malagos Posted June 20, 2012 Share Posted June 20, 2012 [quote name='kaerjot']A dlaczego ona nie ma beczki z gorzałką na szyjce? Bernardyny muszą mieć![/QUOTE] no właśnie, tak przecież na każdym rysunkowym filmie jest! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brazowa1 Posted June 20, 2012 Share Posted June 20, 2012 Wlasnie kaerjot!!!! mi cos w tej Yeti nie grało,czegos brakowało,teraz juz wiem :] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
joaaa Posted June 20, 2012 Share Posted June 20, 2012 hahahahaha... Jakby miała beczkę, to na pewno cały czas by leżała, bo przecież taki ciężar ciągnąłby do ziemi. :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kaerjot Posted June 21, 2012 Share Posted June 21, 2012 No coś Ty, wtedy czułaby się ważna i dumna ,więc tak by się prezentowała Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aimez_moi Posted June 22, 2012 Share Posted June 22, 2012 A ja mysle, ze jednak z taka beczulka nasza Gwiazda non stop by odpoczywala.....:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kinga Posted June 22, 2012 Author Share Posted June 22, 2012 Dziewczyny, nie możecie wymagać od łysego bernardyna, aby nosił beczułkę na szyi :shake:. Te zdjęcia, które zamieścilam ostatnio z rzekomo łysą Yeti - są już tylko wspomnieniem. WTEDY była naprawdę puchata. Z tego wszystkiego pozostała jej tylko niedźwiedzia głowa z kryzą, tak od czapy zupełnie. Nic w przyrodzie nie jest doskonałe. Moje dwie bernardynki wyglądają, jakby weszły do gabinetów śmiechu, które są w wesołych miasteczkach albo w cyrkach. Jedna jest duża, ofutrzona i nieprzyzwoicie grubaśna, z niewielką główeczką na szczycie - jak siądzie i podniesie łeb ku górze, przypomina jako żywo gruszkę :oops:. Druga jest mikra, łysa - i ma doczepiony ten łeb King Kinga, majestatyczny i kudłaty. I o ile ta pierwsza w pozycji siedzącej zwęża się niepokojąco ku gorze - ta druga zdecydowanie się rozszerza :niewiem:... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kaerjot Posted June 22, 2012 Share Posted June 22, 2012 Więc razem tworzą harmonijną całość Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
joaaa Posted June 22, 2012 Share Posted June 22, 2012 Poproszę zdjęcie obydwu! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PaulinKa030894 Posted June 22, 2012 Share Posted June 22, 2012 [COLOR=#000000][COLOR=#000000][COLOR=#000000][COLOR=#000000]Przepraszam że się wetnę ale sytuacja MEGA PILNA[/COLOR][/COLOR][/COLOR][/COLOR] [COLOR=#000000][COLOR=#000000][COLOR=#000000][COLOR=#000000][COLOR=#000000][COLOR=#000000]Dramatyczna sytuacja w schronisku w Ruskiej Wsi !! W związku z tą sytuacją zaczeliśmy akcję mailingową , proszę wejdźcie zapoznajcie się z sytuacją i pomóżcie Nam. [/COLOR][/COLOR][/COLOR] [URL="http://www.dogomania.pl/forum/threads/228417-Dramat!!-Ruska-wie%C5%9B-!!-Potrzebny-transport-DT!-POMOCY!!!!!!!?p=19257460#post19257460"]http://www.dogomania.pl/forum/thread...0#post19257460[/URL][/COLOR][/COLOR][/COLOR] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aimez_moi Posted June 23, 2012 Share Posted June 23, 2012 O tak....:) Zdjecie Yeti i Georgii razem........ to wykonalne?.. czy nadal siebie nie widza? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aimez_moi Posted July 1, 2012 Share Posted July 1, 2012 Jak tam nasza Pannica? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zerojeden Posted July 1, 2012 Share Posted July 1, 2012 (edited) Czy to aby nie najwyższy czas :laugh2_2: przenieść wątek Yeti do działu "ma dom" ? :laugh2_2::laugh2_2::laugh2_2: Jakieś zepsute macie molosy :) moje ałabaje też z grupy 2 niby tez molosy a wcale nie są powolne, ani gamoniowate wręcz przeciwnie Haga jest mocno dynamiczna i szybciej działa niż myśli ;) przyrodni brat Haguli...Karmuś (wczoraj skończył 8 miesięcy) jest trochę bardziej spokojny i faktycznie nie zawsze chce mu się wstać ale pewnie dlatego że jest królem wioski i ma od tego "ludzi" po co będzie sam sprawdzał czy warto szczekać ;) Na zwiad wysyła Chilunię i Czwórkę a one głupie idą ;) moja już św fila brasileiro to był dynamit, Oliwcia wszędzie wlazła, wszystko musiała mieć pod kontrolą, pod bramą pierwsza była za to jej brat już taki nie jest wariat.... z moich obserwacji wynika że aktywność w dużym stopniu zależy od płci ;) samce są leniwe i tyle :diabloti: Edited July 1, 2012 by Hałabajówka Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aimez_moi Posted July 1, 2012 Share Posted July 1, 2012 Jak to? Yeti ma domek????? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aimez_moi Posted July 15, 2012 Share Posted July 15, 2012 Jakies wiesci o pannicy slicznej? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kinga Posted July 15, 2012 Author Share Posted July 15, 2012 [quote name='Aimez_moi']Jak to? Yeti ma domek?????[/QUOTE] Ma....:iloveyou:. Zamieszkała z czwórką ludzi, trzema psami i czterema kotami, dzielnie ratując honor psów, które dotąd były zdominowane ilością kotów. Teraz jest po równo :p. Ma do dyspozycji duży ogród, w którym - zamiast biegać - i tak przesypia całe dnie, w jednym czy dwóch upatrzonych sobie miejscach. Nie nadużywa łap, krótko mówiąc. Zaokrągliła się, porosła sadełkiem, jak na bernardyna przystało - i zaczęła porastać sierscią. Na razie krótką, ale będzie z tego takie futro, że aż strach ;). Za główne legowisko na czas upałów obrała sobie kwietną rabatę, gdzie precyzyjnie wykopała dwa doły, i tam, mając w dużym poważaniu nieliczne sukcesy ogrodnicze pani domu - zaszywa się wśród (połamanych) kwiatków. A że Pani ma do niej wielką słabość - w mig wybaczyła jej ów wandalizm. Zresztą nawet gdyby nie wybaczyła, to i tak nie ocaliłaby swoich kwiatków - bernardyny są stworzeniami upartymi, i jak coś postanowią, to na amen. Yeti w rodzinie nie była psem planowanym, mało tego - Pan kiedyś postawił Pani warunek, że trzy psy stanowią w ich domu tzw. dead line i absolutną granicę jego wytrzymałości. No ale jak to w życiu bywa..... :loveu:. W tenże sposób moja sponiewierana Yeti, którą pamiętam jak dziś, zaszytą w schroniskowej budzie - odnalazła swoje miejsce na ziemi :iloveyou:. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alojzyna Posted July 16, 2012 Share Posted July 16, 2012 cudowna wiadomość!!!!! niech się Yeti i jej całej kocio-psio-ludzkiej rodzince dobrze wiedzie :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Natalisko Posted July 16, 2012 Share Posted July 16, 2012 Rozumiem ,ze odbyla sie ta powazna rozmowa ? Dobry ten Twoj maz . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aimez_moi Posted July 16, 2012 Share Posted July 16, 2012 [quote name='Natalisko']Rozumiem ,ze odbyla sie ta powazna rozmowa ? Dobry ten Twoj maz .[/QUOTE] Rozumiem...:):):) rozumiem....:):):) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
szuwar Posted July 16, 2012 Share Posted July 16, 2012 Kinga,a dobrze sprawdziłaś ten dom? ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alojzyna Posted July 16, 2012 Share Posted July 16, 2012 nic tu nie było o wizycie przedadopcyjnej więc może tak hurtem zrobimy wizytę poadopcyjną? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aimez_moi Posted July 16, 2012 Share Posted July 16, 2012 O wlasnie....:) wlasnie....co z wizyta? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gameta Posted July 16, 2012 Share Posted July 16, 2012 [quote name='szuwar']Kinga,a dobrze sprawdziłaś ten dom? ;)[/QUOTE]nawet jak odpowie, to chyba nie uwierzymy, prawda? dziewczyny mądrze mówią - trza nam jechać ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kinga Posted July 16, 2012 Author Share Posted July 16, 2012 Przyznaję ze skruchą: to nie jest dobry dom :oops:, taki, który odpowiedzialnie zajmuje się zwierzętami. Na stanie są tam (Yeti nie wliczając): - ZAPASIONA bernardynka, którą niby odchudzają, ale bez specjalnego przekonania, co jak wiadomo, zaowocuje na starosc zwyrodnieniem stawów i wszelkimi innymi schorzeniami - NIEWYKASTROWANY pies samiec, który nie wiadomo, czemu nie został wykastrowany?, tym bardziej, że niemal wszystkie suki tymczasowe, przebywające tu na tymczasie dostają cieczkę, i ów niewykastrowany samiec regularnie dewastuje kojec, usiłując sie do nich dostać - NIEZSOCJALIZOWANA, PÓŁDZIKA suka, której nie zresocjalizowali przez 8 lat wspólnego życia, która na dodatek wygląda tak, jakby nikt na świecie nie wynalazł nigdy nożyczek. Koty w tym domu również pojawiły się PRZYPADKIEM, bez wspólnej zgody wszystkich członków rodziny - co jest, było nie było, podstawą odpowiedzialnej adopcji. Mało tego, te koty w przypływach złego humoru potrafią sikać ostentacyjnie psom do misek lub ludziom na blacie kuchennym. Nie wiem, czy ludzie, którzy nie potrafia zadbać odpowiednio o psy i poradzić sobie z włąsnymi kotami, dobrze rokują. Mało tego, wszystko wskazuje, że źle rokują. Dlatego uwazam, że Zbiorcza Wizyta Poadopcyjna jest absolutnie niezbędna. Z ubiegłorocznych zapasów pozostała jeszcze ostatnia butelka nalewki z aronii oraz dwie butelki nalewki z pigwy. :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Malgoska Posted July 16, 2012 Share Posted July 16, 2012 to Yeti tam już jest? szkoda jej, żeby jej tam nie zmarnowali, u Ciebie miała tak dobrze :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aida Posted July 17, 2012 Share Posted July 17, 2012 Czytam z wielkim zadowoleniem, ale wydaje mi się Kinga że za chwilę czeka Cię lincz za oddanie Yeti w potworne ręcę:diabloti: Pisz sprostowania bo i Cioteczki które wybiorą się na poadopcyjną wylądują na CZK. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.