Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 464
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

tak się cieszę, popłakałam się. A ja ściągnęłam plakat i miałam rozwieszać. Ponieważ wiedziałam że ma być w kundlu, więc myśle poczekam. Ciekawa jestem jak długo sie błąkał i dlaczego go nie szukali w schronisku

Posted

kurcze - ale przecież mistek był chwile w schronisku przeciez..
a ci panstwo go tam nie szukali..?

chociaz czasem faktycznie ktos nie pomysli zeby w schronie zostawic wiadomosc..

po drugie mam wrazenie ze ktos mówił ze mistek został oddany..
ale moze juz mi sie myli...:oops:

Posted

nie, nie, black sheep - ja nie próbuje tu w zadnym razie podwazac radosci..
wiem ze niektórym naprawde moze nie przyjśc do głowy zeby dac informacje do schroniska - nie było to napisane złosliwie...
natomiast pani która wyprowadzała mistka w schronisku mówiła, ze on teskni za właścicielem..
mozę dlatego jakos tak mi sie pomyslało ze on oddany..
nie pamietam juz - za duzo tych historii:-( :shake:

Posted

Mistek byl znaleziony na ulicy...Panstwo mieli zwyczaj wypuszczac go na spacer i 16 lat wracal a ten raz nie...To starsi Panstwo i brakuje im go po tylu latach...ale juz mi obiecali ze absolutnie sam chodzil nie bedzie...PUPIL jest ulubiencem Pana domu,ktory przyjezdza po niego jutro z dzialki,bo jutro zawozimy go do domku...Pan plakal jak sie dowiedzial...podobno szukal go w schronisku 2 razy....

Posted

kurcze - no właśnie - przy takiej informacji to rzeczywiscie jak pies jest mało charakterystyczny to trudno go zidentyfikowac..
ciesze sie na najszczesliwsze zakonczenie jakie mogło sie tylko marzyc..
powrót do swojego własciciela to chyba najcudowniejsze co moze byc dla psa:loveu:

Posted

I ja się nie mogę doczekać ! Prosimy bardzo, o najdokładniejsze relacje ze spotkania no i fotki oczywiście! To prawie jakby historia z jakiegoś filmu :multi:

Posted

O Boże jak się cieszę!!!!!To dlatego Miśtek miał taką depresję-bo miał dobrego Pana i tak za nim tęsknił!!!!!:multi::multi::multi::multi:
I właśnie tak to jest z tymi schronami,że psy schowają się w budzie i klapa,a właściciel pojedzie,zobaczy że nie ma...
U nas w schronie też tak było nie raz,dlatego ja zawsze jak ktoś szuka Zguby,mówię aby przy każdej z klatek stanął i wołał,a jak nie będzie to.....przyjeżdżał dzień w dzień(o ile to możliwe)
Raz nawet poznałam panią,co tak płakała,bo od razu po kwarantannie(która u nas trwa krótko-tylko 2 tyg)jej pies poszedł do adopcji,a Ona przyjechała spoza Szczecina(a nie wiedziała że tu jest!!) po psa i już Go nie było.:-(:-(
Dlatego uważam że to cud i dar od Boga,że Miśteczka znaleźli i to w hotelu,po 4m-cach,a można wiedzieć jak to się właściwie stało??

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...