Jump to content
Dogomania

Speedymania

Members
  • Posts

    144
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Speedymania

  1. Szukanie kończy się na kilku ziarenkach ;) to w sumie to samo jakby nic nie zjadł. Smaczków nie dostaje w nagrodę. Nagrodą jest zawsze zabawka. Chyba, że uczymy się czegoś nowego.
  2. Właśnie w tym problem, że on w ogóle suchej karmy nie chce, zmieniałam, brałam próbki ze sklepy czy jakąś raczy ruszyć, ale on nie chce jeść suchego.
  3. Je dwa razy dziennie teoretycznie czyli rano ok. 7 i wieczorem ok. 21. No on czasem je, jak mam mu nakombinuje, ale to takie wybredne jedzenie. Głównie mi chodzi o to, że niedługo będzie tak wybredny, że mu kawior będę musiała kupować. Ja mu nigdy nie pozwalam jeść przed spacerem, ani przed wyjściem, a jak zje to godzina przerwy, co to to nie ! A po spacerze jak wracamy, to przynajmniej 30 minut na oddech i dopiero miskę dostaje Może tak nieściśle napisałam, że po spacerze... oczywiście również po przerwie :) No właśnie on suchą karmę to tak nie chce za bardzo jeść. Wypluwa ją po za miskę, albo wyjada te lepsze kawałki, a resztę zostawia <- w najlepszym przypadku Ponoć je jak mnie nie ma, ale jak jestem i go zagonię do miski to też je.
  4. Jaja, czasem złapie, ale tak zaczepnie, bez większych agresji. No ja dzisiaj przed jedzeniem (śniadaniem) poszłam z nim na dłuuuugaśny spacer i jak wróciliśmy to zjadł całą miskę. Niestety w tygodniu tylko po południu mogę chodzić. (bo chodzę do szkoły) No i martwi mnie właśnie, że waży 19kg i ma żebra na wierzchu. Niby futro zakrywa, ale no ... no taki chudzielec
  5. Suche - Arion. Barfa nie chcemy. A zabawa w szukanie jedzenia to nienajlepszy pomysł. Już próbowałam. Ale za to właśnie po spacerze zjadł wszystko. Aż w szoku jestem. Dziwne.
  6. generalnie suche, ale jak suchego nie zje (wcześniej przed tym tygodniem głodówki) to mama mu rozmacza suche np rosołem, albo dodaje rozmoczoną bułkę. A jak już kompletnie nie chciał tego zjeść to mu mama zrobiła ryż z mięsem i marchewką. Wydaje mi się, że to przez rozpieszczenie, że mama mu tak zamieniała to jedzenie. Może tak być ?
  7. Ale nic mu nie jest, myślałam, że może robaki ma czy coś, ale nie, wszystko jest okay, przebadany u weta i nic
  8. Jak podchodzi do miski, powącha i odchodzi. To czekam chwilę (może 2 minuty). Nie podchodzi drugi raz to zabieram. I tak tydzień bez jedzenia był. Teraz na feriach jestem non-stop w domu i nic nie ruszył. Caaaaaały tydzień. Dzisiaj rano zajrzał do miski (mama mu zrobiła) wyjadł bułkę, a reszte zostawił i tyle.
  9. A teraz na poważnie Nie wiecie może jak zachęcić psa do jedzenia? Speedy to okropny niejadek i jak dostaje jedzenie, to przecedzi, wyje te najlepsze, a czasem w ogóle miski nie ruszy. Owszem ma dni, że wcina wszystko, aż się mu uszy trzęsą, ale jakoś tak ostatnio nic nie chce ruszyć. Nie pomaga odstawianie miski i "nie chcesz, to nie". Po prostu mógłby nie jeść aż umarłby z głodu (oczywiście mama moja "biedny piesek" i zaraz mu jakieś mięsko z zupki da i on to je). Ale to trochę taka już przesada, bo on staje się co raz bardziej wybredny i niedługo nawet głupiej parówki nie będzie chciał zjeść.
  10. Nie chcę żeby każdy mi tu słodził, bo to nie jest normalne, ale chodzi mi o to, że są osoby które skreślają człowieka i wpisują na czarną listę. A kłapanie zębami nie jest kwestią odpuszczenia czegoś, bo jak wcześniej tego nie robił i teraz zaczął ... to taka sprawa do dłuższej analizy. Może i bym zaniedbała, ale wszystko jest okay. No oprócz tego, że jest zaczepny i nie umie się bawić z Cesarem, bo od razu leci warkot i zęby. Ale to się przytemperuje. Ale też zauważmy, że nie znając psa i człowieka osobiście ciężko oceniać :) Miło było podyskutować :P Fajnie, że ktoś się odezwał.
  11. Chciałam tylko na koniec powiedzieć, że świetnie wam poszło. Jak dodaję zdjęcia to jedna osoba się odezwie raz na jakiś czas. Jak napiszę, że pies gryzie i zabił człowieka, to odpowiedzi co sekundę i leci hejterstwo. Bo na forum to trzeba kogoś objechać i zniszczyć. Nie mam problemów z gryzącym psem. Owszem gryzie, ale kości. To był tylko test, bo byłam ciekawa czy nadal ludzie na tym forum są tacy pomocni. Świetnie wam poszło.
  12. Poświecanie rąk było do tego, że przy zabawie nie trafia w zabawkę tylko w rękę i jest mało delikatny, a nie do tego, że gryzie. I skończmy ten temat, bo to do niczego nie prowadzi.
  13. Ej nie stop to było głupie co napisałam. Koniec. Bo się pokłócimy. Każdy ma inne sposoby. Ważne żeby działały i nie robiły krzywdy psu. Ja jestem non-stop pod kontrolą z hodowli więc mnie pilnuje tak srogie oko, że aż strach :)
  14. nie widziałaś co robię, to nie mów o przewalaniu na glebe Nie będę wyrzucać pieniędzy w błoto. Pies jest domownikiem jak każda osoba w domu, a ja jakoś nie idę do klatki jak wkurzę mamę. Racja nie twój pies. To po co w ogóle zaczynać dyskusję?
  15. 1. nie mam klatki 2. Speedy nie nosi w domu obroży 3. "nie" jest hasłem pustym, bo każdy kto przychodzi do domu i pies jest w pobliżu to zapobiegawczo rzuca "nie" i po prostu spalili mi komendę. Dominacja ... też bez przesady, pies ma być moim towarzyszem, a nie podwładnym.
  16. Na każdej rasie to samo bym zrobiła, bo nie ma w tym przemocy i pies sam musi się uspokoić. Po za tym jeśli działa, to nie zamierzam wprowadzać innej metody.
  17. Zaczął niedawno to robić, więc każę mu się położyć na boku ( jak sam tego nie zrobi, to ja go kładę siłą) i dopóki się nie uspokoi, to nie może wstać. I jest co raz lepiej. Dlatego piszę ze spokojem, bo to głupol młody i dopiero się uczy żyć.
  18. Agresywny, to znaczy, że jak np wycieram mu łapy (szczególnie tylne) i go na koniec klepnę, że może iść to łapie z warkotem mnie za rękę, bo się wkurza, że go klepnęłam. Albo jak mu nie pozwolę wejść na łóżko, a on koniecznie musi i go zepchnę, to wraca ze zdwojoną siłą i mnie próbuje ugryźć. Tyle. Mówię, to ze spokojem, bo to nie jest taka agresja bez powodu, po prostu dziwnie reaguje. Psy atakuje - nie. Jak się zaczepia z Cesarem i coś im nie podpasuje to go gryzie i się rzuca, ale to tylko z nim, bo Cesar jest wielki i żyje w swoim świecie, a Speedy jest dla niego podskakującym smarkaczem.
  19. Schiz .. .tak nagle wstaje i szczeka groźne. Najczęściej jak jestem w domu, co mnie cholernie straszy, bo wtedy mam wrażenie, że ktoś się włamał do domu. Żebra jedzenie od dziadka i innych gości :) niszczy kartoniki, ogólnie to taka mała niszczarka Mogę pomóc nie bierz psa jeśli się boisz, że cię może ugryźć. Speedy jest agresywny i nie ukrywam tego. Jak coś mu nie pasuje, to kłapie zębami i może zrobić krzywdę. Nie jest to miłe, ale generalnie dorasta, więc jakbym mu teraz odpuściła walkę z jego złościami, to mogłoby to się źle skończyć. Także nie polecam takiego psa osobom, które boją się poświęcić ręce w pracy z psem. Czyli w skrócie to nie pies dla pańci z różową smyczą :)
  20. Trudnościach? Nie ma trudności. Jak się poświęca psu cały swój wolny czas i całego siebie, to nie ma z nim problemów. To najwspanialszy pies na świecie. Ma wady jak każdy. Obślini koszulkę, zrobi w niej dziurę, zawsze chce swoje zdanie wtrącić. Jest wstrętnym zaczepą i na spacerach z Cesarem (kolegą) nie obejdzie się bez bójki - jeśli są spuszczone. Kwestia wychowania. Tyle ludzi narzeka, że to trzeba tyle czasu poświęcać, bo on tyle ruchu potrzebuje. Nieprawda. Puste słowa, nie udowodnione. Jak sobie źle psa wychowasz, to potem masz problemy. Owszem o 23 potrafi sobie przypomnieć, że on dzisiaj jeszcze się piłką nie bawił i wciska mi ją do ręki. Albo włazi na kolana i chce się przytulić ... znaczy zanim wejdzie to chce się przytulić, a jak już wejdzie, to wpada na genialny pomysł "a trochę ją poskubię". Nadal jest roztrzepany i nie chce chodzić przy nodze - bo to nudne jest. Nie uciekł (odpukać), bo nie ma gdzie. Skacze? ... no skacze, ale co z tego. Pacnie się go raz w grzbiet i ogarnia, że trzeba jednak po podłodze chodzić. Gryzie, robi siniaki, dziury nie tylko w rękawach, ale i w rękach, nie jest delikatny .... mi to nie przeszkadza, sama taka jestem i się z nim dogaduję. Sam w domu na długo nie zostanie, najwyżej na 1,5h, ale to też ja nie mam serca go zostawiać, bo po co skoro mogę go zabrać ze sobą. Jak wychodzę do szkoły to niemiłosiernie wyje, ale potem (po ok. godzinie ) się przyzwyczaja i idzie spać. Nie wiem co mam napisać. Ten pies to istna perfekcja na 4 łapach, która jest tak dopasowana charakterem do mnie, że aż mi się płakać chce jak sobie pomyślę, że będę musiała zostawić go z tatą jak pójdę na ferie. No fakt, codziennie chodzę z nim na spacery, jak nie pójdę, bo się coś wydarzy, to ćwiczymy w domu. Niestety mój ojciec jest za leniwy i tego nie będzie robić. Uważa, że wywiezienie psa na pole, gdzie się wybiega i przywiezienie go do domu, w zupełności wystarczy. Nosi mnie jak to słyszę i aż mam ochotę zrezygnować ze studiów. Tyle. Jakiś konkretne pytania może, to będę mogła coś innego napisać.
  21. No dokładnie, wszyscy w mieście myśleli, że to takie małe świństwo co się wszystkiego boi, a on taki odważny, że jak był nowy rok to na werandzie siedział i oglądał, i nic mu nie przeszkadzało.
  22. https://lh4.googleusercontent.com/-x5oMbsI-VPM/UQgTf2tzzZI/AAAAAAAAAA0/skrzLg026pY/w413-h550-no/P1080996.JPG jakie piękne zdjęcie ! https://fbcdn-sphotos-d-a.akamaihd.net/hphotos-ak-xap1/v/t1.0-9/10923216_911518845533080_7502581324628743717_n.jpg?oh=085a3e48f855e396b88252adc8d5575a&oe=556AE83A&__gda__=1433049574_053060cf7a789e20567ecca598d920cb ło matko jaka mina !
  23. Czujnie pilnuje terenu. Nawet w domu nasłuchuje. Ale chwile relaksu na kocyku pańci też są. A jak pan denerwuje to i ząbki pokazuje.
×
×
  • Create New...