwoniłam na numer podany w tym profilu:
[URL="https://www.facebook.com/pangaeabialystok"][IMG]http://img607.imageshack.us/img607/8997/tc0.jpg[/IMG][/URL]

pierwszy numer nie odpowiada ale na drugi się dodzwoniłam i pani potwierdziła, że jest na dogo pod nickiem Lokey. także lokey, to raczej nie kolejna kofeina, więc spokojnie dziewczyny ;)


edit: pani powiedziała, że sklepu już nie ma ale na fb są aktualne wpisy. no to już nie wiem...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='agaga21']właśnie zadzwoniłam na numer podany w tym profilu:
[URL="https://www.facebook.com/pangaeabialystok"][IMG]http://img607.imageshack.us/img607/8997/tc0.jpg[/IMG][/URL]

pierwszy numer nie odpowiada ale na drugi się dodzwoniłam i pani potwierdziła, że jest na dogo pod nickiem Lokey. także lokey, to raczej nie kolejna kofeina, więc spokojnie dziewczyny ;)[/QUOTE]

Dziękuję Aga mam nadzieję że to zakończy tę nie potrzebną dyskusję i wrócimy do tego co ważne. Dziewczyny ja naprawdę nic z tego nie mam że to robię, wciąż ktoś co jakiś czas pisze że nie wiadomo w końcu które psy miała i co z tymi psami, wątpię żeby którejś z was chciało się siedzieć tak jak ja wczoraj pół nocy żeby przeczesać konto np. Kofeiny, a czeka mnie przeprawa z Wiola&Miłosz. Łatwo jest się kogoś czepiać, a samemu nic w tej sprawie nie robić.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Lokey']Dziękuję Aga mam nadzieję że to zakończy tę nie potrzebną dyskusję i wrócimy do tego co ważne. Dziewczyny ja naprawdę nic z tego nie mam że to robię, wciąż ktoś co jakiś czas pisze że nie wiadomo w końcu które psy miała i co z tymi psami, wątpię żeby którejś z was chciało się siedzieć tak jak ja wczoraj pół nocy żeby przeczesać konto np. Kofeiny, a czeka mnie przeprawa z Wiola&Miłosz. Łatwo jest się kogoś czepiać, a samemu nic w tej sprawie nie robić.[/QUOTE]

Lokey bo na tym forum oprócz "afery" psie życie toczy się dalej!!! Nadal tysiące psów potrzebują naszej pomocy. Wciąż pojawiają się nowe. Praktycznie każda z nas ma swoich podopiecznych o których trzeba zadbać. A Ty z uporem maniaka jak się przyczepiłeś do tego wątku tak się nie możesz odkleić wychodząc wciąż przed szereg i tak jak napisałam wcześniej wprowadzając tylko i wyłącznie zamieszanie i chaos.

Link to comment
Share on other sites

Tak zgadzam się, jednak nie stać mnie na to by wpłacać regularnie pieniądze, nie mam też znajomości na tyle rozwiniętych w światku psiarzy aby szukać na własną rękę nowych domów, jestem fanatyczką gadów i tu mogę więcej zdziałać, bo ten światek jest mi znany od 14 lat, psy miałam od zawsze jakieś w domu ale w tej kwestii można powiedzieć że jestem laikiem bo na tym forum jestem od zaledwie 3 lat, poza tym jest was na tyle dużo że z powodzeniem sobie radzicie, ja ze swojej strony udostępniam większość wydarzeń związanych z szukaniem pomocy dla potrzebujących psiaków na fb.

Każdy pomaga jak umie i swoją miarą, wypominanie komuś sposobu pomocy jest nie na miejscu. Z racji sytuacji nie mam wam tego za złe i rozumiem wasze wahania ale mam już dość tłumaczenia się, to mój ostatni post dotyczący moich powódek takiej a nie innej pomocy, resztę zaczepek będę po prostu ignorowała bo to jest tylko niepotrzebne zaćmiewanie ważnego tematu.

Link to comment
Share on other sites

Wracając do tematu, muszę wam pokazać wzorowo przeprowadzony system adopcyjny

[URL]https://www.facebook.com/events/518223748200476/?fref=ts[/URL]

mamy tu wszystko, bieżące informacje, zdjęcia wyników, zdjęcia paragonów, rachunków, czarno na białym. Tak powinno to zawsze wyglądać.

Link to comment
Share on other sites

Ja jeszcze jedno chciałam dodać,nie wierzę,że "Wiolka" działała sama.Do mnie na wizytę przed adopcyjną nie przyjechała sama.Przedstawiła się jako Małgosia i nikogo to nie zdziwiło.Wtedy mieszkała we Wrocławiu i działała jako kofeina.
Wiem,kto mogłby pomóc dowiedzieć się co się stało przynajmniej z jednym psem ale zwyczajnie boję się napisać bo zaraz zaczną się podejrzenia i wpisywanie na czarną listę.Tak jak było z Goldenek2 i córką Poker.
I myślę,że wiele osób tak ma.Bo wiele osób miało z nią kontakt w kolejnych wcieleniach i jakoś żadna o tym nie pisze.Nie odzywają się też moderatorki z jej nowego forum ani osoby tam zarejestrowane.A bardzo dużo pisała tam o sobie.
Faktycznie,życie toczy się dalej.Tylko jak do cholery weryfikować teraz prośby o pomoc i zaproszenia na bazarki!Stażem na dogo?Ilością postów?To nie zdało rezultatu bo handzia i funia to osoby które zna całe dogo!Można je lubić lub nie ale pomogły wielu psom i niestety na ich opinii wypłynęla też "Wiolka".Uwiarygodniły ją.I nie zazdroszczę im bo pewnie mają teraz cholernego kaca i nie mogą dojść do siebie.

Link to comment
Share on other sites

ludzie co z tymi biednymi psami, to One są najważniejsze, i ja jestem wdzięczna tym, co weryfikują takich oszustów, my im wszyscy płacimy na psy, które często takie osoby przeprowadziły za TM, a One mogły tu byc z nami, co się z tym światem dzieje:(

Link to comment
Share on other sites

Jak się dowiedziałam że Kofina nie żyje to przeprowadziłam rozmowę z Wiolą bo się okazało że niby kofeina z mężem przeprowadziła się obok mnie 5 km. Chciałam jakoś pomóc. Mniej więcej maile brzmialy tak:

Wiem tyle co mi aga przekazala nawet na pogrzebie nikt nie chcial rozmawiac. Otoz Kofeinie padlo serce i nerki.
Ciaza byla dla niej dosc ryzykowna sprawa ale ryzyko podjela. Niestety ale po urodzeniu dzieci zaczely sie klopoty prawdopodobnie po narkozie. I pierw jej siadly nerki byla dializowana a pozniej serce odmowilo posluszenstwa. Nikt nic nie mogl zrobic bo ona nie wyrazila zgody na to by ja ratowac. Zostawila blizniaki Klaudie i Szymonka. Nie wiem ile one maja cos kolo 5-6 mc. Zaopiekowal sie nimi wiadomo maz Kofi.
Jeden pies Kuba trafil do Agnieszki jej siostry dysia zmarla przed Kofeina a te dwie tylko nie wiem jak one sie nazywaja zostaly w domu. Ciezka stuacja i bardzo smutna. Aga zostala sama praktycznie z niepozalatwianymi sprawami. I tak jakos wszystko sie zwalilo na leb.

Wydaje mi sie ze pomocy jako takiej nie potrzebuja. Agniecha wszystko tak zorganizowala ze jakos sie to trzyma ladu i skladu ale na samym poczatku to nawet ja tam pojechalam bo Aga Marcin i jej rodzice byli w wielkim szoku. Nikt nie umial sobie poradzic. Wiesz dwojka malych dzieci 3 psy no istny horror.
Teraz jeszcze trafiam na watki gdzie ktos pisze ze sie nie odzywala. Jak posledzisz jej posty pisane sa tak jakby byla pijana albo niedorozwinieta. Ona juz wtedy byla chora i chociazby rece jej sie trzesly ale dalej pomagala. No nie wiem co mam ci napisac ale w skrocie to niczego im nie brakuje. Wiadomo ze ciezko pogodzic prace dwojke dzieci i psy. Nie mieszkaja juz we Wroclawiu wyprowadzili sie gdzies pod siemianow. Nie mam pojecia gdzie to jest ale z tego co pamietam gdzies jak jedziesz na strzelin bo nas aga tak kierowala. A co do Marcina. Ostatnio rozmawialam z nim z przypadku jak blagalam o porade dla bashy.
pozniej zapytalam co tam slychac. On odpowiedzial krotko ze radza sobie ale slyszalam ze byl bliski tego by zakwilic jak dziecko. Jeszcze w grudniu zeszlego roku bylam na ich slubie.

wiesz co nie wiem jaka to miejscowosc albo cos popierdzielilam albo nie wiem. Wiem za to ze Aga mieszka na bank w lodzi. Jesli chcesz podam ci numer do agnieszki. Jesli bedziesz chciala pogadac ona napewno powie ci co i jak. ja srednio jestem doinformowana co sie tam akurat dzieje

Rozmawialam z Aga. Mieszkaja w Stogach to pod strzelinem a popierdzielilam nie wiem skad ze to siemiatycz. 691 044 608 Agnieszka. Mowilam jej o twoim pw wiec wie ze mozesz sie odezwac.

Kurcze nie wiem. Nie jestem w stanie Ci powiedziec bo niestety ale z Aga temat Kofeiny to wciaz drazliwa sprawa. 6km to faktycznie niedaleko. Jak bedziesz chciala zadzwon do niej ona mysle ze z Toba porozmawia



Zadzwoniłam ale dała mi do zrozumienia że nic nie potrzeba. A w Siemianowie mieszkam ja - pewnie jej się pokićkało , a że miejscowość mala to nikt by nie szukał.

Link to comment
Share on other sites

Wiesz, jak nie zakładasz że ktos oszukuje to nie doszukujesz się głębiej. Ja nie miałam czasu bo chciałam jechać do tej miejscowości i poszukać tego weta. Pomyślalam że na wiosce obcych to wszyscy znają. Nie wiem dlaczego chciałam to drążyć. Ale nie drążyłam. Bo może już wtedy wyszłoby szydło z worka.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...