Jump to content
Dogomania

Przygarbione,stare ledwo chodzi...Zdechla w schronisku.


lika1771

Recommended Posts

[quote name='Anula']A nie można wziąć namiary na tego właściciela i poprosić o zrzeczenie się? Tylko chyba by to musiał zrobić jakiś TOZ.
Ja też deklaruję pomoc finansową jeżeli psiak jakimś cudem zostanie wyrwany.[/QUOTE]


ja za wiele nie mogę, ale też sie do pomocy dorzucę

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 183
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Dogo07']Hm, szkoda, a kto to jest ? Jakaś wolontariuszka z Palucha ? Bo innej osobie to faktycznie może być po samej fotce trudno zidentyfikować psa. O ile jeszcze to biedne maleństwo żyje :(.[/QUOTE]Sunie na watek wstawila osoba o nicku Koszyczek nawet pw.nie mozna wyslac, a cioteczka ktora ja widziala i od Niej sa inf. o suni to magdyska25

Link to comment
Share on other sites

[B]Wiadomosci sa bardzo zle....Sunia ma wlasciciela procedury musza potrwac, a schronisku sie nie spieszy.Sunia sie poddala wyglada gorzej niz na zdjeciu jak zostala polozona to wygladala jak nie zywa...Jest w stanie tragicznym do natychmiastowego zabrania, dlugo nie pozyje.....Na paluchu nikt sie nie zajmie z wolontariuszy sprawa,bo sa uwazani jak zlo konieczne, szefowa ich nie trawi....Pozostaja znajomosci ja ich nie mam.Bardzo mi zal suni ona umiera co robic?[/B]

Link to comment
Share on other sites

Opiekowałam się tam kiedyś sunią,która miała właściciela i po dwóch latach zdjęto z niej ,,depozyt'' ale niestety na adopcję się nie doczekała i tkwi tam do dziś.W między czasie miała dwa razy wygryzione plecy i dwa pobyty w szpitalu.Wtedy kiedy była osoba zainteresowana,to sunia nie była do adopcji....teraz już nikt o nią nie pyta....:shake: Nie wiem jaki sens ma trzymanie depozytu,leczenie szpital utrzymanie psa.Taniej byłoby gdyby poszedł do adopcji ale u nas jest chory kraj i chore przepisy.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='sambo_os1']Opiekowałam się tam kiedyś sunią,która miała właściciela i po dwóch latach zdjęto z niej ,,depozyt'' ale niestety na adopcję się nie doczekała i tkwi tam do dziś.W między czasie miała dwa razy wygryzione plecy i dwa pobyty w szpitalu.Wtedy kiedy była osoba zainteresowana,to sunia nie była do adopcji....teraz już nikt o nią nie pyta....:shake: Nie wiem jaki sens ma trzymanie depozytu,leczenie szpital utrzymanie psa.Taniej byłoby gdyby poszedł do adopcji ale u nas jest chory kraj i chore przepisy.[/QUOTE]Dwa lata!!! to jakis horror....Wszystko wskazuje,ze sunia nie dozyje do konca miesiaca...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='margoth137']może jestem nie kumata, ale jak to w schronie jest i ma właściciela? Boże zróbmy coś, nie mam kaski, ale coś by jednorazowo wpłaciła. Takiej kruszynie kocyk mięciuni i kącik w domku potrzebny:([/QUOTE]

Też mnie zastanawia to darmowe 'hotelowanie' w schronie. Trzeba by o tym media powiadomić. Marnowanie publicznych pieniędzy. Albo ma właściciela i płaci za 'hotel' od pierwszego dnia po kwarantannie, albo jeśli właściciel nie odbiera w czasie kwarantanny, to pies jest bezdomny i właściciela nie ma.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...