Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Moja Birma też nie wymiotowała... dostała już troszkę jedzenia [może 1/4 normalnej porcji]. Nie chcę jej za długo trzymać bez jedzenia, bo Birma jest bardzo szczupłym psem [wiele osób myśli, że to chart] i ma bardzo duże zapotrzebowanie na energię [ze względu na tryb życia... dzisiaj już próbowała mi biega i już goni kota po mieszkaniu]

  • Replies 700
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

O tak, wilczy apetyt jest.... Birma dostałą 1 posiłek jakieś 20 godzin po zabiegu... z siusianiem nie ma problemu, a kupki jeszcze nie robiła... W końcu nie jadła jakieś 20 godzin przed zabiegiem [ostatni posiłek był w czwartek ok. 18-19]

Posted

[QUOTE] Ale po co tak udziwniałaś z jedzeniem, szyneczka, serek topiony ?[/QUOTE]

bo mam wybredną sukę. Je takie rzeczy albo suchą karmę. Serek jest lżejszy niż sucha i dlatego jej to podawałam

Posted

[quote name='smallpati']bo mam wybredną sukę. Je takie rzeczy albo suchą karmę. Serek jest lżejszy niż sucha i dlatego jej to podawałam[/quote]
jeśli mogę to się nie zgodzę ;) serek na pewno nie jest lżejszy od karmy dostosowanej dla psów, ale jeśli suni nic nie jest to wszystko gra :)

Posted

Właśnie dokładnie oglądałam ranę - ponad 24 h od cięcia rana jest ładna, bez jakiejkolwiek opuchlizny czy zaczerwienienia :) ...

Za to Birma ma jeszcze bardziej charcią figurę ;)

Posted

[quote name='jotka_k']jeśli mogę to się nie zgodzę ;) serek na pewno nie jest lżejszy od karmy dostosowanej dla psów, ale jeśli suni nic nie jest to wszystko gra :)[/quote]

po suchej karmie moja suka robi twardą kupę, po serach nie, nie chciałam żeby miała problemy i napinała brzuch więc podałam jej serek ;)
Po za tym suchej nie chciała, zjadła tylko serek

Posted

[quote name='Cimi']Zawsze mozna cos ugotowac :cool3: , no ale skoro je je serki topione to nie dziwi mnie, ze jest wybredna ;).[/quote]

je serki bo nic innego nie chce.
Jak była młodsza to jej gotowałam, teraz nie ruszy gotowanego jedzenia

  • 2 weeks later...
Posted

Dziś byłyśmy zrobić EKG i badanie krwi.
Myślałam że Fia mi ucieknie z tego stału (tak się bała) moja to straszna panikara:-( krew pryskała po stole bo sie zaczeła wyrywać aż już Pni na nią nakrzyczała:mad:ale niedziwie się igła w łapie a ta chce ze stołu uciekać:crazyeye:
no ale udało się jeszcze musimy raz jechać bo sp[rzęt do EKG był nienaładowany :shake:

Posted

Dziś dzwoniłam wyniki są dobre:lol: i najbliższy termin byłby za tydzien w środe. Nie wiem ale strasznie się boje podjąć decyzje. Powiedziałam że zadzwonie jutro z rana i powiem na 100% Nie wiem jestem gorszą panikarą niż moja sucz:lol:

Posted

[I]To ja chciałam sie zapytać-mam 7 letniego psa i zastanawiam sie nad zabiegiem. Stresuje mnie to bardzo, bo w sumie sie zdecydowałam, że w przyszłym miesiącu.
I mam w związku z tym pytanie-czy nie ma obaw przed przeprowadzeniem u psa tej operacji-chodzi mi głównie o narkoze Czy trzeba jakieś badania wstępne zrobić.
I też przeczytałam że dajecie psom/sukom iną karme niż zwykle-rozumiem żeby nie obciązać żółądka? Przed operacją też, czy psa lepiej na czczo, czy po prostu niech je co zawsze(chrupki Acana L&R)
Dzięki z góry za podpowiedz, i nie złoście sie jeżeli już gdzieś te odpowiedzi są-po prosu za bardzo sie stresuje, a mój wet baaaardzo nieskory do odpowiedzi w kwestjach co przed, a co potem. On tylko robi operacje i już:shake:[/I]

Posted

[quote name='moniqa']To ja chciałam sie zapytać-mam 7 letniego psa i zastanawiam sie nad zabiegiem. Stresuje mnie to bardzo, bo w sumie sie zdecydowałam, że w przyszłym miesiącu.
I mam w związku z tym pytanie-czy nie ma obaw przed przeprowadzeniem u psa tej operacji-chodzi mi głównie o narkoze Czy trzeba jakieś badania wstępne zrobić.
I też przeczytałam że dajecie psom/sukom iną karme niż zwykle-rozumiem żeby nie obciązać żółądka? Przed operacją też, czy psa lepiej na czczo, czy po prostu niech je co zawsze(chrupki Acana L&R)
Dzięki z góry za podpowiedz, i nie złoście sie jeżeli już gdzieś te odpowiedzi są-po prosu za bardzo sie stresuje, a mój wet baaaardzo nieskory do odpowiedzi w kwestjach co przed, a co potem. On tylko robi operacje i już:shake:[/quote]
Przed każdym zabiegiem powinno się robić badania (krew, ekg). Weci chyba wychodzą z założenia, że pies jest w pełni zdrowy, bo "zdrowo wygląda".
Przed zabiegiem jest 12-godzinna głodówka, swojemu dawałam "po" to co zwykle - karmę, ale w mniejszych ilościach i rozłożone na więcej posiłków.

Wiadomo, że psy młodsze lepiej znoszą takie zabiegi i jest mniejsze ryzyko komplikacji. Ja swojego kastrowałam jak miał 5 lat i zniósł wszystko super.
Badania to dodatkowe koszty, ale przynajmniej spokojne sumienie i pewność, że pies jest zdrowy i może przejść zabieg.

Posted

I jeszcze jedno-mój pies ma przepukline-czy to tez może stanowić jakieś przeciwwskazanie?
W sumie jak sie pytaliśmy weta o operacje na prezpukline, to powiexział że jest mała i że nie warto psa męczyć?!??!
Rzeczywiście mozna ta przepukline odpuścić? I jak to sie będzie miało do operacji kastracji?

Posted

Co do karmy po operacji to ja dawałam puszkę [podobno kupki są po niej miększe i łatwiej je psu zrobić].
Z przepukliną na wszelki wypadek poradziłabym się jakiegoś innego weta. Moja Birma też miała przepuklinę i usuwano ją od razu przy okazji sterylki, ale wiadomo - u suk cięcie jest tuż obok pępka, więc zrobili tylko troszkę większą ranę, a u psów to 2 zupełnie różne cięcia...

Posted

Dzięki, sie dopytam. A jeszcze ostatnie pytanie-jak chroniliscie swoje psy przed zlizywaniem/ sciąganiem szwów?Zaklejaliscie je, czy może zakładaliscie klosz?

Posted

Ponieważ Birma kloszem przewracała mi dziecko [Maciuś ma 10 miesięcy i dopiero uczy się chodzić] to w dzień młoda miała ubrany "kaftan bezpieczeństwa" ze starej koszulki TŻa [tył rozcięty, tak żeby powstały paski]wsadzałam młodej łapy w rękawy, wiązałam wszystkie paski [tylko ostatni był na tyle ciasno, żeby nie mogła go przesuwać... pozostałe były dość luźno zawiązane].
Na noc Birma dostawała kołnierz, żeby rana mogła się wietrzyć :)

Posted

Ja dawałam puszki, a pierwsze trzy dni gotowałam żeby kupka była miększa a Su łatwiej ją zrobić. Jeżeli tniesz psa to nie musisz tak zwracać na to uwagi:)
Su biegała albo w koszulce pociętej, albo w przepase na brzuchu - zależnie od tego co akurat prałam bo było srebrne od alu spray'u.
I zawsze zostawala w przepasce plus koszulce jak szłam pod prysznic bo Zołza wylizywała:diabloti:

Posted

[quote name='moniqa'][I]To ja chciałam sie zapytać-mam 7 letniego psa i zastanawiam sie nad zabiegiem. Stresuje mnie to bardzo, bo w sumie sie zdecydowałam, że w przyszłym miesiącu.
I mam w związku z tym pytanie-czy nie ma obaw przed przeprowadzeniem u psa tej operacji-chodzi mi głównie o narkoze Czy trzeba jakieś badania wstępne zrobić.
I też przeczytałam że dajecie psom/sukom iną karme niż zwykle-rozumiem żeby nie obciązać żółądka? Przed operacją też, czy psa lepiej na czczo, czy po prostu niech je co zawsze(chrupki Acana L&R)
Dzięki z góry za podpowiedz, i nie złoście sie jeżeli już gdzieś te odpowiedzi są-po prosu za bardzo sie stresuje, a mój wet baaaardzo nieskory do odpowiedzi w kwestjach co przed, a co potem. On tylko robi operacje i już:shake:[/I][/QUOTE]

generalnie radzilabym zmienic weta jak ma takie nastawienie. Ja zadnego jedzenia psu po ciachaniu nie zmienilam i radze zrobic badania na serduszko przed narkoza . Pozdr.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...