Margi Posted January 25, 2015 Posted January 25, 2015 Te kojcowe psiaki to chyba w życiu nie miały takich fajnych spacerów. Jeszcze trochę popada śnieg i będziemy mieli białe niedźwiedzie. Quote
AnkaG Posted January 26, 2015 Posted January 26, 2015 Uch ale zima - u nas tfu tfu jeszcze w tym roku śniegu nie było. Piździa jak zwykle super miny :) Reszta psiaków też lans w kurteczkach :) Quote
Saththa Posted January 26, 2015 Posted January 26, 2015 O jak BIało, piękniejszej zimy niz u Was na fotach to nie widziałam nigdy ;) Quote
zerduszko Posted January 27, 2015 Posted January 27, 2015 Fuj, ile sniegu! Oka kocham <3 http://img.photobucket.com/albums/v457/malawaszka/25%20styczen%202015/DSC_1424.jpg Quote
malawaszka Posted January 27, 2015 Author Posted January 27, 2015 dzisiaj sypie masakrycznie... Quote
Pysia Posted January 27, 2015 Posted January 27, 2015 Oj sypie. Az mnie brzuch boli bo nie dam rady tego odśnieżyć a jutro przywożę mame ze szputala. Mam nadzieję że nie zakopiemy się na placu :(Wredna zima musiała akurat teraz przyjsć! Nienawidzę zimy! 1 Quote
Aśka Belkowska Posted January 27, 2015 Posted January 27, 2015 Podglądam sznupki, jak zwykle zazdraszczam :). I aż mnie zadziwia tyle śniegu na zdjęciach. Dzisiaj w Lublinie jak w marcu, suchutko, słonecznie, bezwietrznie. Niby wschodnie rubieże, a prawie wiosna. Quote
malawaszka Posted January 27, 2015 Author Posted January 27, 2015 sypie sypie sypie, na spacerze musiałam nieść Piździę bo już nie dawała rady szorując brzuszkiem po śniegu :) Quote
Kate1205 Posted January 27, 2015 Posted January 27, 2015 Cuuuuuuudowne zdjęcia, napatrzeć się nie mogę, a Rudą to jak modelka Quote
ulana Posted January 27, 2015 Posted January 27, 2015 Piękna zima u Was. :) U nas nic nie sypie, w powietrzu wilgotno jak nie wiem, wieje i... Wiosny, wiosny chcę! Kubraczki fajne mają psiaki. Zwłaszcza ruda modelka. :) Quote
malawaszka Posted January 27, 2015 Author Posted January 27, 2015 taka zima nie zima - bo niby biało, niby śnieg padał, ale potem padał deszcz przez chwilę, temp na plusie - niby dobrze, ale jakby było -1 to byłoby przyjemniej jednak Quote
malawaszka Posted January 29, 2015 Author Posted January 29, 2015 W domu szpital... ostatnie dwa dni albo i trzy - Silver i Drops mieli jakieś biegunki - już im minęło, Furii nie mogę ustabilizować :( mimo diety, mimo karmy weterynaryjnej, meczy ją biegunka trzustkowa - jak osłabnie albo zacznie wymiotować to będziemy musieli przejść na kroplówki - oby nie bo z nią będzie problem żeby podać w domu i będę musiała jeździć do weta. Na razie trochę wybrzydza przy jedzeniu, ale jak zgłodnieje to zjada, muszę tylko pilnować żeby nie podjadała innej karmy bo ma kategoryczny zakaz. Mnie połamało - myślałam już że mnie serce tak boli, potem ból wszedł między łopatki - przeszło po aspirynie więc to musiało być chyba od wychodzenia na dwór nocnego prosto spod kołderki :) brr ale już ok i wreszcie pojechała z Tiną na kontrolę - wczoraj jużsię wyszykowałam i ją też, wzięłam kubek na siuśki i pipka tak kucnęła w śnieg, że nic nie złapałam :D dziś rano się udało chociaż kombinowała jak nie wiem co, żeby nie dać ani kropelki ;) cwaniara jest - jak już złapałam siuśki isię wybierałam to ona jedna nie dyżurowała przy drzwiach - uciekła na swój materac i udawała że nie ma jej :D jak wróciłyśmy to znowu pędem do domu i zadowolona, że wróciła. Wyniki ma znacznie lepsze, antybiotyk jeszcze 5 dni ciągniemy (teraz już tylko jeden) i potem 5 dni odrobaczanie. Dzisiejszą noc sponsorowała za to VIKI... gdzieś koło 4 dostała takiego ataku kaszlu, że nie wiedziałam co się dzieje - odksztuszała, charczała - jak gruźlik jakiś... nie mogłam jej uspokoić tak ją męczyło, ale w końcu się ululała wtulona we mnie i podrzemałyśmy, nad ranem znowu i tak ją szarpało aż zwymiotowała takie śmierdzące glutowate śliny :/ jakaś angina jej się przypałętała i modły wznoszę żeby nie było nawrotu tamtych glutów. Pani dr mnie pocieszyła, że ... mogę się spodziewać kolejnych atrakcji ze strony następnych psów jeśli to się jakieś wirusowe przyplątało... tylko nie wiem skąd. I te biegunki u Dropsa i Silvera też nie wiem skąd - żadnych nowych psów nie mam przecież, ani nie byłam nigdzie. Dzieje się dzieje... a ja się postanowiłam trochę dokształcić :D zapisałam się na kurs pierwszej pomocy dla psów, na warsztaty smyczowe bo w końcu muszę się nauczyć jak radzić sobie z tymi gałganami typu Tofik czy Bari, planuję jeszcze na warsztaty z masażu relaksacyjnego psa psów i walczę z pokusą zapisania się na seminarium pod warszawą - to jest najdroższe więc tu się waham... ale kurcze ciężko pracowałam i może mi się należy :p Quote
marako Posted January 29, 2015 Posted January 29, 2015 U nas w sobotę (i za miesiąc też) cykl wykładów m.in. o pierwszej pomocy dla psów, o stomatologicznych problemach i profilaktyce stomatologicznej,, o chorobach serca i jeszcze coś, nie pamiętam. A ja oczywiście mam wyjazd i w sobotę i w niedzielę i nie pójdę na to. Tzn. stracę tylko stomatologię, bo ostatnio ukończyłam warsztaty o pierwszej pomocy dla psów, dzięki Kasi oczywiście, bo sama bym d... nie ruszyła, ale jej przepadłby karnet, to musiałam się sprężyć. Fajna sprawa, bo były ćwiczenia na fantomie i o wiele spraw można było dopytać. Na masaż relaksacyjny też bym poszła (i tak robię czasem moim staruszkom masażyki, ale tak "na oko", bo robiłam kiedyś córce, jak ćwiczyła na skrzypcach i musiałam ale wg instrukcji dla ludzi). Quote
Saththa Posted January 29, 2015 Posted January 29, 2015 No szpital ejst fajny... bardzo :eek2: mam nadzieje ze to jednak przejdzie a nie sie rozlezie... A dokształcaj się ile wlezie, tego nikt Ci pozniej nie zabierze... oprócz sklerozy :D Quote
Pysia Posted January 29, 2015 Posted January 29, 2015 Czasu na dokształcanie zazdraszczam tak, że az mi tarczyca rosnie ;)Ale ucz sie to mnie potem wykształcisz przy wiosennym grilu ;)Szpital? A co to kuna jest?..... Quote
ania0112 Posted January 29, 2015 Posted January 29, 2015 Tak Moniczko! Ciężko pracowałaś i teraz w nagrode możesz się pouczyć :P:P A tak serio to zdobywaj wiedze zdobywaj... w końcu jestes w telefonie namber łan gdy trzeba o coś dopytać odnośnie czworonogów ;) Quote
zerduszko Posted January 29, 2015 Posted January 29, 2015 Super pomysl z dokształcaniem :) Ciagle swoje potrzeby odkladasz na dalszy plan, to Ci sie nalezy :) Szpitalu nie zazdroszcze, oby nie wirusowka typu kk :/ Quote
malawaszka Posted January 29, 2015 Author Posted January 29, 2015 A dokształcaj się ile wlezie, tego nikt Ci pozniej nie zabierze... oprócz sklerozy :D no tego się obawiam najbardziej :) Quote
Margi Posted January 29, 2015 Posted January 29, 2015 Domowego szpitala nie zazdroszczę. Doszkalaj się jak masz na to chęci a na sklerozę przyjdzie czas późniejszym terminie.Hihihi Quote
malawaszka Posted January 29, 2015 Author Posted January 29, 2015 mam chęci mega mam - tylko szkoda, że te seminaria i warsztaty takie drogie, no ale takie życie... wiedza kosztuje Psiaki muszą szybko zdrowieć!!!! aaa i zapomniałam napisac, że kupiłam dla Tofika szelki easy-walk - SUPER wreszcie jakiś przyjemniejszy spacer Quote
Pysia Posted January 30, 2015 Posted January 30, 2015 Monika. Czy Ty spacerujesz z Tofikiem i malcami równocześnie? Bo Sabinka wiem że malców nie lubi. Quote
malawaszka Posted January 30, 2015 Author Posted January 30, 2015 Monika. Czy Ty spacerujesz z Tofikiem i malcami równocześnie? Bo Sabinka wiem że malców nie lubi. nieee aż tak jeszcze na głowę nie upadłam :p Quote
Pysia Posted January 30, 2015 Posted January 30, 2015 Tzn? Tofik lubi maluchy czy nie? Czy boisz się ze go nie utrzymasz jak będzie chciał poszaleć? Quote
malawaszka Posted January 30, 2015 Author Posted January 30, 2015 Tzn? Tofik lubi maluchy czy nie? Czy boisz się ze go nie utrzymasz jak będzie chciał poszaleć? nie pisałam jaka była jego reakcja jak spotkaliśmy małego pieska w lesie? wścieku dupy dostał - ja go utrzymam w każdej sytuacji tylko po co mam narażać moje psy i siebie na stres? poszaleć to on może z Bellą - to jego gabaryt i temperament Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.