Jump to content
Dogomania

NERO ... cudem uratowany...odszedł w swoim nowym wymarzonym DS [*]


asika5

Recommended Posts

  • Replies 387
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Cioteczki, dzisiaj dostałam telefon od nowych właścicieli Nerusia. Dwa dni temu został zaszczepiony, a na kastrację ma jeszcze poczekać, bo za słaby....I dzisiaj państwo myśleli, że upał, że po szczepionce, ze może jeszcze tęskni i taki bardziej smutny...ale jak wstał z posłanka przy ich łóżku i zaczął się słaniać na nogach...Pojechali do swojego weta na Wesołą. Po RTG kręgosłupa, usg, i znowu RTG z kontrastem się ujawniło....Nero ma śrutem przebitą otrzewną, jest w niej dziura i wypadły jelita... Nero dostał zastrzyki z antybiotykiem, lekiem przeciwbólowym i na początku tygodnia będą ustalać termin operacji, bo państwo nie chcą go uśpić. Operacja...hmmm, sprawa nie jest świeża, więc rokowania ....????. Neruś jest w cudownym domku, który zrobi wszystko, co w ich mocy, aby on przeżył! Co za cholerna ironia losu?!! Mógłby się cieszyć życiem i ich miłością a musi znowu walczyć o życie:-(. Trzymajcie za niego kciuki, plisssss!!!!!!

Link to comment
Share on other sites

Państwo są zachwyceni Nerusiem, tacy są w niego wpatrzeni, że wiem,że będą walczyć o niego. Tak mi smutno, bo ja za nim tęsknię, ale wiem, że ja mu tylko podarowałam życie po raz pierwszy, a teraz oni po raz kolejny...Weterynarz mówi,że ze starym urazem będzie ciężko...Ja wierzę,że i tym razem mu się uda!!!!

Link to comment
Share on other sites

Tak bardzo mi przykro...Zachary on dostał od Ciebie wszystko-ale najważniejsze była Twoja miłość do niego(mocno przytulam...)
Nero biegaj szczęśliwy po niebiańskich łąkach,i niech nic już Ciebie nie boli...
Przykro i to bardzo,a miało być tak pięknie....

Link to comment
Share on other sites

Przed chwila przeczytałam smsa od mai i szybko tu wleciałam. O Boże..., na więcej nie starcza sił.... :(. Neruś mógł mieć tak cudownie, jakie to wszystko bywa niesprawiedliwe:-(. [B]Zachary[/B], wiem jak Ci ciężko, przytulam:placz:, choć sama krwawię cały czas bólem i tęsknotą za moim cudownym pyszczkiem.

Link to comment
Share on other sites

W nocy Neruś dostał paraliżu wszystkich kończyn i nie mógł wstać. Bardzo cierpiał, bo odgryzł kawałek łóżka państwa, chociaż wieczorem dostał pakiet antybiotyku i p/bólowego. Rano był u niego dr Gulko, który stwierdził,że trzeba go uśpić, aby się nie męczył. Byłam z nim do końca, siedziałam na podłodze, a on leżał na kocu i cały czas go głaskałam po główce i pysiu. Jak wetka podłączyła kroplówkę z morbitalem, on...ostatnim ruchem w swoim życiu, doczołgał się głową do mojego krocza i tak wtulony we mnie odszedł bardzo spokojnie....Wiem,że będę za nim tęsknić i narazie ból jest nie do zniesienia. Widzę jego smutne oczy i czuję gorący pyszczek...Państwo mnie też rozbroili strasznie, bo płakali ze mną...
Nie wiem jaanna019, skąd się wziął śrut w jego ciele?....Nie wiem, co on przeżył biedny zanim go znalazłam...Będzie miał sekcję zwłok i może ona coś rozjaśni....Nie mogę się z tym pogodzić....

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...