kolejna kobietka Posted October 22, 2012 Posted October 22, 2012 cudownie, ze Mikus w koncu poza schronem!!! :Cool!: :loveu: ma czysciutko i cieplutko i bedzie mial porzadna diagnoze i leczenie, nie to co tam :roll: Quote
ewu Posted October 22, 2012 Posted October 22, 2012 [quote name='kolejna kobietka']cudownie, ze Mikus w koncu poza schronem!!! :Cool!: :loveu: ma czysciutko i cieplutko i bedzie mial porzadna diagnoze i leczenie, nie to co tam :roll:[/QUOTE] I tak trzymać:) Quote
wiolabiszop Posted October 22, 2012 Posted October 22, 2012 A tutaj jak wychodziłam to juz ułożony do snu. Tak na raty zdjęcia ,ponieważ młżonek korzystał z kom. [URL=http://img88.imageshack.us/i/p1090576w.jpg/][IMG]http://img88.imageshack.us/img88/4655/p1090576w.jpg[/IMG][/URL] Quote
lika1771 Posted October 22, 2012 Posted October 22, 2012 Wiolabiszop czy Mikus ma duze wylysienia co mowil wet o jego stanie? Quote
bakusiowa Posted October 22, 2012 Posted October 22, 2012 Słodziak. Jak dobrze że jest poza schronem. Quote
Panna Marple Posted October 22, 2012 Posted October 22, 2012 Mikusiu, zdrowiej szybciutko i hopsaj do Wioli, biegusiem:lol: Quote
wiolabiszop Posted October 22, 2012 Posted October 22, 2012 [quote name='lika1771']Wiolabiszop czy Mikus ma duze wylysienia co mowil wet o jego stanie?[/QUOTE] Nie ma ich dużo ,są na tylnich i przednich łapkach i troche na nosku,który jest jakby zdarty ale nie gojący się do dnia dzisiejszego.Wet ma podejrzenie że to świerzbowiec.Ale potwierdzą to badania.Chciałam dac mu kocyk ale jeżeli to świerzbowiec to wet powiedział że ze względu na higiene bedzie wkładał mu wkłady jednorazowe.Ma też jakieś robaki które wyszły z kałem:((( Quote
ewu Posted October 22, 2012 Posted October 22, 2012 [quote name='wiolabiszop']Nie ma ich dużo ,są na tylnich i przednich łapkach i troche na nosku,który jest jakby zdarty ale nie gojący się do dnia dzisiejszego.Wet ma podejrzenie że to świerzbowiec.Ale potwierdzą to badania.Chciałam dac mu kocyk ale jeżeli to świerzbowiec to wet powiedział że ze względu na higiene bedzie wkładał mu wkłady jednorazowe.Ma też jakieś robaki które wyszły z kałem:((([/QUOTE]\ Biedak, takie dziecko i już tyle problemów. Quote
AgusiaP Posted October 22, 2012 Posted October 22, 2012 cieszę się, że Mikuś opuścił schronisko:multi::multi::multi: Teraz czekamy na wyniki badań i kciuki za małego trzymamy;) Quote
paula_t Posted October 22, 2012 Posted October 22, 2012 Super, że Mikuś już poza schronem i nareszcie będzie miał profesjonalną opiekę i cieplutko w doopkę, co też powinien mieć od samego początku:multi: Dziękujemy Wiola za takie zainteresowanie maluszkiem:Rose: Quote
Rudzia-Bianca Posted October 22, 2012 Posted October 22, 2012 No to teraz zaciskamy za wyniki badań . Toyota, Wiola :loveu: za 20 min koniec bazarku dla Mikusia ;) Quote
Majaa Posted October 22, 2012 Posted October 22, 2012 (edited) [quote name='Rudzia-Bianca']A ja uważam że pomysł z odebraniem psa po dobroci jest znacznie lepszy niż z policją , procedury są paskudne, pies może trafić z deszczu pod rynnę a do tego w tym naszym pięknym kraju jakiś sędzia za chwilę stwierdzi że nie było żadnego znęcania i w imię prawa oddadzą temu zwyrodnialcowi Foksa a wtedy to już całkiem będzie się czuł bezkarny i rozgrzeszony ze swojego zachowania . Pies zabezpieczony jako dowód w sprawie trafi pewnie do schronu i co mu to da :( Niestety żyjemy w dzikim kraju to i takie metody trzeba stosować :([/QUOTE] Jestem zszokowana Twoim komentarzem, a to tylko dlatego, że od 2 lat odbieramy psy w trybie interwencyjnym i ... mieliśmy tylko 2x durne spory w kwestii wydania decyzji (bo jak zawsze chodziło o kasę) ale ostatnio sprawy toczą się szybko w sądzie rejonowym - wręcz powiedziałabym, że za szybko (przykład: wyrok nakazowy zapadł w dniu przesłania do nas zawiadomienia) Nie rozumiem wpisu, że pies trafi do schroniska Po 1. Jeśli trafi do schroniska, to do Dymin - a chyba nie masz co zarzucić schronisku w Dyminach, a po 2. nie trafi tam, ponieważ jest to pies spoza gminy Kielce (nie mylić z powiatami Kielce i kieleckim) Spróbuj odebrać psa/psy/koty/ krowy/ króliki/ kaczki (nie zawsze idzie jak po maśle) ale ostatni nasz starachowicki przykład pokazuje, że warto! Nim przeprowadziliśmy cały proces odkarmienia (doprowadzenia do formy) psa, szczepień, kastracji, to wyrok zapadł. SPRÓBUJ!!! Jestem w stanie pojechać na interwencję w sprawie tego foksia, tylko niech ktoś wyciągnie z tego wnioski i ma odwagę kontynuować to później! To jest złożony i czasochłonny proces, ale nie wolno się poddawać panice, a skuteczność czasami jednego procesu wydaje się być momentami bezcenna i mega dopingująca. My doszliśmy do etapu, że dzisiaj "Sąd" dzwonił, że w sprawie zabicia psa gdzie nie byliśmy oskarżycielami posiłkowymi (a tam sprawa była prosta i klarowna), zapadł wyrok z zakazem trzymania zwierząt i gdzie mają to wysłać. Czyn miał miejsce 1 lipca, wyrok się uprawomocnił! Edited October 22, 2012 by Majaa Quote
ewu Posted October 23, 2012 Posted October 23, 2012 W świętokrzyskim podobno dobrze działa Zielona Strefa(mam nadzieję ,że nie pokręciłam nazwy). Specjalne grupy policjantów zajmujące się interwencjami dla zwierząt. Quote
ewu Posted October 23, 2012 Posted October 23, 2012 Wiolu bierz od weterynarzy paragony. Podaj mi też numer konta na pw, to wyślę Ci pieniądze na leczenie Mikusia. Ja nie potrzebuję paragonów ale ponieważ są inni darczyńcy to wszystko musi być przez skarbnika zaksięgowane. Quote
Rudzia-Bianca Posted October 23, 2012 Posted October 23, 2012 [quote name='Majaa']Jestem zszokowana Twoim komentarzem, a to tylko dlatego, że od 2 lat odbieramy psy w trybie interwencyjnym i ... mieliśmy tylko 2x durne spory w kwestii wydania decyzji (bo jak zawsze chodziło o kasę) ale ostatnio sprawy toczą się szybko w sądzie rejonowym - wręcz powiedziałabym, że za szybko (przykład: wyrok nakazowy zapadł w dniu przesłania do nas zawiadomienia) Nie rozumiem wpisu, że pies trafi do schroniska Po 1. Jeśli trafi do schroniska, to do Dymin - a chyba nie masz co zarzucić schronisku w Dyminach, a po 2. nie trafi tam, ponieważ jest to pies spoza gminy Kielce (nie mylić z powiatami Kielce i kieleckim) Spróbuj odebrać psa/psy/koty/ krowy/ króliki/ kaczki (nie zawsze idzie jak po maśle) ale ostatni nasz starachowicki przykład pokazuje, że warto! Nim przeprowadziliśmy cały proces odkarmienia (doprowadzenia do formy) psa, szczepień, kastracji, to wyrok zapadł. SPRÓBUJ!!! Jestem w stanie pojechać na interwencję w sprawie tego foksia, tylko niech ktoś wyciągnie z tego wnioski i ma odwagę kontynuować to później! To jest złożony i czasochłonny proces, ale nie wolno się poddawać panice, a skuteczność czasami jednego procesu wydaje się być momentami bezcenna i mega dopingująca. My doszliśmy do etapu, że dzisiaj "Sąd" dzwonił, że w sprawie zabicia psa gdzie nie byliśmy oskarżycielami posiłkowymi (a tam sprawa była prosta i klarowna), zapadł wyrok z zakazem trzymania zwierząt i gdzie mają to wysłać. Czyn miał miejsce 1 lipca, wyrok się uprawomocnił![/QUOTE] Majaa nie pisałam tylko o przypadku Foksa , to że u Was jest tak dobrze nie znaczy że w całym kraju tak jest . Macie szczęście, że macie taki Sąd i mądrego Sędziego . Nie wszędzie niestety tak jest a przepisy niestety nie wszędzie są tak samo interpretowane , dopiero co umorzyli postępowanie - mężczyzna wyrzucił psa z bodajże 2 piętra, sędzie stwierdził że nie jest to znęcanie ... nie mogę teraz znaleźć linka Pisząc o schronie miałam na myśli ogólnie schroniska w Polsce , większość z nich niestety nie jest zarządzana jak Dyminy ...a raczej jak Dyminy jeszcze całkiem niedawno ... U mnie zabranie psa w trybie interwencyjnym równa się wywiezienie go do Nowego Targu do prywatnego przepełnionego schroniska a tego bym nie zaryzykowała :( Quote
Nadziejka Posted October 23, 2012 Posted October 23, 2012 Mikuniu :thumbs::buzi::iloveyou:bedzie dobrze piesku, dziewczyny jak cidnie !:loveu:Kciuki zaciskamy mocno Quote
Martika&Aischa Posted October 23, 2012 Posted October 23, 2012 [quote name='AgusiaP']cieszę się, że Mikuś opuścił schronisko:multi::multi::multi: Teraz czekamy na wyniki badań i kciuki za małego trzymamy;)[/QUOTE] :Cool!::Cool!::Cool!::Cool!::Cool!::Cool!::Cool!: ależ się cieszę :multi: Trzymamy z całych sił za zdrówko maleństwa :lol: Quote
wiolabiszop Posted October 23, 2012 Posted October 23, 2012 (edited) [quote name='ewu']Wiolu bierz od weterynarzy paragony. Podaj mi też numer konta na pw, to wyślę Ci pieniądze na leczenie Mikusia. Ja nie potrzebuję paragonów ale ponieważ są inni darczyńcy to wszystko musi być przez skarbnika zaksięgowane.[/QUOTE] Ok zaraz ci podam...... i dokładnie to rozumiem że maja być paragony też lubię jasne sytuacje i jesli ktoś daje pieniązki to logiczne że chce wiedzieć i widzieć na co idą .:))W danym dniu jak będę za leczenie płacić to od razu bedę robiła fotki potwirdzające wydatki. Edited October 23, 2012 by wiolabiszop Quote
wiolabiszop Posted October 23, 2012 Posted October 23, 2012 dzisiaj byłam u Mikusia i przy okazji zabrałam moja 2i 5 miesięczna kotke EMI która ma biegunke prwadopodobnie jakas niestrawność .Dostała antybiotyk i lek w proszku do podania z karma .Myśle że jutro bęędzie lepiej. Wracając do Mikusia to czuje sie w lecznicy jak u siebie,na widok innych psiaków zaczyna się rzucac .Na widok... czyli wtedy kiedy jest na dworzu bo Mikuś wychodzi na dwór ,ma spacery.Nie siedzi tylko w klatce.Wet bardzo przeprasza że nie zrobił dzisiaj badań ,poniewaz zdaje sobie sprawę że sporo osób czeka na dalsze wiesci ale miał bardzo ciężki dzien .Ja również dołanczam sie do tych przeprosin . Jutro zaproponuje że ja pojde na spacer i zrobie fotki w nowym miejscu ale na zewnątrz gdzie ma spacery.Węc jutro będzie wasza cierpliwość nagrodzona.:))) Quote
kolejna kobietka Posted October 23, 2012 Posted October 23, 2012 nic sie nie stalo :) juz sie nie moge doczekac do nowych zdjatek Mikusia :loveu: Quote
paula_t Posted October 23, 2012 Posted October 23, 2012 Najważniejsze, że maluch bezpieczny, a my cierpliwie poczekamy na nowe zdjontka i diagnozę:) Quote
Majaa Posted October 23, 2012 Posted October 23, 2012 [quote name='Rudzia-Bianca']Majaa nie pisałam tylko o przypadku Foksa , to że u Was jest tak dobrze nie znaczy że w całym kraju tak jest . Macie szczęście, że macie taki Sąd i mądrego Sędziego . Nie wszędzie niestety tak jest a przepisy niestety nie wszędzie są tak samo interpretowane , dopiero co umorzyli postępowanie - mężczyzna wyrzucił psa z bodajże 2 piętra, sędzie stwierdził że nie jest to znęcanie ... nie mogę teraz znaleźć linka Pisząc o schronie miałam na myśli ogólnie schroniska w Polsce , większość z nich niestety nie jest zarządzana jak Dyminy ...a raczej jak Dyminy jeszcze całkiem niedawno ... U mnie zabranie psa w trybie interwencyjnym równa się wywiezienie go do Nowego Targu do prywatnego przepełnionego schroniska a tego bym nie zaryzykowała :([/QUOTE] U nas nie jest aż tak dobrze, jak wywnioskowałaś - to nie są czasy westernów, gdzie szeryf potrafił być często także sędzią, bo był jedynym w miasteczku, który w miarę się znał na prawie! U nas jest postęp! Sąd mamy jaki mamy ( i to jest grupa osób i już zaczynam prywatnie mieć ocenę, który z reprezentantów Wysokiego Sądu, jak do niektórych problemów podchodzi nie zawsze jest tak łatwo lekko i przyjemnie - często mam wrażenie że jestem utopiona w abstrakcji idąc na sprawy związane ze zwierzętami, ale właśnie dlatego, że przepisy są jakie są, zaczynam widzieć i przychylność (świadomość) ludzi. Rudzia - Bianca ja naprawdę uważam, że powinnaś/powinniście zawsze zaryzykować! My to zrobiliśmy! i są efekty (nie spektakularne, ale już 6 wyroków skazujących w tym roku, w mieście rzędu 50-60 tysięcy mieszkańców to coś!) Kilka kolejnych dochodzeń wszczętych kolejnych..... Ty jako osoba składająca wniosek o czasowe odebranie zwierzęcia wskazujesz, gdzie go zabierasz Decyzja gminy nie może być odmowna, choć to też przerobiliśmy Ehhh, to naprawdę długa bajka. MÓJ APEL: ZACZNIJCIE WALCZYĆ, TO SIĘ UDAJE - TRZEBA CHCIEĆ .... poprostu! Zabranie teraz psa z łańcucha po dobroci, nie oznacza, że jutro kolejny szczenior na ten sam łańcuch albo na krótszy nie trafi. Dla mnie ....... nie tędy droga ..... Quote
wiolabiszop Posted October 24, 2012 Posted October 24, 2012 Dzień Dobry:)))))))))))))))) [IMG]http://t2.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcRwB2N1Nc4cWKhtCvDPBvKePq_-gq12sepY7fdQNbcNTsXUyxnO[/IMG] Quote
Rudzia-Bianca Posted October 24, 2012 Posted October 24, 2012 [quote name='Majaa']U nas nie jest aż tak dobrze, jak wywnioskowałaś - to nie są czasy westernów, gdzie szeryf potrafił być często także sędzią, bo był jedynym w miasteczku, który w miarę się znał na prawie! U nas jest postęp! Sąd mamy jaki mamy ( i to jest grupa osób i już zaczynam prywatnie mieć ocenę, który z reprezentantów Wysokiego Sądu, jak do niektórych problemów podchodzi nie zawsze jest tak łatwo lekko i przyjemnie - często mam wrażenie że jestem utopiona w abstrakcji idąc na sprawy związane ze zwierzętami, ale właśnie dlatego, że przepisy są jakie są, zaczynam widzieć i przychylność (świadomość) ludzi. Rudzia - Bianca ja naprawdę uważam, że powinnaś/powinniście zawsze zaryzykować! My to zrobiliśmy! i są efekty (nie spektakularne, ale już 6 wyroków skazujących w tym roku, w mieście rzędu 50-60 tysięcy mieszkańców to coś!) Kilka kolejnych dochodzeń wszczętych kolejnych..... Ty jako osoba składająca wniosek o czasowe odebranie zwierzęcia wskazujesz, gdzie go zabierasz Decyzja gminy nie może być odmowna, choć to też przerobiliśmy Ehhh, to naprawdę długa bajka. MÓJ APEL: ZACZNIJCIE WALCZYĆ, TO SIĘ UDAJE - TRZEBA CHCIEĆ .... poprostu! Zabranie teraz psa z łańcucha po dobroci, nie oznacza, że jutro kolejny szczenior na ten sam łańcuch albo na krótszy nie trafi. Dla mnie ....... nie tędy droga .....[/QUOTE] Dużo w tym racji, pod warunkiem że nie jest się jedyną osobą w mieście która jest zainteresowana pomocą , nie ma tu żadnego stowarzyszenia, KTOZ zwykle stwierdza że Myślenice to już nie ich jurysdykcja , psa mogę zabrać tylko do siebie ( czyli nie mogę zabrać ) Wszystko zależy od okoliczności , oczywiście że jestem za tym żeby wszystko było robione jak należy ale czasem się nie da ... Ale masz oczywiście rację . No to myślę że koniec zaśmiecania wątku Mikusia - czekamy na dzisiejsze wieści :) Quote
mala_czarna Posted October 24, 2012 Posted October 24, 2012 Jestem u Mikusia :) Choróbsko mnie cos zmogło, nawet siły nie miałam żeby na wszystkie wątki wchodzić. Co u naszego malucha słychać? :) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.