Jump to content
Dogomania

Waszkowe sznupy - sznupoza zaawansowana nieuleczalna - szukamy domów dla Sznaucerów w Potrzebie!!


Recommended Posts

No Wilcza jestem dumna z Ciebie.

  


Zaczerwieniłam się....



Super. Ja o wymiotowaniu jakoś nie pomyślałam... to gdzie on teraz? Bo zgubiłam się ;)


Pierwszy raz w biurze schronu a dwa w aucie. Problem w zapachu. Dziewczyna od chartów,która była kierowca i woziła wiele psów,że ten zapach był najgorszy.

Jest w Piotrkowie,na placu u mojej kuzynki. Będziemy kombinować dalej transport.
Link to comment
Share on other sites

Teddy od dziś już z nami, miałam go wziąć wcześniej, ale nie mogłam się wykaraskać z marazmu :( ale jest dobrze - Ula nauczyła go chodzić na smyczy - wiadomo, że blokuje się jeszcze i ma problem z załatwieniem się na smyczy, ale załatwił się na tarasie na trawce więc fajnie, teraz się wyciąga na fotelu, a zaliczył już też nasze wyrko :) 

 

12027583_1047807488584192_91795413749595

 

12039629_1047747091923565_39528649469091

Link to comment
Share on other sites

no biedne obie łapki - chodzi bardzo koślawo, ale też jest cwaniak - muszę zwalczyć jego strategię, że jak idziemy gdzieś gdzie on nie chce to się kładzie na ziemi i jest taaaaki bidny - ale źle trafił :p od świtu myszkował po domu, nie wyspałam się więc, więc poziom empatii bliski zeru - nie ma mazgajenia się i nawet się wysikał na spacerze :p 

generalnie to bardzo skrzywdzony pies... nie wiem jak można, ale tak jest przy każdym, że nie wiem jak można... nie tylko ja przecież... ludzie są potworami

Link to comment
Share on other sites

Im nie zależy na adobcji. Trzeba robić sztuki aby się umówić a później aby wpuś ili za bramę.

A widzisz,bo pomyliło mi się,że pewne słowo pisze się przez "ch".
To jest Hafcik od wymiotowania.

Ja nie wiem jak może nie zależeć na adopcji - paranoja normalnie :/

 

Aaaaaa mógłbyc jeszcze Żyguś 3:)

 

Ale już doczytałam ze zmiana imienia nastapiła :)

 

 

Teddy w łóżku boski ;)

Link to comment
Share on other sites

to nie ten podobny do Uszatki :P tamtego nie udało się wilczej wyhaczyć niestety 

 

 

a Teoś dzisiaj spisał się na medal :) wpadli znajomi z cudownymi wyżłami - trzema samcami - ponieważ od jakiegoś czasu Teosia oswajam z psami, to wydawało mi się że jest gotowy na takie spotkanie i nie pomyliłam się :) zachował się świetnie - zero agresji, potrafił się przywitać, bez naskakiwania i gryzienia - dużo pomogły wyżły bo chłopaki super spokojne i zrównoważone, więc nawet jakby Teoś fikał to nic by nie było - nie odważyłam się go puścić na pierwszym spotkaniu bo to jednak szaleniec z ADHD, a bardzo chciał biegać za tym białym Fredem, ale Fred nie chciał wiec nie ryzykowałam żeby się Teoś nie zraził, albo nie nakręcił za bardzo 

 

a koło 17 trzymajcie kciuki bo Teoś ma jeszcze jedne odwiedziny dziś ;) ale o tym ciiiii

 

 

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...