Dana i Muszkieterowie Posted March 17, 2016 Posted March 17, 2016 Wiadomości coraz lepsze :). Cieszę się, że Norek zdrowieje :), Miciuś ma apetyt, a Brązik czuje się już u siebie :). Też jestem zdania, że Puszcza Białowieska powinna być chroniona, popieram ten protest :). Pozdrowienia :). Quote
jotpeg Posted March 26, 2016 Posted March 26, 2016 Zdrowych i spokojnych Świąt życzy Piesek Norek, Kot Miciuś i Kot Brąziś słoneczka nareszcie chcemy!!! 1 Quote
dorota1 Posted March 26, 2016 Posted March 26, 2016 Wam także życzę wesołych, a przede wszystkim zdrowych Świąt Wielkanocnych, a słoneczko będzie :) Quote
Dana i Muszkieterowie Posted March 26, 2016 Posted March 26, 2016 Czas świąteczny, czas radości. Niechaj w sercu szczęście zagości. Niechaj spełnią się życzenia: zdrowia, szczęścia, powodzenia! Zdrowia, szczęścia, humoru dobrego, a przy tym wszystkim stołu bogatego. Mokrego dyngusa, smacznego jajka i niech te święta będą jak bajka. Quote
dorota1 Posted April 12, 2016 Posted April 12, 2016 Hej! Co u Was słychać? Jak zdrowie zwierzaczków? Quote
jotpeg Posted April 14, 2016 Posted April 14, 2016 O 12.04.2016o17:07, dorota1 napisał: Hej! Co u Was słychać? Jak zdrowie zwierzaczków? Norek bardzo powoli odzyskuje siły, i wreszcie goły brzuszek zarasta! Jutro miną 3 miesiące od operacji. Operacja pieska zmieniła; mam niedobre wrażenie, że postarzała :( mało radości życia, zainteresowanie jedne - kuchnia. Domu pilnuję ja i koty, Norek nie reaguje :( Po polu rzadko biega z werwą, raczej odwala obowiązki i już - do domu. Na nosie znowu bździągwa rośnie (znikła przy okazji sterydu po operacji), uczulenie jakieś czy co; na wszelki wypadek wróciliśmy do diety końsko-warzywno-ryżowej. Z drugiej strony, tak sobie myślę, czego ja chcę, to była ciężka operacja, wiek robi swoje, potrzeba czasu, ale jednak mnie te komunały drażnią. Pokładam nadzieje w wyjazdach na letnisko, może to pomoże wrócić pieskowi do dawnej formy. Koty; staruszek Miciuś coraz chudszy, szkielet obleczony futrem wytartym gdzieniegdzie. Duchem nadal wielki i nieznośny. Oglądałam niedawno zdjęcia sprzed kilku lat, z pięknego pana kota może 1/3 została... Cieszymy się każdym dniem z naszym 18-latkiem. Znosimy Jego Nieznośność i problemy z higieną osobistą, wredny charakter (ostatni pomysł: jak obudzić człowieka? proste: wystarczy ugryźć go w głowę!) osładza wybitną inteligencją. Brąź jest ulubieńcem sąsiadów, super się zintegrował ze stadem naszych sąsiedzkich kotów, biega 100/h (kocie szaleństwa), bawi się kulkami i myszkami, i je, je! Nabity, ciężki jak nie wiem. Wita po przyjściu do domu razem z pieskiem Norkiem i Panem Miciusiem. Tu z kolei martwię się letniskiem, w końcu to jego rodzime środowisko, że wyjdzie i zginie. Nie ma innego wyjścia, jak pojechać i... przekonać się, czy trzymie się ;) domu. A w ogóle DZIĘKUJEMY za pamięć i zainteresowanie. Bardzo mnie zniechęciły ostatnie zmiany do dogo, i dlatego rzadziej piszę. a także dlatego, ze (szczęśliwie) nic się nie dzieje, unikamy doktorów i żyjemy. Pozdrawiamy z całego serca! :) Quote
dorota1 Posted April 15, 2016 Posted April 15, 2016 Będzie dobrze. Już niedługo lato i na wsi zwierzaczki odżyją. Nie mogłaś przewidzieć skutków tej operacji. Można mieć jedynie żal do wetów, że oni powinni byli. Pozdrawiamy serdecznie :) Quote
Bjuta Posted April 15, 2016 Posted April 15, 2016 Dzięki za wieści! Miło wiedzieć co u Was i rzucić okiem na fotki. :) Quote
jotpeg Posted April 16, 2016 Posted April 16, 2016 Akurat fot zwierzów - niet. Za to będzie Kraków - wiosennie ;) 1 Quote
Dana i Muszkieterowie Posted April 20, 2016 Posted April 20, 2016 O 2016-04-14o17:39, jotpeg napisał: Norek bardzo powoli odzyskuje siły, i wreszcie goły brzuszek zarasta! Jutro miną 3 miesiące od operacji. Operacja pieska zmieniła; mam niedobre wrażenie, że postarzała :( mało radości życia, zainteresowanie jedne - kuchnia. Domu pilnuję ja i koty, Norek nie reaguje :( Po polu rzadko biega z werwą, raczej odwala obowiązki i już - do domu. Na nosie znowu bździągwa rośnie (znikła przy okazji sterydu po operacji), uczulenie jakieś czy co; na wszelki wypadek wróciliśmy do diety końsko-warzywno-ryżowej. Z drugiej strony, tak sobie myślę, czego ja chcę, to była ciężka operacja, wiek robi swoje, potrzeba czasu, ale jednak mnie te komunały drażnią. Pokładam nadzieje w wyjazdach na letnisko, może to pomoże wrócić pieskowi do dawnej formy. Koty; staruszek Miciuś coraz chudszy, szkielet obleczony futrem wytartym gdzieniegdzie. Duchem nadal wielki i nieznośny. Oglądałam niedawno zdjęcia sprzed kilku lat, z pięknego pana kota może 1/3 została... Cieszymy się każdym dniem z naszym 18-latkiem. Znosimy Jego Nieznośność i problemy z higieną osobistą, wredny charakter (ostatni pomysł: jak obudzić człowieka? proste: wystarczy ugryźć go w głowę!) osładza wybitną inteligencją. Brąź jest ulubieńcem sąsiadów, super się zintegrował ze stadem naszych sąsiedzkich kotów, biega 100/h (kocie szaleństwa), bawi się kulkami i myszkami, i je, je! Nabity, ciężki jak nie wiem. Wita po przyjściu do domu razem z pieskiem Norkiem i Panem Miciusiem. Tu z kolei martwię się letniskiem, w końcu to jego rodzime środowisko, że wyjdzie i zginie. Nie ma innego wyjścia, jak pojechać i... przekonać się, czy trzymie się ;) domu. A w ogóle DZIĘKUJEMY za pamięć i zainteresowanie. Bardzo mnie zniechęciły ostatnie zmiany do dogo, i dlatego rzadziej piszę. a także dlatego, ze (szczęśliwie) nic się nie dzieje, unikamy doktorów i żyjemy. Pozdrawiamy z całego serca! :) Norek odzyska siły, potrzeba trochę czasu na dojście do siebie po zabiegu. Jak zobaczy letnisko, to przypomni sobie, że trzeba trochę pobiegać :). Miciuś też odżyje na letnisku, a Brąź już na pewno wie, że ma super dom, zatem będzie się Was pilnował :). Co do dogomanii, to zmiany na dogo zniechęciły wiele osób. Jest nas tutaj już coraz mniej :(. Trudno znaleźć wątki, na wątku trudno odszukać ostatni post, bo tej opcji już nie ma. Dogomania to już niestety nie jest to samo Forum, co kiedyś. Pilnuję swoich zobowiązań na dogo, ale coraz rzadziej piszę. Pozdrawiam :). Quote
jotpeg Posted May 7, 2016 Posted May 7, 2016 Byliśmy na weekend majowy na letnisku. Żeby nie było za prosto, to w przeddzień wyjazdu Norek zachorzał: sikał jak opętany, dostał na tydzień antybiotyk i przeszło. Letnisko odrodziło pieska - biegał z radością i zainteresowaniem. Wróciłam do Krk cała szczęśliwa, ze Norek wraca do formy sprzed miesięcy :) świeże powietrze męczy... ;) A tutaj Miciuś wprowadza Brązia w tajniki życia na letnisku: Patrolujesz swój teren. Nie wychodź za bramę! Brąź bardzo ładnie się nas trzymał. Zwłaszcza pieska Norka :) złapał nornicę, zjadł ją i wyrzygał. Nasz staruszek nie był w dobrej formie; nóżki nie chciały nosić :( Wróciliśmy, i od wczoraj Norek znowu bierze antybiotyk (znów się powtórzyło rozpaczliwe sikanie). Jestem naprawdę zmartwiona, bo psinek wrócił z letniska w świetnej formie, radosny jak dawniej. A tu znowu coś :( ech. Quote
dorota1 Posted May 7, 2016 Posted May 7, 2016 Piękne zdjęcia :) Zapalenie pęcherza lubi nawracać, będzie dobrze. Wiejskie życie wszystkim służy. My też byliśmy :) Quote
jotpeg Posted May 18, 2016 Posted May 18, 2016 7 godzin temu, dorota1 napisał: I jak tam zdrowie Norka? Wszystko dobrze? Na razie OK. Uważamy, ponieważ jest tak zimno i mokro, spacery są, a jakby ich nie było - krótkie. foty jeszcze z letniska sprzed 2 tygodni, teraz żyjemy nadzieją na następny wyjazd. taki mam pyszczek siwy. Norek jest z nami 9 lat (kwietniowa rocznica)! dobrze wiedzieć, skąd wiatr wieje ;) Doroto, dziękujemy że jesteś :) Wy pewnie też jedziecie?? 1 Quote
dorota1 Posted May 19, 2016 Posted May 19, 2016 Piękne portrety! My teraz jeździmy regularnie co dwa tygodnie, bo niedaleko dworku, wybudowalismy sobie małą chałupkę. Na spacery chodzimy do parku obok dworku lub w pola pod las. Milusia jednak coraz słabsza, ale tam odżywa. Pozdrawiamy ciepło :) Fajnie, że u Norcia się poprawiło. Quote
Maciek777 Posted May 19, 2016 Posted May 19, 2016 Dzień dobry:) Super fotki:) Napatrzeć się nie mogę! Zwierzaki żyją pełnią życia:) niech jeszcze tylko zdrowie dopisuje... Pozdrawiam:) Quote
jotpeg Posted June 8, 2016 Posted June 8, 2016 Miciuś, nasz 18-letni kot Wujek Samo Zło odchodzi. Duchem jest nadal niezłomny, ale ciało odmawia współpracy. Nie ma żadnej nadziei. Jest nam bardzo ciężko. Quote
dorota1 Posted June 8, 2016 Posted June 8, 2016 Chyba wiesz, że ja w tym momencie, jak mało kto, Cię rozumiem. Tu nie ma słów pocieszenia. Łzy same płyną. Żal trzeba przeżyć i wypłakać. Przytulam mocno i jestem z Wami myślami. Quote
jotpeg Posted June 9, 2016 Posted June 9, 2016 U Miciusia najlbardziej żyją oczy. Ponieważ jest b. inteligentny i zżyty z nami od tak dawna, mówi oczami wszystko, co chce; czy pić, czy jeść, czy kuweta. Wczoraj jeszcze dzielnie dowlókł się na balkon, a wieczorem wyraził życzenie, że chce do sąsiadów. Zaniosłam. Duch nadal mocny, ale starość zjada ciało. U weta byliśmy we wtorek; diagnoza jednoznaczna - starość (nawet nie wątroba). Nie cierpi fizycznie. Quote
Toska1 Posted June 11, 2016 Posted June 11, 2016 Wiem Aga,że masz teraz ciężki czas ,ale spróbuj popatrzeć na to z drugiej strony ! Miciuś dożył pięknego wieku ,w najlepszym domu , wśród kochających go i dbających o niego osób ! Nie każdy zwierzak ma w życiu tyle szczęścia ! Każde odejście jest bardzo trudne , obojętne czy naturalne , czy to nasza decyzja ,dlatego współczuję i rozumiem Cię , bo przechodziłam to jak wielu z nas ... Cieszcie się z każdej jeszcze Wam danej chwili , niech ich będzie jak najwięcej ! Wygłaskaj pięknego Miciusia od ciotki Toski ! pozdrawiam cieplutko i myślę o Was . Quote
jotpeg Posted June 14, 2016 Posted June 14, 2016 Miciuś 1998-2016. Legenda. Starość odebrała nam Miciusia. Quote
jotpeg Posted June 14, 2016 Posted June 14, 2016 Jaki był twardy przez całe życie, taki był do końca. Mocny i uparty. Nie chciał odchodzić. Nie chciał się poddać. jak zwykle. Próbował, ale nie mógł już jeść ani pić, nie wstawał. Wczoraj, 13 czerwca o godz. 10 rano go pożegnaliśmy. U weta. A później wrócił do miejsca, które lubił najbardziej. Quote
dorota1 Posted June 15, 2016 Posted June 15, 2016 Bardzo mi przykro, wiem co czujecie, jestem z Wami, sama nadal płaczę i tęsknię za Milusią Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.