Jump to content
Dogomania

SUNIECZKA JEDYNECZKA ma DS!!!!!!!!!!


Gosiapk

Recommended Posts

Kiedy czytam tak wspaniałe wieści z nowego tymczasu Dinusi, zastanawiam się, czy będą jeszcze potrzebne ogłoszenia, czy Basia i jej TZ, będą w stanie się z nia rozstać.
Dinka ma dużo wejść na Tablicy i Gumtree, ale wciąż nie ma zainteresowania jej adopcją. Gdyby jednak ogłoszenia wciąż były potrzebne, to chciałabym prosić o nowe fotki. Napiszę nowy tekst i zrobię nowy pakiecik.
Tymczasem pozdrawiam wszystkich fanów suni !!!

Link to comment
Share on other sites

Dinka już się zadomowiła. Na kotki nie zwraca uwagi. Cały czas chciałaby chodzić na polko - siedzi pod drzwiami drapie w nie a zdarzyło się, że nawet zaczęła szczekać. I jak pan wyjdzie gdzieś z domu bez niej to sie strasznie niecierpliwi.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Basia1968']Dinka już się zadomowiła. Na kotki nie zwraca uwagi. Cały czas chciałaby chodzić na polko - siedzi pod drzwiami drapie w nie a zdarzyło się, że nawet zaczęła szczekać. I jak pan wyjdzie gdzieś z domu bez niej to sie strasznie niecierpliwi.[/QUOTE]

No u mnie z kicią spała :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Havanka']Kiedy czytam tak wspaniałe wieści z nowego tymczasu Dinusi, zastanawiam się, czy będą jeszcze potrzebne ogłoszenia, czy Basia i jej TZ, będą w stanie się z nia rozstać.
Dinka ma dużo wejść na Tablicy i Gumtree, ale wciąż nie ma zainteresowania jej adopcją. Gdyby jednak ogłoszenia wciąż były potrzebne, to chciałabym prosić o nowe fotki. Napiszę nowy tekst i zrobię nowy pakiecik.
Tymczasem pozdrawiam wszystkich fanów suni !!![/QUOTE]


dzięki za informacje o wejściach na ogłoszenia Jedyneczki.
NOwe ogłoszenia będą przydatne, nadal szukamy DS. :)

Link to comment
Share on other sites

Z Dinką wszystko ok - sypia z nami w łóżku, wychodzi na spacerki, jest bardzo grzeczna w domu. Uwielbia chodzić na polko. Na razie przesunęliśmy termin wizyty u weta ze względu na parwowirozę, która niestety wyszła u jednego ze szczeniąt. Dinka bardzo płacze, gdy mój mąż gdzieś wyjdzie. Bardzo się do niego przywiązała.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Dinka pewnie dobrze:) jej problemy komputerowe nie dotyczą;)

A przy okazji zapraszam na bazarek dla pszczyniaków który mi dogo usunęło
[url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/225666-REAKTYWACJA-Modne-ciuszki-i-nie-tylko-na-pszy%C5%84ski******-Aszk%C4%99-i-W%C5%82adzia-do-20-04?p=18947498#post18947498[/url]

Link to comment
Share on other sites

Dinka mieszka sobie u nas, jest grzeczniutka, czyściutka, umie wołac na polko, mój mąż nazywa ją "sarna" :evil_lol:. Jest kochana, czasami bywa zazdrosna o Adusia - no cóż moge więcej napisać - kochana sunieczka i zobaczymy....tak rozmawiałam z moim TZ o tej łapeczce i w sumie nie wiem czy jest sens skazywać ją na cierpienie? /operacja, łamanie kości, drutowanie/ co myślicie?
A i Dinka miała cieczkę, ale Aduś w ogóle nie był nią zainteresowany.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Basia1968']Dinka mieszka sobie u nas, jest grzeczniutka, czyściutka, umie wołac na polko, mój mąż nazywa ją "sarna" :evil_lol:. Jest kochana, czasami bywa zazdrosna o Adusia - no cóż moge więcej napisać - kochana sunieczka i zobaczymy....tak rozmawiałam z moim TZ o tej łapeczce i w sumie nie wiem czy jest sens skazywać ją na cierpienie? /operacja, łamanie kości, drutowanie/ co myślicie?
A i Dinka miała cieczkę, ale Aduś w ogóle nie był nią zainteresowany.[/QUOTE]

A czy jest pewność, że ona po operacji będzie sprawna i będzie jej używać?
Wstawa jakieś nowe fotki malutkiej jeśli możesz...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Basia1968']Dinka mieszka sobie u nas, jest grzeczniutka, czyściutka, umie wołac na polko, mój mąż nazywa ją "sarna" :evil_lol:. Jest kochana, czasami bywa zazdrosna o Adusia - no cóż moge więcej napisać - kochana sunieczka i zobaczymy....tak rozmawiałam z moim TZ o tej łapeczce i w sumie nie wiem czy jest sens skazywać ją na cierpienie? /operacja, łamanie kości, drutowanie/ co myślicie?
A i Dinka miała cieczkę, ale Aduś w ogóle nie był nią zainteresowany.[/QUOTE]

Missiaa tez miala watpliwosci, co do zasadnosci operacji. Moze warto zapytac o rade Waszego weta?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='paniMysza']dobry wieczów:) miałam sie tu "pokazać" i odezwać w sprawie adelki, a konkretnie DT dla niej, więc jestem:)[/QUOTE]

Witamy, witamy :)

Missiaa, prosimy o nawiązanie kontatku z PaniąMyszą na temat ewentualnego przekazania Adelki do nowego DT :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Gosiapk']Witamy, witamy :)

Missiaa, prosimy o nawiązanie kontatku z PaniąMyszą na temat ewentualnego przekazania Adelki do nowego DT :)[/QUOTE]

to ja moze napiszę na poczatku jakie mam w domu psiaki, zebyście wiedziały czy nadaja się na tymczasowe kolezanki dla adelki:)

lola nie lubi tymczasów. pierwsze dni to jest ciagłe łażenie za nowym psiakiem i burczenie mu do ucha. ale na wyzwiskach sie kończy;) nigdy nikogo nie ugryzła. ma 8 lat i waży ok 10 kg.

frania to mikrus z adhd (5 kg), bardzo zaborcza i zazdrosna, ale za to uwielbia tymczasowe psiaki, a raczej zabawę z nimi:) pilnuje jednak, żeby psiaki nie spoufalały sie ze mna zbytnio;)

wiem, ze adelka jest delikatna psychicznie, dlatego piszę szczerze jak to u mnie wygląda.

mieszkam w bloku na 4 piętrze bez windy.

jesli macie jakieś pytania do mnie - pytajcie śmiało:) zapraszam też na wątek moich suniek (banerek ponizej).

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Gosiapk']Czy Edzio to York z Twojego banerka?[/QUOTE]

tak - to pan edek:)

to filmiki moich dziewczynek z sunią, ktora była u mnie tylko dobę:

[video=youtube;yJ2o6qtBIgo]http://www.youtube.com/watch?v=yJ2o6qtBIgo&context=C4101066ADvjVQa1PpcFNu qkqDjFg5yRgtlrQJopki4EQ6ymxQzAw=[/video]

Link to comment
Share on other sites

paniMyszo a nie chciałabyś adoptować na zawsze 5 kg małego szczęścia :) i mieć trójki SWOICH psiaków?:P

Pisałam do Gosi PW, że Adelka jest bardzo wrażliwym psiakiem i z jednej strony wiem, że bezpiecznie będzie, jak będzie w innym DT bo jest drobniutka i delikatna i tu mogłaby stać jej się krzywda, bo inne psy bardzo na nią napierają. Z drugiej jednak strony boję się, że takie przerzucanie jej z domu do domu bardzo niekorzystnie by na nią wpłynęło. Ona nie potrafi się od razu przystosować do nowego miejsca jak niektóre psy. Na widok ludzi których zna, jest wielka radość i miłość, a na widok nowych ludzi strach i niepewność- i trzeba troszkę czasu, podczas którego ona otwiera się na człowieka- przyjechała gryząca, teraz nie gryzie(obcych też nie) ale.. no nie umiem tego opisać- czasem paraliżuje ją strach- np jak się krzyknie, ale jest na prawdę kochanym psem.

Marze o tym, żeby Adelka stąd od razu pojechała do domku stałego, bo wyprowadzka stąd, pobyt w innym DT, a później znów zmiana otoczenia przy zmianie domku na DS - czyli takie zmienianie miejsc mogłoby drastycznie na nią wpłynąć.

Wiem, że tak się robi, psiaki zmieniają DT na inne jak choćby Jedyneczka, a później znów zmieniają domek gdy trafiają do DS, ale boję się, że dla Adelki byłoby to za dużo.

Ja oczywiście, nie decyduję, że Adelka nie może jechać do nowego DT, w głębi serca chcę żeby trafiła do spokojniejszego DT jeśli chodzi o jej przede wszystkim hmm "zdrowie fizyczne", psychiczne w sumie również bo jest zastraszana przez inne psy. A jednocześnie boję się, że częste zmiany (kiedy ona baaardzo długo przywiązuje się do nowego opiekuna i nagle go zmienia- i tak kilka razy) mogą na nią źle wpłynąć.

Chcę dla niej jak najlepiej. Dlatego powiedziałam co czuję, a decyzję pozostawiam wam i mojej siostrze, z którą już Pani rozmawiała.

Marzeniem moim jest aby Adelka zmieniając ten dom, trafiła prostu do miejsca gdzie zostanie już pokochana na resztę życia i nie będzie przezywać ponownej rozłąki. Ale kto z szukających domku dla psiaków o tym nie marzy. Ale już bardzo długo nikt jej nie chce, więc boje się, że dalsze ataki większych, odważniejszych psów też bardzo źle na nią wpłyną.

Wiem, że to dosyć chaotyczne co piszę, próbuję wyrazić co myślę. I jestem rozdarta, dlatego nie potrafiłabym podjąć jednoznacznej decyzji. Przykro mi. Opcja pozostania i wyjazdy do innego DT m zarówno plusy i minusy- wymienione powyżej. Nie mówię, że DT u paniMyszy jest zły! Absolutnie! Poruszam jedynie kwestie samej Adelki. Nie wiem, może się mylę, może od razu zaakceptowałaby nowe miejsce, nigdy nie wiadomo. Ale mówię po prostu co wnioskuję z obserwacji jej zachowania.

Chcę krzyczeć z radością! Tak! Niech Adelka jedzie do Pani, będzie jej lepiej! Będę o nią spokojna!
A później myślę: znów się przywiąże, jak przywiązała się do nas i znów, po raz kolejny się zawiedzie :( A tyle już w swym krótkim życiu przeżyła.

Jednego jestem pewna! Ona na już potrzebuje człowieka, który miałby czas okazać jej zainteresowanie i dużo miłości. Kogoś komu jakby już zaufała to by jej nie zranił. Bo gdyby to zrobił, to pękło by jej serce. Takie moje sentymentalne wywody :P

Dlatego już nic nie mówię bo nie potrafię podjąć decyzji.

Link to comment
Share on other sites

Aaa, tak w ogóle, moja mama przywiozła wczoraj ze schronu sunie, maluteńką- babinkę. Według mamy podobna do Jedyneczki:P Jest mniejsza od Jedyneczki, na krótszych nogach(sprawnych), kolor brązowy - jak dla mnie jedyne podobieństwo to troszkę wyłupiaste oczęta( zresztą chyba nie widzące już tak jak powinny).

Link to comment
Share on other sites

witam ponownie:)
po pierwsze, nie zadna tam pani. jestem paulina:)

po drugie - doskonale rozumiem twoje obawy. dlatego ja nie naciskam. zaproponowałam dla niej dt (wcześniej dla nera, nerga? - przepraszam, ale imiona mi sie juz mylą. taki mikrusek od was, ktory ma juz dt) bo wyczytałam, ze te psiaki sa nieśmiałe i potrzebują nowego miejsca. ale nic na siłę:)

miałam u siebie dwie sunie skrzywdzone przez człowieka. jedną tylko dobę (to własnie śrubka z filmików) drugą nieco ponad tydzień (bida chyba była katowana przez człowieka, sikała pod siebie, gdy ktos sie do niej zbliżał, nie potrafiła chodzic na smyczy, bała się schodów; z dnia na dzień jednak była odwazniejsza i udało mi sie nauczyc ją nie bac się smyczki).

tak naprawde to ja nie jestem takim prawdziwym domem tymczasowym. pomagam kolezance, która prowadzi dt, ale bardzo czesto wyjeżdza. wtedy przyprowadza swoich bidoków do mnie. swojego podopiecznego jeszcze nie miałam nigdy. a to dlatego, że mam obawę, ze pokocham i zostawię, a nie moge teraz sobie na trzeciego pozwolić;)

w kazdym razie, prawdopodobnie miałabym transport malutkiej z krakowa do wrocławia w niedzielę 29.04. potem cały długi weekend mam wolny, więc najlepsza opcja z najlepszych, żeby mała przyzwyczaić do moich suk i moje suki do niej.

trzecia sprawa - znajoma z fundacji mikropsy z warszawy własnie mi powiedziała, że we wrocławiu jest pan, który chciałby adoptowac jakiegos mikrusa. ma juz jednego psiaka (tez taki do socjalizacji), ale chciałby pomoc jeszcze innemu. podałam mikropsom namiary do mnie. porozmawiam z panem i dam wam znać. byc może byłby to dobry DS dla adelki.

pozdrawia:)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...