Jump to content
Dogomania

Jamniki Miki czyli mała katastrofa w jamniczym państwie


Recommended Posts

Posted

[quote name='Mika31']Maksio kwitnie rano kiepsko później z górki , dwa spacery szczekanie nawet zabawa misiem[/QUOTE]


... życie jest piękne! prawda;)

Posted

[B]Pikusiu
[*] pamiętamy!
[/B][B][IMG]http://elementarz2.blox.pl/resource/swiecastar880.gif[/IMG]
[IMG]https://moj.multibank.pl/images/blank.gif[/IMG][/B][IMG]https://moj.multibank.pl/images/blank.gif[/IMG]

Posted

[quote name='anica'][B]Pikusiu
[*] pamiętamy!
[/B][B][IMG]http://elementarz2.blox.pl/resource/swiecastar880.gif[/IMG]
[IMG]https://moj.multibank.pl/images/blank.gif[/IMG][/B][IMG]https://moj.multibank.pl/images/blank.gif[/IMG][/QUOTE]

Zawsze pamiętamy

Posted

A teraz będzie na wesoło czyli [B]życie z jamnikiem nigdy nie jest nudne .

Opowieść pierwsza czyli żywienie jamnika .[/B]

Od ostatniego rzutu choroby Maksiu odmawiał jedzenia gotowanego ani indyczek z ryżem , ani gotowana wątróbka z drobnym makaronem ani gotowany kurczak . Odmawiał ale na widok zwykłej puszki chapi czy saszetki apetyt wracał .Więc miał puszki i saszetki oraz kupowaną domowej roboty parówkę serdelkową
Owa parówka powstaje w małym zakładzie z tradycjami od 100 lat mają może 10 rodzajów tradycyjnych wyrobów tylko dwa razy w tygodniu .Mimo horrendalnych cen jakość kosztuje. Maksiu pokochał parówkę zjadał do 4 sztuk dziennie tak było do wczoraj . Cud trwał tylko tydzień.

Odmówił parówki i puszki padł blady strach na rodzinę co teraz? Na obiad była paczka paluszków rybnych Maksiu się oblizał i tak troje dorosłych ludzi zjadło ziemniaki na obiad a pies rybę.
Dziś mama wsiadła na rower i pognała na drugi koniec miasta po paluszki dwa opakowania .
Maksiu poczuł zapach paluszków odgrzewanych w mirofali i zjadł jedno opakowanie na dwa posiedzenia .Teraz pytanie jak długo to potrwa i jutro trzeba dokupić jeszcze pudełko .

Tak jamniki ich neurotyczny apetyt , jutro porozmawiamy o drożdżach:roll:

Posted (edited)

to taka scenka z życia codziennego u nas , Maksik tak ma że bardzo rzadko zjada to samo 2 lub 3 dni .A tu gotowane nie , puszka nie , ale oczka na paluszki rybne rozkwitły i tak pies miał obiad a my ziemniaki .

To boski widok jak tata biega grzeje jamnikowi serdelki obiera z flaczka kroi w kosteczkę , podaję na porcelanowym talerzyku a sam je chleb z dżemem:evil_lol:

Edited by Mika31
Posted (edited)

[quote name='Isadora7']banana dostałam na twarzy[/QUOTE]... i ja też!:) u nas też bywa, że na obiadek, dla nas morszczuk a dla Jasieńki łososia z ryzem i koperkiem szykuję!(wg przepisu Boni-Bobo).... potrafią sobie jamniki pańcie wychować:eviltong:

aaaa... szacuneczek Aniu;) właściciele jamników dzielą się na tychktórzy się przyznają do tego!... i na tych którzy się nie przyznają:evil_lol:

Edited by anica
Posted

[CENTER][COLOR=#ff0000][SIZE=5][FONT=century gothic]
Wszystkiego co najlePSIE
z okazji Dnia Psiaka
dla
Maksiunia i Aleksia[/FONT][/SIZE][/COLOR]

[IMG]http://haruki.pl/wp-content/uploads/2011/07/dzien_psa1.jpg[/IMG]

[/CENTER]

Posted

[quote name='Mika31']też lubię ale Maksik to Maksik wczoraj odmówił jedzenia aż dostał paluszki osiwieć można[/QUOTE]
To tak jak w dowcipie: pan wilk wie co robi :eviltong::diabloti:

Posted

żebyś wiedziała od piątku paluszki są passe , wczoraj był kurczak z grilla bez skórki i szynka naturalna oraz baleronik po 54 zł za kilo .
Dziś był pieczony indyk bez skórki i placek drożdżowy ,co będzie jutro nie wiem może krewetki???
Na paluszki ani na parówkę nawet nie spojrzy , mięsko z ryżem powoduję szybką ucieczkę a jedzenie w puszce galaretkę wylizał .

Posted

na bogato , teraz pozwalamy na wszystko , nawet zakup drogiej szynki .Maksik zawsze regulował sobie apetyt w upały , ale teraz bierze leki i musi jeść

Posted

Jasia na szczęście od wyjazdu w maju na Mazury odzyskała apetyt:multi: ale było bardzo źle! i też był moment że dawaliśmy jej wszystko.. salcesoniki ,kotleciki, paszteciki.... obojętnie żeby tylko zechciała zjeść!

Posted

ło matko ;) to przenoszę się do Ciebie chociaż na dwa tygodnie :diabloti:. Takie delikatesy , mniam. :p Dobrze , że facio odzyskał apetyt. U mnie jest to samo. Ferka od 5 tygodni na piersi z kurczaka z ryżem i marchewką, a najchętniej jadła by te inne....:eviltong:.
Harutek z kolei wsio jak leci , aby było zjadliwe :evil_lol:.

Posted

[quote name='Mika31']Aluś też wszystko żerny , Maksik wybredny okaz , dziś pieczony indyk[/QUOTE]

Jadęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęę:eating::sabber::grins:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...