dogses Posted February 19, 2013 Posted February 19, 2013 Bardzo smutno nam wszystkim - nie spodziewałam się, że będzie tak krótko z nami :( wzięliśmy go przecież na dożycie, ale czemu tak szybko ? :( miał takie podłe życie...czemu nie było mu dane dłużej zaznać domowego ciepła? :( Dobrze, że Marian jest jeszcze w takiej dobrej formie...Szkoda, że tak nie można wszystkich zwierząt uratować. Quote
keakea Posted February 19, 2013 Posted February 19, 2013 Dogses, wszyscy myślimy o tym samym :( Gdyby społeczność dogo miała takie możliwości, opróżnilibyśmy wspólnie wszystkie schroniska w jeden dzień :( [quote name='dogses']Bardzo smutno nam wszystkim - nie spodziewałam się, że będzie tak krótko z nami :( wzięliśmy go przecież na dożycie, ale czemu tak szybko ? :( miał takie podłe życie...czemu nie było mu dane dłużej zaznać domowego ciepła? :( Dobrze, że Marian jest jeszcze w takiej dobrej formie...Szkoda, że tak nie można wszystkich zwierząt uratować.[/QUOTE] Quote
Figunia Posted February 19, 2013 Posted February 19, 2013 Kochani Jestescie... Cala nadzieja w takich ludziach, jak Wy. Ze ten swiat moze stac sie troche lepszym miejscem. Ze mniej bedzie cierpienia. Klaniam sie niziutko. Quote
paula_t Posted February 19, 2013 Author Posted February 19, 2013 [quote name='dogses']Bardzo smutno nam wszystkim - nie spodziewałam się, że będzie tak krótko z nami :( wzięliśmy go przecież na dożycie, ale czemu tak szybko ? :( miał takie podłe życie...czemu nie było mu dane dłużej zaznać domowego ciepła? :( Dobrze, że Marian jest jeszcze w takiej dobrej formie...Szkoda, że tak nie można wszystkich zwierząt uratować.[/QUOTE] Dogses, zazwyczaj w takich momentach myśli się, że za krótko, za wcześniej, ale dla niego pewnie to były najpiękniejsze tygodnie życia :( Keakea, podpisuję się po Twoimi słowami:( Quote
dogses Posted February 19, 2013 Posted February 19, 2013 Marian tak się przyzwyczaił do wspólnych spacerów z Bonusem, że dzisiaj cały czas go szukał. Nie chciał iść, zatrzymywał się, rozglądał. Quote
Panna Marple Posted February 19, 2013 Posted February 19, 2013 [quote name='dogses']Marian tak się przyzwyczaił do wspólnych spacerów z Bonusem, że dzisiaj cały czas go szukał. Nie chciał iść, zatrzymywał się, rozglądał.[/QUOTE]:-( trochę to potrwa...:-( BTW znam mnóstwo ludzi, którzy twierdzą, że pies to tylko pies i nic nie czuje:angryy:. Psia żałoba rozrywa człowiekowi serce, bo jak tu takiemu biedakowi wytłumaczyć... Ale niektórzy wiedzą lepiej:angryy: i na takich jak my patrzą jak na małpki w zoo Quote
paula_t Posted February 20, 2013 Author Posted February 20, 2013 [quote name='dogses']Marian tak się przyzwyczaił do wspólnych spacerów z Bonusem, że dzisiaj cały czas go szukał. Nie chciał iść, zatrzymywał się, rozglądał.[/QUOTE] Biedny Marianek nie rozumie dlaczego kumpla już nie ma :( Quote
paula_t Posted February 21, 2013 Author Posted February 21, 2013 Dogses, jak się trzymacie? Jak tam Marianek? :( Quote
pikola Posted February 23, 2013 Posted February 23, 2013 Bonusku :-( „Śpij piesku, śpij… już odpocząć trzeba Może będziesz miał swój kawałek nieba Może będzie tam piękniej niż tu teraz Może spotkasz tych, których tu już nie ma… Śnij, piesku śnij… w snach jest zawsze pięknie Ciepły dom, miejsca dość na twe wierne serce Przyjdzie czas spotkać się potarmosić uszy lub razem na spacer znowu gdzieś wyruszyć Lecz dziś sobie śnij a czas łzy osuszy” Dogses wspaniali z Was Ludzie.Pewnie dla Bonuska to byly najszczesliwsze chwile,choc dlugo sie Wami nie nacieszyl.. Patrzac na to zdjecie,przychodza mi do glowy slowa Barbary Borzymowskiej Pies to czasem wiecej jest niz czlowiek.. [IMG]http://toz.swidnica.pl/wp-content/uploads/2013/02/P2171119.jpg[/IMG] Quote
dogses Posted February 27, 2013 Posted February 27, 2013 Witamy Was z Mariankiem - trochę długo nie było wieści, bo brak czasu. Dużo działamy tu ze świdnickim TOZ-em i na nic nie mam czasu :( W domu już wszystko się unormowało, ale Marian ostatnio trochę się postarzał :( nie chce mu się na spacery chodzić, utyka na łapkę i trochę w domu popiskuje. Może to być związane z bólem łapy? Myślicie że warto się wybrać do weterynarza? Nie chcę go niepotrzebnie wozić, bo po pierwsze: Marian nie lubi jazdy samochodem (zaraz wymiotuje), a po drugie: panicznie boi się gabinetu weterynaryjnego. Kojarzycie może czy Marian miał jakieś problemy z uszami? Bardzo się drapie w jedno ucho, aż do krwi. Uszy są czyste, bo sprawdzam co drugi dzień. Nie znam za bardzo jego historii "zdrowotnej", a to mnie trochę niepokoi. Quote
dogses Posted February 27, 2013 Posted February 27, 2013 [quote name='pikola']Bonusku :-( „Śpij piesku, śpij… już odpocząć trzeba Może będziesz miał swój kawałek nieba Może będzie tam piękniej niż tu teraz Może spotkasz tych, których tu już nie ma… Śnij, piesku śnij… w snach jest zawsze pięknie Ciepły dom, miejsca dość na twe wierne serce Przyjdzie czas spotkać się potarmosić uszy lub razem na spacer znowu gdzieś wyruszyć Lecz dziś sobie śnij a czas łzy osuszy” [/QUOTE] Piękny wiersz :( aż się smutno zrobiło :( Quote
paula_t Posted February 27, 2013 Author Posted February 27, 2013 [quote name='dogses']Witamy Was z Mariankiem - trochę długo nie było wieści, bo brak czasu. Dużo działamy tu ze świdnickim TOZ-em i na nic nie mam czasu :( W domu już wszystko się unormowało, ale Marian ostatnio trochę się postarzał :( nie chce mu się na spacery chodzić, utyka na łapkę i trochę w domu popiskuje. Może to być związane z bólem łapy? Myślicie że warto się wybrać do weterynarza? Nie chcę go niepotrzebnie wozić, bo po pierwsze: Marian nie lubi jazdy samochodem (zaraz wymiotuje), a po drugie: panicznie boi się gabinetu weterynaryjnego. Kojarzycie może czy Marian miał jakieś problemy z uszami? Bardzo się drapie w jedno ucho, aż do krwi. Uszy są czyste, bo sprawdzam co drugi dzień. Nie znam za bardzo jego historii "zdrowotnej", a to mnie trochę niepokoi.[/QUOTE] Dogses, z uszami u Mariana nic nigdy nie było :shake: Skoro tak mocno się drapie, że aż krewka leci, to zdecydowanie trzeba iść do weta, bo może jakieś zapalenie się tam pojawiło, czego nie widać gołym okiem. A może to jego popiskiwanie, brak ochoty na spacery troszkę są związane z Bonusem, bo to dopiero teraz, po jego śmierci, się pojawiło, a przecież wcześniej takich sytuacji nie było...? :( Quote
dogses Posted February 27, 2013 Posted February 27, 2013 [quote name='paula_t']Dogses, z uszami u Mariana nic nigdy nie było :shake: Skoro tak mocno się drapie, że aż krewka leci, to zdecydowanie trzeba iść do weta, bo może jakieś zapalenie się tam pojawiło, czego nie widać gołym okiem. A może to jego popiskiwanie, brak ochoty na spacery troszkę są związane z Bonusem, bo to dopiero teraz, po jego śmierci, się pojawiło, a przecież wcześniej takich sytuacji nie było...? :([/QUOTE] Pomyślałam że to może jakaś grzybica, która powróciła. Ale skoro nie miał problemów i uszy czyste to faktycznie może być jakieś zapalenie. Ale on się nie przywiązał tak do Bonusa - wcześniej olewał go, udawał że nie istnieje. Myślę, że to wszystko związane z uchem - no to czeka Mariana wizyta u weta - będzie się działo. Quote
asiuniab Posted February 27, 2013 Posted February 27, 2013 Marianku nie smuć cioteczek, martwimy się:( Quote
paula_t Posted March 1, 2013 Author Posted March 1, 2013 Dogses, udało Wam się dotrzeć do weta?:) Quote
dogses Posted March 4, 2013 Posted March 4, 2013 Tak - Marian rzucał się po całym gabinecie, musieliśmy go we trójkę trzymać i jeszcze na dodatek obsikał wszystkie ściany w poczekalni. Nie mówiąc już o tym, że jak tylko wszedł do samochodu to zwymiotował :) było wesoło. Nic w uszach nie znalazła wetka, ale dała jakąś maść i jak nie przejdzie to trzeba będzie wziąć wymaz. Bo tak "na oko" nic nie widać. Zasugerowała, ze może to być na tle nerwowym też...ale nie wiem z jakiego powodu tak mogłoby być :( Quote
paula_t Posted March 4, 2013 Author Posted March 4, 2013 Marian, ty panikarzu:mad: Taaaaka krzywda się psu stała niesamowita ;) Wcale się po tym opisie nie dziwię, że przed każdą wizytą u weterynarza zastanawiacie się 10 razy :D Trzymam kciuki, żeby maść pomogła, bo wprawdzie nie ma mnie na miejscu, ale relacje mam cały czas i też nic na tle nerwowym nie przychodzi mi do głowy:shake: A wetka nie mówiła, że to może być alergia...? U mnie, z moim psiurem tak było, jak za dużo biała jadł... Quote
natalka9860 Posted March 7, 2013 Posted March 7, 2013 A ja znowu zaniedbałam Marianka i całą resztę noo. Maniuś bidoto co się z uszkami dzieje? Przykro mi z powodu Bonusika :( Quote
paula_t Posted March 7, 2013 Author Posted March 7, 2013 Nie przejmuj się Natalko, mnie też już to niedługo czeka, muszę jeszcze tylko zakończyć dwa bazarki i ograniczyć swoją aktywność, bo ciężkie czasy idą ;) Miejmy nadzieję, że już troszkę lepiej z uszkami... Quote
keakea Posted March 8, 2013 Posted March 8, 2013 Co to są ciężkie czasy? Sesja? Mariaaaaaaan, co z tym uchiem??? Rulon Quote
paula_t Posted March 8, 2013 Author Posted March 8, 2013 Taaaaaak, sesja zbliża się wielkimi krokami :( Quote
pikola Posted March 8, 2013 Posted March 8, 2013 Trzymam kciuki!Dasz rade:lol: I za Mariankowe uszka.. Quote
margoth137 Posted March 9, 2013 Posted March 9, 2013 jak dobrze, że w ubiegłym roku skończyłam studia;) tylko z pracą kiepsko:( Buziaki dla Mariana:loveu: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.