malawaszka Posted August 15, 2016 Author Posted August 15, 2016 Brusek śmierdziusek - wakacje u nas mu służą i się przedłużyły :) Piździuszka niestety starzeje się :( coraz częściej nie chce iść na łąkę z nami tylko zostaje koło domu Quote
Saththa Posted August 16, 2016 Posted August 16, 2016 Kredka do domku zagląda uroczo :D Kontrola musi być :P Amiś jest przecudownie rozbrajający... Może Pani nie chciała serce przed nim otworzyć... to i on nie "naciskał"... Maniek jaki ogon wyżłowaty :O Jakoś wczesniej nie zauwazyłam mimo, ż e gdzies pisałas już o tym. Cudny psiak :) Taki radosny! Margi pędzel na interesie mnie rozbawił z rana :D Quote
malawaszka Posted August 16, 2016 Author Posted August 16, 2016 a pędzel to nie my - ja mu poprawiałam tylko głowę jak była kastrowany, a tam chyba wet ogolił przed zabiegiem, całość maszynką objechała jego była opiekunka Quote
malawaszka Posted August 16, 2016 Author Posted August 16, 2016 tyle się ciągle dzieje ostatnio, że nie nadążam opisywać :/ ale działanie ważniejsze... w piątek byłyśmy z Ulą zawieźć Sonię do domu - wcześniej państwo byli ją poznać - blisko bo z Częstochowy, byłoby super, mają dwa wykastrowane psiaki, Sonia po odkarmieniu i aklimatyzacji zostałaby wysterylizowana - bardzo fajny dom, spokojny, taki dla niej... ledwo odjechałyśmy, a tu telefon, że Sonia zaczęła krwawić z brzuszka :( więc pędem z powrotem, powitała nas Pani zakrwawiona z Sonią na rękach - pękł jej guz :( przestraszyłysmy się wszystkie, pojechałyśmy od razu do weta tam na miejscu. Wetka powiedziała, że takie pękające guzy mają zwykle gorsze rokowania, jak już byłyśmy to poprosiłyśmy o zrobienie RTG klatki, czy nie ma przerzutów, bo Sonia tak licho przybiera, a i miała ostatnio epizod bólowo-gorączkowy nie wiadomo od czego. Płuca wyglądały na zdjęciu na czyste, ale lekarce nie podobały się żebra - kazała skonsultować z radiologiem/onkologiem - nam się wydaje, że żebra mogą być po urazie bo zmiany są jakby w jednej linii - przerzuty chyba by się tak równo nie zrobiły? diabli wiedzą... na jutro jesteśmy umówione w onkowecie w Gliwicach i zobaczymy co powiedzą... także ten... pech nie odpuszcza... aaa był wielki dylemat co zrobić - czy ją zostawić w tym domu czy zabrać, ale bałam się zostawić :( domek nie zrezygnował, ale nie daliby rady teraz jeździć gdzieś dalej po wetach, a w Częstochowie nie ma nic takiego specjalistycznego, Sonia oczywiście przestała krwawić i czuje się świetnie - terrorystka normalnie... ja mam nadzieję, że to nie guz pękł, tylko sama skóra na nim jak ją Pani podniosła... Quote
Saththa Posted August 17, 2016 Posted August 17, 2016 No to "przygoda" naprawdę... Fajnie ze domek nie zrezygnował! I pewnie, ze działanie ważniejsze :) Quote
Margi Posted August 17, 2016 Posted August 17, 2016 Aż sama ciekawa jestem co w tym onkowecie powiedzą. Sonieczko ogarnij się i do domku. Quote
malawaszka Posted August 17, 2016 Author Posted August 17, 2016 Sonia ma połamane żebra, to nie żadne przerzuty. Zrobili jeszcze RTG w projekcji mostkowej i widać że jedno żebro w ogóle jest luźne, drugie się zrasta. Przerzutów na płucach nie widać. Pobrana krew, jutro wyniki i będziemy umawiać tam na operację. Kawał drogi, ale kompetentni lekarze, tak myślimy. Quote
Anula Posted August 17, 2016 Posted August 17, 2016 A te połamane żebra to świeża sprawa czy przedawniona? Quote
malawaszka Posted August 17, 2016 Author Posted August 17, 2016 nie świeża, ale też nie bardzo dawna - podejrzewam, że albo z hotelu w Łodzi albo niewiele przed :( tego się nie dowiemy bo tylko Sonia mogłaby powiedzieć :/ Quote
malawaszka Posted August 18, 2016 Author Posted August 18, 2016 to jest Sonia wyniki krwi ma bardzo dobre i jutro usuwamy guzy ze sterylizacją Quote
Margi Posted August 18, 2016 Posted August 18, 2016 Sonieczka jest cudna i nic dziwnego,że domek czeka na nią.Wszystko będzie dobrze.Trzymamy kciuki. Quote
AnkaG Posted August 18, 2016 Posted August 18, 2016 Bozz nie skojarzyłam ... Kciukamy za slodziaka Quote
AnkaG Posted August 22, 2016 Posted August 22, 2016 A jak czuje się Kredeczka? Najlepsiejszego z okazji urodzinek :) Quote
malawaszka Posted August 23, 2016 Author Posted August 23, 2016 Dzięki za życzenia :) Kredeczka lepiej po tym jak jej odstawiłam lek obniżający ciśnienie bo zamiatał ją strasznie i była jak wypompowana i bez chęci do życia - teraz jest lepiej, żwawsza, w piątek jedziemy na kontrolę, będę prosiła też o zmianę leku na poprawę apetytu bo jest tak sobie, a ona powinna jeść więcej. Kredka jest cudna, na noc biorę ją do wyrka, wyciąga się pod kołdrą na całą swoja mikro długość i zajmuje pół łóżka - jak zawsze Jarek protestuje, że psy się rozwalają, tak teraz nic ;) sam widzi, że ona wtulona jest taka wyluzowana bo w legowisku śpi raczej w kłębuszku, nie wyciąga się tak. Sonia operację zniosła bardzo dobrze, czekamy na wynik his pat - oby był dobry, jej rodzinka czeka na nią i jak dalej będzie się ładnie goiło, to w okolicach weekendu ją zabiorą Quote
AnkaG Posted August 23, 2016 Posted August 23, 2016 No to dalej kciukamy za dziewczynki :) Sister dzisiaj pojechała. Była 10 dni a Kofik zakoffał sie w moim TZ-cie. Wolał spać u nas w sypialni na dywaniku od strony TZ-ta niż z sister w łóżku.. Ja chodzę ostatnia spać i byłam witana wrrrr jak wchodziłam do sypialni ha ha Quote
malawaszka Posted August 23, 2016 Author Posted August 23, 2016 hahaha to pewnie wyjeżdżać też nie chciał :) Quote
malawaszka Posted August 24, 2016 Author Posted August 24, 2016 wstawiłam to wczoraj u Kate i Pitera na wątku pomyłkowo - miało być tutaj, więc wstawiam :p ogoliłam Nerusia - wow jaki był grzeczny! Wcześniej nie było mowy o goleniu - mordowac maszynkę chciał, uciekał, wyrywał się, skakał - teraz luzik :) dumnam :D zobaczcie jaki sliczny jest Quote
malawaszka Posted August 24, 2016 Author Posted August 24, 2016 i zajęcia integracyjne :) Kredeczka Quote
danyww Posted August 24, 2016 Posted August 24, 2016 O 6.08.2016 o 19:53, malawaszka napisał: A co to za owczarek? Pogubiłam sie :( Quote
malawaszka Posted August 24, 2016 Author Posted August 24, 2016 Godzinę temu, danyww napisał: A co to za owczarek? Pogubiłam sie :( haha spoko - owczarek nie nasz - sąsiedzki ;) spotkana na spacerze Quote
AnkaG Posted August 24, 2016 Posted August 24, 2016 Jaaaa zajęcia integracyjne fajowe :) A Kredeczka często tak leży? Pozwolę sobie pokazać adoptowane psiaki: znaczy moja Sisi i sister Kofik :) Z moim TZ-tem :) Quote
malawaszka Posted August 24, 2016 Author Posted August 24, 2016 na zajęciach integracyjnych leży Koka, nie Kredka - ona nie brała udziału - za słabiutka jest Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.