Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Ja po długich wahaniach po rozpatrywaniu za i przeciw. Po lekturze na ten temat, umówiłam się na zabieg w sobotę. Mam totalnego stracha, ale już jestem zdecydowana.

  • Replies 700
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

[quote name='Fantaazja']Ja po długich wahaniach po rozpatrywaniu za i przeciw. Po lekturze na ten temat, umówiłam się na zabieg w sobotę. Mam totalnego stracha, ale już jestem zdecydowana.[/quote]

Napisz koniecznie co i jak ja też mam wahania ale myśle że się zdecyduje na ten zabieg. Czekam na wieści :p

Posted

u mojej Pumki po małych komplikacjach jest wszystko git :) cieszy się i hasa nad morzem ;)
teraz juz sie nawet nie czuje, ze cos bylo nie tak.
Tak samo mialam z moim drugim psem. Przez jakies 2 tyg wyrzuty sumienia, że go wszystko boli po kastracji, a teraz jak gdyby nic.
Ja jestem w zupelności za kastracją.

Posted

[quote name='Fantaazja']Ja po długich wahaniach po rozpatrywaniu za i przeciw. Po lekturze na ten temat, umówiłam się na zabieg w sobotę. Mam totalnego stracha, ale już jestem zdecydowana.[/QUOTE]

będzie dobrze, brzmi jak banał ale tak jest. Też się bałam, ale nie żałuje Su dużo lepiej bez cieczek. :)

Posted

Ja zdecydownie sterylizację polecam.

Moja sucz przez pewien czas dostawała zastrzyki hormonalne, jednak zdecydowałyśmy się na sterylkę. Wet też był za, 'przy okazji' chciał wyczyścić Tośce ząbki... Zrobiliśmy wszystkie badania, wymazy, aby upewnić się, że wszystko jest w porządku. Sunia była gotowa i całkowicie zdrowa, wg naszego weta. Gdy po nią przyjechaliśmy, okazało się, że miała ropomacicze, i że gdyby nie zabieg, to...
Nie chcę straszyć, ale wiem, że takie rzeczy się zdarzają.

Jestem tylko ciekawa, czy przypadkiem badania krwi nie powinny wykazać stanu zapalnego?

  • 2 weeks later...
Posted

[quote name='Fantaazja']Ja po długich wahaniach po rozpatrywaniu za i przeciw. Po lekturze na ten temat, umówiłam się na zabieg w sobotę. Mam totalnego stracha, ale już jestem zdecydowana.[/quote]

Miałam tak samo, do ostatniego momentu.

Dziś Moli miała sterylizację. Zabieg przebiegł bez problemów, cięcie ma około 2,5 cm ,założone są 3 szwy. Psiak dochodzi do siebie. O 10 siusiała ostatni raz, teraz chciałam ją zabrać ale nie chciała się wypróżnić, to normalne?
Nie wiem dlaczego ale cały czas się trzęsie :-( Tak jakby jej było zimno, ale jak ją przykrywam to nic nie daje, tylko jak ją przytulam to przestaje się trząś, wasze psiaki też tak to przechodziły?

Posted

moja Afera została wysterylizowana 13 marca tego roku, zabieg zniosła bardzo dzielnie :) rzecz jasna w dniu zabiegu była lekko otumaniona narkozą ;) ale to sxybko minęło, osłonowo przyjmowała antybiotyk przez bodajże chyba 14 dni, szwy założono jej rozpuszczalne, teraz pamiatką po zabiegu jest malusia, może 3cm blizna na brzuszku i strach przed gabinetem weterynarza ;)

Posted

[quote name='smallpati']
Nie wiem dlaczego ale cały czas się trzęsie :-( Tak jakby jej było zimno, ale jak ją przykrywam to nic nie daje, tylko jak ją przytulam to przestaje się trząś, wasze psiaki też tak to przechodziły?[/quote]
spokojnie, trzęsienie się jest zupełnie naturalne, to tak jak człowiek, który po zabiegu też ma "telepawkę" ;) przykryj sunię jakimś kocykiem i daj się jej porządnie wyspać a będzie dobrze :)

Posted

[quote name='jotka_k']spokojnie, trzęsienie się jest zupełnie naturalne, to tak jak człowiek, który po zabiegu też ma "telepawkę" ;) przykryj sunię jakimś kocykiem i daj się jej porządnie wyspać a będzie dobrze :)[/quote]

uff a już myślałam że coś nie tak ;) Przykrywam ją ciągle :p

Posted

tak wyglądała Moli rana w dzień zabiegu

[IMG]http://images30.fotosik.pl/218/61367a77141f57b2med.jpg[/IMG]

[IMG]http://images23.fotosik.pl/218/764fe8506527a266med.jpg[/IMG]


Moli dobrze przeszła sterylizację, bez komplikacji. Nie wymiotowała, wysiusiała się i nawet zjadła ser w dniu po operacji, ale większość czasu przespała. Dziś już coraz chętniej maszeruje ale co jakiś czas siada, regularnie siusia, Dostała antybiotyk i coś przeciwbólowego i jest dobrze. Już reaguje na wszystko, szczeka i macha ogonem jak ktoś przyjdzie, znacznie lepiej niż wczoraj.:multi:

Posted

Jest dobrze ;)
Przestała się trząść, już je i pije, robi kupki i robi sie niegrzeczna jak zawsze :evil_lol: biega na spacerze, muszę ją ciągle stopować bo boje sie o szwy :mad: Dziś była na kontroli i dostała antybiotyk, kolejna wizyta to już ściągnięcie szwów. Rana się goi, jest już bladsza, nie taka czerwona i chyba jest bardzo swędząca bo Mola chce ją zjeść :razz:

Posted

A zaopatrzyłaś ją w kołenieżyk?;) Ja wolałam, tak dla bezpieczeństwa, choćm po trzech dniach zdjęłam bo psu szwy generalnie zwisały:)
Nie spuszczałam go też dla pewności, że nie nadweręży sobie jajków i nie poszlaja ich po krzakach:)

Posted

nie ma kołnierza, chodzi tylko w ubranku, ją szwy bardzo interesują jak nie ma zakrytych ;) ale jak ma ubranko to jest grzeczna, ale za to musi w nim chodzić 24/24
Ograniczam ją ruchowo, bo ona sie stała nadmiar aktywna po sterylce, więc się boje że się rozpruje :evil_lol:

Posted

[quote name='ania K.']a powiedzcie mi czy przed zabiegiem robicie jakies badania?[/quote]

ja nic nie robiłam, Moli tylko została zbadana i tyle, lekarz nie mówił że badania są konieczne więc nie robiłam

Posted

Przed kazda narkoza nalezy przebadac psy serducho (ekg) i zrobic podstawowe badanie krwii (morfologia, profil nerkowy i watrobowy). Wielu wetow jednak nie zaleca tych badan. Ciekawe tylko, dlaczego zaden ludzki anastezjolog "nie wejdzie na sale operacyjna" bez tych badan, a weci tna w ciemno :shake:

Posted

no właśnie większość wetów nie mówi o tych badaniach,jednak ja uważam,że powinny być obowiązkowe,bo pozwalają zmniejszyć ryzyko powikłań i problemów. Ja robiłam komplekosowe badania krwi i bardzo dobrze,bo "przy okazji" wyszło,że Mika ma uszkodzoną wątrobe,więc dostała inne leki przeciwbólowe niż dostałaby bez tych badań no i zaczęliśmy leczenie wątroby.

Posted

Powinno się robić, ale też się spotkałam ze sporą "niechęcią". Wszyscy mówili że nie, po co, bo pieniądze, bo pies młody i zdrowy (na zewnątrz owszem) to niepotrzebne..
Dopiero jeden się obudził jak powiedziałam, że pies po babeszjozie - stwierdził, że W TAKIM RAZIE warto zrobić...

Posted

Taaaa....Jakby bez choroby pies nie mógł mieć nadwątlonych czynności narządów, ba-całych układów:roll:
Fado nie miał wykonywanych badań ale na wlaśną odpowiedzialność.
Niewykonywanie tych badań jest ruletką o życie zwierzaka.Proste.

Posted

rozmawiałam dziś z wetem o sterylce i zapytałam o badania przed zabiegiem, czy to konieczność?
Powiedział mi że jeżeli chce to pewnie możemy zrobić badania krwi i serducha. To jest tylko na moją odpowiedzialność czy zrobie te badania czy nie. Zawsze może się zdarzyć coś że pies może mieć chorą nerkę czy wątrobe.
Jest jakieś bezpieczeństwo i teraz sama już nie wiem co robić czy ją sterylizować i zrobić te badania czy dać spokoj z tym zabiegiem troszke się boję. Badania kosztowały by mnie 120zł + plus koszty sterylki to jest 300zł:cool1:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...