Jump to content
Dogomania

Husky wzięty ze schroniska agresywny do małych psów


Guest Oliwka2306

Recommended Posts

[quote name='Oliwka2306']Jak pani taka mądra co do tego, że Czarkowi będzie lepiej w Schronisku to niech pani przyjadzie do Żagania i zobaczy w jakich warunkach żyją te psy. Nie będę zwracała uwagi na pani tępą krytyke. Jak ma pani gadac od rzeczy i krytykowac to w ogóle proszę tu nie pisac. Nie musi się Pani bac nie przyjadę do Wrocławia i Czarek nie pogryzie pańskiego dziecka. To nie pani bierze za mnie odpowiedzialnośc tylko moi rodzice - tak pracują, ale w weekendy mają czas i wraz z tatą próbujemy szkolic Czarka. Nawet jakby pani zaspamowała cały wątek swą krytyką Czarka i tak nie oddam, jak Pani taka mądra to niech odda swojego psa. -.- To, że mam 12 lat nie znaczy, iż chce wychowac psa na zabójce czy coś. Uwielbiam zwierzęta, pomogłam już wielu, Czarek nie jest wyjątkiem. Pies został wzięty ze względu na to, że jest duży i miał odstraszac na działce szczekając, w schronisku spędził 1,5 roku. A jak pani chce żebym oddała psa to ma pani pecha bo nie oddam. Mam brata który potrafi tresowac psy, pomógłby mi gdyby nie to, że mieszka w innym mieście ( daleko od Żagania ). Gdyby mógł mi pomóc nie napisałabym tu wątka. Krtyki nie biore sobie do serca bo nie ma po co. Zrobie to co będę uważała za słuszne, a pani głupie gadanie nie zmieni fatku, że kocham tego psa. Szukałam pomocy, lecz niestety spotkałam tu krytyke - mam ją gdzieś. Pani wypowiedzi mnie nie interesują tak samo jak dziecko i przeżycia. Gdybym mogła już dawno bym pani wygarneła lecz nie będę tak bezczelna i ustąpie. A to, że pies żył w schronisku nie znaczy, że jest niebezpieczny. Wrocławskie schronisko mnie nie interesuje, widzę, że próbuje Pani zmienic temat. Gdyby każdy był tak nastawiony do psów jak pani to ulicy byłyby nimi zapełnione.[/QUOTE]

coś wspomniałaś o tępocie :) więc pociągnę temat, tepi to są dorośli którzy nie mają czasu by zająć się Huskym.
Przypomne temat założony przez ciebie, Husky agresywny dla małych psów. A co mogłabyś mi wygarnąć ? Że z troski o Twoje zdrowie i życie krytykuję samodzielne szkolenie psa? Widziałam u 10cio letniej dziewczynki rane szarpaną brzucha przez psa średniej wielkości, skoro dalej ciągniesz tu ten temat, a nikt z Twojego otoczenia nie ma czasu by zająć się psem, to tak pies powinien wrócić do schroniska bo tam bedzie miał szansę na DOM.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 52
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='understandme']ufff wkońcu nadeszła ta cięta riposta ;)[/QUOTE]

nie żartuj, tu trzeba pomóc psu, który ma złe życie. Nie widzisz że psu jest zle, chciałabyś całe dnie siedzieć w kojcu na działkach?
I czekać cierpliwie aż na forum ktoś krzyknie eureka! temu psu jest zle.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='basia$diana']nie żartuj, tu trzeba pomóc psu, który ma złe życie. Nie widzisz że psu jest zle, chciałabyś całe dnie siedzieć w kojcu na działkach?
I czekać cierpliwie aż na forum ktoś krzyknie eureka! temu psu jest zle.[/QUOTE]

Oczywiście, marzę o takim życiu.

Link to comment
Share on other sites

Nie mogę się powstrzymać. basia$diana weź idź napisz najlepiej książkę o tym jak 12latka chciała się poradzić na forum jak zająć się tresurą psa. To nie ma sensu takie twoje gadanie.
[QUOTE][COLOR=#000000]Widziałam u 10cio letniej dziewczynki rane szarpaną brzucha przez psa średniej wielkości, skoro dalej ciągniesz tu ten temat, a nikt z Twojego otoczenia nie ma czasu by zająć się psem, to tak pies powinien wrócić do schroniska bo tam bedzie miał szansę na DOM.[/COLOR][/QUOTE]
Koniec świata! Rana szarpana brzucha! I akurat Czarek nagle się rzuci na dziewczynę i zrobi jej dziurę w brzuchu, a bo tak jakoś nudziło mu się. Nie wszystkie psy są takie same. 12lat to nie 3latka tylko 12 i Oliwka na 100% jest świadoma tego, że są granice w zabawie i zachowaniu przy psie. Nikt z Twojego otoczenia nie ma czasu by zająć się psem? Przecież właśnie ona się nim zajmuje, właśnie po to jeździ do psa żeby się nim zająć. Czy ty naprawdę uważasz, ze w schronisku psu będzie żyło się lepiej? A nie pomyślałaś o tym, że ponowne oddanie psa do schroniska powoduje u niego stres. Pies będzie kolejne lata czekał na taką osobę, która go weźmie do domu.
Moim zdaniem bardzo dobrze, że chce się zająć pieskiem. Przynajmniej się stara, a nie tylko siedzi z założonymi rękoma i patrzy na twoje mądre wypowiedzi.
Pomyśl sobie jak bardzo pies jest szczęśliwy, że ktoś jest obok niego na jego własność i nie musi dzielić klatki z innymi psami. W tamtym roku w schronisku w Żaganiu psy spały na własnych odchodach, bo nikomu nie chciało się sprzątać.
Jeszcze ostatnie zdanie. basia$diana powiedz nam wszystkim ile Oliwika powinna mieć lat żeby móc zadać pytanie na forum w sprawie tresury. Równie dobrze mogła tego nie zrobić tylko zajrzeć do kilku książek o tresurze psów i sama próbować, ale wolała się zapytać tutaj gdzie zawsze znajdzie się jakaś osoba która chociażby z własnego doświadczenia może podsunąć pomysł.
Moja rada dla [COLOR=#000000] [/COLOR][B]Oliwka2306[/B] nigdy się nie poddawaj, a i nie rób przez cały czas tej samej komendy zmieniaj co jakiś czas, bo sama siebie zanudzasz, a psa wtedy podwójnie :) ( wiem bo też mam psa ). Myślę, że jak Czarek boi się jakiegoś przedmiotu to połóż to na ziemi i daj mu np. do powąchania albo jak lubi smakołyki to kładź co raz bliżej tego przedmiotu aż będzie zmuszony podejść. U mnie przestał się tak odkurzacza bać :)
Pozdrawiam i życzę sukcesów.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Brunomania']Nie mogę się powstrzymać. basia$diana weź idź napisz najlepiej książkę o tym jak 12latka chciała się poradzić na forum jak zająć się tresurą psa. To nie ma sensu takie twoje gadanie.

Koniec świata! Rana szarpana brzucha! I akurat Czarek nagle się rzuci na dziewczynę i zrobi jej dziurę w brzuchu, a bo tak jakoś nudziło mu się. Nie wszystkie psy są takie same. 12lat to nie 3latka tylko 12 i Oliwka na 100% jest świadoma tego, że są granice w zabawie i zachowaniu przy psie. Nikt z Twojego otoczenia nie ma czasu by zająć się psem? Przecież właśnie ona się nim zajmuje, właśnie po to jeździ do psa żeby się nim zająć. Czy ty naprawdę uważasz, ze w schronisku psu będzie żyło się lepiej? A nie pomyślałaś o tym, że ponowne oddanie psa do schroniska powoduje u niego stres. Pies będzie kolejne lata czekał na taką osobę, która go weźmie do domu.
Moim zdaniem bardzo dobrze, że chce się zająć pieskiem. Przynajmniej się stara, a nie tylko siedzi z założonymi rękoma i patrzy na twoje mądre wypowiedzi.
Pomyśl sobie jak bardzo pies jest szczęśliwy, że ktoś jest obok niego na jego własność i nie musi dzielić klatki z innymi psami. W tamtym roku w schronisku w Żaganiu psy spały na własnych odchodach, bo nikomu nie chciało się sprzątać.
Jeszcze ostatnie zdanie. basia$diana powiedz nam wszystkim ile Oliwika powinna mieć lat żeby móc zadać pytanie na forum w sprawie tresury. Równie dobrze mogła tego nie zrobić tylko zajrzeć do kilku książek o tresurze psów i sama próbować, ale wolała się zapytać tutaj gdzie zawsze znajdzie się jakaś osoba która chociażby z własnego doświadczenia może podsunąć pomysł.
Moja rada dla [B]Oliwka2306[/B] nigdy się nie poddawaj, a i nie rób przez cały czas tej samej komendy zmieniaj co jakiś czas, bo sama siebie zanudzasz, a psa wtedy podwójnie :) ( wiem bo też mam psa ). Myślę, że jak Czarek boi się jakiegoś przedmiotu to połóż to na ziemi i daj mu np. do powąchania albo jak lubi smakołyki to kładź co raz bliżej tego przedmiotu aż będzie zmuszony podejść. U mnie przestał się tak odkurzacza bać :)
Pozdrawiam i życzę sukcesów.[/QUOTE]

Ja tym bardziej życzę sukcesów :) zachowujecie się jakbyście wszystkie były behawiorystkami i przez takie osoby psy naprawdę dla swojego dobra nie powinny wyściubiać nosa zza schroniskowych klatek, bo to co robicie to jest eksperyment a może się uda ułożyć psa albo nie uda. Stosujecie rady nie widząc zachowania psa, wierzycie na słowo 12stolatce, biedne te psiaki, bedą tresowane na metodę, a może się uda, jak sie nie uda to przecież co tam to nie mój pies i nie moje dziecko.
Gratuluję ograniczenia umysłu :) Przez takie fora jak te, często właściciele psują psy i ich psychikę, bo się naczytają mądrości, za które nikt nie ponosi odpowiedzialności.Wiesz że eksperymentowanie na zwierzetach jest karalne a to co wy tu uprawiacie to eksperyment :)

Link to comment
Share on other sites

I jedyna słuszna metoda i działanie to znalezienie w pobliżu doświadczonego behawiorysty.
A ja osobiście skontaktuję się ze schroniskiem w Żaganiu by sprawdzili czy pies nie ma gorzej niż u nich miał, obiecuję i serdecznie pozdrawiam domorosłych behawiorów tego forum.

Link to comment
Share on other sites

Pies to zwierze stadne jak wody potrzebuje życia w stadzie, rozumiem że jest szczęśliwy że ktoś go wyciągnął z klatki i włożył do klatki rozumiem musi być mega zadowolony, ba! w wekendy ma nawet spacery fiu fiu fiu aż gwizdnęłam sobie z podziwu, a tak to siedzi sam bo przecież ludzka sfora pracuje! więc czeka w tym upale na działkach kiedy to temperatura powietrza siega 34 stopni.
e-mail już poszły, prośby o sprawdzenie też. Bawcie się dalej cudzym kosztem, cudzym zdrowiem, oraz psim życiem, uda się albo nie.
serdecznie jeszcze raz pozdrawiam tęgie głowy tego forum, przetrzyjcie dyplomy z behawiorystyki na ścianach w swoich "gabinetach"

Link to comment
Share on other sites

a dlaczego Ty tak uczepiłaś się tej dziewczynki? Dla mnie to jasna rzecz, że mała przywiązała się i pokochała takiego psa, Ok nie było najlepszym pomysłem dziadków adopcja akurat tej rasy psa, może faktycznie decyzja nieprzemyslana, ale Oliwka pytała o rade, polecasz behawioryste ok, ale nie jezdzij po tej dziewczynce bo nie masz słusznych podstaw ku temu. To nie ona jest odpowiedzialna za wybranie psa tej rasy. Tez miałam Huskiego i Boksera w jednym czasie i też miałam wtedy jakies 14 lat i doskonale radziłam sobie z tymi 2 psami na spacerze, oczywiscie husky potrzebował więcej ruchu i miał to zapewnione. Nikt tutaj nie mówi tej dziewczynce, że ma robic z psem bóg wie co, każdy poradził tylko to co wie po sobie. Oliwka stara się trenuje z psem, z tego co pisze więc o co jeszcze chodzi. Twierdzisz, że psy maja lepiej w schronisku, zapraszam do Schroniska w Toruniu i zobacz w jakich warunkach żyją psy. Każdy ma prawo do swojej opinii i to szanuje ale pomyśl bo piszesz do 12-letniej dziewczynki, która chce znaleść rozwiązanie a jest atakowana.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='isiak27']Twierdzisz, że psy maja lepiej w schronisku, zapraszam do Schroniska w Toruniu i zobacz w jakich warunkach żyją psy.[/QUOTE]

I do Poznania, gdzie wstępu nie mają nawet wolontariusze a o wyprowadzaniu psów raczej nie ma mowy :]
nie mówiąc już o tym, że najczęściej nocą rozgrywają się tragedia i nad ranem trzeba posprzątać ciała tych psów, któe zostały przez współtowarzyszy zaatakowane.

Link to comment
Share on other sites

ja nie chcę tutaj się wykłócać, ale tak czytam ten wątek i nie mogę pojąć co tobie basia$diana tak przeszkadza w tych wypowiedziach. przecież oni radzą jej, tylko żeby zapewniła psu więcej ruchu i jak go uczyć zwykłych komend. o ile się nie mylę do tego behawiorysta nie jest potrzebny. co prawda z agresją do psów sama sobie nie poradzi, ale nikt tu jej nie powiedział, że tak to ma zrobić. zalecają tylko ruch. i to jest według ciebie takie złe ?
a po za tym ja nie wiem jakich ty masz dziadków, ale na przykład moja babcia uważa, że ja wymyślam głupoty, bo poszłam po poradę do behawiorysty, bo kupuję psu dobrą karmę, a nie jakieś pomyje, bo mu kupiłam ładne szelki. więc nie można liczyć na to, że dziadkowie wpadną na genialny pomysł szukania pomocy u behawiorysty lub innego szkoleniowca.

a co do ciebie Oliwka to ja trzymam za was kciuki :) biegajcie, bawcie się, spacerujcie i spędzajcie razem najwięcej czasu jak się da. co do agresji to behawiorysta naprawdę umie pomóc, więc porozmawiaj z rodzicami i może umówcie się z tym behawiorystą, o którym ktoś wyżej pisał. no i oczywiście raportuj nam jak wam idzie :) trzymam kciuki

Link to comment
Share on other sites

Basia$diana ja powiem tylko jedno, mimo że z Tobą się nie zgadzam, to nie zejdę do Twojego poziomu, i nie będę nazywać ciebie

[quote name='basia$diana']Teraz naprawdę będzie krytyka:

[B]Trzeba nie mieć wyobrażni albo być skończonym ignorantem[/B], by tłumaczyć 12stolatce jak sie szkoli psa, bo samemu sie szkoliło.
[/QUOTE]

[quote name='basia$diana']
[B]Gratuluję ograniczenia umysłu [/B]:) Przez takie fora jak te, często właściciele psują psy i ich psychikę, bo się naczytają mądrości, za które nikt nie ponosi odpowiedzialności.Wiesz że eksperymentowanie na zwierzetach jest karalne a to co wy tu uprawiacie to eksperyment :)[/QUOTE]

Z Toba dyskutować nie będę, bo jeszcze sprowadzisz mnie do swojego poziomu i pokonasz doświadczeniem ;) Bo ja dyskusją obrażanie innych nie nazwałabym :)

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE][COLOR=#000000]moi rodzice - tak pracują, ale w weekendy mają czas i wraz z tatą próbujemy szkolic Czarka.[/COLOR][/QUOTE]
Ja tutaj nie widzę pozostawienia Oliwii samej z tym psem, ma wsparcie rodziców, no to chyba ekstra? Możecie sobie mówić co chcecie, ale po moim osiedlu chodzi agresywny owczarek na smyczy. Zaproponowałam im szkolenie i w pierwszej minucie było widać efekty. Było to jakieś dwa-trzy miesiące temu i od tamtej pory gdy widzi mnie i Werę jeszcze nigdy, przenigdy się na nas nie rzucił (wcześniej robił to namiętnie). Właściciel psa nie ma za grosz podejścia, tylko chęci. I wolałabym na jego miejscu 12latkę, bo na razie jest to ospały facet pod 50 na którym ten pies za nic się nie skupia.
Naprawdę wystarczy mała zmiana sytuacji, by pies sobie skojarzył to i owo pozytywnie. Husky zdaje się są trudniejsze niż owczarki, więc może nie będzie tak samo szybko efektu ale ja bym niczego nie skreślała.

Jedyne co na razie Oliwia tutaj się doczytuje, to to że nie, nie, nie, bo nie. I może ten pies nie będzie idealny, będzie za trudny, może nie wyjdzie, ALE może zapała entuzjazmem i będzie chciała w przyszłości pracować z psami? Jako behawiorysta, a może otworzy DT? Z tym że jeśli teraz zostanie zrażona to będzie jak ludzie na których tutaj wszyscy narzekają. Wrażliwych osób w jej wieku, nastolatków naprawdę brakuje. A potem boją się odezwać na forum, bo będą musieli się bronić przed falą krytyki.

Ja tam podziwiam. Byłam w jej wieku, miałam psa problemowego i napisać na forum mi do głowy nie przyszło (może dlatego, że 5 lat temu szkolenie psów i zajmowanie się ich problemami nie było tak powszechne).

PS. basia$diana jeśli masz problem w poradach dorosłych dla 12latki to ja mogę coś doradzić. Co wtedy powiesz? Zaczynałam szkolić AGRESYWNĄ Happy gdy miałam 14 lat. Żyję. Obecnie mam 17 i pomagam właścicielom z agresywnymi psami. Jeśli powiesz, jakie są granice, to nikt nie jest tak głupi by je przekroczyć a 12latka ma swój rozum i jeśli powiesz jej "nie rób tego wtedy i wtedy" to tego nie zrobi.

Link to comment
Share on other sites

basia$diana ostatnio czytam twoje posty na różnych wątkach i powiem szczerze wprawiasz mnie w przerażenie (dziwię się, że moje poprzedniczki są tak delikatne w wypowiedziach). Mi się nasuwa jedna konkluzja gdy Cię czytam: NIE powinnaś mieć psa! Ja to mówię serio i całkiem szczerze - to nie jest żadna docinka z mojej strony. Masz obsesyjne i niezdrowe podejście do psów, po prostu widać, że generalnie BOISZ się psów i nie masz do nich za grosz zaufania jako gatunku. Musiałaś mieć jakieś złe doświadczenia z psem w dzieciństwie albo nie mieć ich wcale, w każdym bądź razie pobudki dla których postanowiłaś wziąć psa są dla mnie niezrozumiałe i niezdrowe. Nie wiem co chciałaś sobie udowodnić biorąc psa, może to, że jednak się psów nie boisz i że świetnie sobie z psem poradzisz? Przykro się czyta twoje elaboraty na temat odpowiedzialności i wychowania, widać, że podchodzisz do psa jak do jeża i nadmiernie wszystko analizujesz. Brakuje mi tu uczuć w stosunku do psa, sympatii, naturalnego i spontanicznego zachowania. Brak Ci intuicji i naturalności w kontaktach z psami, a psy też wyczuwają takie rzeczy. Przykład z intensywnym wpatrywaniem się w psa, bo on sobie leży i obserwuje ciebie to dla mnie jakiś obłęd. Problem jest w Tobie i to twoje nienaturalne zachowania mogą spowodować, że pies zamiast się adaptować do warunków i oswajać zacznie świrować. Krytykowanie DT też jest dla mnie bez sensu, nikt nigdy nie da Ci gwarancji na psa ani żadne inne zwierze, że będzie takie i już i kropka. Bo jeżeli coś jest żywe to i się zmienia tak jak wszystko dookoła niego i wchodzi w interakcje ze środowiskiem wokół niego. Na zachowanie psa wpływa tyle czynników, że nigdy nie możesz wymagać od kogoś 100% gwarancji - to nie produkt! Mam przeczucie, że Diana nie zagrzeje u Ciebie miejsca i jeżeli tylko trafi do kochającego domu to uważam, że tak nawet będzie lepiej. Byle tylko nie wróciła do schroniska które tak wychwalasz nie wiedzieć czemu. Jak można uważać, że takie miejsce jest dobre dla psów- miejsce gdzie psy się zagryzają, codziennie walczą o przetrwanie, o pozycję w stadzie, jedzenie itd. Psy które są chore i zaniedbane i całe dnie siedzą w zatłoczonych klatkach, a na spacer wychodzą raz w tygodniu czasem nawet wcale. Jak można myśleć, że takie psy są szczęśliwe!!! Psy nie potrzebują być w stadzie, pies przede wszystkim potrzebuje mieć swojego człowieka który będzie o niego dbał i go kochał, choć są nieliczne wyjątki określone specyfiką rasy które faktycznie wolą być w stadzie, są to wszystkie psy północy, niektóre rasy myśliwskie itd... Rozpisałam się, ale naprawdę nie mogłam być obojętna czytając twoje posty...

PS: basia$diana ma też swój wątek na "wychowaniu" ( w dziale agresja) i to do tego co na nim pisze są w większości moje komentarze m.in.

Edited by ziele77
Link to comment
Share on other sites

Oliwka, jak mama boi się ataku innych psów na Czarka, zaproponuj jej zakup gazu pieprzowego w żelu. To jest nieduża puszeczka z profilowanym naciskiem, zeby nie psiknąć na siebie przypadkiem. Żel jest o tyle fajny, że nie zmieni kierunku podczas wiatru i nie zawróci. Psom nie zrobi dużej krzywdy, a jak by się agresor jakiś pojawił, można zawsze psiknąć w nos - sam zapach wystarczy, zeby pies uciekł. Nawet, jak nic nigdy nie zaatakuje, to taka pucha daje poczucie bezpieczeństwa - wiem, bo od lat chodzę z gazem, od czasu, jak mnie w czasach licealnych dwóch pijanych dziadów napastowało w tramwaju. Teraz zawsze gaz w kieszeni spodni, czy kurtki, ewentualnie w torebce w jakiejś łatwo dostępnej kieszonce i nie mam takiego stresu, również na spacerach z moim stadem. Koszt to chyba poniżej 50 zł, a ma wieloletni okres ważności.

Link to comment
Share on other sites

Podejmę wyzwanie i postaram się grzecznie i merytorycznie :)

[quote name='Oliwka2306']Wraz z tatą przyjeżdżam na działke w weekend i chodzimy z psem na spacer[/QUOTE]

Spacer w weekend to dla tej rasy kropla w morzu potrzeb. Poczytaj o historii rasy - one ciężko pracowały od świtu do nocy, ciągnęły ciężar na ogromne dystanse, codziennie przemierzały wiele kilometrów. To pies najlepiej sprawdzający się u osób, którym może towarzyszyć w sporcie, bardzo aktywnym życiu - zaprzęgi, bieganie z rowerem, chociaż wspólny jogging. Są i spokojniejsze osobniki, ale u większości za mała ilość ruchu powoduje problemy nie do ogarnięcia.

[quote name='Oliwka2306']Czarek gdy zobaczy mniejszego od siebie psa rzuca się i nie można go opanowac.
Ma dużo siły ja jako 12-latka nie moge utrzymac go gdy się rzuca. Dziwne jest to, że wobec dużych psów jest spokojny.[/QUOTE]

Dopóki nie jesteś w stanie utrzymać go na smyczy, nie powinnaś z nim wychodzić na spacery bez opieki kogoś, kto panuje nad nim fizycznie.
Pies mógł być słabo zsocjalizowany z małymi psami, wie jak zachować się wobec dużych, a małe to dla niego takie nie wiadomo co, więc reaguje agresją. Może też mieć jakiś uraz, mógł być drażniony np. przez płot przez małego agresywnego psa, i przeniósł uraz na wszystkie małe psy. Może być też tak jak już było pisane - husky mają silny instynkt myśliwski, i bywa, że dla nich mały piesek to nie jest w ogóle pies, tylko zdobycz; w ogóle nie odbierają czegoś o tyle mniejszego od siebie jako innego psa (ale to się wiąże z pierwszą możliwą przyczyną, brakiem socjalizacji).

[quote name='Oliwka2306']Krzyczałam na niego, tłumaczyłam mu i nic.[/QUOTE]

Krzyki ani tym bardziej tłumaczenie tego nie naprawią. Żeby wyeliminować niepożądane zachowanie, trzeba po pierwsze wskazać mu inne, które ma występować w zamian, po drugie, obrzydzić to niewłaściwe, szczególnie jeśli samo w sobie sprawia psu radość. Krzyknięcie na psa pewnie coś by pomogło, gdyby był to pies o mniej niezależnym charakterze, bardziej z Tobą związany, widzący w Tobie przewodnika, a w tym przypadku raczej tak nie jest. Co do tlumaczenia - pies nie rozumie ludzkiej mowy, poza słowami których znaczenia go nauczymy, i umoralniające wywody możemy równie dobrze wygłaszać do ściany ;)

[quote name='Oliwka2306']Potrafiłam siedziec 5 godzin nad nauczeniem go jednej komendy, a on nawet na mnie nie spojrzał - znajdywał 1000 rzeczy lepszych od nauki.
[/QUOTE]

Bo nie uczy się psa 5 godzin - najlepsze efekty daje nauka trwająca max. kilka minut, ale powtarzana wiele razy dziennie, w każdej sytuacji. No i żeby psa czegoś nauczyć, musisz czymś go zainteresować. Próbowałaś jedzenia? Bo zabawek rozumiem, że się boi? Co pies lubi na tyle, żeby chcieć to dostać? Plus gdzie psa uczyłaś? Zaczynamy zawsze na znanym terenie, dopiero potem przenosimy "lekcje" na spacer itp.

Popieram, że najlepiej byłoby skontaktować się zaproponowanym szkoleniowcem - już jedna indywidualna lekcja, kiedy taka osoba obejrzy psa, jego zachowanie na spacerze, powie co i jak robić, będzie sto razy większą pomocą niż rady osób z netu, które psa na oczy nie widziały, i mogą tylko napisać posta, a nie pokazać na żywo, co i jak robić.

I teraz mniej przyjemna część :diabloti:
[quote name='Oliwka2306']Ciekawe czy pani miała by siłe po 70 utrzymac takiego psa jeżeli skacze i świruje. Czy chciałoby się pani ruszyc po całym dniu ciężkiej pracy i pojechac do psa? Pracując na dwie prace. Zapewne nie.[/QUOTE]

Nie zapewne - NA PEWNO by mi się nie chciało i nie miałabym siły, dlatego w takich warunkach na pewno nie wzięłam bym sobie pod opiekę psa jednej z najbardziej wymagających pod względem ruchowym ras. Dziwi mnie właśnie to, że wybraliście akurat husky. W schronisku było na pewno pełno psów, które super sprawowałyby się w takich warunkach w przeciwieństwie do bardziej wymagającego Czarka, natomiast biorąc pod uwagę kwestie dobrego uczynku i uratowania psa, cóż - Czarek był młody, ładny, rasowy i na pewno miał tam większe szanse na inny dom niż dziesiątki niepozornych, spokojnych, kilkuletnich kundelków... które to kundelki lepiej by się czuły w Waszych warunkach niż Czarek.
Co według mnie byloby najlepsze dla psa? Nie oddawanie go z powrotem do schroniska, bo u Was na pewno ma lepiej, ale przemyślenie sprawy na spokojnie i we własnym zakresie, przez ogłoszenia, poszukanie mu domu, w którym nie będzie tyle problemów sprawiało zapewnienie mu odpowiedniej dawki ruchu, gdzie będzie osoba silna fizycznie, która będzie miała codziennie czas i chęci na sport, zapewnienie psu dużej ilości ruchu.
Wy natomiast pomyślcie o adopcji w to miejsce mniej wymagającego, ale mającego mniejsze szanse na dom psa niż ładny, młody, rasowy Czarek. Takiego psa, który bez problemu dostosuje się do tych warunków, i takiego wielkościowo, którego sama bez problemu wyprowadzisz na spacer. Chęci mieliście jak najlepsze, tylko zabrakło rozsądnego podejścia do decyzji.
Napisałaś już, że psa nie oddacie i kropka - pytanie tylko kto na tym wyjdzie najgorzej? Na pewno nie ludzie na tym wątku - tylko pies. Twoi dziadkowie będą coraz starsi, sił im do psa nie przybędzie, a on jeszcze wiele lat będzie wymagał opieki i ruchu. Ty też będziesz z upływem lat miała mniej czasu, bo przełom podstawówki/gimnazjum to jeszcze nic w porównaniu z obowiązkami w liceum czy kiedy wyjedziesz na studia. Przemyśl to jeszcze raz, ale nie myśl o sobie, bo jesteś już na tyle dorosła, że myślę, że jesteś w stanie postawić realne dobro psa nad własne przywiązanie do niego. Nie myśl o tych wrednych ludziach na wątku :evil_lol: i że im pokażesz, bo im to i tak wisi, i tak pewnie na oczy cię nie zobaczą i po wyjściu z forum zapomną o sprawie - pomyśl o psie. On jest młody, rasowy, śliczny, będzie mu dużo łatwiej znaleźć dom niż jakiemuś buremu spokojnemu kundelkowi, który siedzi w kącie boksu i możliwe, że zostanie tam do śmierci, bo ludzie, tak jak i Wy, zwracają więcej uwagi na młode, ładne psy, podobne do jakiejś rasy :( Jeśli znajdziecie dobry dom dla Czarka a na jego miejsce przygarniecie spokojnego kilkuletniego kundelka, pomożecie wspaniale DWÓM psom, a nie tak średnio jednemu.

Link to comment
Share on other sites

Jeśli faktycznie pojawiłaby się szansa na lepsze warunki dla Czarka od tych, które możecie mu zaoferować - to super i myślę, że nie powinniście mieć co do tego wątpliwości. Skoro pies wychodząc na spacer raz w tygodniu, robi coraz większe postępy, to jakie byłyby efekty codziennej pracy? ;)

Oliwka, ja sama teraz wychodzę od lutego z suką sąsiadów. Wera jest cudowna, kochana i kompletnie nie wyobrażam sobie życia bez niej - jest w niej 100% mojej pracy, mojego wkładu, wszystkie jej sukcesy odbieram jako moje własne, niedługo jedziemy na zawody obedience, chcę z nią zdawać wszystkie egzaminy, itp. itd. ale co będzie za rok/dwa gdy pójdę na studia? Toruń - Lublin to 383km. Czy mi ją oddadzą? Szanse pół na pół. Czy będę miała dla niej dobre warunki? To pies ogrodowy - znajdę dom z ogródkiem, gdzie będę mogła wynająć pokój? Mam ją wziąć na siłę do mieszkania? Ok, to jeszcze by przeżyła. Ale czy będę w stanie zapewnić jej socjalizację w nowym miejscu? Zależy od rozkładu zajęć. To duży pies, mieszanka ONka z chyba amstaffem. Kto będzie chciał takiego psa u siebie w domu?
I co, mam ją wziąć, do jakiejś kanciapy, bo nie mogę się z nią rozstać? Jakie są szanse że przyjmą mnie gdziekolwiek z takim psem?
Najprawdopodobniej będę musiała ją zostawić chociaż najchętniej nocowałabym z nią w aucie gdyby to było rozwiązanie. Ale nie jest to dobre dla niej. Jeśli nie zdarzy się cud - to będę musiała się z nią pożegnać.

Boję się, że Czarek przy tak małej aktywności mógłby być agresywny i do ludzi.

Edited by Soko
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...