Jump to content
Dogomania

Jesteśmy już po zabiegu!!!!


edziakalitowa

Recommended Posts

[quote name='WŁADCZYNI']Jak Warszawa to Wołoska i Zając - polecam :)
Albo Żytnia - też ma bardzo fajnych,sensownych wetów.[/quote]
Z Żytniej ta sama wetka przyjmuje na Kondratowicza i tam też jest tak samo młody zespół.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 700
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='ania K.']Zastanawiam się też nad sterylką myśli mam tyle że szok. Teraz ma drugą cieczke i musze w końcu podjąc decyzje ale mam mieszane myśli najbardziej się boje tej operacji i pare dni po..ahhhhh[/quote]
Przed kastracją swojego też się bałam, jakbym to ja miała iść pod nóż :eviltong:
4 dni po zabiegu siedziałam z nim w domu, gnój nie chciał chodzić w kołnierzu, więc żeby nie mieś oczu naokoło głowy..
[URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images30.fotosik.pl/192/e9392b1f8662a709.jpg[/IMG][/URL]
normalnie jak małpiszon w pieluszce :P Zdjęcie było robione dzień po zabiegu ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ania K.']Zastanawiam się też nad sterylką myśli mam tyle że szok. Teraz ma drugą cieczke i musze w końcu podjąc decyzje ale mam mieszane myśli najbardziej się boje tej operacji i pare dni po..ahhhhh[/quote]


skąd ja to znam..... ja tez miałem stresa strasznego. teraz już wiem że niebylo się czego obawiac. poszukaj odpowiedniego weta w okolicy, mysle ze tutaj lub na molosy.pl kilka osob poleci Ci zaufanych lekarzy.

U mojej suni wszystko przebiegło bez żadnych problemów.... w 24 godziny po operacji suczysko poruszało się już bez większych problemów po całej posesji (może troszkę bardziej spokojnie) a po 2 dniach oprócz tego ze latała w kaftanie nie było widać po niej ze coś miała tam robione!!! :)

powodzenia życzę i szybkiego podjęcia decyzji

pozd

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ania K.']my się jednak chyba zdecydujemy tak na 98%:roll: mam pytanie do Was:p po ilu miesiącach od momentu cieczki Wasze sunie były sterylizowane ponoć ma to być okres 2ch miesięcy:cool1:[/quote]

najlepiej wlasnie po ok 2 miesiacach od cieczki. to jest tzw cisza hormonalna i jest mniejsze prawdopodobienstwo powiklan

Link to comment
Share on other sites

Wczoraj mój psiak został poddany kastracji czyli teraz nie waży już 48 kg 8) ale troszkę mniej..Ta decyzje bardzo długo podejmowałam, analizowałam za i przeciw, w dużej mierze zawdzięczam wiele spostrzeżen właśnie dogomanii a właściwie osobom tu się wypowiadającym..

Ale uczucia mam mieszane..i chodzi tu nie o decyzję ale o jej realizację...

Ja bardzo chciałam aby zabieg był wykonany profesjonalnie, zgłosiłam się do dużej kliniki w Krakowie zabieg miał kosztować 350-450 zł,zapłaciłam 480 zł+kołnierz 30 zł wiem że w Krakowie można wykonać ten zabieg taniej ale ja sugerowałam się opiniami i bardzo dużym zapleczem technicznym kliniki..

Sam zabieg wykonywał znany weterynarz i patrzac na szew jest bardzo ładny widać pewną rekę, ale przyszywanie gazy ochronnej do skóry uważam za okrutną praktykę( ściągnęłam ja sama o 2 nad ranem)

Ah a wracając do samej kliniki... proces wydawania psa jest poprostu koszmarny i bezduszny...Okazało się bowiem że nie ma mi kto psa wydać.. Pana Chirurga już nie było... 2 lekarzy przyjmowało pacjentów według godzinowych zapisów a ja sobie czekałam i tylko gdzieś daleko słyszałam jakieś psie odgłosy i rozpoznałam skuczenie mojej kulki ( głupie..ale ja go znam i wiem jaka ma barwe i intonację skuczenia, jojczenia, wycia:roll:)
Wcześniej myślałam, że mój psiak jeszcze jest pod wpływem narkozy i dlatego mam czekać...A przecież zaraz po wejściu zameldowałam się w rejestracji przedstawiłam o co chodzi i w jakiej sprawie...
Ale wracając do tych skomleń... nie wytrzymałam i powiedziałam Pani z rejstracji że słysze mojego psa - ze już na pewno jest przytomny -i ze chce go oddebrać.. Pani powiedziała że zaraz poprosi lekarza o wydanie psiaka...niestety żaden z lekarzy nie miał czasu a owa Pani się ulitowała( jestem jej b. wdzięczna!!!) i sama przyprowadziła mojego skarba -w pełni wybudzonego i bardzo zestresowanego-przekazując mi leki i rachunek do zapłacenia...

Dla mnie był to jeden wielki koszmarek...Jestem trochę zmęczona, za mało spałam.. Noc spędziłam koło psiaka na materacu bo gdy tylko się oddalałam i przestawałam go głaskać to skuczał biedula, a jak się patrzy na cierpienie istoty którą się kocha nie jest lekko...

Podsumowując- decyzji o wykonaniu kastracji nie żałuję w żadnym wypadku ale wyboru lecznicy która uchodzi za szacowną klinikę bardzo..

Link to comment
Share on other sites

[quote name='an1a']Przed kastracją swojego też się bałam, jakbym to ja miała iść pod nóż :eviltong:
4 dni po zabiegu siedziałam z nim w domu, gnój nie chciał chodzić w kołnierzu, więc żeby nie mieś oczu naokoło głowy..
[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images30.fotosik.pl/192/e9392b1f8662a709.jpg[/IMG][/URL]
normalnie jak małpiszon w pieluszce :P Zdjęcie było robione dzień po zabiegu ;)[/quote]
Patent masz superowy pozwolę sobie zastosować w naszym przypadku:p

Link to comment
Share on other sites

[quote name='IwonaWoj']Dla mnie był to jeden wielki koszmarek...Jestem trochę zmęczona, za mało spałam.. Noc spędziłam koło psiaka na materacu bo gdy tylko się oddalałam i przestawałam go głaskać to skuczał biedula, a jak się patrzy na cierpienie istoty którą się kocha nie jest lekko...

Podsumowując- decyzji o wykonaniu kastracji nie żałuję w żadnym wypadku ale wyboru lecznicy która uchodzi za szacowną klinikę bardzo..[/quote]

Chyba wiem o jaką klinikę chodzi, ale myślę, że śmiało możesz napisać, gdzie tak potraktowano Twojego psa jako przestrogę dla innych.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='IwonaWoj']Decyzji dotyczacej kastracji mojego psa w żadnym wypadku nie żałuję, ale wyboru lecznicy- a właściwie kliniki weterynaryjnej ARKA już niestety tak..[/quote]

Tak właśnie się domyśliłam,że chodziło o Arkę, ponieważ już wcześniej słyszałam wiele niepochlebnych opinii o nich (że drodzy, że przereklamowana jakość usług itp.), choć i pochlebne opinie o Arce też napotkałam. Ja sterylizowałam moją suczkę w KrakVecie, który wprawdzie nie ma statusu Kliniki (co reklamując siebie tak bardzo eksponuje Arka, że są jedyna kliniką w Krakowie), ale byłam bardzo zadowolona. Świetny chirurg doktor Orzeł i wszystko tak jak potrzeba. Odbierając psa po zabiegu, wchodzi się bez kolejki, o ile oczywiście pies nadaje się już do odebrania, a ceny mile zaskakują.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...