Jump to content
Dogomania

Cezar najsmutniejszy ze smutnych onków...odszedł [***]


joteska

Recommended Posts

  • Replies 357
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted Images

[quote name='Beta&Czata']Jestem - przebrnęłam. Do końca listopada nie mogę nic na stałe zadeklarować, ale kilka groszy od czasu do czasu przekażę. Czyje konto - Fur ? (jeśli tak, to go nie mam:lookarou:...)[/QUOTE]
Dziękuję pięknie Eluniu, będę skarbnikiem Cezara, na prośbę przysyłam nr konta na pw

dziś przyszła pierwsza wpłata na chłopaka 30zł od Alli Chrzanowskiej:multi:
koszty badań Cezarka na dziś- jutro z kroplówkami, zastrzykami, badaniem krwi, moczu i usg to 130zł
transport do weta 30zł

Cezar jest w domu ale nie chciał sam zostać w pomieszczeniu, płakał i drapał w drzwi, także może chodzić sobie swobodnie po domu i odpoczywać, zainteresowany podwórkiem, teren zamknięty to mógł sobie też swobodnie pochodzić

Link to comment
Share on other sites

[quote name='joteska'][IMG]http://sphotos-b.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-snc6/251795_436013933102160_1081871637_n.jpg[/IMG][/QUOTE]


[B]Jotesko[/B], jaki On jest piękny :loveu:

To faktycznie było chyba zrządzenie losu, że Igor i Dinka prawie w jednym czasie znaleźli takie fajne domki i dzięki temu mogłaś wyciągnąć Cezara :multi:
Żeby tylko udało się go wzmocnić i żeby już nie wyskoczyły żadne przykre niespodzianki z jego zdrowiem :modla:
Ufam Tobie i furciaczkowi :):):)
Wiem, że Cezar będzie miał najlepszą opiekę

Przeniosę na Cezara moją deklarację stałą dla Dinki
To niewiele, ale zawsze coś
No i oczywiście będę pomagać na wszelkie inne sposoby :)

Link to comment
Share on other sites

Dramat...po prostu.
Myslalam zeby jutro do weta jechac, duzo wrazen jak na jeden dzien tez nie za dobrze. Ale jak go zobaczylam wiedzialam ze nie ma co czekac i prosto do kliniki. Wniszczony okropnie, odwodniony masakrycznie, tak bardzo ze od razu kroplowke dostal w biegu doslownie. Pierwsze wyniki nie najgorsze, zobaczymy co dalej. Skany wkleje jutro bo padam na pysk.

Cala droge szczekal, caaaly czas...glowe mam wielkosci ogromnej dyni i zanik sluchu:evil_lol:
Ma jakis uraz do weterynarzy, chcial moje wetki zjesc. Ciezko bylo cokolwiek zrobic, ale masa stresu i wrazen wiec nie panikujemy. Damy mu troszke czasu i wtedy bedziemy martwic sie zachowaniem, teraz najwazniejsze zdrowko. W domu dramat, rzuca sie na drzwi, szczeka itd ale tez dajmy mu ochlonac troszke.

Piekny..zniszczony pies:(

[IMG]https://www.facebook.com/photo.php?fbid=286742074759021&set=a.286740541425841.52199.100002696936220&type=3&permPage=1[/IMG][IMG]https://www.facebook.com/photo.php?fbid=286742074759021&set=a.286740541425841.52199.100002696936220&type=3&permPage=1[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='DONnka'][B]Jotesko[/B], jaki On jest piękny :loveu:

To faktycznie było chyba zrządzenie losu, że Igor i Dinka prawie w jednym czasie znaleźli takie fajne domki i dzięki temu mogłaś wyciągnąć Cezara :multi:
Żeby tylko udało się go wzmocnić i żeby już nie wyskoczyły żadne przykre niespodzianki z jego zdrowiem :modla:
Ufam Tobie i furciaczkowi :):):)
Wiem, że Cezar będzie miał najlepszą opiekę

Przeniosę na Cezara moją deklarację stałą dla Dinki
To niewiele, ale zawsze coś
No i oczywiście będę pomagać na wszelkie inne sposoby :)[/QUOTE]

DONneczko pięknie dziękuję:Rose:, to coś to aż coś!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='furciaczek']Dramat...po prostu.
Myslalam zeby jutro do weta jechac, duzo wrazen jak na jeden dzien tez nie za dobrze. Ale jak go zobaczylam wiedzialam ze nie ma co czekac i prosto do kliniki. Wniszczony okropnie, odwodniony masakrycznie, tak bardzo ze od razu kroplowke dostal w biegu doslownie. Pierwsze wyniki nie najgorsze, zobaczymy co dalej. Skany wkleje jutro bo padam na pysk.

Cala droge szczekal, caaaly czas...glowe mam wielkosci ogromnej dyni i zanik sluchu:evil_lol:
Ma jakis uraz do weterynarzy, chcial moje wetki zjesc. Ciezko bylo cokolwiek zrobic, ale masa stresu i wrazen wiec nie panikujemy. Damy mu troszke czasu i wtedy bedziemy martwic sie zachowaniem, teraz najwazniejsze zdrowko. W domu dramat, rzuca sie na drzwi, szczeka itd ale tez dajmy mu ochlonac troszke.

Piekny..zniszczony pies:( [/QUOTE]

Furciaczku, wielkie podziękowania:iloveyou: , za transport i szybka wizytę u wetek! wole nie myśleć o tym co by było gdyby nie owe zrządzenie losu i Twoja pomoc by szybko po niego pojechać. . A to pyskacz , Ciebie jakoś od razu sie usłuchał, trzeba wierzyć, ze i to uda się podszlifować pod Twoim okiem
Niedowaga tak ponad 20kg...

Z tego co Gosia mówiła Cezar ma całego podbrzusze oklejone odchodami, zaschnięta twarda skorupę- będzie tez musiał być wykąpany. Na jadło rzucił się z wielkim apetytem.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='joteska']Furciaczku, wielkie podziękowania:iloveyou: , za transport i szybka wizytę u wetek! wole nie myśleć o tym co by było gdyby nie owe zrządzenie losu i Twoja pomoc by szybko po niego pojechać. . A to pyskacz , Ciebie jakoś od razu sie usłuchał, trzeba wierzyć, ze i to uda się podszlifować pod Twoim okiem
Niedowaga tak ponad 20kg...

Z tego co Gosia mówiła Cezar ma całego podbrzusze oklejone odchodami, zaschnięta twarda skorupę- będzie tez musiał być wykąpany. Na jadło rzucił się z wielkim apetytem.[/QUOTE]

I ja dołączam się do podziękowań dla Furciaczka :loveu:
A jak Cezar zachowuje się w domu ???
To chyba dobry znak, ze chłopak ma apetyt :)

Link to comment
Share on other sites

[IMG]http://sphotos-e.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash4/267535_286742131425682_1043987432_n.jpg[/IMG][IMG]http://sphotos-e.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-prn1/550390_286742331425662_1226059988_n.jpg[/IMG][IMG]http://sphotos-a.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash3/541283_286742248092337_640439401_n.jpg[/IMG][IMG]http://sphotos-d.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-snc6/263804_286742211425674_325786215_n.jpg[/IMG]

juz przestał szczekać, ma dużą biegunkę..ale sygnalizuje potrzeby

Link to comment
Share on other sites

No nie mogę się na niego napatrzeć :loveu:
Nawet taki wyniszczony i zaniedbany przykuwa moją uwagę :):):)
Jest niesamowity - smutny, ale mimo wszystko jakoś ... dumny
Uwielbiam sposób w jaki nosi głowę i to mądre, owczarkowe spojrzenie...

Jestem pewna, że jeśli tylko dojdzie do siebie i pokona swoje demony domki będą ustawiać się po niego :razz:
Byłabym pierwsza w kolejce :oops:

Edited by DONnka
Link to comment
Share on other sites

mi też serce skradł :loveu: DONnko oby tak było, miejmy nadzieję, to pierwszy dzień, dużo stresów dodatkowych a on uczuciowy chłopak jest i szczekaniem może reagować na stres, inaczej może nie umieć rozładować złej energii- nauczy się, powoli zrozumie może jak będzie miał swobodę, ruch, zajęcie
zapomniałam napisać, że on ma też słabe tylne nóżki, jakby sztywniejsze stawy- może od chłodu, od leżenia na zimnie, czy tylko z zaniku mięśni, nie wiem- będziemy na pewno RTG potrzebować

Link to comment
Share on other sites

Kochane dziewczyny jak dobrze, że Cezarek ma Was!!!!!!!! tak bardzo się cieszę, że już jest bezpieczny, bałam się o niego, na facebooku nikt do niego nie zaglądał, byłam ciągle sama, mieszkam tak daleko, mogłam mu tylko robić ogłoszenia:((( 1 każdego miesiąca mam wypłatę i będe robić zawsze poczatkiem miesiąca przelewy, zeby tylko się jego zdrówko poprawiło i zeby wyniki wyszły nie najgorsze!!!!!!!!!! Bardzo proszę o podanie nr konta, na które można wpłacac pieniążki na priv , tylko ze przelew zrobię dopiero 1 października, proszę mi uwierzyć, że będzie to deklaracja stała 1o zł, może i więcej, bo psiaków na deklaracje mam już kilka, w takiej potzrebie jak nasz Cezarek:) Czekam na wiesci z niecierpliwoscia!!!!

Link to comment
Share on other sites

dziękuję Wam za obecność, za chęć pomocy:Rose: :loveu:dane do przelewu wyślę na pw
strasznie sie o Cezara martwię- ma silną biegunkę, dziś rano całe pomieszczenie było zabrudzone łącznie ze ścianami i posłaniem biegunkową qoopką, drapał też w drzwi. Gosia ma pełne ręce roboty. Jeszcze jest niespokojny ale sa też takie chwile kiedy cichnie, wycisza się. Ucieszył sie jak furciaczka rano zobaczył. Właśnie są u weta na dalsze badania, trzymajcie proszę kciuki za Niego:modla:
na pewno trzustka wymaga dokładniejszego przebadania, może też mieć jakąś nietolerancje jelitową/ zapalenie po schroniskowym jedzeniu i robale, najważniejsze tez by powstrzymać biegunę koniecznie a że jest niedożywiony i odwodniony, słaby - wetki jeszcze odrobaczania silnego dać nie mogą

przekazuję też na Cezara za zgodą darczyńców spadek po Igorze, który grzeje doopkę w DS w kwocie 48, 03zł

Link to comment
Share on other sites

Błagam, nie wspominajcie o tych cudakach, co go wyrzucili i doglądali w schronie!!! Ja rozumiem, że ludzie mają wyobraźnię (czasami chorą) i pomysły dziwne, ale żeby aż tak?????? Palnąć w baniak tylko:mad::angryy::mad:
Cezarku trzymaj się chłopie, biegunce mówimy STOP!!!!!!!! I cudnie, że jest u Furciaczek!!!:loveu:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='furciaczek']

Cala droge szczekal, caaaly czas...glowe mam wielkosci ogromnej dyni i zanik sluchu:evil_lol:
Ma jakis uraz do weterynarzy, chcial moje wetki zjesc. Ciezko bylo cokolwiek zrobic, ale masa stresu i wrazen wiec nie panikujemy. Damy mu troszke czasu i wtedy bedziemy martwic sie zachowaniem, teraz najwazniejsze zdrowko. W domu dramat, rzuca sie na drzwi, szczeka itd ale tez dajmy mu ochlonac troszke.

Piekny..zniszczony pies:(

[IMG]https://www.facebook.com/photo.php?fbid=286742074759021&set=a.286740541425841.52199.100002696936220&type=3&permPage=1[/IMG][IMG]https://www.facebook.com/photo.php?fbid=286742074759021&set=a.286740541425841.52199.100002696936220&type=3&permPage=1[/IMG][/QUOTE]

Biedaczek nie wiedział jeszcze że jedzie do lepszego życia,pewnie był nerwowy,bo zapewne ostatnią podróż autem jaką zapamiętał to ta do schroniska:-( A jeśli chodzi o traumę do wetów to w schronie miał podobno pobieraną krew do badań,a tam chyba zbyt czule i z miłością nie podchodzą do podopiecznych,może był na siłę przytrzymany:(

Link to comment
Share on other sites

Dzisiaj zachowywal sie nieco lepiej, dajmy mu troszke czasu. Mysle ze bedzie z niego calkiem fajne psisko :)

Dzisiaj kolejna kroplowka, zastrzyki i badania. Pelen profil trzustkowy plus kilka dodatkow- koszt tych badan to ok 200zl, na wyniki musimy czekac ok tygodnia.
Jutro ponowna wizyta, zastrzyki itd
Po wszystkich nie przyjemnych zabiegach weterynaryjnych Cezar zrelaksowal sie w psim SPA, wykapany, wyczesany i powycinany tam gdzie nie dalo sie odmoczyc. Wyglada cudnie, chociaz i tak pare dni dalszego wyczesywania nas czeka. Dziekuje jeszcze raz groomerce, Pani Iwonie za odpicowanie przystojniaka:)
Zaraz wrzuce fotasy.

[IMG]https://www.facebook.com/photo.php?fbid=286921154741113&set=a.286740541425841.52199.100002696936220&type=3[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...