Jump to content
Dogomania

Klusek(Olinek)-cudny szczeniak..prawie..ON..nie widzi, ale ....MA WSPANIALY DOM ! ! !


Recommended Posts

  • Replies 1k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

i pewnie myśli: moja pani tak bardzo się martwi tym co mi założyli :( a ja ją kocham i chcę żeby była szczęśliwa, może uda mi się pozbyć tego balastu to pani się nareszcie ucieszy.

Posted

jaaaasne.:p

Wczoraj na to zjedzone nalozylam z kilometr bandaza (zeby chlopak mial co robic) i czerwona opaske samoprzylepna (zeby go dobrze bylo widac :evil_lol:)

Wyglada gites. Nie wiem jak z samopoczuciem.:roll:

Posted

no to teraz myśli : jaka ta moja pani jest słodka :) wie że nie mogę biegać i się tak poooootwoooornie nudzę więc dała mi nową zabawkę :) specjalnie tak ją zawinęła wokół łapki żebym miał na dłużej ;) myśli że sobie nie poradzę ;) hahahahaha zrobię jej niespodziankę :)

Posted

Klusiora miałam przylemność wczoraj zobaczyć. Smok coraz większy, nie dziwne że zjadł by wszystko, czasem również trochę gipsu na wzmocnienie kości :lol: . W czerwonych bandażach wygląda super, a i radzi sobie całkiem dobrze.

Posted

Ola jak bedziesz taka wyrywna z tymi pomyslami to dostaniesz Klusiora pod opieke :evil_lol:
a Klusiek chyba ponial poki co ze czerwonego jesc nie nalezy i nie je.

Za to siusiak ropieje mu od paru dni na calego wiec dzis bylo plukanie sprzykawka z riwanolem, i Klus byl totalnie zaskoczony CO U LICHA tam mu robie :lol:
ale lezal grzecznie i spokojnie, a Jula siedziala i drapala go za uchem.

Posted

doszlo, odpisalam.

Wczoraj odkrylam, ze zbyt mocno przewiazany bandaz ktory utrzymywal gips, a ktory byl przerzucony przez grzbiet i pod druga lapa przechodzil pod pacha, strasznie obtarl Kluskowi skore pod sama pacha tej zdrowej lapy :placz:
i to jedna rana cieknaca ropą, ktora okryta byla pod sierscia i pod tymi ciasno zawinietymi bandazami nic nie bylo widac!!. :-(
W sumie cala pacha na jakichs 10 cm to zywe mieso ropiejace :-(
wiec zdjelam bandaze, obcielam, rivanol, masci, a gips zabezpieczylam przez szyje owijka konska, ktora bandazuje sie konskie nogi
I zmow cierpienie, jaki ten pies biedny:placz:

Posted

o rany rany usciski dla malenkiej istotki :calus:
dziekujemy za pozdrowienia, Klusiaczek biega juz tak, ze najwyrazniej gips mu tylko pelni funkcje ozdobna.. na wszelki wypadek codzien obmacuje czy wszystko sie trzyma i w poniedzialek przejde sie do kontroli, rana pod pacha goi sie, a Klusiek wykazuje wielki apetyt i inezwykla ruchliwosc :-)

Posted

obiecane zdjecia.

Na pierwszym usilne proby zlapania Kluska (polamanego niewidomego psa)
w kadrze :evil_lol:

[URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images25.fotosik.pl/47/89e54a1ad65cf01b.jpg[/IMG][/URL]


tu wreszcie udalo sie zblizenie.

dzis niestety znalazlam spory kawalek gipsu z wydepilowana sierscia na podworzu, a opatrunek przedstawia widom zalosny i obskubany :-(

[URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images25.fotosik.pl/47/e6046db50a6d0a3f.jpg[/IMG][/URL]

tu lepsze ujecie stanu opatrunku:

[URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images24.fotosik.pl/47/ef6a5f491cd9fb3f.jpg[/IMG][/URL]

tak wypada malenki 7-miesieczny szczeniaczek Klusior w porownaniu z 4-letnim, 40-kilogramowym bobtailem.
Boze, co to bedzie dalej :placz: chyba ciele...:placz:

[URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images29.fotosik.pl/47/300b05bba0d5a07b.jpg[/IMG][/URL]

a tu czailam sie wiele cennych minut na moment gdy Klusior NIE BEDZIE SIE RUSZAL :evil_lol:

[URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images23.fotosik.pl/47/f41954d7862d0331.jpg[/IMG][/URL]

Posted

O widze że klusio chyba się już zaprzyjaźnił z gipsem skoro tak śmiga :evil_lol:
Pięknie mu w czerwonym ;) Dzielny "maluszek" . Rzeczywiście mógłby już przestać rosnąć :cool1:

Posted

nie wiem co o tym myslec, chyba gdyby sie zaprzyjaznil, nie doprowadzilby go do tego stanu:mad:
czerwone to owijka do konskich nog :evil_lol:

w poniedzialek wizyta celem zalatania ubytkow w opatrunku...:shake:

Posted

oj to trzymam kciuki aby Klusio powstrzymał się przed pożarciem gipsu do poniedziałku :p A owijki dla koni pewnie pasują idealnie :) w końcu Klusiowi już gabarytowo wiele do konia nie brakuje .

Posted

[quote name='Dorothy']nie wiem co o tym myslec, chyba gdyby sie zaprzyjaznil, nie doprowadzilby go do tego stanu:mad:
czerwone to owijka do konskich nog :evil_lol:

w poniedzialek wizyta celem zalatania ubytkow w opatrunku...:shake:[/quote]

Tak sobie myślę o tym zjadaniu gipsu (to tylko pomysł) jak oduczam Selo jedzenia z niepowołanych rąk to daje mu cytrynę.Jakby posmarować sokiem z cytryny te miejsca które najbardziej gryzie. Tylko czy go nie będzie drażnił ten zapach jak będzie cały czas go czuł.

Posted

[quote name='Dorothy']Klusiaczek pozdrawia, zjadl juz 3/4 owijki i polowe gipsu. Moze jak mowila Aga, na wzmocnienie (kosci) :evil_lol:[/quote]

No tak wszystko jasne brak wapna

Posted

mial do konca sierpnia, ale stan gipsu wskazuje na to ze albo juz niedlugo, albo zakladamy nowy. Ale nie wiem czy jest sens. On na tej lapie sie porusza i w zasadzie tam gdzie najbardziej potrzebne bylo unieruchomienie (w stawie barkowym) to juz gipsu nie ma bo zostal przez ostatnie 3 dni ZEZARTY.

Klusiek wyglada na to z gipsem czy bez radzi sobie niezle :evil_lol:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...