emilia2280 Posted February 4, 2012 Share Posted February 4, 2012 Dziékujé za zaproszenie na wátek Majus :) Chétnie pomozemy w zakupie karmy do DT, leczeniu i sterylizacji. Tylko poprosimy maila informacyjnego z wypelnioná metryczká: [FONT="sans-serif"]Data[COLOR=black] [/COLOR][COLOR=#1F497D][COLOR=black]i typ[/COLOR] [/COLOR]zabiegu: Imié psa i plec:[/FONT] [FONT="sans-serif"]Cena zabiegu: Nazwa Gabinetu Wet:[/FONT] [FONT="sans-serif"]Miejscowosc: Zdjęcia lub link do wątku: Kto zgłasza:[/FONT] [FONT="sans-serif"][/FONT] [FONT="sans-serif"]narazie szacunkowo oczywiscie, ale to wazne zebysmy pózniej rozpoznaly fakturé którá potrzeba wystawic na Fundacjé (nie placcie gotówká), fakturé przelewowá a my oddamy wetowi. Postaram siézerkac na wátek ale nie bijcie jak cos przegapié, stád mail jest pewniejszy: [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL][/FONT] [FONT="sans-serif"][/FONT] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majqa Posted February 4, 2012 Share Posted February 4, 2012 Yennyyy, Emi... :iloveyou: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Viris Posted February 4, 2012 Author Share Posted February 4, 2012 Emilia dzięki Ci kobieto złota - ja dopiero wróciłam od Kumpla z miziaków (musze odbudować zaufanie po nieudanej akcji) i byłam też u mojej babci (dopiero po miesiącu przywiozłam ją do domu). Zaraz się postaram ogarnąć - tylko muszę odtajać. Odnośnie karmy na razie jest zabezpieczenie (właśnie wyładowałam cały bagażnik zakupów, dla Kumpla oczywiście) - ale diagnostyka na pewno będzie trochę kosztować, więc pomoc będzie nieoceniona! Będę pisać na maila oczywiście (mi też wygodniej, bo dogo skrzynka non stop się zapycha). Jeśli zaś chodzi o odbudowanie sympatii i zaufania - poszło lepiej niż myślałam - niestety dzisiaj dałam się namówić na łapanie - nie w moim stylu - i efekty były opłakane. Jutro jadę czarować Kumpla sama i jestem dobrej myśli po naszej wieczornej rozmowie z tym cudnym psiskiem :D Żebyście widziały jak on się cieszy na widok człowieka... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wilczy zew Posted February 4, 2012 Share Posted February 4, 2012 Jaki jest Twój styl łapania?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majqa Posted February 4, 2012 Share Posted February 4, 2012 Mocno trzymam kciuki za odłów, mooocno... :-) Wytrwaj Kumpel i daj sobie pomóc. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Viris Posted February 4, 2012 Author Share Posted February 4, 2012 [quote name='wilczy zew']Jaki jest Twój styl łapania??[/QUOTE]Zapraszam psa do samochodu a on tam wchodzi uśmiechnięty i grzecznie jedziemy w świat ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majqa Posted February 4, 2012 Share Posted February 4, 2012 [quote name='Viris']Zapraszam psa do samochodu a on tam wchodzi uśmiechnięty i grzecznie jedziemy w świat ;)[/QUOTE] Skąd ja to znam. ;-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Viris Posted February 5, 2012 Author Share Posted February 5, 2012 Zaraz jadę do Kumpla. Tylko muszę trochę ogarnąć wszystko w domu, bo jak się uda to pojedziemy w świat ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majqa Posted February 5, 2012 Share Posted February 5, 2012 Znowu kciuki zaciśnięte!!! :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ziutka Posted February 5, 2012 Share Posted February 5, 2012 [quote name='majqa']Znowu kciuki zaciśnięte!!! :-)[/QUOTE] Trzymam razem z Tobą :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zachary Posted February 5, 2012 Share Posted February 5, 2012 Oj, trzymamy, trzymamy kciuki! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Viris Posted February 5, 2012 Author Share Posted February 5, 2012 Niestety nie udało się. Dzisiaj jeszcze raz spróbuję koło 16. Potem jutro - raczej z sedalinem - ale bardzo chciałabym tego uniknąć - bo jak przestanie lek działać i pies będzie w nowym miejscu, może się wystraszyć :( Dodatkowo muszę ustalić kiedy miał miejsce wypadek (od kiedy pies kuleje, jest obolały) bo jeśli to coś starego to na razie trzeba go przyzwyczaić do obroży i smyczy - a dopiero potem diagnozować - tak mi się wydaje. Nie wyobrażam sobie, jakby mi uciekł np spod lecznicy :( A nie ma nad nim jak zapanować. Idzie przed siebie jak się znudzi mizianiem i zabawą i nie odwoła się go wtedy :( Nie wiem, trudno mi będzie z tym wszystkim. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zachary Posted February 5, 2012 Share Posted February 5, 2012 Twarda sztuka z Kumpla....Masz rację Viris, wiele było przypadków ucieczki złapanego psa tuż przed lecznicą, lub wprost z otwartego samochodu... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majqa Posted February 5, 2012 Share Posted February 5, 2012 No... to jest skubaniec. :-( Lepiej bez sedalinu, bo może zareagować tak, że w trakcie spodziewanego czasu na efekt nie zaśnie, a zaśnie z opóźnieniem i na umór, a wtedy raz, że stanie się bezbronny, dwa może zamarznąć, jak sedalin zwali z nóg nie tam, gdzie trzeba. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Viris Posted February 5, 2012 Author Share Posted February 5, 2012 No nic, jak na razie Kumpel nie zasadził szanownej dupki w viriskowozie więc tak czy siak trzeba na tym się skupić. Ale było blisko! Btw Kumpel po ząbkach nie wygląda raczej na starego psa, nie dał sobie zajrzeć dokładnie - ale przy jedzonku białe mrygało :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majqa Posted February 5, 2012 Share Posted February 5, 2012 Szelmo Jedna, daj się zabrać do Viriskowozu, błagam, nooo... :-( Białe mrygało, no dobra nasza... niech się szykuje atut wieku. :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
emilia2280 Posted February 5, 2012 Share Posted February 5, 2012 a to dziadu z niego :pp Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Viris Posted February 5, 2012 Author Share Posted February 5, 2012 Gupolek troszkę ostrożny po prostu. No nic w ostateczności mamy czas do czwartku na złapanie. Potem wyjeżdżam :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majqa Posted February 5, 2012 Share Posted February 5, 2012 [quote name='Viris'](...) Potem wyjeżdżam :([/QUOTE] Oj, zabrzmiało źle... :-( Już się martwię i o Kumpla i Twój wyjazd... :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Viris Posted February 5, 2012 Author Share Posted February 5, 2012 Będę chyba zakładać jeszcze wątek Budrysowi (psu który zamarzał pod krzakiem) - mimo złych przeczuć psiak po 2 dniach wstał i powolutku chodzi. Będę potrzebować kasy na kaganiec, który dzisiaj zakupiłam od weta - bo był potrzebny na już. Mam nadzieję, że psiaka uda się wyprowadzić na prostą. A do Kumpla jadę jutro :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ziutka Posted February 5, 2012 Share Posted February 5, 2012 Mam nadzieje, że uda sie złapać Kumpla... Czekamy na wątek psiaka z pod krzaka :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majqa Posted February 5, 2012 Share Posted February 5, 2012 Podłączam się pod wpis Ziutki... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Viris Posted February 5, 2012 Author Share Posted February 5, 2012 Dzisiaj nie dam rady (znaczy już wczoraj) - nie mam jeszcze zdjęć Budrysa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majqa Posted February 5, 2012 Share Posted February 5, 2012 Spokojnie, czekamy... :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Viris Posted February 6, 2012 Author Share Posted February 6, 2012 No i niestety Kumpel nie chce się zakumplować z Viriskowozem - dzisiaj jesteśmy dalej niż byliśmy wczoraj - możliwe, że ktoś go wystraszył czymś. I teraz trochę zmieniam plany (chyba, że jutro go przekonam). Szukam mu miejsca w kojcu w Ostrowcu - jeśli się nie uda wpakować na trzeźwo do samochodu - to podamy sedalin i będziemy siedzieć cały dzień aż uda nam się go zabrać - umieścimy w mocnym bezpiecznym kojcu (jak się znajdzie) i wtedy tu na miejscu będziemy (ja tylko duchem) - go oswajać z tym i owym czyli obrożą. Jak uzyskany zostanie efekt dobrowolnego wchodzenia do samochodu - a ja będę już z powrotem na miejscu - to pojedziemy do Staszowa na diagnostykę (ok 20 lutego wypada) - i wtedy jak będzie wiadome co i jak to psiak trafi do tego DT do którego teraz by trafił, gdyby chciał współpracować. Chyba trochę zamotałam, ale niestety mój wyjazd wszystko psuje i po prostu nie wiem jak to najlepiej rozwiązać. Postaram się zorganizować mu miejsce bezpieczne na czas mojego wyjazdy, gdzie ktoś nauczy go co to obroża i dobry człowiek. A dobrze by było aby to był Ostrowiec - bo w razie jak ucieknie, może wrócić do swojej "piwniczki". Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.