Aga_Mazury Posted February 15, 2007 Share Posted February 15, 2007 Planowany był wyjazd na dzisiaj do Olsztyna do polikliniki weterynaryjnej z dwoma psiakami. Zadzwoniła wczoraj wieczorem do mnie Ewa (kierownik schroniska) czy nie byłoby probemem wzięcie psiaka, który został znaleziony w sobotę pod garażami w mieście. Psiak leżał przyspany śniegiem, obok była krew...pies nie wstawał. Został zabrany do schroniska i nadal nie wstaje. Dziś go poznałam. Mały obolały piesek, który mimo tego całego cierpienia nawet nie warknął przy przenoszeniu, przekładaniu...itd. Tulił tą swoja pogryzioną głowkę....spuszczał oczki jakby przepraszał za kłopot...a ja przepadłam. Gdy zobaczył go wet "uraz kręgosłupa, rokowania złe"... przełukałam łzy, żeby się nie rozryczeć tam jak dziecko....i nie rozkleić się kompletnie... jeszcze dwa psy były pod naszą opieką i potrzebowały pomocy. W głowie przerobiłam wszystkie scenariusze...paraliż, wózek (Aksa, Czaruś, Wedelek...)...i co teraz??? lekarz nawet opcji wózka nie zakładał... prześwietlenie jedno...które nic nie wykazało, drugie...na którym tez nic nie widać...i co???? prawdopodobnie ucisk na rdzeń...(Boże może coś pomyliłam)... ten pies...przeszedł jakiś koszmar i to ma być koniec...tak poprostu???? :placz: :placz: :placz: :placz: :placz: :placz: :placz: :placz: [URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img78.imageshack.us/img78/6194/dzieciaczkiwsio3127resipx5.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://imageshack.us/"][IMG]http://img215.imageshack.us/img215/3752/dzieciaczkiwsio3158resiyx2.jpg[/IMG][/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agusiazet Posted February 15, 2007 Share Posted February 15, 2007 Nie znam się na takich urazach, ale może konsultacja u innego weta konieczna!!!!???? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aga_Mazury Posted February 15, 2007 Author Share Posted February 15, 2007 Kamyczku.....myślę o Tobie mały Okruszku................. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Evelin Posted February 15, 2007 Share Posted February 15, 2007 Zostawiliście Kamyczka w Klinice?????Co z Nim teraz??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aga_Mazury Posted February 15, 2007 Author Share Posted February 15, 2007 [quote name='Evelin']Zostawiliście Kamyczka w Klinice?????Co z Nim teraz???[/quote] nie, nie zostawilismy go.....wrócił z nami do schroniska..... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Evelin Posted February 15, 2007 Share Posted February 15, 2007 Aga i jakie masz dalsze plany co do Niego???? Dostał jakies leki??? Jedyny pomysł jaki przychodzi mi do głowy,to płatna konsultacja np w Psim Losie...Pytam bo to chyba na Ciebie spadnie ciężar decyzji... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
basia0607 Posted February 15, 2007 Share Posted February 15, 2007 Mój stary jamnk tez przestal chodzić i sie nie zalatwiał.Jeden wet.powiedzial ,ze nic sie nie da zrobic.,pojechalam do drugiego,Rendgen wykazał ucisk na rdzeń.Zaczelam go leczyć chociaz lekarz dawal malą szansę. Jezdziłam tydzień na cewnikowanie i lewatywe.Ostrzykiwano mu kregosłup strychniną,która powoduje,ze rdzeń zaczyna przewodzić bodżce.Udalo się , pies jeszcze dlugo żyl.Temu pieskowi też musi sie udać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
basia0607 Posted February 15, 2007 Share Posted February 15, 2007 aga czy on sika ! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aga_Mazury Posted February 15, 2007 Author Share Posted February 15, 2007 Kamyk miał dzisiaj dwa prześwietlenia w poliklinice na chirurgii, konsultację i musimy mu wykupić lekarstwo, które będzie miał podawane co 72 godziny...które podobno odciąża ten ucisk czy jakoś tak.... otwieram więc AFN-owską skarpetę "Kamyk Ostróda"...ja juz nie wiem skąd brać na te wszystkie nieszczęscia...:( tyle dziś się nasłuchałam tych nazw...tego wszystkiego...że boli mnie głowa potwornie i nic już nie pamiętam... dzień dzisiejszy generalnie był dla mnie cięzkim psychicznym przeżyciem... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Evelin Posted February 15, 2007 Share Posted February 15, 2007 Wierzę Aga,ale ...musisz się jakoś trzymać..Czyli Kamyczek ma jakąś perspektywę leczenia... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted February 15, 2007 Share Posted February 15, 2007 Biedny, maleńki piesek.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agusiazet Posted February 15, 2007 Share Posted February 15, 2007 To postaram się o jakieś aukcje dla Kamyczka i trzymamy kciuki i łapki za zdrowie psiaka!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ulvhedinn Posted February 15, 2007 Share Posted February 15, 2007 Chciałabym się czegos więcej dowiedzieć. Tzn- czy on ma czucie? czy tylko nie wstaje? rusza łapkami, ogonem? Rozumiem, że miał prześwietlenie, co wykazało? co uciska na rdzeń- czy np. jest to przesuniety dysk, uszkodzenie kręgu, czy obrzęk rdzenia? Pewnie jestem upierdliwa, ale skoro juz mam małe bo małe, ale jednak doświadczenie.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
justynavege Posted February 15, 2007 Share Posted February 15, 2007 Kamyczku moze jest dla Ciebie szansa....... Ulv masz duze doswiadzcenie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aga_Mazury Posted February 15, 2007 Author Share Posted February 15, 2007 on jest potwornie pogryziony...pewnie trzepnął nim jakiś pies i go uszkodził...do tego jeszcze nieźle popodgryzał...nie wiadomo czy przypadkiem ktoś specjalnie swojego pieska na nim nie ćwiczył... [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img509.imageshack.us/img509/1155/dzieciaczkiwsio3126resipj6.jpg[/IMG][/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ulvhedinn Posted February 15, 2007 Share Posted February 15, 2007 Aga, nie wiesz jak u niego z załatwianiem? Trzyma, nie trzyma? Hmmm... oglądałaś moze doopkę? (to widać, czy odbyt otwarty, czy zwarty....:oops: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Matusz Posted February 15, 2007 Share Posted February 15, 2007 Kamyczek szybko do góry !! Potrzebna każda pomoc dla tego biedaka !! :-(:-( Aga, jak sie robi takie przelewy?? bo ja sie na tym nie znam :oops::oops: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Evelin Posted February 15, 2007 Share Posted February 15, 2007 [quote name='Aga_Mazury']on jest potwornie pogryziony...pewnie trzepnął nim jakiś pies i go uszkodził...do tego jeszcze nieźle popodgryzał...nie wiadomo czy przypadkiem ktoś specjalnie swojego pieska na nim nie ćwiczył...quote] Nieeeee...:placz: :placz: :placz: Trzymaj sie Kamyczku... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ulvhedinn Posted February 15, 2007 Share Posted February 15, 2007 Zaraz mu zrobię jakąś szybką aukcję... ale cóś mi się widzi, że przydałaby się konsultacja u specjalisty i ... DT... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aga_Mazury Posted February 15, 2007 Author Share Posted February 15, 2007 Juz piszę...co wiem, co widziałam psiak od soboty nie wstał w ogóle, nie jadł, nie pił chyba też...wczoraj dopiero podobno coś skubnął... dziś w aucie jak jechaliśmy zrobił kupę...(normalną bo się nią umazałam jak go niosłam więc wiem jak nikt ;) ) w ganinecie jak go postawiłam ustał na nogach, ale to wyglądało jakby postawił "kartę jak się stawia domek z kart"...ale stał...potem się przewrócił...potem znowu go postawiłam i usiadłam jak mi kazał wet a on starał się do mnie podejść...wyglądało to jakby miał sztywne nogi i wygladało jakby stał na szczudłach...do tego każda noga sobie...ale stał ... lekarz powiedział uraz kręgosłupa...poczekamy na konsultację neurologa, ...i do prześwietlenia odcinek lędzwiowy.....jak czekaliśmy na prześwietlenia...ja z owczarkiem niemieckim Ernestem i Kamyczkiem...bo marcin poszedłl walczyć z najbardziej bojowym psem w transporcie (malusim, którego żywcem nie wezmą ;))... Kamyk cały czas starał się jak najbliżej do mnie podchodzić i opierał głowkę na moich nogach mimo że stałam... i wtedy przyszedł wet...i powiedział, że...z nim kiepsko i nie widzi tego za dobrze...echhhhhhh a ja patrzę...a Kamyczek kucnął i zrobi wielkie sikuuuuu, o które conajmniej można by podejrzewać Ernesta ;) to dało mi nadzieję....i energię... prześwietenie odcinka lędzwiowego nie wykazało nic....kazano nam wtedy zrobić prześwietenie odcinka piersiowego...(przeżywałam katusze bo lekarz operował właśnie mausiego naszego więc nie wiedziałam co jest na zdjęciu...do tego mały operowany...)...i tu...zdjęcie tez nic nie wykazało... lekarz powiedział...że należy mu podać (i tu nazwa zabijcie mnie nie pamiętam, ale będzie wykupione i podane) co 72 godziny...i do tego antybiotyk...jesli nie pomoże po pierwszych 72 godzinach nie ma sensu podawac kolejnych bo nie pomogą....i ma to na celu zmniejszyć farmakologicznie ucisk bo niestety zdjęcia nie pokazują w którym on jest miejscu....a nawet gdyby pokazywały to na operację za późno.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Evelin Posted February 15, 2007 Share Posted February 15, 2007 :thumbs: :thumbs: :thumbs: :thumbs: :thumbs: :thumbs: Może się uda.... Kamyczku Biedulku kochany walcz......spróbuj :modla: :modla: :modla: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ulvhedinn Posted February 15, 2007 Share Posted February 15, 2007 Z tego wnioskuję, że nie ma urazu kostnego, tylko obrzęk. Jak dla mnie fakt, że on w ogóle ustał i że kucnął do siku jest dosyć optymistyczny... Pogadaj z wetem, czy nie zdał by sie na przyszłośc Nivalin, bo w takim przypadku wydaje mi sie wskazany. Aha- dobrze by go było obejrzeć BARDZO DOKŁADNIE!!! Z doświadczenia wiem, że u pogryzionych psów czasem na zewnątrz niewiele widac a pod spodem wielki krwiak, albo ropiejąca rana. Bo w skórze kieł zrobił malutka dziurkę, a pod skórą masakra:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Matusz Posted February 15, 2007 Share Posted February 15, 2007 Kamyczku !! Wierzę, że wyjdziesz z tego !! 3mam kciuki:thumbs::thumbs::kciuki::kciuki: !! i myśle o Tobie... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ulvhedinn Posted February 15, 2007 Share Posted February 15, 2007 Bazarek: [URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=45601[/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aga_Mazury Posted February 15, 2007 Author Share Posted February 15, 2007 Ulv....to jak on ukucnął nieporadnie...i zaczął sikać...na posadzkę...poprostu uśmiechnęłam się od ucha do ucha...i krzyczę do lekarza..." no niech pan popatrzy...on sika...i to nie mimowolnie...bo chce przykucnąć i robi to w rogu...tylko pewnie nózki nie daje rady podnieśc...to dobry znak...pewnie panu się nie podoba, że sika na posadzkę, ale ja się cieszę :evil_lol: "....a wet..."nie ma problemu niech sobie sika" :)zdjęcia nie oddają tego jak on wygląda po tym pogryzieniu... ja jak w sobotę przyjadę...sobie z nim posiedzę jak będe mogła...pomiziam, obejrzę...umyję pupsko jak będzie trzeba... łatwo się nie poddamy...napewno ...już wiedziałam to w Olsztynie od samego początku... fajnie by było gdyby DT się znalazł....(Kamyk jeszcze do tego wszystkiego jeszcze jest na kwarantannie) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.