majqa Posted February 8, 2012 Share Posted February 8, 2012 Aniu, powtórzę się ale innymi słowami. Coś, co uważasz za, przepraszam, że użyję skrótu myślowego, chwilówkę/ błahostkę, coś na chwilę, co Zuzię ucieszy, jest ogromnie obarczające i pioruńsko ryzykowne. Ten psiak nie może stawać swobodnie, bez asekuracji. Na ogół wiem, co mówię, a w tym przypadku zdecydowanie to wiem. Jedno poślizgnięcie się, jedno rozjechanie łapek i napięcie pod opatrunkiem, jedno puknięcie w Zuzię obciążającą kończyny dziecka, czy innego psiaka i po zawodach. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majqa Posted February 8, 2012 Share Posted February 8, 2012 [quote name='Viris'](...) Poczekajcie z takimi spacerami przynajmniej jeszcze 7 dni.[/QUOTE] Sugeruję dłużej... naprawdę dłużej. Zjawisko turbokostnienia/ sprintozrostu nie istnieje. Czas, czas i jeszcze raz czas plus maksymalna kontrola... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
annadudek81 Posted February 8, 2012 Share Posted February 8, 2012 ok, klatka, klatka i jeszcze raz klatka Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majqa Posted February 8, 2012 Share Posted February 8, 2012 [quote name='annadudek81']ok, klatka, klatka i jeszcze raz klatka[/QUOTE] Metalowa zalecana, a po piersiowej mizianie. :-) ;-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
annadudek81 Posted February 8, 2012 Share Posted February 8, 2012 [quote name='majqa']Metalowa zalecana, a po piersiowej mizianie. :-) ;-)[/QUOTE] wedle rozkazu : Modle:, zastosuję się do poleceń :cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iwoniam Posted February 8, 2012 Share Posted February 8, 2012 jak wygląda na dzisiejszy dzień dług pieseczka? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
siostrzyczki Posted February 8, 2012 Share Posted February 8, 2012 [quote name='iwoniam']jak wygląda na dzisiejszy dzień dług pieseczka?[/QUOTE] Iwoniam wszystko jest rozpisane w pierwszym poście :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wilczy zew Posted February 8, 2012 Share Posted February 8, 2012 Jak ważna jest stabilizacja przy złamaniu to opiszę przypadek mojej mamy. Miała złamaną nogę w kolanie. W domu chodziła o kulach tylko do toalety i jednego dnia lekko straciła równowagę i troszeczkę oparła nogę o kupkę ubrań. Na kontrolnej wizycie stwierdzono lekkie przesunięcie jakiejś części. Mając gips nie można stawać na nim ani skakać na zdrowej nodze. Zuzia do pierwszej kontroli i decyzji lekarza nie powinna wstawać. Jeśli staje w klatce to można spróbować czymś ja obniżyć. Dajcie jej coś do gryzienia i dobra rada ze środkami przeciwbólowymi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mama_Alfika Posted February 9, 2012 Share Posted February 9, 2012 Przyłączam się do komentarzy: psiak znajomych po takim brykaniu w gipsie miał łapki składane i śrubowane na nowo :-( Niepotrzebny stres, ból a potem dłuuuuuga rekonwalescencja. Do tego pozostał przykurcz w tylnej łapce :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
eliza_sk Posted February 9, 2012 Author Share Posted February 9, 2012 (edited) [quote name='annadudek81']OK, zastosuję się do tego co piszecie, ale ciężko mi będzie:hmmmm:[/QUOTE] Aniu, nie ma, że ciężko - mówiłam, uczulałam i prosiłam po stokroć jak przywiozłyśmy psa - przytaknęłaś i zaakceptowałaś wskazówki. MUSICIE się do tego zastosować i nie ma tu żadnej taryfy ulgowej w temacie. Dziś nie dawajcie jej antybóli na noc. [quote name='annadudek81'] z ostatniej chwili: wujcio wrócił z pracy i stwierdził, że niedobra ciocia trzyma biedną Zuzię w klatce a ona się tam nudzi, nie słuchał gdy mówiłam mu, że wystarczy drzwiczki klatki otworzyć a zachęca ją to do swawoli... rozłożył kołdrę na podłodze, żeby Zuzia od paneli nie zmarzła i uwolnił biedactwo....[B] na to nasza księżniczka kicać zaczęła po całym pokoju i ani jej utrzymać[/B].... wujcio martwi się o nią, więc dla bezpieczeństwa znów ją w klatce umieścił, ale Zuzia głupia nie jest w klatce siedzieć już nie chce więc piszczy, patrząc z prośbą w oczach na wujka, może znów ją uwolni:evil_lol: [/QUOTE] Aniu, nie można doprowadzać do takich zachowywań. Jestem załamania, bo widzę, że za nic wzięliście sobie nasze prośby przy zostawianiu suni - a to nie moje widzimisię, tylko dyspozycja lekarza ... Normalne, że jak zaczniecie jej pozwalać, to będzie wymuszała i chciała więcej. Nie może poznawać wesołego życia poza klatką - klatka musi być dla niej jedynym azylem na najbliższe tygodnie i to tam mają się odbywać przyjemne rzeczy, a nie poza nią. [B]Zuzia ma kategoryczny zakaz opuszczania klatki.[/B] Czy możecie również obniżyć jej sufit, żeby nie wstawała - jakoś prowizorycznie na sznurkach, bo pisałaś, że Grzesiek całkiem go zdjął, żeby łatwiej było ją wyjmować. [quote name='iwoniam']jak wygląda na dzisiejszy dzień dług pieseczka?[/QUOTE] Iwoniam, jesteśmy prawie 500 na minucie - wszystko w I poście. Edited February 9, 2012 by eliza_sk Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rudzia-Bianca Posted February 9, 2012 Share Posted February 9, 2012 Gutek po zabiegu 2 tygodnie siedział cały czas w klatce, tylko krótkie wyjście na siii i inne potrzeby :( A na początku w ogóle miał podkład w klatce :( Dopiero po 2 tygodniach zaczął trochę chodzić . Na Gucia działało śmierdzące ucho świńskie do obgryzania ... Elizo zrobię dziś wieczorem bazarek drugoimionkowy . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
monika55 Posted February 9, 2012 Share Posted February 9, 2012 Przyłączę się do przestróg, akurat jestem w temacie. Moja tymczaska Mufinka także ruszała się niby tylko w klatce, a jednak , stało się. Gwoźdź wypadł z kości. Efekt?- ponowny gips i spirala się nakręciła. Długotrwały gips spowodował odwapnienie kości. Zdjąć nie można bo noga ponownie się złamie. I w końcu w gipsie była ponad 2 miesiące. Doszły jeszcze rany w pachwinie od gipsu - podobno nieuniknione, a trudne do opatrywania. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Iv_ Posted February 9, 2012 Share Posted February 9, 2012 [quote name='eliza_sk']Dziś żadnych nowych wpłat nie ma. Szkoda, że wątek stracił zainteresowanie, ale to specyfika dogo, że jak pies bezpieczny, to na wątku zostaje jego założycielka i DT ... A przecież przed nami jeszcze tyle pracy ...[/QUOTE] Elizka, to że jest mniej głośno, to nie znaczy, że nikt nic nie myśli ;) W mojej głowie trybiki się kręcą na najwyższych obrotach :evil_lol:, a ręce machają drutami :cool3: Przygotowuje się do bazarku, może wpadnie parę groszy :razz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
eliza_sk Posted February 9, 2012 Author Share Posted February 9, 2012 [quote name='Iv_']Elizka, to że jest mniej głośno, to nie znaczy, że nikt nic nie myśli ;) W mojej głowie trybiki się kręcą na najwyższych obrotach :evil_lol:, a ręce machają drutami :cool3: Przygotowuje się do bazarku, może wpadnie parę groszy :razz:[/QUOTE] Dzięki Ivuś ! Ale wiesz, jak się pisze samej do siebie, to się załamać można. Z finansami jesteśmy głęboko w ... szczeniaki kosztowały i nadal kosztują majątek, tu mamy dług - więc gdzie nie spojrzysz to mocne tyły :( A adopcje stoją. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
annadudek81 Posted February 9, 2012 Share Posted February 9, 2012 [quote name='eliza_sk']Czy możecie również obniżyć jej sufit, żeby nie wstawała - jakoś prowizorycznie na sznurkach, bo pisałaś, że Grzesiek całkiem go zdjął, żeby łatwiej było ją wyjmować[/QUOTE] [B]już wcześniej pisałam, że Zuzia już klatki opuszczać nie będzie, ciężko, bo jej szkoda ale rozumiem i się zastosuję, wszystko dla jej dobra.[/B] Zuzia grzecznie noc przespała, rano leki jej podałam i śniadanko zjadła, potem popiskiwała, żeby ją wypuścić ale głaskałam i tłumaczyłam, że nie wolno, jakby zrozumiała, bo się uspokoiła, jest bardzo mądra;) A co do daszku klatki, to nie jest zdjęty całkiem, tylko Grześ zrobił tak, żeby go można było swobodnie otwierać i zamykać, tak że spokojnie Zuzia sama nie wyjdzie a my jej nie wypuścimy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted February 9, 2012 Share Posted February 9, 2012 Ulżyło mi ,że jej nie wypuścicie. Trzeba kochać mądra miłością, bo najgorsza jest tzw.małpia miłość ,zarówno do psów jak i dzieci. Dajcie jej może pluszaki do zabawy , kulę smakulę, włączcie TV, radio, żeby miała rozrywkę :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
eliza_sk Posted February 9, 2012 Author Share Posted February 9, 2012 Są 2 nowe wpłaty - znowu łódzkie lobby Darii :loveu::loveu::loveu: [B]09.02[/B] 50 zł - Agata K. 100 zł - Anna K. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Handzia55 Posted February 9, 2012 Share Posted February 9, 2012 Wczoraj wysłałam paczkę do Alfikowej z fantami na bazarek. Zawsze jakiś grosz wpadnie:lol: Fanty nieużywane, jak klientki dopiszą może trochę kaski przybędzie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majqa Posted February 9, 2012 Share Posted February 9, 2012 [quote name='annadudek81'][B]już wcześniej pisałam, że Zuzia już klatki opuszczać nie będzie, ciężko, bo jej szkoda ale rozumiem i się zastosuję, wszystko dla jej dobra.[/B] (...)[/QUOTE] Dziękuję Aniu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
annadudek81 Posted February 9, 2012 Share Posted February 9, 2012 cioteczki kochane, jak będziecie mi jutro wysyłać dokumentację weterynaryjną, to włóżcie do paczki coś na obtarcia, bo gips jej strupki robi, teraz jej kremem to smaruję, ale może jest coś na gojenie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majqa Posted February 9, 2012 Share Posted February 9, 2012 Jest masa specyfików ale pięknie goi m.in. alantan. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
eliza_sk Posted February 9, 2012 Author Share Posted February 9, 2012 [quote name='annadudek81']cioteczki kochane, jak będziecie mi jutro wysyłać dokumentację weterynaryjną, to włóżcie do paczki coś na obtarcia, bo gips jej strupki robi, teraz jej kremem to smaruję, ale może jest coś na gojenie[/QUOTE] [quote name='majqa']Jest masa specyfików ale pięknie goi m.in. alantan.[/QUOTE] Jasne, będę pamiętała. Majqa - kombinować coś, czy alantan polecasz ? [SIZE=5] [/SIZE] [CENTER][SIZE=5][COLOR=green][B]WYSTAWIŁAM DO ZUZI CEGIEŁKI ALLEGRO - proszę o pomoc w reklamie i kupujcie śmiało, Zuzia ma dług ...[/B][/COLOR][/SIZE][SIZE=5] [URL]http://allegro.pl/show_item.php?item=2111362285[/URL][/SIZE] [/CENTER] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wilczy zew Posted February 9, 2012 Share Posted February 9, 2012 w klatce powinna mieć uniemożliwione stanie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majqa Posted February 9, 2012 Share Posted February 9, 2012 (edited) Na pewno inne Dziewczyny się jeszcze rozpiszą co do specyfików, bo naprawdę ich do wyboru do koloru ale alantan spraktykowałam na sobie, na zwierzach, a że... ekhm... świr jestem... nim na zwierzach to i ekhm... :oops:, wstyd przyznać też go spróbowałam, bo wiesz... gdyby mi psiul polizał to... i cóż... ja żyję, psiule też. Zaraz jeszcze przepatrzę apteczkę i ściągę. Edit: Gdyby... oby nie, ale gdyby... powstała rana (na ograniczonej powierzchni, owrzodzenie, odparzenie itp.) to wtedy przemyć rivanolem i np. (tyle, że na receptę) ostatnie moje odkrycie iruxol mono. Aktualnie tym pacykuję kota, a rana goi się jak na psie. Ponadto... solcoseryl w w maści dermopanten bepanthen Edited February 9, 2012 by majqa Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wujek & ciocia Posted February 9, 2012 Share Posted February 9, 2012 hej cioteczki, na jakie konto wpłacić 50 zł ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.