Jump to content
Dogomania

Waszkowe sznupy - sznupoza zaawansowana nieuleczalna - szukamy domów dla Sznaucerów w Potrzebie!!


Recommended Posts

je tylko jak nie patrzę - jak mnie nie ma w pobliżu w ogóle; na żadnego psa nie reaguje zupełnie, dziś go na trawę wyniosłam na długiej 15 m lince - gdyby nei linka to chyba by mi wyfrunał z tego wybiegu i tyle bym go widziała - ciężko będzie, bardzo ciężko, on jest dziki...nie chce i nie potrzebuje ludzi... biegał wzdłuż ogrodzenia, panikował, nakręcał się coraz bardziej, jak się linka napinała to próbował gryźć, ale też gdyby nie ta linka to nie złapałabym go chyba nigdy.... 

Link to comment
Share on other sites

Ania zostałaś znowu matką chrzestną - Hugo czeka na odwiedziny i prezenty :v 

Chciałabym żeby rzeczywiście codziennie było lepiej, pewnie będzie różnie, najgorzej to będzie jak pogoda zrobi się jesienna, a potem zimowa :/ fuj nie lubię :( 

Zaczęłam go wyciągać z kojca = wynoszę go na rękach, na szczęscie nie gryzie - pierwszy raz był beznadziejny - koszmar.... biegał, nakręcał się, próbował przegryzać linkę - zachowywał się jak mega dziki mustang, ale zrobił siku i kupę - co prawda niemal w locie, ale chyba mu się spodobało na tyle, że dziś trzymał do popołudnia i jakby czekał aż go wyniosę  znowu - sam nie odwazył się wyjść, chociaż ja siedziałam sobie na wybiegu i czytałam książkę, a jemu otworzyłam kojec i mógł wyjść, ale nie przełamał się - jeszcze za wcześnie; za to jak go wyniosłam to po chwilowej panice (przeraża go linka, ale ja się nie odważę bez niej bo go nie złapię potem) pobiegł do ogrodzenia i siiiikkaaałłłłł, a potem od razu kupa - czyścioszek - to mnie zszokowało. Potem trochę dziczał, biegał wzdłuż ogrodzenia i szukał dziury, sprawdzał czy da się podkopywać - blokowałam te zachowania i wiem, że nie będę mogła go zostawić tam luzem bo będzie próbował uciekać niestety, póki co moja obecność go paraliżuje, ale też dzisiaj zareagował na moje wołanie jak panikował i nawet przez chwilkę podchodził w moim kierunku, a nie wyrywał się szaleńczo. Generalnie jest cieżko, bo to będzie bardzo długi proces, ale powalczymy. Na psy nie reaguje, też się ich boi, wszystkiego się boi.

Link to comment
Share on other sites

Jaka zima?  Do zimy to Hugo będzie bosem we własnym domu ;) prezenty.... mama szyje koszyczki na bazar to moze mu zrobic kapelutek na glowe żeby ładnie ą Ę wyglądał ;) z tym imieniem to frruuu i poleci do domku. Gorzej ze spotkaniem by prezenty przekazać bo jakoś z czasem i pogodą ciężko trafić... kurde to amis aż tak cudaczy ? A nie da się go jakoś oszukać? Dac mu przed nos coś smacznego ale tak my nie mógł sięgnąć a druga osoba szybko krople wtedy gdy on zapatrzony w żarcie? 

Link to comment
Share on other sites

1 minutę temu, ania0112 napisał:

A nie da się go jakoś oszukać? Dac mu przed nos coś smacznego ale tak my nie mógł sięgnąć a druga osoba szybko krople wtedy gdy on zapatrzony w żarcie? 

głupi nie jest - ślepy w 100%, ale sukinsyn zawsze wie jak się zbliżają kropelki... nie wiem jak on to robi, próbowałam różnych oszustw...

Link to comment
Share on other sites

51 minut temu, malawaszka napisał:

nie wiem, ale walczy jak o życie - pewnie dlatego, że jest ślepy i histeryk, więc kumulacja...

..tak z pewnością to jest. Bo mój ślepotek walczy nawet jak mu się łapy myje a przecież przez kilkanaście lat robiłam tak samo  :(  ..i strasznym histerykiem też teraz jest (nawet jak listek przeleci obok niego to już wielka panika)

 

Link to comment
Share on other sites

Amiś nie jest stary - ok 4 lata

Zorro nie będzie miał operacji oczu, Pani Renata poszła z nim do Dra Garncarza i on podjął inne leczenie - że ten stan wokół oczu musiał być po ciężkiej ropowicy, dostał inne leki, póki co nie musi mieć operacji

a Hugo niemal bez zmian - minimalne, ale to tak ciężko pisać o tym, że np dziś minimalnie mniej uciekał przede mną, że inaczej patrzył, nie wychodzi sam z kojca, wynoszę go, nagrałam kilka filmików jak to wygląda to zobaczycie jak m isię uda załadować na yt

 

Link to comment
Share on other sites

O 16.09.2016 o 19:47, malawaszka napisał:

chyba szybciej niż Amisia, że krople do oczy nie są z kwasu

Wasiu ale on nie wie czy za każdym razem to samo mu dajesz...

:P

 

Tazzman nigdy nie chce zakrapiać oczków. A zakrapiamy od szczeniaka. Tj teraz raz na jakis czas jak oczka się zaczerwienia ale nigdy nie chce. Teraz juz nie walczy jak walczył na początku ale jak widzi ze idę z buteleczka to zawsze ucieka :P A Amiś w ogóle nie widzi... Także myslę... czasuuuu potrzeba, ale wiem, że i to Ty sama wiesz :)

 

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...