Telimena Posted July 5, 2012 Share Posted July 5, 2012 suczkę trzeba pokazać lekarzowi weterynarii Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ziele77 Posted July 5, 2012 Share Posted July 5, 2012 Widział ją dziś weterynarz. Niestety ten co ją operował wyjechał na urlop widziała ja ta druga która wiedziała wszystko co się wydarzyło Izi podczas zabiegu. Miałam też badania sprzed sterylki. Mówię co się dzieje, pokazuje psa który nie chce się ruszać i od razy kładzie się na podłodze a ona mi wmawia że to gruczoły i oczyszcza psu który ledwo stoi z bólu te gruczoły. Kompletnie mnie nie przekonała wręcz przeciwnie. Widać, że suka cierpi a ona daje przeciwbólowy i mówi żeby jeszcze poobserwować i że można zrobić USG... oczywiście zrobię usg ale z tymi gruczołami to mnie wk€rzyła. Spotkał się ktoś z czymś takim, żeby pies nie mógł chodzić po sterylce przez zapchane gruczoły okołoodbytowe?! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Telimena Posted July 5, 2012 Share Posted July 5, 2012 czy suczka je i pije wodę? powinnaś pokazać pieska innemu lekarzowi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ziele77 Posted July 5, 2012 Share Posted July 5, 2012 je i pije na szczęście. Jutro ją pokaże innemu i zrobię usg, strasznie się denerwuję, podejrzewam, że mogły się porobić jakieś zrosty w środku albo zapalenie otrzewnej się szykuje. Mam nadzieję, że się mylę... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
panbazyl Posted July 5, 2012 Share Posted July 5, 2012 jak masz możliwośc idź do innego weta, co nie był przy zabiegu. Z kilku powodów jest to w tym wypadku lepsze, a na pewno będzie bardziej obiektywne. u moich psów nigdy nie mialam problemu z gruczołami, bo sa na barfie a jedynie jakie miałam problemy to z wetami którzy są przeciwni temu sposobowi karmienia (ale ja jestem przeciwna ich naciąganiu na jedyną i sluszną karme jednej firmy...) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Telimena Posted July 5, 2012 Share Posted July 5, 2012 przy zapaleniu otrzewnej raczej nie miałaby suczka apetytu, byłaby też temperatura, możesz jej zmierzyć temperaturę, norma to 38-39 st C, każde zwierzę i każdy człowiek różnie znosi zabiegi, może po prostu pieska pobolewa jeszcze rana po cięciu, albo zaczyna już swędzić, poza tym jest gorąco, to na pewno pogarsza samopoczucie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ziele77 Posted July 5, 2012 Share Posted July 5, 2012 ja też nie mam problemu z gruczołami u moich psów, nie muszę ich oczyszczać, więc tym bardziej byłam zdziwiona diagnozą pani wet, oczywiście zabieg oczyszczania nic nie zmieniła, choć na razie sunia jest w miarę okej bo jest na przedłużonych przeciwbólowych no i w kaftaniku. Najdziwniejsze jest to, że jak zdejmuje kaftan to ona ma wtedy nasilone objawy i nie chce się ruszać Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ziele77 Posted July 5, 2012 Share Posted July 5, 2012 [quote name='Telimena']przy zapaleniu otrzewnej raczej nie miałaby suczka apetytu, byłaby też temperatura, możesz jej zmierzyć temperaturę, norma to 38-39 st C, każde zwierzę i każdy człowiek różnie znosi zabiegi, może po prostu pieska pobolewa jeszcze rana po cięciu, albo zaczyna już swędzić, poza tym jest gorąco, to na pewno pogarsza samopoczucie[/QUOTE] Dwa dni po zabiegu temperatura wynosiła 39,1 a dziś 39,2 stopnie. Sunia nie próbuje lizać ani gryźć szwów. Bardziej to wygląda jakby coś ją kuło z boku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Telimena Posted July 5, 2012 Share Posted July 5, 2012 ale ubranko nie powoduje, że psa mniej boli albo że jest zdrowszy, widocznie suczka wie, że jak ma ubranko to nie może lizać rany a jak się ubranko ściąga to zaczyna się interesować, bo ma dostęp i możliwość czy rana po sterylizacji jest sucha? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ziele77 Posted July 5, 2012 Share Posted July 5, 2012 tak rana jest sucha i ładnie się goi, nie ma obrzęku. Sunia nie liże rany, tylko właśnie jak się zdejmie kaftanik jest przerażona robi dwa kroki, gwałtownie się obraca jakby ją coś zakuło w bok i potem już się nie chce ruszyć ani o krok przylega do ziemi i dyszy. To jest strasznie dziwne bo ja też nie rozumiem co niby ten kaftanik jej daje.. z reguły jest na odwrót i psy nie chcą chodzić w kaftanikach Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Telimena Posted July 5, 2012 Share Posted July 5, 2012 [quote name='ziele77']Dwa dni po zabiegu temperatura wynosiła 39,1 a dziś 39,2 stopnie. Sunia nie próbuje lizać ani gryźć szwów. Bardziej to wygląda jakby coś ją kuło z boku.[/QUOTE] to 39,2 to było u lekarza? to nie jest żadna temperatura, nie martw się na razie i pokaż pieska jutro innemu lekarzowi, jeśli ma apetyt to spokojnie możesz poczekać, prawdopodobnie pieskowi nic nie jest Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
panbazyl Posted July 5, 2012 Share Posted July 5, 2012 idź jutro do weta to się uspokoisz. Ja od kilku dni robię tu na wsi (bo sie każdy boi) zastrzyki kotce po sterylce. Kotka niecały tydzien po zabiegu a już śmiga jak dawniej (to kotka moich sąsiadów, sami się zdecydowali na sterylkę! co sie im baaardzo chwali ) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ziele77 Posted July 5, 2012 Share Posted July 5, 2012 [quote name='panbazyl']idź jutro do weta to się uspokoisz. Ja od kilku dni robię tu na wsi (bo sie każdy boi) zastrzyki kotce po sterylce. Kotka niecały tydzien po zabiegu a już śmiga jak dawniej (to kotka moich sąsiadów, sami się zdecydowali na sterylkę! co sie im baaardzo chwali )[/QUOTE] ech no właśnie i tak powinno być :( zobaczymy jutro Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LadyS Posted July 6, 2012 Share Posted July 6, 2012 Zapalenie otrzewnej objawia się bardziej "nagle" i z mocniejszymi objawami - idź do weta najlepiej, niech ją wymaca, może gdzieś na szwie wewnetrznym zrobił się ropień i stąd temperatura. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
panbazyl Posted July 6, 2012 Share Posted July 6, 2012 i jak? Byłyście u weta? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gryf80 Posted July 6, 2012 Share Posted July 6, 2012 zap.otzrewnej pojawia się prawie natychmiast po np.zabiegu na jamie brzusznej także to pewnie można wykluczyć(ale lek.wet.musi ocenić),zrostów psy raczej nie "czują",zatoki przepełnione prawdopodobne-ze wzgędu nawet na to że pies był w narkozie(spowalnia perystaltyke jeslit rzutując także na wypełnienie się zatok) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ziele77 Posted July 6, 2012 Share Posted July 6, 2012 Wróciłam niedawno od weterynarza,upał okropny, ja autobusem plus wielka kolejka u weta. Wet uważany za bardzo dobrego. Zrobiłam USG, wszystko wyszło w normie przynajmniej na wzór tego jak to powinno wyglądać po zabiegu, jest poszerzony kikut macicy i w jego obrębie niewielka ilość płynu - podobno mieści się to w normie, rana się goi po zabiegu i niewielka ilość płynu może być. Są jeszcze gęste złogi jakiegoś płynu w woreczku żółciowym i wątrobie, ale lekarka od usg stwierdziła, że tak też może być zważając na to że pies jest na czczo. Czekaliśmy długo na konsultację u lekarza, w rezultacie pokazałam mu wszystkie wyniki sprzed sterylki, opis sterylki i tego jak przebiegała i jakie leki były podawane plus dzisiejsze usg. Powiedział, że zrobiłam wszystko co powinnam, obejrzał dokładnie psa, wysłuchał całej historii i stwierdził, że: pies nie miał przeciwwskazań do zabiegu (ani wyniki, ani kaszel kennelowy który zresztą on kiedyś wyleczył, go nie przekonały tzn. nie uznał je za przyczynę złego przebiegu sterylki) lekarz stwierdził, że przyczyną komplikacji podczas zabiegu i teraz po jest BŁĄD weterynarza który zabieg wykonywał. Pies miał źle podaną narkozę, a to co się teraz dzieje to jest zakażenie wewnętrzne. Izi ma czystą ranę z zewnątrz, lekarz stwierdził, że podczas zabiegu pies został zakażony podczas zakładania szwów wewnętrznych. Bo rana w środku jest obrzmiała i opuchnięta i to sprawia psu ogromny ból. Sunia dostaje bardzo silny antybiotyk (również na gronkowca) oraz leki przeciwbólowe i przeciwzapalne. Mam przychodzić na zastrzyki przez pięć dni na razie, a potem zobaczymy co dalej. Izi jak narazie czuła/czuje się coraz gorzej mam nadzieję, że zacznie jej się wkrótce poprawiać, bo nadal bardzo się martwię. Aha o tym że wczoraj lekarka opróżniała gruczoły i stwierdziła, że to przez to -też powiedziałam, to zrobił taką minę, że nie musiał już nic mówić... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LadyS Posted July 6, 2012 Share Posted July 6, 2012 Czyli tak jak obstawiałam, coś nie tak ze szwem wewnętrznym. Trzymam kciuki, żeby leki pomogły! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ziele77 Posted July 6, 2012 Share Posted July 6, 2012 [quote name='LadyS']Czyli tak jak obstawiałam, coś nie tak ze szwem wewnętrznym. Trzymam kciuki, żeby leki pomogły![/QUOTE] Dzięki!! Przydadzą mi się bo ja jestem raczej urodzoną pesymistką i zawsze w głowie kłębią mi się te najgorsze scenariusze. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gryf80 Posted July 7, 2012 Share Posted July 7, 2012 jak stwierdził tego gronkowca na oko?szew wewn.ma prawo byc jeszcze opuchniety-rana się goi(wie ten jak rana wyglada od wewn.kto widział jak sie to zrasta).cos mi tu nie bardzo pasuje.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ziele77 Posted July 7, 2012 Share Posted July 7, 2012 Nie stwierdził gronkowca, dał bardzo silny antybiotyk, który działa również na gronkowca gdyby go miała. Tak ma prawo być opuchnięty ale ten był opuchnięty za bardzo jak na ten etap gojenia... na razie pies się czuje coraz gorzej, a przeciwbólowe nic nie dają, nie chce się już wcale ruszać nawet w kaftanie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LadyS Posted July 7, 2012 Share Posted July 7, 2012 Konsultowałas się z innymi wetami, np. z chirurgami? Jesteś z Wawy, możesz podzwonić i popytać - u suki mojej przyjaciółki to była wina nierozpuszczalnych szwów wewnątrz rany, konieczna była natychmiastowa reoperacja. Możliwe też, że sucz ma uczulenie na szwy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ziele77 Posted July 7, 2012 Share Posted July 7, 2012 Tak z Wawy, to podaj mi namiary będę wdzięczna, bo zaczynam się już tułać po tych lekarzach a jest coraz gorzej i nie wiem już co robić. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LadyS Posted July 7, 2012 Share Posted July 7, 2012 Ja jako takich namiarów nie mam, sugeruje tylko, że mogą tam być specjaliści. Zadzwoń do którejś z fundacji, np. Azylu pod Psim Aniołem i poproś o namiary, nie odmówią. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gryf80 Posted July 7, 2012 Share Posted July 7, 2012 ok.rozumiem.dzięki.jeśli sie czuje co raz gorzej to nie ma na co czekać Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.